Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 912
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez enter1978

  1. Uwięź to pewnie fajna zabawa i jak nie patrzeć nowe doswiadczenie ale nie dla mnie. Ja się nie mogę kręcić , w tej kwestii mam coś nie tak , nawet jak byłem małym dzieciakiem to nigdy się nie bawiłem na huśtawkach itp bo po kilku obrotach mnie mdli , i to nie tak że obrócę się kilka razy zrobi mi się niedobrze usiądę na chwilę i mi przejdzie , nic nie przejdzie fatalne samopoczucie mam przez kilka godzin, więc uwięź i obracanie się to nie dla mnie.
  2. No zakładał się nie będę bo nie wiem co mi strzeli do głowy za jakiś czas. Ale ogólnie to chciał bym się zając nauką pilotażu , mając cichy model (w granicach rozsądku) mam gdzie polatać i mógł bym na to poświęcić całkiem sporo czasu, dlatego interesuje mnie od jakiegoś czasu temat wydechów kanister. Po zbudowaniu tej extry 2,7m będę miał wystarczającą ilość modeli do latania , to myślę że nie będzie potrzeby już nic budować, "ale zakładał się nie będę" a kto cię tam wie co tam jeszcze zaprojektujesz. Jestem świadomy że najbardziej ze wszystkich to mi się wizualnie podoba Vertigo , jest jeden jedyny projekt dostępny do kupienia na który nie ma opcji abym się zdecydował , ale gdyby Marcin takiego wycinał to prawdopodobnie to mógł by być ostatni mój model. I głupio by się było zakładać jak jest wyjątek od reguły.
  3. Większośc tematu da się ogarnąć z poziomu radia , ale jak pisałem do tego musiał bym kupić odbiornik za 500zł bo potrzebuję 9 kanałów , zamiast odbiornika wolę dołożyć do PBox , wygoda nieporównywalnie lepsza , a na dodatek to mój ostatni model jaki buduję to nie zbiednieję jak trochę więcej wydam niż planowałem, tak czy inaczej model podliczę dokładnie i każdy będzie mógł sobie przeanalizować co jest niezbędne a na co szkoda pieniędzy bo można się bez czegoś obejść. Po zbudowaniu tego modelu zajmę się tylko lataniem i raz na jakiś czas odbudową. Czy temat Mx-a jest kultowy nie wiem , ale jest spory , ale tylko z 30% tematu jest przedstawiony z technicznej strony pozostała część to różne perypetie , wzloty i upadki związane z modelem , przez co ciężko znaleźć konkretne zagadnienia ale jest tam wszystko. Tak czy inaczej kilka osób dzięki temu tematowi zdecydowało się na zbudowanie modelu , a jeden to sprzedał model sklepowy na rzecz tego Mx-a który sam sobie zbudował. Jak będzie z moim nowym modelem to nie wiem , ugrzęznę pewnie nie raz, budowa jest zaplanowana na długi okres czasu , jeszcze nic nie zrobiłem a już jest 5 stron. Dalej podtrzymuję zdanie że można zbudować taki model 2,7m w cenie modelu ze sklepu 2,2m, oczywiście nie ma mowy o wydechach kanistrach czy power boxsie , ale myślę że da się zbudować pełnowartościowy model. A jak wyjdzie okaże się za jakiś czas jak go finalnie podliczę, oczywiście mogę się mylić bo jak nie patrzeć nigdy takiego modelu nie budowałem , nie posiadałem , nawet go nie planowałem.
  4. Powiem ci Irek że pierwszy raz mam z tym do czynienia, ale fajne to. Kupiłem na allegro nowiutki nigdy nie otwierany za 90zł więc nie szalałem, wydaje mi się że w lidlu były sporo droższe. Może nie jest to niezbędne ale napewno jest to pomocne , nie tylko do sprawdzenia modelu. Niestety jest już w piwnicy a nie bardzo mi się chce schodzić zrobić zdjęcie, to wstawię ci zdjęcie z allegro. a tu jakiś film znalazłem
  5. Tak Rafał napisałeś o tym, ale o czym napisałeś zrozumiał tylko ten kto tego używa a ktoś kto nie miał z tym do czynienia zrozumiał to tak: próbują mnie naciągnąć na coś za półtora tysiąca co mogę sobie załatwić mechanicznie bez kosztów. O wstępnym naprężeniu serw wspomina producent , chwali się też procesorem który utrzyma to minimalne naprężenie pomimo że dwa serwa będą się wychylały z różnymi wartościami. Bez power box serwa które jedno wychyla się więcej a drugie mniej a poruszają tym samym sterem będą się ze sobą siłowały, i temu zapobiegnie power box Tego nie wiem, wydaje mi się że wie jak zasila serwa ile pobierają prądu itp. Ster kierunku na dwóch serwach to pikuś , i tak tak samo chodzą i dlatego nie przemawiały do mnie argumenty za PB. Rura mi zmiękła jak dwóch modelarzy powiedziało mi że tu na lotkach serwa nie chodzą jednakowo , jedno serwo wychyla się z inną wartością a drugie z inną, nie miałem pomysłu jak to obskoczyć i ostatecznie zdecydowałem się na power box. Jeśli kogoś to interesuje to dzwoniłem do carbon center , mają tam już wytyczne odnośnie rur dźwigarowych tak średnicę jak i długość bo sporo osób te rury brało, nie trzeba już kupować 2m rury i wyrzucać 80cm do kosza. Koszt kompletu rur to 530zł.
  6. Aby całą płaską powierzchnię kadłuba położyć na płaskiej powierzchni pomijając nierówny kawałek stabilizujący kabinkę tuż za pierwszą wręgą potrzebny jest blat 170cm długości. Laser właśnie dotarł , nawiasem fajne i pomysłowe urządzenie. Z listwami i blasą również paczka dotarła , teraz trzeba chyba gdzieś przy okazji posklejać listwy. Przy okazji dowiedziałem się o kolejnej zalecie power boxa , mianowicie zawsze utrzymuje minimalne naprężenie pomiędzy serwami likwidujące luz , i właśnie dla tego serwa chodzą długo. Ktoś gdzieś wcześniej nawet napisał że bez PB serwa szybko siądą ale nie wyjaśnił dlaczego , no to się wyjaśniło.
  7. Sorry chłopaki ale ja pozostaję przy kamieniu, prosty i solidny blat to podstawa i nie dam sobie wmówić że jest inaczej. Blat ma być jutro wycięty na miarę tej extry i wyszlifowany , jedynie chciałem 5cm grubości ale jak mi kolega powiedział że to będzie prawie 100kg ważyć to zmieniłem zdanie i wybrałem grubość 30mm. A znając życie to zamiast w jutrzejszą sobotę to pewnie będzie gotowy w sobotę za tydzień ale to nie istotne bo nie chciał słuchać o zapłacie. Zakładając że będzie trzeba poczekać to wywaliłem krzywy blat z modelarni i na czas przestoju wjechał rozbity model który jest na ukończeniu a jeszcze z 3 wieczory mu trzeba poświęcić. I tym sposobem wszystko jest na dobrej drodze tylko trzeba troszkę poczekać.
  8. No dzwoniłem do kolegi kamieniarza , powiedział że nie możliwe aby kamień się ugiął te kilka milimetrów chyba że był młody, a skąd ja mam wiedzieć czy on był młody. Jutro da mi znać czy ma dla mnie kamień, możliwe że na jutro będę miał nowy prosty blat. Co do jakości blatu, to jaki będzie blat taki będzie model, tak trochę sobie zaprzeczacie kilka postów wyżej była krytyka i panika o wywróżony z fusów 1mm odchyłki , a teraz się okazuje że można zmontować taki długi kadłub na pierwszej lepszej desce z marketu , otóż nie można i śmiem twierdzić że mój kamień jest prostszy od deski z marketu. Nie ma blatu nie ma sklejania kadłuba , ma być prosty co do milimetra. A zaopatrując się w prosty stół to posłuży wiele lat i nie raz będzie na czym odbudować skasowany model. To drobne potknięcie , szybko to rozwiążę i wrócę do zabawy z modelem
  9. Mam i to nie jednego , ale z tego co wiem to pracują w marmurze a płyta z marmuru nie była by za tania , z szkłem to dobry pomysł tylko że taka długa szyba to też się ugnie jak nie będzie leżała na płaskiej powierzchni. Narazie wydaje mi się że najłatwiej to było by tą moją płytę zalać jakimś czymś rzadkim co się łatwo idealnie rozpłynie i niech wyschnie i będzie prosto . Chodzi mi tez po głowie zakup blatu kuchennego, grube to to się łatwo nie zwichruje.
  10. Nie mam opcji na idealnie prosty blat tych rozmiarów , nawet jak mi coś wpadnie do głowy to jak bym przymierzył potencjalną powierzchnię to i tak okazała by się krzywa, ale nie ma co jęczeć już mam wizję. Moja płyta z kamienia z zewnątrz jest gładka i śliska , ale od spodu to poszarpany beton. Odwrócę ją betonem do góry , jutro kupię jakieś listwy boazerii czy coś takiego , z listew zrobię zakładki mocowane ściskami i uszczelnię jakąś pianką montażową , kupię worek posadzki samopoziomującej i zaleję tą kamienną płytę. Jak wyschnie to wyrzucam listwy i mam prostą płytę, no nic innego nie wymyślę.
  11. I jestem w ciemnej dupie. Kamienny blat nie jest prosty, nie wiem jak to się stało kilka lat temu jak robiłem MX-a był prościutki na całej długości kładłem długą poziomicę i było idealnie a dziś złożyłem kadłub i jest krzywo na początku myslałem że kadłub jest zrąbany ale kadłub z grubsza obejrzałem i wygląda na prosty a na blacie nie chce leżeć płasko. W końcu wyeliminowałem kadłub i pozostał jedynym winowajcą blat , w końcu kładę na nim prostą linię i linia się kiwa i to dość znacznie. Jeśli na końcu blatu położę prostą linię 75cm to na końcu linii pomiędzy blatem a linią mam szparę 2mm więc na całej długości blatu ucieka 8mm. I kurcze nie mam na czym skleić tego kadłuba , na kabłąku go przecież nie skleję.
  12. Piotr to systematyczność , codziennie coś robię , ale tak wracam z pracy powiedzmy o 15.00 , dzieciaki robią lekcje prace domowe itp, więc nie chcę im przeszkadzać . W telewizji nic nie ma tylko chodzą w maskach , żona wraca z pracy o 18.00 więc mam codziennie trochę czasu do zabicia pomiędzy 15.00 a 18.00. I faktycznie do sylwestra bez problemu bym przygotował kadłub do montażu wyposażenia włącznie z statecznikami , ale to sie nie uda bo nie mam folii na poszycie, a chcę się z folią podczepić pod kolegę i jego zamówienie z HK , termin nieznany. Temat kosztów silnika mam z głowy bo fundusze na silnik są , teraz trzeba uzbierać na bower box , później jeszcze zechcę kupić rurę z carbon center a właściwie to rurę kupię w lutym a termin zakupu power boxa jest nieznany bo nie wiem ile czasu będę zbierał kasiorę. Ale do wiosny mam zamiar ogarnąć największe wydatki , zostaną do kupienia serwa ale serwa zostawię sobie na deser jak juz model będzie oklejony i uzbrojony , czyli za 30 miesięcy.
  13. Listwy balsowe , sosnowe i węglowe zamówione , na początek dorzuciłem też 9 desek balsy 2mm i dostałem cztery deski balsy w ramach różnicy w cenie kołpaka jaki ostatnio kupowałem, tak że będę miał już czym pracować. Myślałem o samodzielnym wycięciu listew ale kiedyś miałem warsztat i miałem i gdzie i czym takie listwy wyciąć , teraz warsztatu nie mam więc nie będę sobie głowy zawracał listewkami , kupiłem gotowe i na jutro będą u mnie. Laser krzyżowy kupiony na poniedziałek powinien być u mnie , z tym ustrojstwem nie ma opcji na krzywy kadłub, a sprawdzę go jeszcze jak będzie na sucho złożony. Boki posklejanie i wyschnięte , wyszło świetnie nie licząc tego że glazura która dociskała klejone części przykleiła się , na szczęści punktowo i dość łatwo dało się ją odczepić. Boki są prościutkie sprawdzane prostą stalową długą linijką. Na razie wszystko idzie świetnie i po myśli , trochę za szybko bo w takim tempie to jest robota na 5 miesięcy a nie na 30 , ale to nic niedługo się trochę znudzi i zapał przygaśnie więc za jakiś czas budowa zwolni. Ale kadłub chcę zrobić cały czy będą chęci czy nie, jak go zrobię to pójdzie na bok bo muszę skończyć rozbity model bo nie jest do końca skończony bo kilku dupereli mu brak a nie mogłem wcześniej tego skończyć bo nie wszystko miałem co jest potrzebne , dopiero jutrzejsza paczka z modelarskiego pozwoli skończyć finalnie rozbity model.
  14. Dzięki Maciek. Trudno jest zabrać się za przećwiczenie czegoś jak się nie zna nazwy figury , i miałem małą nadzieje na jakiś filmik czy coś gdzie można cokolwiek podpatrzeć. Ja pilotem 3D nie jestem ani nigdy nie będę , nawet nie jest to moim zamiarem, po prostu lubię podnosić powoli poprzeczkę , wyłapuję ciekawe triki z filmów zawodowców i cokolwiek ćwiczę i lubię satysfakcję jeśli nauka zakończy się sukcesem. Ale tą figurę wykonałem sam zupełnym przypadkiem , jak pisałem wcześniej model zwiał mi z zawisu i zaczął się tak kręcić i wydało mi się to widowiskowe ale w żaden sposób było to nie do powtórzenia a z 100 razy próbowałem wprowadzić model w taką rotację i nic z tego nie wyszło. Teraz z instrukcją będzie łatwiej. Dzięki
  15. Marka model na ukończeniu Wstawiam zdjęcia w jego imieniu
  16. Nie to było tylko na sucho włożone. Ale już teraz jest wklejone na stałe tylko że w boki kadłuba. Ogólnie dziś w drodze z pracy zahaczyłem o piwnicę i nim doszedłem do domu to posklejałem boki kadłuba , wszystkie wzmocnienia są na miejscu , boki sklejone w całość , solidnie dociśnięte i leży i schnie do jutra. Na jutro mam oba boki gotowe do montażu na sucho . Teraz trzeba skompletować paczkę z modelarskiego i jak przyjdą listwy i te listwy posklejam itp to można będzie myśleć o składaniu tego już finalnie na klej. Teoretycznie to wydaje mi się że dam radę ten kadłub szybko złożyć na klej do drewna ale jak się nie będę pierniczył z tym tunelem balsowym, i tak pomyślałem że kadłub skleję na klej do drewna a ten tunel z balsy to tylko włożę na sucho na miejsce bez klejenia , a później jak kadłub wyschnie to ten tunel posklejam na cyjaka. Na zdjęciach moje dzisiejsze wypociny.
  17. Pierwsza połowa kadłuba wstępnie poskładana. Boki kadłuba też skompletowałem trzeba teraz powklejać wzmocnienia i skleić je w całość. Teraz muszę zamówić listwy i ogólnie skompletować paczkę, do tego muszę kupić laser krzyżowy żeby nie było że zrobię krzywy kadłub. Tak że wątpię abym dał rade do soboty się wyrobić, ale z drugiej strony , jak to Irek powiedział gdzie mi się spieszy ? nikt mnie nie goni.
  18. Irek jak ostatnio widziałem zdjęcia twojego modelu to nie wyglądało jak byś miał z czymkolwiek problemy Konstrukcja nie jest może jakaś wybitnie trudna , ale czyhają pułapki i nauka w postaci montażu na sucho jest niezbędna. Dla mnie trudne jest ogarnięcie w sensie posklejanie dużej liczby części na raz w określonym ograniczonym czasie. Ogólnie kadłub planuję skleić w sobotę , mam wolne to nikt mi d...... nie będzie zawracał , ale chyba będę kleił żywicą , jak bym się nie guzdrał to i tak zdążę , a z klejem to nie jest takie oczywiste.
  19. To i sklejka i laminat. Tak trochę co do wzmocnień to sugeruję się sugestiami Maćka , długo latał tym modelem, na maskę nie narzekał , pamiętam że sugerował wzmocnienie pierwszych kilku żeber w skrzydle od strony kadłuba.
  20. Dziś Krzysztof opieprzył mnie i prosił abym wstawił zdjęcia jak nie powinno się sklejać modelu, no to wstawiam. Ogólnie chodzi o to że przykleiłem do domku silnika górę kadłuba tą co się znajduje pod kabinką, a kadłub trzeba złożyć cały na raz. Jak dla mnie jest to niewykonalne bo nie wystarczy mi czasu , klejąc soudalem 66a mam około godziny na sklejenie i jestem prawie pewny że nie dam rady. W moim wykonaniu abym dał radę poskładać cały kadłub na raz musiał bym go sklejać żywicą wtedy mam z 3 godziny na zmontowanie całości nim klej zacznie tężeć. No zobaczymy jak to wyjdzie , na razie mam cały domek silnika i do tego przyklejoną połówkę góry kadłuba , resztę złożę na sucho w całość i sprawdzę poziomicą czy kadłub jest prosty , ja tam jestem pewny że będzie prosty , później rozbiórka i sklejanie w całość już klejem. Teraz w każdym razie zabiorę się za sklejanie dwuczęściowych elementów , wklejanie wzmocnień itp, a słabo z czasem stoję to trochę to potrwa.
  21. To ja mam następne pytanie , ogólnie dział szkoła latania nie jest zbyt popularny ale ja dalej coś będę dopytywał w tym temacie. Ostatnio zacząłem zasiadać do symulatora i pasowało by coś nowego spróbować , w realu nie latam w ogóle bo mi zimno i wyjdę wiosną, więc coś tam troszkę buduję i troszkę symulatora zacząłem używać. Od dawna interesuje mnie figura co raz zrobiłem w realu całkiem przypadkiem , model trochę mi uciekł z zawisu i tak się zaczął kręcić , wykonał z 6 obrotów i pamiętam jak pomyślałem że odlatuję ba ja się tu zaraz nakręcę . Wiele razy później próbowałem to zrobić na symulatorze ale za cholerę model nie chce tak się kręcić , model wtedy ten jeden raz kręcił się sam ja tylko miałem wychylone drążki i stałem jak ciele nie wiele robiąc więc wydaje mi się że sam manewr jest łatwy ale niewiadomą jest w jaki sposób zainicjować taką rotację. Na filmie zaczyna się w 3:22
  22. Dziś skończyłem sklejać ten przód kadłuba , nieźle wyszło. A to że jest poplamiony to nic i tak cały domek będzie pomalowany żywicą. Ogólnie jutro zamierzam przynieść płytę z kamienia i zacznę sklejać kadłub do samego końca. Jedyny problem że moja płyta z kamienia jest 10cm za krótka , ale myślę że dziesięciocentymetrowy koniec kadłuba jak będzie stygł po za płytą to nic złego z tego nie wyniknie. Czym będę kleił|? do tej pory kleiłem soudalem 66A , jest i fajny i wredny jednocześnie, innych klei nigdy nie używałem to nie wiem co by z tego wyszło bo mimo że soudal wychodzi i brudzi to wiem czego po nim się spodziewać , ile czasu schnie, ile czasu mam na pracę po aplikacji itp. Innego kleju trochę się boję bo np jak ogarnę z grubsza kadłub to mam zamiar za jednym zamachem wkleić oba boki kadłuba na swoje miejsce , i właśnie boję się że pracując nieznanym klejem nim wysmaruję wszystko co trzeba i umieszczę boki na miejscu klej zaschnie
  23. Ja tam nie wiem ale kiedyś jak sklejałem coś żywicą w domu to to był jedyny klej do którego nie było protestów że śmierdzi itp , nie ma żadnego zapachu ani przyjemnego ani nieprzyjemnego.
  24. W relacji Krzysztofa było napisane że domek kleić żywicą to tak robiłem, resztę chyba będę kleił soudalem. Ja tam nie wiem ale widziałem na YT filmy z fabryki jak chińczycy budują , składają na sucho i po wierzchu łączenia zalewają klejem i kto wie czy to nie cyjak, i lata to i kupy się trzyma i są to najbardziej cenione modele.
  25. Patent ciekawy i na pewno mocowanie podwozia jest wytrzymalsze. Ale ciekawi mnie czy to podczas jakiegoś awaryjnego lądowania tam gdzie się lądować nie da nie spowoduje rozdarcia kadłuba że będzie nie do naprawy. Bo samo mocowanie miałem tą przyjemność wyłamać gdy posadziłem model metr przed miedzą na polu, wymiana mocowania na nowe zajęło z 3 godziny i model jeszcze tego samego dnia latał, za mocne podwozie zdewastowało by kadłub że nadawał by się tylko do wymiany. Chętnie usłyszę opinię na ten temat. Na pewno domek jest prosty , ja za jednym razem skleiłem całość to co na zdjęciu widać i dokładnie pościskałem wszędzie ściskami , a dziś wkleiłem tylko tą półkę która po części jest spodem domku. Wklejana półka pasowała jak ulał , nic nie doszlifowywałem pasowała idealnie , a jak by coś gdzieś uciekło to raczej nie weszła by jak w masło , a dokładnie tak poszło, gdy wypusty i wszystkie otwory były posmarowane żywicą to te połówki dosłownie wśliznęły się na miejsce. Zauważ że ściski są tylko na środku tej półki aby dwie połówki na takiej samej wysokości były , nie ma ścisków gdzie ta półka przylega do boków , bo nie ma takiej potrzeby siedzi na miejscu idealnie i bez ściskania, myślę że gdyby coś się rozjechało to nie za bardzo by to tak pasowało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.