japko95

Jak będę widział to na pewno kupię taki wałek. Co do modelu - teraz jest przerwa ale od poniedziałku kończę budowę i liczę że do końca przyszłego tygodnia skończę - liczę że się zmieszczę w 1000 max 1050g na gotowo.

Jakoś nie wyobrażam sobie malowania modelu wałkiem, chyba że robią też takie małe, a nie tylko takie duże jak do malowania pokoju. Następne modele chcę już machnąć farbami w spreju.

Kierunku nie robiłem, skoro motylasty twierdzi że nie trzeba to nie trzeba zdjęcie półki pod serwo steru wysokości zrobię w poniedziałek, ale opiszę jak ją zrobiłem. Na depron 6mm nakleiłem kawałek papieru, przesączyłem ten papier CA (z powodu depronu który jest pod spodem lepiej bez przyspieszacza) wyciąłem otwór pod serwo i na to jeszcze nakleiłem paski balsy w miejscu gdzie przychodzą śrubki serwa, i tą balsę też przesączyłem CA. Co do malowania - 3 warstwy farby lateksowej rozcieńczonej medium akrylowym - dzięki za ten patent, pomijając widoczną fakturę po malowaniu pędzlem to całkiem nieźle to wygląda.

Robert wiem że nie na każdy, ale szukać zawsze można.

Kumpel swego czasu do samsunga wave'a na autorskim sofcie samsunga bada znalazł w necie androida na tego wave'a napisanego przez jakiegoś pasjonata.

Pisałem w kontekście tej wypowiedzi, ponieważ w czasie robienia mojego toto-2 okazało się że wybór konkretnego gatunku papieru ma kapitalne znaczenie. Ja ostatecznie użyłem brązowego papieru pakowego niestety o gramaturze 80g/m2. PS zielone paskudztwo pada na mózg zwłaszcza jak je szlifujesz, ja też planuję pójść w balsę w najbliższym czasie tylko jeszcze muszę znacznie moje umiejętności pilotażowe podszkolić.

Jakim konkretnie papierem oklejałeś?

A ja tylko apeluję o nie traktowanie latacza niemodelarza jako kogoś gorszego. I żeby nie było - mam i gotowce i własnoręcznie zrobione modele.

Ja bardzo kolegów przepraszam, ale co was obchodzi czy ktoś lata własnoręcznie zrobionym modelem czy gotowcem z hk? Dopóki prawo nie jest łamane to jest tylko i wyłącznie sprawa tego latacza (żeby nie nazywać go modelarzem) czym on lata. Wyobraźcie sobie że niektórzy nie mają po kilka lub kilkanaście godzin tygodniowo na modelarstwo, mają też inne zainteresowania i nie są w stanie jeszcze własnoręcznie budować modeli lub ich to zwyczajnie nie kręci, więc dopóki latają oni bezpiecznie to należy dać im w spokoju BAWIĆ SIĘ swoim hobby.

http://m.kwejk.pl/obrazek/2226539/startujemy.html

Widzę że temat wydzielony przez moda z innego, a gdzie reszta?

Jurek a czemu DLG jest znacznie tańsze? Chodzi o to że materiału mniej schodzi?

Jeżeli do jakiegoś toto nie ma planów na stronie motylastego to znaczy że te plany nie istnieją.

Metallica razem z orkiestrą symfoniczną

Może zeszlifować trochę stator silnika w tym miejscu gdzie przychodzą śruby (zapewne wkręty robaczkowe) albo wymienić te wkręty na zwykłe śruby? Żywica to chyba ostateczność. Druga opcja to wyważyć silnik, może od wibracji wkręty samoczynnie puszczają?

Dziękuję bardzo, jeszcze jedno pytanie, da się to zrobić na drukarce laserowej?

a możno prosić oo wytłumaczenie jak taką sztuczkę wykonać?

Sam warbirdami nie latam, ale czytałem, że ciąg stosunku do masy powinien wynosić przynajmniej 0,9 do 1 czyli na 1kg modelu 900g ciągu.

Ja też proszę o wybaczenie OT, bajka mojego dzieciństwa

Mierzysz długość cięciwy płata czyli odległość pomiędzy krawędzią natarcia, a krawędzią spływu, i wyznaczasz 1/3 tej długości licząc od krawędzi natarcia np. w skrzydle o cięciwie 18cm środek ciężkości będzie 6cm od krawędzi natarcia.

Czego tu nie rozumiesz??

Jeśli jest taka możliwość sugerowałbym po prostu odwrócić serwo o 180stopni.

Nie wiem jak chciałbyś to zrobić bez drukowania planów? Naklejasz wydrukowane plany klejem w sztyfcie na depron i wycinasz nożykiem segmentowym (do tapet), skalpelem modelarskim itp. Depron kleić najlepiej klejem polimerowym. Dobry jest soudal 66a choć on nie jest akurat polimerowy. Polecam stronę motylasty.pl

To ja powiem jak sobie poradziłen z tym problemem w emaxie cf2812 - w pierścień łożyska, który został w korpusie silnika wkleiłem na cyjanoakryl podkładkę bodajże m3 i całość wybiłem za pomocą śrubokręta i młotka. Ot i cała filozofia

Ale na 99,99% będzie to wymagało późniejszego przesunięcia SC do tyłu.