Skocz do zawartości

kpawel

Modelarz
  • Postów

    109
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kpawel

  1. Ten ze zdjęcia to T45 Swallow z West Wings, 900 mm rozpiętości. W linku są plany 1:3 i 1:4. Do 2 metrów potrzebujesz około 1:7 https://cevans.me/VINTAGE/Documentation/Slingsby_T45/Slingsby_T45_Plans.html
  2. Witam CF 2812 używam z łopatkami Graupnera CAM 7,5-4". Przy zasilaniu 3s daje około 700 g ciągu statycznego zależnie od kondycji akumulatora i regulatora. 2822 lata z łopatkami tej samej firmy tylko 9-5" i daje nieco większy ciąg. Obydwa latają od lat w małych motoszybowcach 1,5 i 1,9 m. W sumie niezły i lekki napęd.
  3. kpawel

    Serwo lotek

    Jak już proponowali koledzy można też zamienić kierunek pracy serwa analogowego: http://www.modelarz.one.pl/porady-modelarskie/warsztat-rc/odwrocenie-kierunku-dzialania-serwomechanizmu-analogowego/ Pozdrawiam
  4. kpawel

    Serwo lotek

    A może to cyfrowe serwa z możliwością programowania ?
  5. Zabezpieczenie nadprądowe o którym pisze Andrzej AMC jest do gotowe do użycia w wersji fabrycznej np. FrSky Redundancy Bus RB-10. W cenie poniżej 200 PLN mamy zabezpieczony każdy kanał osobno, dodatkowo możliwość podłączenia dwóch baterii i dwóch odbiorników. Pozdrawiam Paweł
  6. Masz rację Jerzy, niestety nie było rano czasu na konfigurację, nie można zbyt często i zbyt długo spóźniać się do pracy.
  7. Witam Porównałem działanie wysokościomierzy w odbiorniku i zewnętrznym czujniku. Przed startem telemetria została wyzerowana aby obydwa czujniki pokazywały 0. Rzeczywista różnica wysokości pomiędzy punktem startu a szczytem górki wynosi 53 metry według mapy topograficznej, troszkę mało, ale taką mam "pod ręką". Podpięty GPS nie spisał się, pewnie częściowo ze względu na dość silny deszcz i grubą warstwę chmur. W czasie pracy występowały też problemy z komunikacją pomiędzy zewnętrznymi czujnikami a odbiornikiem, widoczne jako zamrożenia wysokości, być może coś z kablami. Zawiodła również przeglądarka logów, nie wyświetlając wykresów, być może nie trawi dwóch parametrów o tej samej nazwie. Na szybko powstał wykres z excela , na osi x czas w sekundach od początku "próby". Odbiornik miał po zakupie wgrany nowy soft. Pozdrawiam Paweł P.S. Wysokościomierz wbudowany w odbiornik wykazuje problemy z autoofsetem. Bezpośrednio po włączeniu wskazuje wysokość na poziomie 45 m, podczas gdy zewnętrzny około 2 m. Dlatego muszę przed lotem resetować telemetrię. Po wyłączeniu autoofsetu czujniki wskazują wysokość bezwzględną. Wskazania na stole: wysokościomierz wbudowany 476,1 m wysokościomierz zewnętrzny 323,3 m Ustawiony na ciśnienie 1013 hPa wysokościomierz barometryczny wskazuje 395m
  8. Witam Od kilku lat używam wariometru wysokiej rozdzielczości a ostatnio również odbiornika G-RX. Kwestię denerwującego pikania można częściowo zniwelować rozszerzając zakres "ciszy" w pobliżu zera, tak aby w normalnym locie ślizgowym nie było go słychać. Reaguje wtedy na nieco silniejsze podmuchy. Dodatkowo dźwięk wariometru najwygodniej aktywować ustawionym wyłącznikiem, tak aby działał wtedy gdy jest potrzebny. W obydwu moich wariometrach występuje zjawisko zmiany wysokości z czasem. Bezpośrednio po uruchomieniu następuje nieco szybszy wzrost wskazywanej wysokości (na ziemi) o kilkanaście metrów, później nieco wolniej o kilka metrów w ciągu lotu trwającego kilkanaście minut. Po lądowaniu wysokościomierz wskazuje kilka metrów zamiast "0". Nie jestem pewien ale wydaje mi się, że nie występowało początkowo, ale pojawiło się po którejś aktualizacji Open TX. Obydwa wariometry są wystarczająco czułe i reagują wystarczająco szybko aby wskazać obszar noszeń. Dodatkowo przynajmniej mnie, pomagają w ocenie pochylenia toru lotu szczególnie gdy model znajduje się w dużej odległości lub na dużej wysokości. Pozdrawiam Paweł
  9. Pozornie tak to wygląda. Ale jak się zastanowić nad dwoma śmigłami z których jedno jest 10 razy większe od drugiego ale za to się kręci 10 razy wolniej to na każdy kawałek małego śmigła będzie działać 10 razy większa siła odśrodkowa, ponieważ siła odśrodkowa zależy od prędkości kątowej w kwadracie, a do promienia jest proporcjonalna. Jednak objętość większego śmigła, a co za tym idzie jego masa jest 1000 razy większa od małego, więc wypadkowa siła odśrodkowa w łopacie dużego śmigła jest 100 razy większa. Siła ta rozkłada się za to na powierzchni przekroju 100 razy większej, więc naprężenia normalne powinny być zbliżone. To wieczorny wywód przy piwie osobnika który fizyczną edukację skończył ćwierć wieku temu, więc coś mogło pójść nie tak , wybaczcie jeśli bredzę . Bez względu na teorię siły w łopacie każdego śmigła są ogromne. Kompozytowe śmigło o średnicy 1,73 m z łopatą o masie około 0,8 kg które miało pracować do max 3200 obr/min było sprawdzane na próbie statycznej osadzenia łopat siłą około 8 ton. Wracając do tematu. Również nie skleiłbym śmigła, szczególnie używanego. Nie wynika to jednak z przekonania, że klejenie drewna WZDŁUŻ włókien pogarsza w jakiś sposób jego właściwości. Używane śmigło jest przesiąknięte olejem,taka spoina nie ma szans mieć właściwej wytrzymałości. Dodatkowo ze względu na małe wymiary poprzeczne nawet na czystym drewnie będzie wrażliwa na odłamanie. Bez względu na użyty klej. Pozdrawiam
  10. Naprawiać czy nie ? Ja bym nie naprawiał, jak ktoś już napisał śmigło jest zbyt tanie. Klejenie nie jest jednak dla śmigieł takie straszne. Prawdziwe lotnicze śmigła o średnicy często kilku metrów wykonywane są wyłącznie z bloków klejonych desek, często różnych gatunków, zawsze o różnym układzie słojów (podobnie jak drewniane dźwigary skrzydeł). Tyle, że klejone pod prasą i po klejeniu sezonowane. Dopiero z takiego bloku można zrobić śmigło. Pozdrawiam
  11. kpawel

    Rura duralowa 30mm

    6060 w stanie T4 ma Rm min. 130 MPa, w stanie T6 nieco lepiej - 215 MPa. Skład zbliżony do PA38 Rura z PA6- ta ma min. 330 MPa PA6 to teraz 2017 Pozdrawiam
  12. Teraz nie mam wątpliwości, że pora udać się do okulisty
  13. Myślę, że autor wątku wyjaśni nam kwestię poprawności montażu. Patrząc na zarys śmigła z boku przypuszczałem, że śmigło pracowało spływem do przodu.
  14. Nie zmieniaj kierunku obrotów silnika, odwróć śmigło. Pytałem o odkręcanie bo wpadł mi dawno temu w łapy nieco podobny napęd z lewym gwintem na osi.
  15. Kiepsko widać na tym zdjęciu, może się mylę, ale śmigło wygląda na założone odwrotnie. Nie lubi się czasem samo odkręcić?
  16. Przekaźnik wygląda na OMRON serii LY . Jeśli ma w oznaczeniu literę D (LY1-D) to ma wbudowaną diodę i po problemie. Jeśli nie ma to oczywiście montuj ją na zaciskach podstawki. Co do teorii to pewnie znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie obliczyć parametry takiej diody. Ja tam się nie znam, więc biorę taką która jest pod ręką, najczęściej z demontażu jakiegoś zasilacza, z mostka prostowniczego. Kierunek montażu ustalam dla pewności omomierzem. Metoda nigdy nie zawiodła. Pozdrawiam
  17. Dioda ma być włączona równolegle, czyli jeden koniec do jednego wyjścia cewki a drugi do drugiego, w taki sposób aby dioda nie przewodziła prądu przy normalnym zasilaniu przekaźnika. Z jakiegoś prawa fizyki wynika, że gdy obwód cewki zostanie przerwany indukuje się impuls prądu, który mógłby uszkodzić wyjście wyłącznika próżniowego. Dioda ma go zgasić. Jeżeli w trójpozycyjnym wyłączniku podłączysz środkowe wyprowadzenie do przekaźnika, lewe do wyjścia wyłącznika próżniowego a prawe do masy dla wyłącznika z wyjściem NPN (dla takiego z wyjściem PNP do plusa), to będziesz miał trzy stany pracy pompy: - Praca wg ustawień czujnika - Wyłączony - Praca ciągła Oczywiście nie jest konieczny ale przydaje się. Przekaźniki tego samego typu dostarczane są z różnymi cewkami do różnych napięć zasilania, katalog podaje je wszystkie. Musi to być zakodowane w oznaczeniu. Potrzebujesz przekaźnika z cewką na Twoje napięcie zasilania.
  18. edit: Nie do końca tak. Jeżeli wyłącznik ma wyjście NPN to przekaźnik do wyjścia i do + zasilania. Jeżeli PNP to do wyjścia i - zasilania. Cóż, jako mechanik miałem prawo się pomylić w sprawach prądu Na szczęście takiej pomyłce nie towarzyszą spektakularne efekty wizualne i zapachowe. Jeżeli nie jesteś pewien parametrów przekaźnika podłącz go pod zasilanie i zmierz prąd płynący przez cewkę. Jeśli nie przekroczy 80 mA to po podłączeniu do wyłącznika na pewno też nie. Jeżeli użyjesz przekaźnika elektromagnetycznego, to równolegle z cewką przekaźnika, najlepiej bezpośrednio do jego wyprowadzeń podłącz zwykłą prostowniczą diodę krzemową w kierunku zaporowym. Są też gotowe przekaźniki z taką diodą. Zabezpieczy czujnik w momencie wyłączania przekaźnika. Warto też podłączyć przekaźnik przez zwykły wyłącznik trójpozycyjny tak aby odcinać nim sprężarkę, włączać z pominięciem wyłącznika ciśnieniowego a w trzeciej pozycji włączać przez wyłącznik ciśnieniowy.
  19. Sprawdź aukcję "Czujnik podciśnienia ciśnienia Keyence SMC AP-C30W" Może ten typ będzie dla Ciebie odpowiedni.
  20. Czujnik nie jest taki straszny W karcie katalogowej jest sposób podłączenia. Nie można przekroczyć 80 mA prądu przekaźnika bo czujnik tego nie lubi. Podobne czujniki produkuje wielu producentów w różnych wariantach, na pewno jest też wersja zasilana z napięcia sieciowego i mogąca sterować bezpośrednio silnikiem. Założyłem taki bo był akurat dostępny. Pozdrawiam IMM_xSE4x_027GB-A.pdf
  21. Na znanym portalu aukcyjnym można za kilkadziesiąt PLN zakupić używany przemysłowy czujnik np. SMC ZSE4-01-65 lub podobny. Wystarczy dodać zasilanie 12V i mały przekaźnik a sterowanie pompy z ustawianą histerezą i pomiar ciśnienia z dokładnością do 0,01 bar w jednym gotowe. Jeśli nie jest się pasjonatem mechaniki precyzyjnej nie warto bawić się w wyłączniki mechaniczne.
  22. Szkoda tylko, że polski pilot, szybowiec projektowany i produkowany w Polsce a znaki musi mieć słowackie. Ale i tak Gratulacje!!!
  23. Daję 150
  24. Jako bufora używam obudowy filtra do wody 10 cali. Pojemność mniej więcej półtora litra. Można wrzucić wkład filtrujący 5 mikronów, nawet bez niego zassie pół litra żywicy bez szkody dla pompy bo działa jak dostojnik. Ciśnienie pracy do 8 bar. Mój pochodzi z demontażu.
  25. Może być też 2024 czyli odpowiednik naszego PA7. Ważny też stan utwardzenia, twarde będą oznaczone po czterocyfrowym oznaczeniu gatunku symbolem T4 lub T3, w zależności od sposobu w jaki zostały utwardzone i normy według której zostały wykonane. W starych polskich normach oznaczenie T4 odpowiadało mniej więcej oznaczeniu ta. Na ten sam gatunek możesz też trafić w stanie miękkim. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.