Cybuch

To się okaże po godzinie pracy. Przerabiałem ten temat . Cholera zawsze świeca była ubabrana olejem , ale ......może. No właśnie . Jestem takiego samego zdania.

No właśnie , co z tym gwintem .

Oto - To . Estetyka .

Dokładnie TAK.

Wiesław , z mojego doświadczenia to wygląda to tak . Zawsze kiedy buduję model po raz pierwszy robię to według pewnego konspektu. Zawsze po czasie wychodzi , że gdybym robił to samo jeszcze raz zrobiłbym to coś zupełnie inaczej- inna koncepcja. Wiesz o co chodzi?.

W tej chwili nie robię nic ciekawego , godnego do opisania . Baruję się z okablowaniem itp. Robota , której nie widać , ale czasochłonna.

Farciarz , takiemu to nawet byk się ocieli.?

Powodzenia.

Wiesław , jest jeszcze jedno rozwiązanie .Jak wszystkie patenty zawiodą zastosuj świecę od pilarki , ale będzie trzeba zmienić fajkę. https://allegro.pl/oferta/swieca-ngk-bpm7a-do-pil-pilarek-husqvarna-stihl-7917280024?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DIO_pla_firma_przemysł&ev_adgr=Maszyny+i+urządzenia&ev_campaign_id=1441108459&gclid=EAIaIQobChMIt_Ln6aCi8wIVGkaRBR0E6A44EAQYAiABEgJ4JfD_BwE

Stosowałem taki patent już 30 lat temu robiony samemu , zawsze były przedmuchy przez gwint. Tego wynalazku nie stosowałem więc się nie wypowiem. Tak swoja drogą , warto zaryzykować , ale stal - aluminium dwa różne materiały , różna rozszerzalność - spróbuj i daj znać. Zawsze ta wkładka się luzowała.

Rafał, robiłem takie rzeczy w silnikach żarowych małej pojemności , ale zawsze były nieszczelności.

Wiesiu , ale jesteś dynamit . Wywalić świecę z głowicy ?. Jak to zrobiłeś?. Jaki masz patent na naprawę ?. Po Twojej wypowiedzi wynika że naprawa to pikuś. Ja ze swojego doświadczenia wiem , że to nie jest takie proste.

Konrad , ja robię podobnie jak Wiesław . Przekrój przewodu to min. 0,8 mm. Tam gdzie nie wypina się kabli to lutuję. Złącza nie wypinane po pewnym czasie utleniają się i tracą kontakt , nap. lotki.

Wszystko dobrze pasuje. Maska ma wzmocnione wycięcia na wyloty.

Wiesiu , jest dokadnie jak pisałeś.

A ja dzisiaj wymyśliłem sobie jak docisnąć kabinkę by ją wkleić. Tylko tyle , ale zawsze coś.

Wiesiu , jesteś zarąbisty , samo krytyki Tobie nie brakuje - rzadka cecha . Pozazdrościć. Szanowny Panie , oświadczam , że jest mi znana teoria pracy obu znanych nam silników i nauczono mnie tego jeszcze w szkole podstawowej.Filmiki przesłane przez Pana nić nie wnoszą odnośnie Pańskiej wiedzy w tym temacie bo nie są Pańskiego autorstwa. Pozdrawiam. To nie jest Pańską winą , że uważa Pan tą wiedzę za odkrycie kosmosu . Od jakiegoś czasu edukacja kuleje i są tego efekty.

Wiesiu , jak mam problemy z silnikiem to zaczynam od sprawdzenia tych parametrów . Może warto to sprawdzić.

Dzięki.

Widzę, że jesteś mądrzejszy od radia ale jak nie wierzysz to zapytaj serwisantów, którzy rozebrali setki silników z takimi objawami to ci powiedzą jaka była przyczyna. U Wieśka podejrzewam żle wyregulowany gaźnik ale warto uczulić na beztroskie bawienie się śruba H. No OK. nie chce mi się więcej pisać. Tak na marginesie , nie wkurzaj ucha.Jesteś młodszy co nie oznacz , że mądrzejszy . Jeszcze wiele nauki przed Tobą. Nie lubię mądrali. Tak intuicyjnie napadło mnie pytanie , czy Ty wiesz jak działa silnik dwusuwowy ?.A tak tych serwisantów to sobie wsadz w D.... Oni są od pił. i nie mają krzywej gazu ?

Mogą powstać też przedmuchy między tłokiem a cylindrem i żadna regulacja nie pomoże. A może jeszcze dziura w tłoku. Co jeszcze ciekawego wymyślisz ?.

Ty masz nowy gaźnik i nic nie musisz myć. Wiesiu przepraszam , ale jesteś upierdliwy. To nie jest złosliwość.? Bez obrazy. Skoro masz takie wymagania co do pracy gaźnika to potrzebny będzie przyrząd do pomiaru ciśnienia otwarcia zaworu napełniania komory paliwowej - tej z membranom gumową. Z moich eksperymentów wnioski - przy większym ciśnieniu większa moc i płynniejsza i szybsza reakcja na gaz , ale większe problemy z odpalaniem. Mniejsze ciśnienie , odpala idealnie , ale niestabilna praca i mniejsze obroty . Tak , że ja też troszkę czasu temu tematowi poświęciłem.

Ciekawa teoria . Nie znam gaźnika , który sobie sam ustawia skład mieszanki. Pamiętajmy jednak , że gaźniki Walbro i im podobne zaprojektowane są do pracy z obrotami minimalnymi i max. Nie ma reg. obrotów pośrednich. Dla tego jest tak trudno je wystroić.

No właśnie , i tak w elektryku w pewnym momęcie byś narzekał , że po pewnej chwili brakuje manetki gazu , no i koszty na pakiety. Sam pewnie doświadczasz to , że jadąc samochodem w chłodny i wilgotny dzień , że ten silnik jakoś lepiej pracuje i ma więcej mocy. No tak , bo dostaje więcej tlenu. Wypaliłeś sporo , gdybym tyle wypił to ? O ?. Zobaczymy czy ja będę miał takie same problemy. Nie jestem tak wymagającym latadłem jak Ty i tak latać też nie potrafię , ale staram się by silnik pracował poprawnie.