Skocz do zawartości

Cybuch

Modelarz
  • Postów

    943
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Odpowiedzi opublikowane przez Cybuch

  1. Wiesiu , miło ,że pytasz.

    Mam miesięczne tyły w pracach przez przeprowadzkę modelarni.

    W tej chwili prowadzę boje z kabinką i na razie przegrywam.

    Dzisiaj prysnąłem kolorem  i diabli wiedzą czemu , ale lakier się pomarszczył , wiec wszystko do poprawki , może dla tego , że malowałem w święto. ?

    Tak to bywa z lakierami , coś się dzieje złego i nie wiadomo czemu.

  2. Daj Ci Panie Boże.

    Wszystkiego dobrego.

    Kolorowych Jaj.

    Pozdrawiam.

    33 minuty temu, enter1978 napisał:

    Irek , ten silnik wyczerpał limit mojej cierpliwości do niego , może kiedyś do niego wrócę ale to tak juz  w ramach ciekawostki? rozrywki? jak zwał tak zwał.

    A to jest lekarstwo na moje problemy.

    TaaDam

    To mój motorek:D i nowy zbiornik bo stary jakiś jak by popękana struktura plastiku sie zrobiła to nie będę go za pół roku wybebeszał bo mi model zacznie zalewać.

    spacer.png

     

  3. No tak sobie napiszę.

    Moim zdaniem to, że model kreta nie miał , jest nowy więc przebić na fajce nie powinien mieć.

    Nasuwa się jedna myśl .

    Wcześniej pisałem o silnikach niedotartych.

    Wydaje się , że nowy silnik wypali np. 5 litrów paliwa to świat i pełna rura , bardzo błędne podejście do tematu.

    Odnośnie chlapania paliwem to odpowiedz jest prosta i jak tego nie pojąć ?.

    Mieszanka paliwowa zbyt bogata , więc co ten biedny silnik ma zrobić ? pluje paliwem .

     

    Silnik na dotarciu  ma duże opory i jeszcze  na dodatek damy zbyt duże śmigło to taki będzie efekt końcowu.

    Myślę , że każdemu jest wiadome , że na silnikach w dotarciu lata się na mniejszych śmigłach.

    To chyba miałem rację z tą naprawą.

    W dniu 13.04.2022 o 21:23, enter1978 napisał:

    Dziś wybrałem się polatac modelem 2,7m, chciałem go obudzić po zimie , troche przewietrzyć , zabrać sie wreszcie za poustawianie tego modelu, a co wyszło? a zmarnowałem popołudnie.

    Tak mnie wkur......... że mam tego silnika juz po dziurki w nosie.

    W zeszłym roku sie dławił i nie za dobrze odpalał , a w tym roku mam kumulację , bo i dławi się i strzela , i chodzi tylko na jednym cylindrze , i gaśnie w locie, czasami objawy sa każdy z osobna a czasami wszystkie na raz.

    Naprawdę mam go dość, jak ktos sie czuje na siłach z nim szarpać to jest do sprzedania , chcę za niego 1300zł , tyle są warte tłoki wał i zapłon , może ktoś potrzebuje takiego na części, ja już nie mam do niego nerwów i nie chcę mieć z nim nic wspólnego.

    Zaczęło sie od tego że odkręciła się śrubka mocująca króciec przelewowy w zbiorniku , króciec wypadł a paliwo się lało , i to w czasie lotu więc nieźle mi wypaliło styropian w garbie, ja o tym nie wiedziałem więc podczas tankowania kapnąłem się ze coś jest nie tak jak mi paliwo zaczęło się wylewać z ogona.

    Model jest cały upierniczony w benzynie i stąd komentarz w filmie po locie , że dobrze że się nie zapalił.

    No ale tak ogólnie to po naprawie zbiornika silnik zaczął odwalać takie jaja że latać się tym nie da.

    Dawałem mu wiele razy szansę ale miarka sie przebrała , teraz ten model będzie napędzał GP 123.

    Film musiałem mocno pociąć bo tak mnie wnerwił że w jego kierunku sypała się łacina która nie nadawała się do publikacji.

    Tak w skrócie wyglądało dziś moje wolne popołudnie.

     

     

    W tej właśnie chwili obejrzałem Twój filmik .

    Moje wnioski to , przepraszam , ale nie potrafisz je szanować Ty je katujesz.?

    • Lubię to 1
  4. W dniu 14.04.2022 o 07:20, enter1978 napisał:

    Fakt to że strzelał i pracował na jednym cylindrze to moze byc wina świecy , ale w kwestii dławienia nic się nie zmieniło silnik się dławi jak widziałeś na filmie tyle że w zeszłym roku nie gasł a teraz zdławia się do zgaśnięcia.

    Wiesław , sprawdź fajki czy te silikony nie mają przebicia . Najmniejsza dziurka i będziesz miał taki efekt.

    Ja dodatkowo pod świecę daję podkładkę z wyprowadzonym przewodem do ekranu kabla wysokiego napięcia.

  5. Tego i tak nie zauważysz.

    Wielkie litery też nie pomogą.

    Zawsze trzeba śledzić model w jakim jest położeniu bez względu w jakim jest malowaniu.

    W całości całkiem całkiem się prezentuje.

    Podoba mi się.

    3 godziny temu, enter1978 napisał:

    W dzień nie ma problemu , ale wieczorem model robił sie cały czarny

    Wiesiu , dlatego ja nie latam po ; ciemoku bo wieczorem wszystkie koty takie same; .

    • Lubię to 1
  6. 7 godzin temu, enter1978 napisał:

    Ale takie niewiele do zrobienia to sporo czasu zabiera

     

    Święte słowa Wiesiu.

    Na bank w tym roku oblot.

    Dzięki.

    6 godzin temu, mar_io napisał:

    Wracając do tego malowania, o którym pisałeś bo trochę mnie to interesuje w tej chwili. Jak dobrze zrozumiałem to malowałeś oracover, farbami akrylowymi do samochodów po odtłuszczeniu oracoveru? Czy się mylę. Napisz coś więcej o samych farbach i przygotowaniu podłoża (folii) czy to jakoś gruntujesz? szlifujesz?. Po przeczytaniu Twojego wpisu, wczoraj próbowałem na jakiś ścinkach folii, ale efekt średni, może farby nie te.

    Jak wcześniej pisałem używam akrylowego lakieru samochodowego.

    Przed malowaniem folię odtłuszczam acetonem i nakładam jedną warstwę lakieru podkładowego do plastiku.Mimo to zdarzają się niespodzianki.

    Efekt końcowy fajny jak się nic nie pierdzieli , ale różnie to bywa. Nauczony doświadczeniem tam gdzie mogę to stosuję oklejanie.

    Pozdrawiam.

    • Lubię to 2
  7. 3 godziny temu, koniorc napisał:

    Pomalowałem także maskę, tu mam pytanie do lakierników, co robię źle że pojawia się morka. Użyłem lakieru samochodowego, aklyrowego i 15% rozcieńczalnika. Malowałem na 1,5 warstwy, najpierw opruszenie i za 5 minut druga warszawa juz rozlana

    Technika malowania to wbrew pozorom skomplikowany proces.

    To lata doświadczeń , bo morka , lakier nie wiadomo czemu oczkuje itp. , albo pryskając tym samum lakierem następnego dnia waży się.

    W Twoim przypadku chyba zbyt niska temperatura otoczenia , która powinna wynosić min. 20 stopni a nie 15 , źle dobrana gęstość lakieru , zbyt gęsty.

    Stosując rzadszy lakier uzyskasz szklista powierzchnię , ale potrzebna jest wprawna rączka by nie narobić zacieków.

    W Twoim przypadku radzę zrobić lekką morkę i zastosować papier wodny gradacji 1500 i pastę polerską dla lakierników , po coś ona została stworzona.

     

    • Dzięki 1
  8. W dniu 8.02.2022 o 14:25, gregory napisał:

     Mam Panowie pytanie o to malowanie sprawdzone to np. po ciepłym letnim sezonie nie pęka taki lakier na foli ? bo wygląda super jak by to folia była ?

     Tak malowałem kilka modeli i jest OK. Lakier całkiem dobrze trzyma do foli (wgryza się w nią ) . Jest trwały i nie pęka , ale pod warunkiem , że jest położona cienka warstwa. Odporny na UF i wysokie temperatury.

    Folia jest wredna do malowania bo lakier lubi oczkować , więc bardzo mocno trzeba zadbać o jej dokładne odtłuszczenie , a odpłaci się piękna powloką lakieru.

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.