-
Postów
7 945 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez Irek M
-
Jak napisałem, poprosiłem o procedurę chargeback, a dostałem wydruk obciążenia wspomnianą kwotą. Czyli zupełnie nie to jak rozumiem. A powiedzcie czy to może być prawdą - zupełnie z innej beczki. Chciałem ten sam przedmiot zakupić tym razem z Anglii. Na stronie sklepu jest przedmiot in stock ale pomyślałem upewnię się i zapytam czy faktycznie jest dostępny. Szybko otrzymałem maila z przeprosinami ale ze względu na brexit nie wysyłają niczego za granicę. Tu piszecie, że wysyła z GB. Czy to mogła być wymówka sklepu, że im się nie chce?
-
Widząc ten wątek przypomniałem sobie , że kiedyś z którymś z kolegów kupiliśmy plany papierowe tego modelu. Kolega ten nawet zaczął go budować ale na dzień dzisiejszy nie wiem czy skończył - chyba nie bo byłby ślad na forum - i kto to w ogóle był. Mnie powstrzymały od pracy wyczytane wieści, że trudno lata się tym modelem ze względu na pękaty, krótki kadłub. Ale czy tak jest/było czas pokaże ?
-
Ale skąd bank ma wiedzieć, że to oszustwo? Na podstawie oświadczenia klienta pewnie żaden bank na świecie nie zwróciłby kasy bez jakiegokolwiek potwierdzenia.
-
Patryk, Chargeback to zupełnie co innego niż potwierdzenie obciążenia rachunku kwotą przelewu? Byłem w banku wyjaśniłem o co mi chodzi. W potwierdzeniu mam mniej danych niż w potwierdzeniu mailowym z PP. Myślałem, że dostanę pełne dane odbiorcy przelewu, a tu nic...Chyba trafiłem na oszusta, w necie próbowałem wyszukać adres mailowy. Było sporo o oszustwach na ...@163.com czy jakoś tak, a mój tak się kończył. Nie mogę też wejść na stronę, na której kupowałem, wpisując ją w przeglądarkę też nie wyświetla się - www.roarmmay.com ale może tylko na moim się nie wyświetla...Podobnie mam z zainstalowaniem kodeka H-265, każdy instaluje, a u mnie klikam by zainstalować i nic się nie dzieje... W takim razie będę musiał odhaczyć w PP jakikolwiek powód kontaktu z nimi opisując swój.
-
Tak się właśnie zastanawiam czy czasem nie był to zakup bez logowania na PP. Ale czy to coś zmienia jeśli tak było skoro mam od nich potwierdzenie? Ja nie powiedziałem, że nie chcą pomóc. Odpisali, że bardzo chętnie pomogą tylko to wszystko przez stronę pp mojego konta. No chyba, że wybiorę inny temat celu kontaktu wpisując to co opisałem tu.
-
Zaraz wkleję pole nadawcy. Natomiast pieniądze zaksięgowane na koncie bankowym jako przelane tego samego dnia czy dzień później. Tylko dziwne jest to, że nie kupowałem nic u Chińczyków.
-
-
Witam Mam taki problem; 15.12.20 dokonałem płatności poprzez Pay Pal. do dziś nie otrzymałem opłaconego przedmiotu ale co gorsza na moim koncie w PP nie ma żadnej wzmianki bym cokolwiek kupował w ostatnim czasie. Skoro nie ma śladu operacji to nie mogę złożyć reklamacji czy otworzyć sporu. Ale mam potwierdzenie z Pay Pal na pocztę mailową, że taka operacja została dokonana, a pieniądze przelane na konto - jakieś chińskie literki i podany mail odbiorcy. Podany jest też numer transakcji. Niestety pisząc na wskazany mail odpowiedzi nie dostałem. Napisałem wczoraj na mail Pay Pal ale pouczyli, że skargę/reklamację muszę dokonać ze swego konta. Tylko jak napisałem nie ma na koncie śladu operacji więc nie mogę złożyć reklamacji. Czy ktoś może miał już taką sytuację?
-
Po trzecim czy czwartym strzelaniu chyba zaczęło 'iść" jak należy ? Większa naważka prochu, właściwe długie pociski. Wczoraj doszła jeszcze muszka tunelowa. Pierwsze sześć trafień to regulacja dioptera. Potem już same trafienia w 9 i 10, zaczynało robić się nudnawo ? Oczywiście z podpórką. Na prawej tarczy wynik strzelania - 7 razy z wolnej ręki. Tylko ten oznaczony 450gr i jeden w 8 był z podpórką dla sprawdzenia gdzie trafią krótsze, lżejsze pociski.
-
I jeszcze mały skrócik ostatniego strzelania ?
-
Idzie mi coraz lepiej. Wcześniejsze nieciekawe efekty na tarczy wynikały z braku długich pocisków do szybkiego gwintu. Może to, raczej na pewno jeszcze nie ideał ale idziemy do przodu. 26 trafień długimi pociskami i 2 krótkie choinka - te na białym polu. nie widać tylu przestrzelin ale mam na filmie jak trafiam w te same przestrzeliny.
-
Znaczy tarczy nigdy nie miałeś do niej czy się zużyła. Akurat mam ten zestaw - kiedyś kupiłem na alledrogo - ale nigdy nie używałem.
-
No niestety, nie ma lekko. Po wczorajszym strzelaniu wiele oczekiwałem ale jak zwykle niestety...Jedynie pociski typu long nie zawiodły. Trzy strzały i trzy dziesiątki jak na foto.
-
Przemek, w sieci jest plan tego modelu. tylko teraz nie pamiętam czy modelu jako samolotu czy modelu jako modelu. Sam też się przymierzałem do budowy bo wody u mnie pod dostatkiem ?
-
|Czyli myślałeś, że nie patrzyłem do lufy,, że nie wyciągnąłem bloku zamka? Przecież nie jestem zielony w temacie ?
-
To jest nówka sztuka więc wszystko błyszczał.
-
No jakoś Sharpsa do młotka bym nie przyrównywał ? ?
-
Erwin, nie kuś!!!!! chyba będę musiał tego .45. Wiesz jak to jest chciałoby się zjeść ciastko i mieć je nadal ? Średnica czarnego 20cm. Strzelałem z podpórki z 47m. Przy 50 muszę wyjść z pomieszczenia jeszcze na 2m ? Ale wiadomo, nowy karabin, nowy chwyt, nowe ułożenie, pociski...Do wszystkiego dojdzie się prędzej czy jeszcze prędzej ? Jeśli jesteś zainteresowany to mogę skontaktować z kolegą , który już chce sprzedać swój krótki. Ale to cena 4,5 tys. Strzela z niego na zawodach. Ja za swego chyba nie mógłbym brać aż tyle chyba, że dorzucając wytoczone gilzy.
-
Lepsze wyniki mam z krótkiego Sharps'a ale tam tymi strzelam od dwóch lat. Z czarnego raczej nie wychodzę.
-
Po pierwszym strzelaniu, nie po pierwszej próbie, mam mieszane odczucia, raczej jakby zawód. Wydawało się, że z takim karabinem to tylko same 10 nic nie robiąc... Tak wygląda tarcza; najlepiej sprawdziły się pociski krótkie choinka i minie nie nadające się do szybkiego gwintu 1/18. Najgorzej wypadły długie pociski dedykowane do niego. Są to przestrzeliny nieoznakowane.
-
Paweł, nie jedna osoba sugerowała mi to ale w tej chwili cała ściana zajęta ok. 30 sztukami. Gdybym musiał kupić tyle szaf pancernych - jedna na 2-3 sztuki to całe mieszkanie by mi zajęło ? Ale korciło, zapomniałem jego nazwę ale magazynek ma w kolbie na kilka sztuk amunicji. Oczywiście z epoki około wojny Secesyjnej. Chyba robi go Pietta przeliczając na złocisze ok 4 tys. Dziś oddałem próbną serię - 4 strzałów. Każdy z innym pociskiem; long - 500gr, "choinka" 309 gr, minie - też ok 300 cos i conical 459. Wszystko na jakieś 30,5 gr prochu. Long - albo 7 na "12" albo jeszcze wyżej. Choinka - "8" na 12, minie - 9 na 9 i najlżejszy właśnie nie wiem czy wyżej nad tarczą czy właśnie "7". Nie wiem dlatego, że tak ustawiłem przybliżenie aparatu, że kadr kończył się tuż poniżej krawędzi "7" więc nie wiem, który z tych dwóch gdzie. Ale zastanowiło mnie, że najcięższy long - jako najlepszy dla tego gwintu - 1/12 czy 1/18 był dużo wyżej niż krótki minie czy choinka lub najkrótszy conical.
-
Też mam 4 rewolwery więc temat jest mi znany ? O takiej konwersji słyszałem już dawno i teraz wiem, że o tym rozwiązaniu mówiłeś, że jest na pozwolenie bo tak jest. Ten sam Sharp, którego mam jest również w wersji centralnego zapłonu. Ale oczywiście już na papier. Ja być może dziś strzelę sobie na próbę nie mogąc doczekać się do środy. Oczywiście na strzelnicy ta próba ?
-
Erwin, pokazujesz bębenek rewolwerowy więc nie wiem czy mówiąc o pozwoleniu masz na myśli broń od tego bębenka czy mój Sharps. Jeśli Sharps to nie jest na pozwolenie bo to cały czas broń rozdzielnego ładowania i zapłonu. Koszt: gilza - 8 zł wystarcza na 1000 wystrzałów, pocisk - 500 grein ołowiu, proch jakieś 30 - 50 grein. Po zakupie tej sztuki chyba będę musiał sprzedać mój krótki Sharps carbine bo i tak mam jeszcze jeden carbine ale kal. 45 Z takiego karabinu - tego najnowszego - strzela się na zawodach i z 50m ale i na 800 - 1000 też. Ja mam do dyspozycji pod domem ok 50m długości i za miastem 200m oraz kolejna na 50, 100, 200 i 300m. 45-90 różni się od 45-90 tylko tym, że wchodzi jeszcze więcej prochu. Do mojej max.70 gr. Gilza ma długość 2,1 cala.
-
Zgadza się Erwin. Jest to szybkie opróżnianie komory ale...Do tej pory 30 strzałów to gdzieś ze 2 godziny, teraz to ledwo kilkanaście minut...Więc znowu forsa, forsa, forsa bo nie ma sensu jechać i płacić za tak krótki czas. Więc więcej gilz - kasa, więcej ołowiu - kasa, więcej prochu - kasa...ale chyba już wspomniałem o tym ? .
-
Rafał, dodaj jeszcze z 1,5 kilo ? Tak, tanie to nie było ale trochę wysprzedałem się by nie dokładać. Niestety musiałem też zaproponować sprzedaż silnika benzynowego. więc jedno hobby przysłoniło trochę drugie. Trochę mi głupio bo zgłosił się zainteresowany kupnem nasz forumowy kolega, a ja nie mogę odszukać układu zapłonowego... Ale Mikołaj nic nie dorzucił niestety ? Tylko gdzie ja znajdę osi strzelecką na 1000 m ? Grzegorz nie mam żadnego inoxa tym bardziej na sprzedaż. Tylko pistolety i karabin Kentucky skałkowy sprzedałem do tej pory. Dziś jeszcze chcę wystawić jeden Kentuckian by wszystko się zwróciło. Najgorsze to wybór co sprzedać. Kupowałem wcześniej licząc się z taką opcją ale jak przyszło co do czego to tego żal, ten jedyny tamten fajny. Co do strzelania to jak myślę, że na 10 strzałów tylko jedna dziurka będzie ? Zresztą już od dwóch strzelań strzelałem tylko z wolnej ręki i wydaje mi się, że całkiem dobrze wypadłem. Tarcza z lewej to pierwsza seria 6 dla sprawdzenia i 10 liczonych. Druga - 10 liczonych. W obu przypadkach po jednym razie nie trafiłem w tarczę. Było to oczywiście z karabinka Sharps. Z nim chyba będzie bardzo ciężko rozstać się. Nie wiem czy koledzy zwrócili uwagę ale ten model posiada wyrzutnik gilz więc po otwarciu zamka same wypadają.