



-
Postów
4 052 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
29
Treść opublikowana przez mirolek
-
Tak jak zauważyłem wcześniej - standaryzacja jest największym problemem chińskich pakietów. Raz się trafi lepiej a raz gorzej... Kontynuując jednak wątek, chciałby prosić o Waszą opinię na temat pakietów RAY. Mam takie trzy 1100 mAh (fioletowe) i mam o nich złe zdanie. Deklarowane 26 C to jakaś utopia. Pakiety są słabe, szybko się grzeją choć muszę zauważyć, że są dość trwałe mechanicznie. Mocno sprasowane i nie bardzo puchną choć i tak jednemu dałem radę i go przebiłem :roll: Mam je rok i latam na nich tylko w ESA WWI, mają około 50 cykli i już pojawił się problem z nierównomiernością cel. Moim zdaniem te pakiety oddają długo ale nie potrafią oddać gwałtownie. Deklarowane przez producenta 2C ładowanie to tylko zabawa na raz lub dwa a potem szybko trzeba je balansować. Podobno żółte (złote) pakiety są dużo lepsze. ms
-
Koledzy z ESA Eskadry Kraków latają też na Rhino 1050 i faktycznie opinia o tych pakietach jest mieszana. Jedne są ok a drugie się grzeja i tracą moc. Najwyraźniej zawodzi standaryzacja jakości i zależy co się komu trafi. Kupiłem ostatnio dwa Rhino 2200 mAh ale mają dopiero 3 cykle więc ich ocena to narazie tylko zachwyt nad bajecznie niską ceną Czy ktoś miał problemy z czerwonymi pakietami fullymax-a? ms
-
P-51 D Mustang - test prototypu www.napolskimniebie.pl
mirolek odpowiedział(a) na Motylasty temat w Modele ESA
To świetne rozwiązanie zaczerpniete z dorosłego kombatu. Widziałem takie już kilka razy na zawodach choć sam jeszcze nie próbowałem. Zwykle wklejam aluminiowe U i cienkie węgle albo pionowo węglowy płaskownik, co należycie spaja SW. Wypróbuję jednak podwójny bowden przy rekonstrukcji Ił-a .... po dwóch zdjęciach tasiemki razem z ogonem strasznie krzywi pętlę - może takie rozwiązanie go wyrówna. W przypadku Mustanga na pewno odpadnie argument o małej sztywności SW więc warto spróbować, jak nie pomoże to będziemy szukać dalej. ms -
- czyli krańcowo odmienna opinia od mojej ..... ciekawe, kto ma jeszcze zdanie w tym temacie?
-
Szukałem właśnie takiego tematu żeby sie podłączyć ale nie znalazłem :lol2: ... może jeszcze szukając, trzeba wierzyć, że się znajdzie. Tym razem trochę o pakietach Rhino - miałem 4 sztuki 1250mAh i wytrzymały cały długi treningowy sezon, łącznie z lataniem zimowym. Doskonale trzymają nawet na mrozie - warunek, muszą być ciepłe. Wytrzymały około 100-110 cykli i straciły moc właściwie z dnia na dzień. Naładowane do pełna były praktycznie puste juz po minucie lotu. To dobre i mocne pakiety a ich 25C czuć było w locie. Mechanicznie też bardzo odporne - mogę je polecić z czystym sumieniem. Ładowałem 1 C lub 2C co właściwie nie robiło im róznicy a balansowałem sporadycznie - były równe aż do około 80 cykli, potem stopniowo pojawiały się różnice ale bardzo niewielkie. ms
-
P-51 D Mustang - test prototypu www.napolskimniebie.pl
mirolek odpowiedział(a) na Motylasty temat w Modele ESA
Wieksze wychylenie z reguły pomaga ale czasem kosztem zerwania trybów serwa - sprawdź jak model robi petle na różnych prędkościach. Może to nie problem wychyleń ale sztywności steru wysokości. Mój Mustang ..... a raczej Mustang Kuby wycięty przez Marka którego złożyłem :lol2: też nie jest zbyt ciasny w pętli na dużej prędkości. Często zdejmuje gaz przy zadarciu co pozwala na szybszy wywrót modelu. Najlepszy efekt to zaciągnięcie SW razem z lotką co pozwala na błyskawiczną pętlę z obrotem .... taki dobrze opanowany manewr juz kilka razy pozwolił zaliczyć cięcie. To zdecydoanie lepiej (czytaj szybciej) wychodzi w prawo. Jak masz kogoś na ogonie to pętla z półobrotem pozwala odejść nieco z toru lotu i zaatakować model który właśnie Cię goni. ms -
P-51 D Mustang - test prototypu www.napolskimniebie.pl
mirolek odpowiedział(a) na Motylasty temat w Modele ESA
Świetna budowa i efekt końcowy. Pomysł z klinami jest rewelacyjny..... Marek zawsze wymyśli coś co jest proste a zarazem skuteczne Proponuje polatać tym modelem z szybszym silnikiem -Mustang lubi prędkość. Nie wiem na jakim profilu Marek złożył ten zestaw ale ze zdjęć to coś "pół_symetrycznego". Ciasną pętlę tę łatwiej osiągnąć z nieco lżejszym nosem a ogon na oko wydaje się dość duży. ms -
Mogą stworzyć eskadrę "Wolni strzelcy" :rotfl: Sposób liczeni punktów jest oczywiście do ustalenia ale nie kombinujmy w trakcie sezonu. Zimą będzie okazja aby podyskutować co i jak. Eskadry to przecież dodatkowy element który na tym etapie rozwoju ESA jest raczej "smaczkiem" niż solą tej zabawy. ms
-
Latam elektrykami od kilku lat i miałem okazję sprawdzić różne pakiety li-po co do trwałości i wiarygodności podawanych przez producenta parametrów. Zachęcam w tym temacie do podzielania się swoimi spostrzeżeniami na temat jakości produktów jakie są dostępne obecnie na rynku. Nie chodzi jednak o dane techniczne jakie można znaleźć w opisie produktu albo ile da sie wyciągnąć prądu z danego typu. Mam na myśli "życiowe" doświadczenia z eksploatacji a nie pseudonaukowe dywagacje. Zdaję sobie sprawę, że nikt nie notuje dokładnie ilości cykli ładowania i nie zawsze używa najwyższej klasy ładowarek. Ale właśnie takie doświadczenia zebrane z różnych ładowarek dla danego typu pakietu i z różnego stopnia intensywności eksploatacji mogą okazać prawdziwy obraz tego na czym latamy. Bardzo proszę o wynikową opinię na podstawie co najmniej dwóch pakietów danego typu. Jeżeli Waszych opinii pojawi się więcej, zbiorę ten materiał w tabelę porównawczą. Na początek proponuje krótkie lakoniczne porównanie trzech typów pakietów Fully-Max .... w dużym uproszczeniu zielone (dawniej RC System)-czarne -czerwone które ładowałem ładowarką Ripmax a obecnie E-max B6AC. Jeżeli temat zainteresuje zagłębimy sie w szczegóły. Latam intensywnie i moje pakiety wytrzymują jeden a sporadycznie dwa sezony. Zielone pakiety wytrzymywały ok.50 cykli ładowania, były mało odporne na przeciążenie ale bardzo trwałe pod względęm mechanicznym. Żadne zagniecenie pakietu nie powodowało problemu. Miałem 2 pakiety 1350 i 2 pakiety 860 mAh - mam o nich dobre zdanie. Czarne okazały sie trwalsze i mam wylatane już około 60 cykli na pakietach 1800 mAh. Pakiety nadal dobrze się ładują - oczywiście już się zaokrągliły ale nigdy nie zwiodły i są zadziwiająco równe. Około 40 cykli nie było balansowane. Mam tylko jeden czarny pakiet 2200mAh ale drugi sezon sprawdza się doskonale - zaliczył juz na pewno około 70 cykli. Pakiety czerwone serii 40 C oraz 40 C+ to moje największe rozczarowanie - kupiłem ich 6 ale w ciągu pół roku zostały tylko 3. Dwa pakiety 1200 mAh spaliły się w trakcie ładowania. Po około 25 cyklach były już okrągłe, nie oddawały tyle prądu ile deklarował producent a przyczyna ich pożaru pozostała nieodgadniona. Podejrzewam jednak, że te pakiety są bardzo podatne na ucisk. Latając modelami kombat ESA drobne zagniecenia to "chleb powszedni" i choć pakiety 1200 mAh nie miały widocznych śladów uszkodzeń uległy samozniszczeniu. Powyższy wniosek opieram na doświadczeniu z ładowania pakietu 2200 mAh tej samej serii, który również uległ samodestrukcji przy podłączeniu do ładowarki z lekko zagiętym narożnikiem jednej celi. Drugi pakiet tej pojemności ma około 40 cykli i jest juz mocno wyokrąglony, jedna cela ładuje się o około 0,2 mniej niż pozostałe. Dwa pakiety 1800 mAh z tej samej serii po około 50 cyklach ładowania są mocno okrągłe ale jeszcze pracują, ładują się nierówno i balansuje je co dwa- trzy łądowania. ms
-
A ja byłem i widziałem .... Sławek oszczędny w słowach więc go wyręczę Miękkie nogi przy starcie a potem poszło gładko, model wrażliwy na lotki (jak chyba każdy P11) ale bardzo poprawny w locie. Rezerwa mocy która wymaga korekty skłonu, nieco większe expo na lotki i można jechać na zawody w kombacie ;D Piękny model ale zdjęcia nie oddają jego uroku w locie .... trzeba to zobaczyć samemu i mam nadzieję, że po malowaniu i zrobieniu makiety silnika gwiazdowego dane mi będzie uczestniczyć w kolejnych startach. Przyłączam się do prośby Wojtka o więcej zdjęć Mig-a (w polskiej wersji Lim-a) to równie ciekawa konstrukcja choć inna epoka niż P11. Widziałem w locie F-16 i jeżeli Mig jest tak samo udanym modelem to serdecznie gratuluję. Duże uznanie za makietowe podejście. Nie wszyscy jadą (ja niestety nie :? ) ale w sobotę mnie na lotnisku nie będzieMoże wyskoczę w niedzielę po obiadku choć gdyby byłoby więcej chętnych na spalinowe latanie to może lepszym miejscem byłby "mały piknik" pod Nico ..... Wojtek, Marcin - co myślicie? ms
-
Czy wygrałeś w Toto-lotka drugie równoległe życie? :lol2: Masz jak widzę sporo czasu na budowę i idziesz jak burza - świetnie to wygląda. ms
-
Nigdy nie wiadomo jaka pogoda trafi sie na zawodach i trzeba trenowac w roznych warunkach. Latanie w deszczu jednak przyjemne nie jest Gratulacje dla Kuby za udany oblot Extrim-a. ms
-
Oczywiście, w sobotę od 9 rano latamy ESA :-) Wczoraj kilka godzin zajęło mi "gojenie ran" po zawodach ale modele znów gotowe są do walki. ms
-
Nie próbowałeś jeszcze ciasta z wiśniami Ani ani smakołyków Gosi ...... mniam, mniam. :lol2: Obowiązek kasków został wprowadzony po zawodach w Warcie Bolesławickiej a te kupiliśmy na allegro - podeślę Ci link na priv-a Jeżeli wybierzesz się na zawody to będziesz musiał się wyposażyć w taki lub inny hełm.
-
POMOC PRZY PIERWSZYCH STARTCH Z ESCAPADE
mirolek odpowiedział(a) na kristofer temat w Modele spalinowe
Jimmy_hh - proponujesz coś takiego :crazy: http://www.krugair.com/piper/piper.html Najlepsza jest pointa ...."Easy come, Easy go" i przy okazji sprawdza się stare przysłowie, że "dobrymi radami jest piekło wybrukowane" :lol2 Przeczytałem wczoraj ten post i zastanawiałem się co doradzić koledze aby zbyt szybko nie zrezygnował z modelarstwa. Każdy chce szybko opanować latanie i najlepiej nabyć dużą makietę lub inny imponujący model, którym można się pochwalić znajomym. To najkrótsza droga na manowce .... Proponuje iść za radą Marcina K .... W Twoim przypadku tj. po doświadczeniach z Mini-Magiem proponowałbym albo większego elektryka albo najwolniejszego jakiego sie uda znaleźć spalinowego trenera górnopłata. Klasyczny żółty Piper-ek, Wicherek lub jemu podobne modele będą odpowiednie a proponowany model przez Marcina ma tą zaletę, że jest niedrogi. Niestety nauka latania jest skazana na kolejne porażki i lepiej aby nie były kosztowne. - powodzenia. -
Masz rację .... w ogólnym opisie nie uwzględniłem ostatniego zawodnika naszej eskadry który dołączył w 2011r :? - zrobię poprawkę ms EDIT: zrobione i jest nas 9 -ciu :-) ms
-
Masz rację, nie o klasyfikacje tu chodzi a o przyjemność jaką daje budowa takiego modelu. Patrząc jednak na modelarski warsztat który tu pokazujesz jestem pod mocnym wrażeniem. Jak rozumiem przy okazji prezentacji powstaje instrukcja "krok po kroku" dotycząca budowy tego modelu i mam nadzieję sprawi, że wkrótce pojawi się więcej tych sympatycznych samolotów na naszym niebie. ms
-
Piękny jest ten "niebieski" ... aż strach się bać co wyjdzie w przypadku drugiej budowy :lol2: Dlaczego pokazujesz budowę w dziale modele spalinowe a nie w dziale makiety? To już nie jest relacja a właściwie obrazkowy elementarz modelarski. Gratuluje czystej i perfekcyjnej budowy .... rozpórki krzyżowe mnie dobiły ..... to kolejny powód na zmianę działu. ms
-
Kilka zdjęć z tych zawodów oraz sylwetka nowego członka eskadry i naszych najnowszych modeli znalazły się już na stronie www - zrobiłem aktualizację ms
-
W sobotę "tradycyjnie" od 9 rano latamy kombat ESA - zapraszam ms
-
... i to jest konkret ;D Ja też się ustawiam na piątek rano - spalina czy elektryk? ms
-
Zamiast jałowo dyskutować czy wolno latać na lotnisku Czyżyny ... lepiej powiedzcie kiedy się na nie wybieracie :rotfl: Już nie raz było o alternatywach a jednak na Czyżynach tłok, zwłaszcza w taką pogodę. ms
-
Długa podróż - nerwowe oczekiwanie z walki na walkę i juz po zawodach :-) Ostatnie z serii zdjęć z serii zrobionych przez Gosię na treningu przed zawodami okazało się prorocze: https://picasaweb.google.com/madsalomoty/PoRadziecku#5603653277415692290 .....czyli Rafał odbierający bukiet kwiatów dla zwycięzcy :lol2: Wczoraj okazało się kto króluje w kombacie ESA - w kategorii WWII tytuł Mistrza Polski zdobył Rafał a żeby nie było wątpliwości kto jest najlepszy, zdobył również tytuł V-ce Mistrza Polski w kategorii WWI - GRATULACJE Eskadra Kraków w finale miała trzech zawodników i Kuba zajął 5 miejsce a Tadek (debiutant) chyba 7 .... pozostali zawodnicy też dobrze się spisali a Kraków okazał się nie do pobicia. Gratuluje wszystkim członkom eskadry i jednocześnie dziękuję za liczny udział w zawodach, wspaniałe wyniki, żywiołowy doping i wzajemne wsparcie Mirek
-
Zwykle skłon silnik jest już nacięty w kształtce kadłuba - 2 stopnie na oko nie widać Wykłon łatwo wyregulować trymerem lotek ale ja staram się zawsze wychylić na podkładce silnik w prawo i lotki mieć ustawione na "zero". Wtedy model zachowuje się w obu skrętach idealnie równo. ms