-
Postów
7 945 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez Irek M
-
Wszystko jest jak należy, membrana cała, nie ma na niej niczego niepokojącego. Niebieski odcień to jakaś gra świateł.
-
Dziś pobawiłem się trochę silnikiem JC EVO 60cc. Przy rozruchu były podobne problemy jak z DLE ale umieszczenie kanistra wyżej niż silnik rozwiązało je chyba raz na zawsze :-). Ale trochę bałem się kręcić tak dużym jak dla mnie śmigłem Fiala 24x8 ?
-
Czyli stosując śmigło większej średnicy niż maksymalne zalecane nie zmieniam na mniejszy skok? Jeszcze raz sprawdziłem, skoki zalecanych śmigieł to 8 i 10 cali.
-
Czyli Piotrze tak jak napisałem; większa średnica=mniejszy skok. W końcu chcemy zmniejszyć prędkość ? Więc np. 22x6 nie byłoby zabójcze dla modelu i silnika? Oczywiście wąskie łopaty jak te szablaste. To samo dotyczy silnika 60cc JC Evo; mam założone 24 calowe więc 26 co najmniej też byłoby OK? Ten silnik to do Fokker I w skali 1/3 więc też małe obroty.
-
Piotrek, na tym filmie wszystko jest OK. Nie filmowałem tych gasnących. Ale mam jeszcze dzisiejszy gdy dodając "gazu" prawie gasł. Gdyby coś z instalacją było ( może i jest) to np. wczoraj byłyby też nieudane próby, a śmigało jak należy. Na tym filmie też wszystko jest OK. 1 - tak, kręciłem. w przewodzie widać było zasysane paliwo( pęcherzyk powietrza przemieszczał się) dopiero gdy palcem zasłoniłem otwór w przepustnicy ssania 2 - membrana to ta czarna ? nawet dziś odkrecałem i oglądałem ją - wydaje się być OK. Chyba gdyby tak nie było to nie pracowałby jak na powyższym filmie. Teraz korci mnie by założyć trochę większe śmigło by zredukować obroty. Tylko nie wiem czy tak jak w elektryku wieksza średnica - mniejszy skok czy w benzynie większa średnica i większy skok.
-
Dzisiaj znowu były kłopoty z uruchomieniem lecz inne od wcześniejszych. Najpierw zmieniłem jednak śmigło na 18x6. Gdy silnik zimny tzn. zawsze następnego dnia nie mogę odpalić na ssaniu więc dolewka do gaźnika. Odpala szybko. Na śmigle Bambula 18x6 uzyskał jakieś 8,4 tys. obr/min. Potem założyłem to szablaste śmigło z filmu i tu zaczęły się kłopoty. Silnik dał się uruchomiś tylko poprzez ssanie obojętnie jak długo pracował. Znaczy przez ssanie pierwszy strzał, otwieram przepustnice ssania i za chwilę odpalał. Ale pracował bardzo nierówno, gasł przy próbie zwiększania obrotów. Pomyślałem nowe śmigło nowe ustawienia śrub Ale to też nic nie dawało. Więc znowu zmieniłem na 20x8, na którym wczoraj idealnie pracował. I tu znowu porażka. Bardzo nierówno na wolnych obrotach i gaśniecie na zwiększaniu obrotów. Więc znowu kręciłem śrubą przepustnicy oraz L i H. W końcu coś zaskoczyło i znowu ładnie wchodził na obroty ? No to znowu zmiana śmigła , a pot leje się ze mnie bo nawet nie przebrałem się z wizytowych ciuchów :-). Więc na śmigle - pięknej szabli jak widać na filmie osiągnął 8tys z haczykiem. Tyle wskazywał elektron. obrotomierz. Silnik znowu pracował idealnie. Może za gorąco mu było przed odpaleniem ?
-
A jakie śmigła polecacie i kill switch? Te tanie śmigła pękają praktycznie przy każdym kapotażu. Chcę też kupić chyba li lion do zasilania i zapłonu i RC ale nie wiem jakie wybrać. Tu chyba nie ma znaczenia duża wartość C?
-
Wyszło na to, że gaźnik może być obracany o 180stopni w zależności czy silnik cylindrem w dół czy do góry. Na filmie, który nie wklejałem jest gaźnik tak jak na Twoim załączniku. a potem zmieniłem. Czyli to co pokazałeś odwrócone całością o 180st. Tylko, że w tej pozycji śruby regulacyjne są w dół więc raczej nie bardzo regulacja przy pracującym silniku. Ale nie mogłem uruchomić jak z pożyczonym gaźnikiem. Były oczywiście strzały na zamkniętej przepustnicy ssania ale po jej otwarciu nie dałem rady. Dlatego nalałem trochę benzyny do gardzieli gaźnika i wtedy odpalił. Potem już normalnie odpalał bez ssania. Ale niestety też spadały obroty gdy zwiększałem je. Nie dało się wyregulować L H ale zauważyłem, że ma to związek ze śrubą położenia przepustnicy. Gdy na niej obroty za małe to gasł na zwiększających obrotach. Ale jak doszedłem do tego to silnik pięknie chodził, aż dziwię się dlaczego wcześniej były takie problemy ? Na poprzednim gaźniku na śmigle Turnigy 20x6 obroty leciutko przekraczały 7 tys. Na śmigle 20x8 spadały do 5 z haczykiem. Na oryginalnym gaźniku obroty wzrosły o 1000 dla śmigła o skoku 8 cali i o przeszło 2000 tys. dla śmigła o skoku 6cali. Mogę sprawdzić jeszcze 18 calowe czy dojdę do tych instrukcyjnych 8,5 tys obrotów ale nie wiem czy jest sens. Najważniejsze, że nie wiadomo dlaczego silnik pracuje chyba jak należy, pewnie jakaś drobna regulacja będzie potrzebna ale przyjdzie i na to czas ? Tak, mój silnik to wcześniejsza wersja z bocznym mocowaniem gaźnika. Na yt mało filmów z nim ale jest i mój sprzed paru lat gdy bardzo trudno było mi go uruchomić.
-
Już jestem po kolejnych próbach ? Co do śmigła - instrukcja przewiduje od 18 do 20 cali. Maska jest dużej średnicy więc wydawało mi się ekonomiczniejsze 20" niż 18, a 19 nie mam. Nawet zastanawiałem się na wymiar większym ale zostaje tak jak jest. Co do średnic przelotowych - nie mierzyłem chociaż mogłem, a teraz już nie będę odkręcał kolejny raz. No to przejdźmy do sedna czyli na rozruchu. Do pierwszej próby gaźnik zamocowałem odwrotnie niż do tej pory czyli gdy cylindrem do góry to dźwignia gazu u góry, a śruby regulacyjne na dole. W modelu silnik jest cylindrem w dół czyli śruby regulacyjne miałem u góry. Potem odwróciłem gaźnik dostosowując do mojej instalacji. Do prób założone było śmigło Turnigy 20x8, a potem Bambula 20x8, która ma nieco węższe łopaty. Nie będę się rozpisywał bo chyba lepiej zobaczyć niż usłyszeć... Zaprawdę powiadam, nie wiem co się stałoi, że stało się jak się stało...
-
Mam jeszcze klon RCGF też 30cc ale zupełnie nówka nie śmigana. Mogę założyć i sprawdzić - rozstaw śrub pasuje tylko trochę mi szkoda bo to nietrafny zakup do Fokkera i będę chciał go sprzedać. Więc jak odpalę to już będzie używany. A z kolejnej strony może on byłby dużo lepszy od tego DLE :-)...
-
Niestety dokręcenie świecy niczego nie zmieniło. Na wysokie obroty silnik chyba lepiej wchodzi wcześnie po odpaleniu niż po minutach chodzenia na wolnych. Tak jak na filmie ; z wolnych ok. 2400 wchodzi ładnie na wysokie - jakieś 5700 ale po jakimś czasie obroty spadają do 4000 z haczykiem. Teraz to zastanawiam się czy to wina samego gaźnika - może 30cm nie wydoli na maxa z gaźnikiem dla 26cm? Za chwilę idę zmienić na oryginalny. Teraz mam trochę więcej wprawy to może będzie już lepiej . Pomyłkowo nagrałem w 100 kl/sek więc nie wiem czy nie będzie problemów z odtworzeniem. Na moim sprzęcie nie chodzi płynnie.
-
Dlatego wszelkie śrubeczki, które nie są odkręcane by złożyć i rozłożyć model były zabezpieczone. Mam Loctite i niebieski nieco słabszy i mocny Loctite 638 ale nie pomyślałem by świecę tak zabezpieczyć.
-
Dzięki, zaraz idę do wanny bo nie tylko silnikiem się bawiłem - strzelnicę też odwiedziłem ? ale jeszcze dziś wstawię klip jak spadały obroty. Tyle, że chyba już nie jest to istotne skoro świeca niedokręcona była. Jutro dokręcę i jeszcze raz odpalę. Ale mimo podkładek sprężynujących śruby odkręcały się od wręgi silnikowej. Spróbuję też odpalić na oryginalnym gaźniku. Tzn. na tym, który był przy silniku bo może sprzedający zamienił go...
-
Przyznam, że zapomniałem sprawdzić świecę. Już wychodzę do garażu by ją odkręcić ? E D Y T A : tak wygląda świeca. No i chyba trafiłem na powód gaśnięcia w locie. Głupio się przyznać ale świeca nie była dokręcona. Znaczy na lotnisku dokręciłem ...szczypcami bo nie miałem klucza. Potem nie sprawdzaliśmy jej. Teraz gdy chciałem zdjąć fajkę czułem, że jest luźna w gwincie.
-
Dziś znowu pobawiłem się silnikiem. wydawało mi się, że to chwila, byłem prawie 1,5 godziny. Myślę, że silnik co najmniej z pół godziny pracował. I pierwsze spostrzeżenie - gdy przytrzymałem na wysokich obrotach to ono po jakimś czasie spadały. Próbowałem regulować L i H ale mało to dawało. Mam na filmie ale potem wrzucę bo dopiero wszedłem do domu. Do tego przewód odpowietrzający - stwardniały od benzyny - miał załamanie w jednym miejscu więc odciąłem ten kawałek. Czy średnica wewn. odpowietrzającego musi mieć jakąś optymalną średnicę? W moim jest ona mniejsza od przewodu do tankowania i zasilającego silnik.
-
Ja też zauważyłem trochę inny dźwięk pracującego silnika. Odsłuchaj poprzedni klip gdzie pracuje na ziemi. Dziwię zupełnie inny, równiejszy. Ja tylko przy garażu obniżyłem niskie obroty z 4 tyś do 2 tyś z haczykiem i podwyższałem wysokie bo było ledwo 7 tyś, teraz jakieś 7,4 Max ale one cały czas zmieniają się. W końcu to gaźnik z innego silnika gdzie ustawiany był pod tamten silnik. Ale spróbuję coś zrobić z tym.
-
Tak, akurat było na gąbce. Na ziemi nie zgasł ani razu, tylko w locie i przy pełnym zbiorniku.
-
No właśnie tak sobie myślałem, że pompa załatwia wszystko. Ale nawet tu w starszym temacie o benzynie ktoś pyta czy zbiornik nie jest niżej od silnika. Jeśli tak to to mogą być przyczyny nie odpalania ? ? Silnik gasł w locie poziomym na filmach widać to elegancko. Zaraz je wstawię.
-
No i po oblocie, sukces połowiczny. Dwa razy gasł silnik w locie więc lądowanie awaryjne. Za drugim razem lądując już w trawie wystąpiły drobne "stłuczki" na tyle poważne, że nie dało rady wykonać kolejnego lotu. Ale o tym chciałbym napisać w moim temacie 12 letnim o Nieuport 11 tyle, że nie mogę odszukać go. W każdym bądź razie czy w benzynie podobnie jak w żarowych też należy unieść dziób na maksym. obrotach i ewentualnie nie wiem - podkręcić trochę wolne obroty by nie gasł?
-
Dziś znowu silniczek trochę popracował. niestety nie mogłem sprawdzić jak działa gaszenie z nadajnika bo w czasie rozruchu urwał się jeden z przewodów pakietu zasilającego RC. Qrde!!! Wolę nie myśleć co byłoby gdyby to wydarzyło się jutro w czasie oblotu.
-
Tak zawsze podawali w instrukcji więc trzymam się tego ?
-
Pamiętaj tylko by nie kręcić śmigłem gdy napięcie jest podłączone do aparatu zapłonowego, a fajka zdjęta ze świecy.
-
Chyba chodziło Tobie o śrubę ograniczającą domknięcie przepustnicy ? Właśnie o tym napisałem 4 wpisy wyżej. I jeszcze jedna sprawa - gdzieś trafiłem na stwierdzenie, że zbiornik paliwa powinien być wyżej niż sam silnik. Ale to raczej bzdura (?) bo przecież silniki benzynowe mają pompę paliwa.
-
Wstawiłem nowe serwo uruchamiające przepustnicę gaźnika i serwo przepustnicy ssania. Teraz już będzie można wyłączyć w każdej chwili.
-
Kiedyś nie słyszano o czymś takim, a jednak doskonale sobie radzono z silnikami wyposażonymi w magneto. Coś muszę wykombinować do poniedziałku.