



-
Postów
4 052 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
29
Treść opublikowana przez mirolek
-
Wojtek - gratuluję udanego oblotu, model świetnie się prezentuje w powietrzu Jak widzę, Czyżyny mimo ogrodzenia tętnią nadal modelarskim życiem. Na urlopie też trochę polatałem choć betonowy pas zamieniłem na spokojne ciepłe morze :lol2: http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7129 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7130 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7131 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7132 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7133 ms
-
Po przerwie urlopowej, zaliczyłem wczoraj kilka walk ESA i mogę odwiedzić forum :-) Nowa stronka www Eskadry Kraków znakomicie się prezentuje - brawo !! Mam co prawda sentyment do swojego zdjęcia z pierwszych zawodów w Starachwicach ale nowe zdjęcie w eskadrowej koszulce tez jest OK :lol2: Cieszy fakt rozwoju kombatu oraz 10-cio osobowy skład Eskadry Kraków. Mam nadzieję, że po kolejnych zawodach w Krakowie których zapowiedź już pojawiła się na stronie www będzie nas jeszcze więcej. KOMBAT - KOMBAT - KOMBAT ms
-
relacja jest w czasie rzeczywistym a teraz jest czas urlopu i wygrzewam kości nad ciepłym morzem Po wakacjach i odrobieniu zaległości w pracy budowa ruszy dalej ms
-
Piękna pogoda, poranek bez wiatru, wstające nad drzewami słońce i juz przed ósmą zatankowane modele gotowe do lotu .... czy może być coś przyjemniejszego? Najpierw z cieniem ścigał się Jodel potem gonił go żółty Piper ..... http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6998 Niestety potem ..... musieliśmy zmienić miejsce z uwagi na szkołę jazdy która miała trening na pasie lotniska. Bliżej akademików znów poderwaliśmy modele ale dwie pracujące koparki, oraz firma spawająca ogrodzenie skutecznie nam przeszkadzały :? Humor poprawił na dopiero zrzut skoczka z Easy-Cuba oraz oblot nowego kombata ESA tj. Łosia z którym pojawił się Rafał. http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=7000 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6999 Bardzo udany model, odleciał bez problemów a po drobnych korektach ustawień stoczył nawet pierwszą walkę z Me-110. "Zerstroer" okazał się jednak skuteczniejszy, choć Łoś zaatakował pierwszy zdobywając chrzest bojowy pierwszym cięciem to jednak Me-110 zrewanżował się podwójnym atakiem. W kolejnej potyczce Ił- pokonał Spita a w trzech walkach WWI Berg pokonał Balillę 3:0 Nie mogę znaleźć recepty na pokonanie Berga .... ale przegrać z mistrzem to przecież nie grzech 8) Piękny energetyczny poranek, pewnie jeden z ostatnich z możliwością wjazdu samochodem na pas lotniska .... gdzie po wakacjach będzie sie spotykać Eskadra Kraków ? ms
-
Ale się przegadujecie ..... Kilka dni tu nie zaglądałem i ominęła mnie żywiołowa dyskusja. Na szczęście wjazd na pas lotniska wciąż jeszcze jest możliwy a na jutro zapowiada się dobra pogoda. Spełnione są zatem wszystkie przesłanki na udaną lotniczą zabawę - LATAMY :-) ms
-
Waga OK - przyczep tasiemkę i zobaczymy co ten model potrafi. Wygląd to nie wszystko a o glądając filmik miałem ochotę zasnąć. To raczej powolny model do zabawy a nie kombat do walk ESA..... chyba, że chcesz nim startować w WWI :rotfl: ms
-
Relacja z budowy PIPER-CUB HACKER MODEL
mirolek odpowiedział(a) na SlashTheOne temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Trzymaj wyposażenie w możliwie neutralnym miejscu tj. w kadłubie pod skrzydłem 1. łatwy dostęp do wyposażenia po zdjeciu skrzydła lub przez klapkę od spodu 2. serwa bliżej przodu to mniejszy problem z wyważeniem. 3. krótkie kable gdy wszystko jest blisko siebie Najlepiej gdy uda się tak rozmieścić wyposażenie, że pakiet wychodzi w neutralnym miejscu tj. w środku ciężkości - wtedy możesz latać na różnych pakietach a SĆ się nie zmienia. Obawiam się jednak, że tak małym modelu pewnie nie będzie to możliwe. Staraj się serwa i odbiornik umieścić pod skrzydłem a pakiet z regulatorem trafi zapewne w "nosek" tuż za wręgę silnika. ms -
Systematycznie śledzę postęp prac i mam nadzieję, że jak dokończysz budowe, dokonasz samooceny i podsumujesz różnice pomiędzy prototypem a tym "finalnym produktem". Konstrukcyjny model wykonywany wg. planów wymaga dokładności i wytrwałości a tym samym idzie pod prąd powszechnej tendencji składania w jeden wieczór chińskich gotowców. Tym większe słowa uznania za projekt i budowę. ms
-
Relacja z budowy PIPER-CUB HACKER MODEL
mirolek odpowiedział(a) na SlashTheOne temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
pakietem będziesz zapewne wyważał model - skończ zatem budowę a potem sprawdzisz jak wychodzi waga oraz gdzie i jaki ciężki powinien być pakiet. ms -
Relacja z budowy PIPER-CUB HACKER MODEL
mirolek odpowiedział(a) na SlashTheOne temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
To będzie mały i mam nadzieję, lekki model a taki trudno uszkodzić - oblot nad wysoką trawą i będzie ok. TOTO byłby dobrą propozycją ale Piper "prawie" gotowy - trzeba go wykończyć i w górę ms -
Przy rozpiętości ponad 2 m i mocnym silniku nie musisz walczyc o gramy. Czy dublujesz serwa na ogon czy zostawiasz po jednym? ms
-
Relacja z budowy PIPER-CUB HACKER MODEL
mirolek odpowiedział(a) na SlashTheOne temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Kolega sam stwierdził, że ma małe doświadczenie więc z tym lataniem jak po szurku bym uważał. Samolot lata tak, jak prowazi go pilot .... Proponuje jednak pozostawić wznios a po nauce latania zawsze można to skorygować - patrz na moją stronę www - model Elektron. ms -
Relacja z budowy PIPER-CUB HACKER MODEL
mirolek odpowiedział(a) na SlashTheOne temat w Parkflyer, slowflyer,shockflyer
Urocza miniaturka Mam podobną Aeronkę o rozp. 1m - zobacz na moją stronę www Klapolotek nie ma sensu wykoanywać a lotki zrób na jednym serwie. W tak małym modelu nie odczujesz braku wychyleń różnicowych ale odczujesz różnicę w wadze. Wznios zależy od Twoich umiejętności w lataniu. Klasyczny Wicherek 10 o podobnej wielkosci z dużym wzniosem płata lata zawsze i każdemu bez konieczności używania lotek. Im mniejszy wznios tym skuteczność lotek większa a najlepiej latają modele z prostym płatem lub minimalnym 2 lub 3 stopniowym wzniosem. Proponuje zastosuj wznios 6 stopni czyli po 3 na skrzydło przy wklejaniu środkowego żebra. To pozwoli uczyć się latać z lotkami i zarazem pozostawi samostateczność modelu po wyjściu z zakrętu ms -
Oby nie urwało całego nosa następnym razem :rotfl: Zasadniczy problem to mała średnica kółeczka (nie ma miejsca w kadłubie na założenie większego) i każda nawet najmnijesza dziura w pasie będzie powodować podobny efekt. Mój model "Kaos" ma trzypunktowe podwozie i musiałem je poprawiać i prostowac co dwa trzy lądowania na Czyżynach a model jest znacznie lżejszy od P-38. Poprawiło się dopiero jak założyłem na przód kółko dwa razy większe niż pierwotnie - to stałe podwozie więć nie było takiego problemu (jedynie estetyczny) ms
-
Zanudzisz się do bólu ...Wykonaj model, zważ i wtedy można się zastanawiać jaki pakiet będzie dogodny do długiego latania i zarazem umożliwi prawidłowe wyważenie modelu bez konieczności doklejania balastu "tu" lub "tam". ms
-
Faktycznie dobieg jest dodatkową atrakcją tego filmu. To zapewne przez dziurawy pas na Czyżynach. Podwozie w locie otwierało się i chowało bez problemów i na gładkiej nawierzchni nie byłoby problemu. Niestety dziurawe drogi i pasy startowe dla modelarzy :? to nasza codzienna bolączka. Wojetk - model świetnie się prezentuje i naprawdę warto naprawiać po raz drugi to przednie kółeczko Przed kolejnym startem trzeba jednak zabrać worek cementu na Czyżyny i połatać dziury albo lądować na bocznym pasie w kierunku ML - tam jest lepsza nawierzchnia. Filmik super. ms
-
dzikie konie tak już mają ... podaj więcej szczegółów: - gdzie latałeś - skąd wiało i gdzie odleciał - zdjęcie ze wzorem malowania ms
-
Lotka została wzmocniona sklejką oraz trójkątami z balsy (zgodnie z sugestią) i osadziłem zawiasy. Na skrzydłach wykonałem keson z balsy 1mm a pionowe wzmocnienia pomiędzy dźwigarami z balsy 2mm Teraz czeka mnie montaż wyposażenia co stanowić będzie małą trudność gdyż klapka rewizyjna do serwa będzie dołem a popychacz do lotki (zgodnie z oryginałem) górą - jak zapewnić sobie możliwość wymiany serwa oraz dogodną regulację długości popychacza od strony serwa tego jeszcze nie wymyśliłem .... ale najlepsze pomysły przychodzą w trakcie pracy Skrzydło w pełnej rozpiętość wygląda imponująco, odwlekam jednak moment jego połączenia z uwagi brak miejsca na kuchennym stole. ms
-
Skoro samodzielnie opracowujesz model na podstawie zdjęć i rysunków to polecam wizytę w Muzeum Lotnictwa w Krakowie. Dobrze jest rzucić okiem na oryginał, wtedy dyskusja skąd zaczyna się wznios staje się bezprzedmiotowa. ms
-
Wieczorkiem to zawsze na lotnisku jest wielu chętnych na loty i czasem jest taki tłok, że ciężko się lata. Ja wybiorę się na powtórkę dzisiejszego latania w sobotę rano. ms
-
Poranek dziś niezbyt łaskawy dla modelarzy ale udało się jednak poderwac kilka modeli .... Najpierw był test wykonanej do Easy-Cuba kapsuły z której można zrzucac spadochroniarza http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6949 http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6950 który za pierwszym razem zaliczył tarde lądowanie z uwagi na nieotwarcie spadochronu a w kolejnym locie niesiony sporym wiatrem wylądował w bliżej nieokreślonym miejscu .... jego racja żywnościowa wystarcza na 48 godzin, więc życzliwego znalazcę odważnego skoczka prosze o zwrot :lol2: Potem majestatycznie poleciał Jodel Wojtka .... http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6951 delta Bartka .... http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6952 oraz mój piper-ek http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=6953 Na koniec latało wszystko na raz ale przelotny deszcz pogonił nas do domu już przed 10. ms
-
Patrząc na stare fotografie, koła nie były zbyt duże i nie powinno byc problemu z dobraniem kół gumowych w tym rozmiarze. Problem tylko czy znajdę z odpowienio wąską oponą - masz jakieś propozycje? Samo podwozie też nie jest skomplikowane i będzie amortyzowane. Przeglądłem ostatnio strony www pod kątem amortyzatorów stosowanych w samochodach i powinno się dać coś dopasować. Zawsze w odwodzie pozostaje prosty amortyzator wg.Schiera zastosowany w jego planach RWD-5 :wink: ms
-
Zaglądałem dziś na Twoją relację z budowy Jodel-a i widziałem wzmocnienia o których piszesz. Zaplanowałem właśnie wykonać coś podobnego co zabezpieczy krawędź płata i lotki 8) Mam sklejkę 0,4 mm która moim zdaniem idealnie się do tego nadaje. Trójkąty wzmacniające wkleiłem "spontanicznie" i faktycznie w jednym przypadku są obrócone słoje :oops: - dzięki za czujność. Podobne wzmocnienie pojawi się jeszcze od strony skrzydła. Dziś odwiedziłem zaprzyjaźniony sklep RC-Matsu i kupiłem komplet serw do tego modelu .... pomysł z przekładaniem wyposażenia z Piper-a całkiem upadł a tym samym wkrótce stanę przed koniecznością zakupu silnika. Musze podglądnąć Twój nowy czterotakt zamontowany w "Baleronie". ms
-
Kombaty ESA a zasadniczo ich naprawy po każdym treningu zabieraja sporo czasu :-) Mam silnik Os Max 4 cm3 i planowałem go przenieść z innego modelu ale prawdopodobnie skończy się zakupem nowego silnika 7,5cm3 lub może skuszę się na "czterosuwa" .... wtedy będę mógł zabrać na lotnisko dwa spalinowe modele. Od przybytku, przecież głowa nie boli :lol2: Budowa małymi kroczkami idzie do przodu i przez weekend zrobiłem lotki. Miałem przygotowane żeberka ale ostatecznie zdecydowałem się po odcięciu lotki ze skrzydła, wykorzystać odcięty element. Skracając odpowiednio końcówki odciętych żeberek połączyłem je na płytce balsowej gr.8 mm a następnie zaszlifowałem pod odpowiednim kątem. ms
-
Mam żonę z Dąbrowy Górniczej i dość często jestem w DG na weekend - chętnie odwiedzę brać modelarską z "Zagłębia" Miejsce do latania świetne. Latacie może kombat ESA? ms