



-
Postów
4 052 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
29
Treść opublikowana przez mirolek
-
Serdeczne podziękowania dla organizatora za świetną imprezę i smaczny poczęstunek - Daniel nie wiem jak to załatwiłeś ale zamów taką pogodę na zawody w Krakowie :-) Przezornie zabrałem kurtę przeciwdeszczową a wyglądam jakbym zasnął w solarium :lol2: Gratuluję wszystkim zawodnikom emocjonującej rywalizacji a szczególnie zwycięzcom osiągniętych wyników. Muszę w tym miejscu zaznaczyć, że Eskadra Kraków zabrała do Krakowa tytuł Mistrza WWII i V-ce Mistrza WWI - brawo Rafał i brawo Eskadra - w finale WWII aż 3 zawodników reprezentowało Kraków. Świetna zabawa i już sprawdzam kalendarz kiedy znów się spotkamy ms
-
Jak to nic się nie dzieje ?? ....dziś przed 19 były jeszcze ostatnie treningowe loty ESA przed zbliżającymi się zawodami. Kilka cięć i efektowne kraksy z Ił-em w roli głównej .... troszkę szkoda, że w tym przypadku "już zachodzi czerwone słoneczko". ms
-
Dajcie najpierw Tadkowi zaliczyć cięcie, wpiszemy go do Eskadry Kraków i wtedy już taryfy ulgowej nie będzie. :lol2: Tylko gdzie ja znajdę koszulkę na jego rozmiar ? ms
-
Brawo - Bravo -Tadek!!! Świetny model i bardzo dobrze lata, choć na filmie raczej ucieka :lol2: to jednak widać, że ma spore możliwości. Świetne brzmi ten pchający napęd. .... jak rozumiem powinno być "strąciłem ...... skoro poległa aircobra to Saab nie będzie miał żadnych szans, ma cienkie belki i faktycznie w kolizji z agresywnym hurrican-em jest skazany na przegraną :| Mam wielką ochotę zapolować na jego tasiemkę ale pogodna jutro zapowiada się taka jak dzisiaj - fatalna ms
-
- raczej przez tęsknotę za młodością .... wtedy próbowałem latać na uwięzi spalinowym modelem Akrobatek, potem małym Miki a na koniec powszechnie uznanym Wicherkiem w rozmiarze 25 :-) Elektryki a zwłaszcza małe ESA są nie do zastąpienia ale powarczeć spalinką też jest przyjemnie....... a duży Mustang czeka na swoją kolej ;D ms
-
Wszyscy już szykują się do świąt a ja wykorzystałem doskonałą pogodę i oblatałem na marchewkach spalinowego Piper-a. Nie jest to zbyt ambitny model .... można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że każdy ma swojego Piper-a :lol2: http://www.pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6639 Model bardzo spokojny i przewidywalny a warkot silnika ma swój niezaprzeczalny urok. Spalinowe latanie choć wymaga przyzwyczajenie do nieco innego zachowania modelu, okazało się mniej uciążliwe niż pierwotnie sądziłem. Dziękuję Wojtkowi (Callab) za wsparcie techniczne i skuteczne namawianie na spalinowe loty oraz Marcinowi (mmm) za użyczony model który po małej przeróbce okazał się bardzo tolerancyjny i przyjazny dla świeżo upieczonego spalinopilota :lol2: ms
-
Ktoś sugeruje, że lotnisko Czyżyny nie jest dla modelarzy ..... trzeba wstać rano gdy moto_cykliści i amatorzy palenia opon śpią po nocnych imprezach a pieski jeszcze doleguja na swoich posłanaich przed porannym spacerem :lol2: Jak widać na zdjęciach tłok w powietrzu i na ziemi .... a trzy maszyny w malowaniu RAF-u w jednym locie nie zawsze można zobaczyć podobnie jak symulację walki WWI pits-ami ;D ms
-
Przez złą pogodę głód latania zancznie się powiększył :-) Postaram się zaglądnąć dzisiaj po pracy na lotnisko jako "kibic" a jutro około 9 rano planuję polatać .... kolejny kombat ESA domaga się sprawdzenia w warunkach bojowych :lol2: ms
-
Trochę później ale będę ..... tylko zostawcie coś na tym parapecie :-) ms
-
Uzupełniając wątek rekordów tego weekendu w lotach ESA mogę dodać, że jeszcze nigdy skrzydło mojego Ił-a nie rozpadło się na tyle kawałków :lol2: Dużo się działo ale to zasługa pieknej pogody i zbliżających się mistrzostw Polski ESA na które eskdra intensywnie trenuje. Ostatnie bardzo udane zawody we Wrocławiu, jako fotorelację wprowadziłem na stronę www.kombat_krakow.republika.pl - uzupełniłem też stronę o najnowsze modele jakie pojawiły się na wyposażeniu eskadry. Mam nadzieję, że sukcesy eskadry pozytywnie wpłyną na kolejnych modelarzy a na naszych treningach pojawi się jeszcze więcej zwolenników ESA ms
-
oglądąłem zdjęcia .... chyba dobrze się bawiliście przez cały dzień :-) Z tego co widziałem był oblot nowego Mustanaga a Rafał milczy w kwestii jego możliwości - jak się sprawdził? Jakie były wyniki konfrontacji 3 myśliwców ESA? Może zaczniemy zliczać sobie punkty z każdego treningu i będziemy rywalizować w klasyfikacji pucharowej o wdzięcznej nazwie "Rura Mechanika" ..... wyjaśniając, ten kto wygra klasyfikację musi na koniec roku wypić dużą rurę w CK Browar na spotkaniu mechaników, którą ufunduja pozostali członkowie eskadry :lol2: ms
-
W sobotę było przecież sopro osób ... w samych walkach ESA spotkało się 6 zawodników i zabrakło tylko Marcina (mmm) do pełnego składu Eskadry :-) Latał też FUN-Jet któremu obrerwał się dziubek a także szybowce i duża spalinowa Extra - wszystko ładnie na zdjeciach pokazała Gosia. Wczoraj pewnie niektórzy zamienili modele na rowery albo faktycznie biesiadowali przy gril-u i było mniej osób na Czyżynach ..... to jednak nie powód by w akcie desperacji rzucać model na tory :rotfl: :rotfl: ms
-
Krajobraz trochę "wojenny" ...... idealny do kombatu, można kryć się za hałdą i atakować z zaskoczenia :rotfl: To bardzo dobry pomysł, niekoniecznie zaraz po pracy możemy wyskoczyć na "kilka pakietów" - czas na wiosenne spotkanie mechaników :-) Trzeba siodłać Mustangi :rotfl: ms
-
Krajobraz trochę "wojenny" ...... idealny do kombatu, można kryć się za hałdą i atakować z zaskoczenia :rotfl: ms
-
To prawda, model sprawdził się doskonale i lata jak rasowy jednosilnikowy myśliwiec. Troszkę zostawał w tyle za Me-262 ale nadrabia zwrotnością. To bardzo udana konstrukcja i myslę, że będzie groźnym przeciwnikiem w prawdziwej walce. Siła Eskadry Kraków wzrasta a wkrótce pojawią się jeszcze P-51 :lol2: ms
-
Upss..... pogubiłem się w wynikach bo zbyt szybko ładował się eksperymentalny lipolek. Biegałem co chwilę do ładowarki, ładowanie prądem 5A pozwoliło wykonać 5 lotów jednym pakietem i jeszcze wróciłem z lotniska z naładowanym lipolem. Na filmach jak w rzeczywistości .....Me-262 udało się uchwycic tylko przy starcie :lol2: ms
-
To faktycznie było atrakcyjne starcie ..... debiut w powietrzu nowego i jeszcze nie malowanego Mosquito i pierwszy raz doczepiona tasiemka do Me-262 . Dwusilnikowce zmierzyły się dzisiaj głównie z wiatrem bardziej starając się wyczuć możliwości przeciwnika niż starając się obciąć ogon rywala..... w efekcie liczne grono modelarzy nie doczekało się efektownej katastrofy ani choć symbolicznego cięcia W pięciu wcześniejszych walkach emocji jednak nie zabrakło, pianka trzaskała a "ogonki" niesione wiatrem spadały daleko od miejsca lotów. Kuba zaliczył chyba 4 cięcia, ja i Rafał po 3 a Hubert wprowadzając do walki nowego KI zaliczył 2 .... niestety jego model zaliczył coś jeszcze :devil: .... wklejać zdjęcia!! ms
-
Można było jeszcze dopisać ...."szczególnie latających kombat ESA" można też zaznaczyć, że modelarze proszą aby się nie łazić po tym terenie w czasie treningu a dzieci, psy i motocykle należy trzymać z daleka od modeli :rotfl: ms
-
wczoraj duży ruch a dziś latałem rano Extrimem przed pracą i było pusto :-) ms
-
ładny teren do latania :-) Michał lepiej niech złoży model ESA PZL P-50 który ma wycięty od pół roku i przyłączy się do Eskadry Kraków .... Marnuje talent na katowanie tego trenreka zamiast ukierunkować się na tasiemkę przeciwnika w kombacie :? ms
-
Rozwiniemy temat w zakładce "kombat" i na naszej stronie "www" bo zdjęć z zawodów jest sporo a Eskadra Kraków świetnie się zaprezentowała i zdobyła chyba najwięcej punktów w rozliczeniu drużynowym....poczekamy na oficjalne wyniki. - z czekania "dzieci nie będzie", miejsce na pudle trzeba sobie wywalczyć W najbliższą sobotę znów polatmy na Czyżynach a dziś gratuluje sukcesu Wszystkim zawodnikom Eskadry i dziękuję tym, którzy trzymali za nas kciuki ms
-
W kombacie rozgrzewają emocje związane z walką a przy bujaniu się po niebie akrobatami to ręce marzną ms
-
Próbowałem na Optic-u 6 takich lotów z Callab-em i nie było żadnego problemu we współpracy nadajników. To było jednak dość dawno i oba pracowały na FM-ie. Dziś na lotnisku dość zimno i lekka mgła co nie przeszkodziło przed pracą przewietrzyć skrzydła mojego Extrim-a i Marcina CAP-a 232. Po dwóch lotach zmarzły nam jednak ręce i zrezygnowaliśmy z latania na rzecz gorącej kawy na pobliskiej stacji BP ms
-
Pilot w kabinie nic nie przeżył bo nie przeżył ..... a pilot z nadajnikiem w ręce mógł tylko biernie obserwować upadek modelu. Ten wypadek powinien wszystkim zmniejszyć poziom zaufania do techniki i skłonić do refleksji na temat bezpieczeństwa (terenu, okolicznych osób itp) latania oraz ewentualnego ubezpieczenia OC. ms
-
Rafał latał ale model jest Ani ...... dobrze, że przetrwał cały wczoraj mi zabrakło przyspieszacza, tyle było klejenia ..... SW mojego ił-a odbudowałem z 6 elementów :-) ms