



-
Postów
462 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez Krzysiek67
-
Do zawodów w Wincentowie nie zdążę, ale bardzo chciałbym wybrać się w tym roku na jakieś zawody. Najgorsze jest to że wszystko dzieje się dosyć daleko od mojego miejsca zamieszkania, a w mojej okolicy panuje posucha jeżeli chodzi o ESA.
-
Witam, relacji ciąg dalszy. Wykonałem z balsy kopyto owiewki kabiny, co prawda Marek załączył owiewkę do zestawu, ale pochodzi ona z Mustanga i odbiega jednak trochę kształtem od oryginału, dla tego też postanowiłem wykonać ją od nowa. Na fotkach po kolei: kopyto, obkurczona na nim butelka PET i gotowa owiewka. Wszystkie elementy modelu, które były szlifowane wyprasowałem żelazkiem modelarskim, połówki steru wysokości połączyłem wygiętym drutem aluminiowym i przykleiłem usterzenie poziome i pionowe do kadłuba dbając o zachowanie właściwej geometrii. Model powoli zaczyna przypominać swój pierwowzór, w stanie jak na fotkach waży na tą chwilę 110g. Cały czas zastanawiam się jeszcze nad rozlokowaniem wyposażenia, serwo wysokości umieszczę chyba przy ogonie. Pozdrawiam Krzysiek.
-
Cześć. Model jest od Marka Rokowskiego oczywiście . Nie ma go w ofercie, bo to na razie prototyp, postaram się w miarę szybko zbudować i oblatać. Jak wszystko będzie OK, to kto wie? Może pojawi się w ofercie. Gdybyś jednak bardzo chciał Mariuszu, to pogadaj z Markiem, myślę, że nie będzie problemu z wycięciem. Będą wówczas powstawały dwa prototypy. Ja już trochę podłubałem przy modelu i postaram się w najbliższym czasie przedstawić dotychczasowe dokonania. Edycja: Korzystając z chwili czasu przedstawiam co dotychczas zrobiłem. W pierwszej kolejności wydrukowałem sobie plany, aby posiłkować się nimi przy budowie. Następnie wziąłem na warsztat skrzydła, przyciąłem do właściwego kształtu końcówki i korzystając z pomysłu kolegi Tomka "Motylastego" wykonałem załamanie krawędzi natarcia skrzydeł w części przykadłubowej. Przyciąłem i oszlifowałem wklejone kliny i nadając odpowiedni wznios skleiłem połówki skrzydła w całość. Skleiłem połówki kadłuba, w segmencie obejmującym krawędź spływu musiałem powiększyć trochę wycięcie na skrzydła, ponieważ po włożeniu skrzydeł pomiędzy połówkami kadłuba było ok 5mm przerwy. Jak widać na zdjęciu kadłub ma takie podłużne ślady po cięciu. Postanowiłem to przeszlifować aby wszystko ładnie wyglądało, zaokrągliłem też przód kadłuba. W skrzydła wkleiłem pręty węglowe, w stateczniku poziomym obrobiłem krawędzie natarcia i spływu i wkleiłem płaskownik węglowy. Na obecną chwilą tak wygląda model, na razie złożony bez kleju. Kolejne fotki z postępów prac mam nadzieję niedługo. Pozdrawiam Krzysiek.
-
Cześć. Może coś takiego http://www.nastik.pl/kolpak-40508-p-1806.html lub turbo http://www.nastik.pl/kolpak-turbo-40508-p-2190.html Pozdrawiam Krzysiek.
-
Witam. Mimo, że w tym dziale "królują" ostatnio modele WW I, (myślę, że następnym razem skusze się na taki model), postanowiłem zbudować coś z WW II. Udało mi się namówić Marka i tak oto, dziś to cudo dotarło do mnie. Ponieważ Bearcat ma dość krótki i pękaty kadłub, wersja ESA wyglądała by według mnie trochę dziwnie, dlatego też namówiłem Marka na wersję EPA. Na początek jednak trochę historii: Grumman F8F Bearcat to amerykański myśliwski samolot pokładowy z końcowego okresu II wojny światowej. Przed projektantami postawiono zadanie zaprojektowania jak najmniejszego i najlżejszego samolotu do silnika Pratt & Whitney Double Wasp. Niektóre z rozwiązań konstrukcyjnych zapożyczono ze zdobycznego Fw 190. Prototyp Bearcata oblatano 21 sierpnia 1944, a pierwsze egzemplarze dostarczono do dywizjonów w lutym 1945. Pierwszy dywizjon wyposażony w te samoloty wszedł do służby 21 maja 1945, ale nie zdążył wziąć udziału w żadnej akcji bojowej przed zakończeniem wojny. Dane techniczne: Silnik Pratt & Whitney Double Wasp o mocy 1566 kW Rozpiętość 10.92 m Długość 8,61 m Wysokość 4,22 m Masa własna 3207 kg Masa startowa 5873 kg Prędkość max. 678 km/h Pułap 11796 m Zasięg 1778 km Jako ciekawostkę można podać fakt, że do samolotu tego należy światowy rekord prędkości dla samolotów napędzanych silnikiem tłokowym na trasie 3 km. Wynosi on 850,25 km/h i został osiągnięty na zmodernizowany egzemplarzu nazwanym 'Rare Bear" A tak wygląda zestaw wycięty przez Marka: i poskładany na "sucho" A taki mniej więcej efekt chciałbym osiągnąć: Pozdrawiam Krzysiek.
-
Cześć. Marcin według mnie masz zbyt duży kąt zaklinowania skrzydła. Z tego co widzę na planach, ToTo ma profil Clark Y, a ten profil leżąc na płasko już ma kat natarcia ok 2 stopnie, Ty dodałeś jeszcze 4. Miałem podobną sytuację w Wicherku, w którym zrobiłem skrzydła na profilu Clark, model mimo prawidłowego wyważenia i dużego skłonu silnika bardzo mocno zadzierał, dopiero zastosowanie grubej podkładki pod spływem spowodowało, że model zaczął pięknie latać. Zrób tak jak jest w planach i nie kombinuj pozdrawiam Krzysiek. Edit Przypilnuj też właściwego, zgodnego z planami kąta zaklinowania statecznika poziomego.
-
Wakacyjny konkurs ESA 2014
Krzysiek67 odpowiedział(a) na marek rokowski temat w Wakacyjny konkurs ESA 2014
Witam. Ogromnie się cieszę, że stanąłem na podjum, w co prawdę mówiąc szczerze wątpiłem widząc wspaniale wykonane modele kolegów, a w szczególności piękne modele dwupłatów WWI. Bardzo dziękuję Jurorom za pochlebne oceny, a kolegom modelarzom za to że mogłem stanąć z Wami w szranki. Mam nadzieję, że jeżeli okoliczności pozwolą będziemy mogli powalczyć znowu za rok. Pozdrawiam Krzysiek. -
Krzysztof Król/Krzysiek67/kat. Senior - model Spitfire LFXVIE
Krzysiek67 odpowiedział(a) na Krzysiek67 temat w Wakacyjny konkurs ESA 2014
Witam. Jeszcze kilka fotek na koniec. Byłem dziś przewietrzyć Spita, pogoda była super, lekki równo wiejący wiaterek, tylko palce od mrozu przymarzały do drążków. Model lata super, chodzi za ręką jak marzenie, nawet w ciasnych pętlach i zakrętach nie ma tendencji do walenia się w korka. W przyszłości będę chciał spróbować jak sprawuje się ze środkiem ciężkości przesuniętym trochę bardziej do przodu. Na pierwszej fotce ze swym przeciwnikiem Me-109, również ze stajni Marka Rokowskiego. Oba modele należą do mnie więc nie dało rady polatać obydwoma naraz i powalczyć. Na tym kończę moją relację i życzę powodzenia w konkursowym boju moim Szanownym Kolegom. Pozdrawiam Krzysiek. -
Krzysztof Król/Krzysiek67/kat. Senior - model Spitfire LFXVIE
Krzysiek67 odpowiedział(a) na Krzysiek67 temat w Wakacyjny konkurs ESA 2014
Witam. No i już po oblocie. W sobotę poszedłem wraz z synem jako kamerzystą oblatać Spita, jednak film okazał się klapą, dla tego w niedzielę poszliśmy jeszcze raz spróbować swoich sił. Tym razem poszło trochę lepiej, ale i tak film musiałem montować z kilku kawałków. Zanim przejdę do filmu jeszcze parę słów o samym modelu: W Spitku zamontowałem następujące wyposażenie: Silnik Tower Pro 2408-21 Black Regulator 30A Serwa na lotkach TGY 9025 MG Serwo wysokości Tower pro 9g, ale dokładnego modelu nie pamiętam Śmigło GWS 8x4 Odbiornik 4-ro kanałowy FrSky Pakiet Zippy Compact 3s 1300mAh Z tym wyposażeniem model waży 415g, więc mieści się w limicie przewidzianym dla ESA, ale myślę, że spokojnie można by zejść do ok380g montując lżejsze serwa na lotkach i lżejszy pakiet. Dodatkowych gramów mój Spitfire zyskał także dzięki temu że wykonałem wyprofilowania między kadłubem a skrzydłami i musiałem poprawiać malowanie niektórych miejsc. Model ma środek ciężkości w odległości 65mm od krawędzi natarcia mierząc przy kadłubie, pakiet znajduje się idealnie w środku ciężkości, musiałem w tym celu powiększyć wycięcie w kadłubie ok.15mm, aby pakiet trochę cofnąć. Wychylenia lotek ustawiłem na ok.12mm w górę i 6mm w dół, ster wysokości po 10mm góra i dół. Początkowo wychylenia sterów były trochę większe, ale po pierwszym locie musiałem je zweryfikować. Teraz parę słów jeżeli chodzi o sam lot, jak dla mnie po prostu REWELACJA! Jest szybki i fajnie reaguje na stery, ale wolniej też przyjemnie lata no i ładnie szybuje. Wymagał paru kliknięć trymerem bo miał tendencję do opuszczania mordki. Ma jedną wadę, w sobotę było trochę pochmurno i kamuflaż który posiada sprawia, że można pogubić się w orientacji, w pewnym momencie o mało co nie zaliczyłem kreta. Podczas niedzielnych lotów trochę wiało, a musiałem latać z bocznym wiatrem bo pod wiatr było słonko i pewnie film by znowu nie wyszedł. Przez ten boczny wiaterek trochę utrudnione było sterowanie i widać, że modelem trochę rzuca. Niestety filmu z walki nie będzie, ponieważ w moim mieście jest posucha jeśli chodzi o ESA. Mam nadzieję, że Szanowne Jury i Koledzy wybaczą mi to i zapraszam do obejrzenia filmu. Dziękuję za uwagę. Pozdrawiam Krzysiek. -
Krzysztof Król/Krzysiek67/kat. Senior - model Spitfire LFXVIE
Krzysiek67 odpowiedział(a) na Krzysiek67 temat w Wakacyjny konkurs ESA 2014
Witam. Budowa Spita ukończona, a było to tak; Model został pomalowany aerografem, jednak z powodu braku kompresora pożyczyłem od brata coś takiego i przystąpiłem do dzieła. Zacząłem od dolnej powierzchni modelu, do malowania użyłem wzorników kolorów farb lateksowych dostępnych w Leroy Merlin. Po rozcieńczeniu wodą fajnie się nimi maluje jednak wybór barw jest trochę ograniczony. Dobrze trzymają się też powierzchni co wypróbowałem w moich innych Esiakach. Następnie naniosłem granice kolorów, zakleiłem kabinkę i przystąpiłem do malowania kamuflażu, czemu z ciekawością przyglądała się moja mała pociecha. Przed naniesieniem drugiego koloru kamuflażu okleiłem przyciętymi szablonami owiewkę, aby pomalować jednocześnie ramkę kabiny. Było z tym trochę zabawy, ale udało się. Następnie zacząłem nanosić linie podziału blach i stwierdziłem, że jest to normalny masochizm. Po naniesieniu linii przykleiłem oznakowanie samolotu i tu moja mała sugestia dla Marka. Marku proponuję jeśli to możliwe drukowanie wszelkich czarnych oznaczeń bez tła, lub z większą separacją pomiędzy znakami a tłem, ponieważ przynajmniej w moim przypadku granica była bardzo słabo widoczna i ciężko się to wycinało. Po wykonaniu oznaczeń, przydymiłem trochę kadłub w miejscu wylotu spalin, a skrzydła w okolicach kaemów i działek, założyłem silnik, śmigło z kołpakiem i w ten sposób Spitfire został ukończony. A tak się prezentuje: Niestety kiepski ze mnie fotograf, więc zdjęcia niezbyt wiernie oddają barwy modelu. Teraz czekam tylko na pogodę aby oblatać model, mam nadzieję, że nastąpi to w weekend. Pozdrawiam Krzysiek. -
Witaj Piotrze! Po Wilczych Laskach przyszła kolej na spotkanie się na forum . Pozdrawiam Krzysiek.
-
Gratulacje, piękny model ! A moja rozpoczęta budowa wciąż nie może doczekać się finału. Pozdrawiam Krzysiek.
-
Krzysztof Król/Krzysiek67/kat. Senior - model Spitfire LFXVIE
Krzysiek67 odpowiedział(a) na Krzysiek67 temat w Wakacyjny konkurs ESA 2014
Czas biegnie nieubłaganie, więc trzeba podkręcić trochę tempo aby zdążyć z budową i oblotem. Na dzień dzisiejszy model jest prawie gotowy, wymaga jedynie malowania i oblotu, ale po kolei. Po złożeniu w całość wziąłem się za wycięcie luków pod wyposażenie, w tym celu odciąłem dwa lekko przyklejone elementy kadłuba i przygotowałem narzędzie do wycinania ( lutownica transformatorowa z odpowiednim grotem z drutu miedzianego). Następnie naniosłem miejsca gdzie będą otwory na serwa i inne wyposażenie i wyciąłem otwory. Wcisnąłem w otwór serwo steru wysokości i wyznaczyłem na kadłubie miejsca przez które przechodzi bowden do napędu w/w steru, następnie stalowym prętem o średnicy 2mm przebiłem się przez kadłub i w powstały otwór włożyłem bowden . W wycięte w skrzydłach otwory włożyłem serwa napędu lotek i przykleiłem chłodnice podskrzydłowe oraz chwyt powietrza do gaźnika. Serwa są częściowo schowane pod chłodnicami, na zewnątrz wystają orczyki napędu lotek. Do elementów kadłuba przykleiłem w wykonanych wgłębieniach imitację rur wydechowych. Następnie wykonałem mocowanie panelu, pod którym schowany będzie akumulator. Element z owiewką kabiny przykleiłem do kadłuba punktowo aby w razie potrzeby móc go odciąć i mieć dostęp do znajdującego się pod nim serwa wysokości i odbiornika. Z kawałka bowdena wykonałem prosty mechanizm umożliwiający otwieranie i zamykanie pokrywy akumulatora. Podłączyłem napędy lotek. I mym oczom ukazał się prawie gotowy (bo jeszcze bez malowania) model. Kołpak został założony jedynie do zdjęcia, ponieważ okazało się, że wchodząc na obroty bardzo mocno bije. Jeżeli nie uda mi się go wyważyć będę latał bez niego, chyba że kupię inny lub wymyślę jeszcze coś innego. Zostało jeszcze malowanie i lecimy . Pozdrawiam Krzysiek. -
Krzysztof Król/Krzysiek67/kat. Senior - model Spitfire LFXVIE
Krzysiek67 odpowiedział(a) na Krzysiek67 temat w Wakacyjny konkurs ESA 2014
Witam, "rzeźbienia" ciąg dalszy. Ponieważ owiewka kabiny jest przeźroczysta, stwierdziłem że trzeba pod nią umieścić jakiegoś pilota. Z kawałka EPP wyrzeźbiłem mojego Asa Przestworzy, pokolorowałem i wkleiłem do kabiny. Ochronę pleców zapewnia mu płyta pancerna wykonana z EPP, z przodu zaś znajduje się namiastka tablicy przyrządów i celownik aby mógł skutecznie naprowadzać samolot na wrogie maszyny. Po wykonaniu wnętrza przykleiłem przy pomocy CA owiewkę, ostrożnie dozując klej aby nie powstały na niej zmatowienia. Wkrótce ciąg dalszy. Pozdrawiam Krzysiek. -
Krzysztof Król/Krzysiek67/kat. Senior - model Spitfire LFXVIE
Krzysiek67 odpowiedział(a) na Krzysiek67 temat w Wakacyjny konkurs ESA 2014
Witam, relacji ciąg dalszy. Wszystkie elementy modelu zostały "wyprasowane" i sklejone w całość. Do prasowania użyłem zwykłego żelazka, temperaturę na termostacie ustawiłem na 2 kropki. Oczywiście najpierw na kawałku EPP sprawdziłem doświadczalnie temperaturę aby nie stopić materiału. Dzięki uprzejmości Marka otrzymałem bloczek EPP, z którego postanowiłem wykonać przejścia skrzydła w kadłub. Bez tego elementu według mnie Spitfire wygląda jakoś "łyso". Najpierw na bloczku rozrysowałem wygląd przejścia i wyciąłem zgrubnie nożykiem. Potem wstępnie obrobiłem wkleiłem do modelu i na ile mogłem obrobiłem nożykiem Wszystko wymaga jeszcze "dopieszczenia" papierem ściernym. Na chwilę obecną całość waży 130g, więc myślę że zmieszczę się w regulaminowej wadze ESA. Pozdrawiam Krzysiek. -
Hej. Ta Bryza też będzie brała udział w zawodach? Pozdrawiam Krzysiek.
-
Krzysztof Król/Krzysiek67/kat. Senior - model Spitfire LFXVIE
Krzysiek67 odpowiedział(a) na Krzysiek67 temat w Wakacyjny konkurs ESA 2014
Witam. Korzystając z wolnego czasu powklejałem wzmocnienia węglowe w kadłub, skrzydła i statecznik poziomy Następnie wygiąłem odpowiednio pręcik aluminiowy i wkleiłem w połówki usterzenia poziomego. Na zdjęciu jeszcze przed wklejeniem Ze sklejki lotniczej 3mm wykonałem wręgę silnikową i poprzez nacięcia w kadłubie wsunąłem na swoje miejsce, uprzednio smarując miejsce klejenia żywicą epoksydową. Ponieważ dołączona do zestawu wytłoczka z owiewką kabiny jakoś nie za bardzo mi odpowiadała, postanowiłem wykonać ją we własnym zakresie. W tym celu z balsy i kilku kawałeczków sklejki wykonałem kopyto. Przymierzyłem czy pasuje do modelu. Następnie do pustej butelki PET włożyłem kopyto i unieruchomiłem tym co było pod ręką. Rozgrzałem piekarnik do ok 220 stopni i zaopatrzony w grubą rękawicę potrzymałem wszystko chwilę w piekarniku. A to efekt. Potem rozciąłem obkurczoną butelkę i przyciąłem owiewkę równo z dolną częścią kopyta. Tak wygląda owiewka na kadłubie, (jeszcze nie przyklejona), nieskromnie powiem, że jestem bardzo zadowolony z efektu. Ciąg dalszy nastąpi, (mam nadzieję że niedługo). Pozdrawiam Krzysiek. -
Witam, dziś polataliśmy na wschodniej, Arni swoim Millenium, ja esiakami. Dzieciaki poszły zbierać grzyby z lepszą połową Arniego, Martą. Załączam parę fotek. Pozdrawiam i do zobaczenia znowu. Krzysiek.
-
Krzysztof Król/Krzysiek67/kat. Senior - model Spitfire LFXVIE
Krzysiek67 odpowiedział(a) na Krzysiek67 temat w Wakacyjny konkurs ESA 2014
Witam. Budowy ciąg dalszy. Dziś podziałałem trochę przy usterzeniu i skrzydłach. Najpierw wziąłem na warsztat usterzenie, zaznaczyłem linie według których nożykiem sfazowałem krawędzie natarcia i spływu statecznika, potem już tylko obróbka papierem ściernym w celu zaokrąglenia wyżej wymienionych. Następnie przyszła kolej na skrzydła. Było z tym trochę więcej zabawy, ponieważ w jednym ze skrzydeł miejsce jego łączenia z noskiem było troszkę nierówne tzn. nosek lekko podnosił się ku górze. Musiałem to wyrównać aby oba skrzydła miały jednakowy profil, w ruch poszedł nożyk i papier ścierny i wszystko zostało doprowadzone do porządku. Przykleiłem noski, miejsce łączenia połówek skrzydeł odpowiednio przyciąłem aby nadać im wznios i wszystko pokleiłem. Nie mogłem odmówić sobie przyjemności poskładania wszystkiego na sucho, bez wklejonych jeszcze wzmocnień węglowych. Tak to się prezentuje: Przepraszam za jakość zdjęć, ale dziś robiłem je innym aparatem niż ostatnio i chyba coś nie tak ustawiłem, więc wyszło jak wyszło Zapomniałem wcześniej dodać, że wszystkie spoiny wykonuję na razie klejem Pattex Universal Classic. Jest to klej kontaktowy coś jak UHU POR. jednak nie nadaje się do klejenia styropianu, nie wiem jak jest z depronem. Przy EPP sprawdza się świetnie, chyba nawet lepiej od UHU POR, jest rzadszy i chyba lepiej wnika w pory EPP, a spoina jest elastyczna i na moje oko mocniejsza niż UHU. Jestem z niego bardzo zadowolony i naprawdę polecam. A tak wygląda tubka: Tyle na dziś. Pozdrawiam Krzysiek. -
Krzysztof Król/Krzysiek67/kat. Senior - model Spitfire LFXVIE
Krzysiek67 odpowiedział(a) na Krzysiek67 temat w Wakacyjny konkurs ESA 2014
Witam. Wreszcie udało się wygospodarować trochę wolnego czasu, więc trzeba brać się za budowę. Na pierwszy ogień poszedł kadłub. Budowę rozpocząłem od przyklejenia przodu i punktowego przyłapania cyjanoakrylem dwóch górnych części, tak aby podczas nadawania kadłubowi kształtu poszczególne segmenty nie rozjeżdżały się. Górne elementy zostaną odcięte przed wycinaniem luków na osprzęt elektroniczny. Następnie odciąłem tymczasowo chwyt powietrza do gaźnika, aby nie przeszkadzał podczas kształtowania przodu, w późniejszym okresie budowy zostanie on przyklejony, oczywiście po nadaniu właściwego kształtu. Korzystając z planów naniosłem linie wstępnego "przycięcia" kadłuba i wziąłem się do roboty. Plany które posiadam dotyczą wprawdzie wersji MK V, ale są tam też małe rysunki wraz z przekrojami kadłuba wersji którą buduję. Tak prezentuje się kadłub po wstępnej obróbce Z kawałków EPP wykonałem boczki kadłuba w miejscu mocowania silnika, zostawiając tyle miejsca aby nie było problemów z zamocowaniem silnika. Sklejka do której przykręcony zostanie silnik będzie wklejona w późniejszym czasie, naddatki boczków zostały odcięte i oszlifowane. Kadłub został bardziej dokładnie wyprofilowany nożykiem, a następnie ostatecznie oszlifowany przy pomocy papieru ściernego o gradacji 120. Na dzień dzisiejszy to wszystko, w następnej kolejności planuję wkleić pręty węglowe i wręgę silnikową, a następnie oszlifować kadłub drobniejszym papierem i "wyprasować". Pozdrawiam Krzysiek. -
Mówił, że tak. W ogóle bardzo fajne miejsce, byłem pierwszy raz, ale trzeba będzie zacząć bywać częściej. Oby tylko wiatry były sprzyjające.
-
Jutro to ja będę latał, ale w robocie z towarem
-
Witam przyłączam się do słów Arniego, było super . Piękna pogoda, fajny wiaterek, udało się stoczyć walkę ESA, co prawda tylko w dwa modele, niestety trafień nie zanotowano. Parę fotek ode mnie. Wielkie dzięki za wspólne latanie i do następnego razu. Pozdrawiam Krzysiek.
-
Ja zastosował bym bowdeny i pomyślał nad jakimś zamocowaniem ich w rurce. Pamiętam że kiedyś czytałem na forum jak ktoś wpuścił do środka piankę montażową. Może to byłby dobry sposób? Pozdrawiam Krzysiek.
-
Pięknie Ci to wychodzi. A jak z chłodzeniem silnika, na jednym ze zdjęć widzę jakby otwór pod silnikiem, czy to do chłodzenia? Czy planujesz jakoś przelaminować jeszcze kadłub, szczególnie w miejscu łączenia z rurą? Pozdrawiam Krzysiek. Edycja: To co wziąłem za otwór w kadłubie to w rzeczywistości chyba półkoliste wycięcie w półce na pakiet. Czy zatem nie obawiasz się przegrzewania silnika?