



-
Postów
4 052 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
29
Treść opublikowana przez mirolek
-
kołki pomagają ustalić położenie skrzydła ale przy uderzeniu skrzydłem, kołki wyrywają dziurę w kadłubie. Osobiście ich nie stosuję ale trzeba pilnie oglądać model przed każdym lotem czy skrzydło się nie przesunęło. Jeżeli zdecydujesz się na kołek to tylko jeden i nie wystający ze skrzydła więcej niż 5mm oraz wyokrąglij jego krawędzie. Gumy doskonale odpuszczają skrzydło przy kolizji i taki krótki kołek nie powinien przytrzymać płata. ms
-
niedziela też była mokra ale po południu udało się oblatać model :-) Silnik Os Max AX nie wymaga długiego docierania, dlatego po wypaleniu jednego zbiornika i drobnej regulacji zatankowałem ponownie. Na lekkim przelaniu wyrzuciłem model do góry i poleciał bez problemu. Nie pamiętam tak prostego i bezstresowego oblotu modelu. Bez trymowania, bez korekty wyważenia, skłonu czy wykłonu model idzie za ręką i lata jak po sznurku. Przygodny rowerzysta który wracał z wycieczki zatrzymał się na chwilę a poproszony o przysługę nakręcił kilka chwil z drugiego lotu SU-4. film bez obróbki tu: https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/SU4#6007042354224887506 Niestety przegonił mnie deszcz i na drugim locie skończyłem dzisiejszą przygodę - model ze śmigłem 10x4 jest znacznie szybszy od ił-a i mam wrażenie, że również jest bardziej zwrotny. Wychylenia były ustawione niezbyt duże i pewnie dokonam tu małej korekty ale po tym co dziś pokazał su-4 mogę stwierdzić, iż model całkowicie spełnił pokładane w nim nadzieje .... jest bardzo szybki i pewny w locie a nieco ptasie w kształcie skrzydła czynią go niepowtarzalnym :D ms
-
nadłożyć balse na skrzydło i doszlifować do obrysu kadłuba. ms
-
sklejka 0,4mm to straszna cienizna - aby klapa działa poprawnie będziesz potrzebował dwa serwa na klapę aby nie ulegała skręcaniu. Nawet jak zapniesz klapę w środku (a nie widzę tam wzmocnienia) to będzie się moim zdaniem skręcać bokami. ms
-
czy nie lepiej skorygować ustawienie SW ? ms
-
W nocy zamontowałem serwa lotek TP-MG-90s, osadziłem pakiet, kołki i zaprogramowałem model ale niestety pada deszcz i oblotu dziś nie będzie Miałem mały problem z wyważeniem gdyż ciężki silnik Os-Max AX oraz stosunkowo długi nos modelu przed krawędzią natarcia płata przesuwają środek ciężkości i pakiet 5 x AAA wylądował ostatecznie w kadłubie za skrzydłem. Przygotowałem mu gniazdo z dużego klocka epp ale nie mam pewności, czy przy lądowaniu nie będzie wyskakiwał. Czy ktoś ma jakiś pomysł na mocowanie pakietu w tylnej części kadłuba? Model jeszcze bez naklejonych oznaczeń prezentuje się całkiem dobrze ale jego waga niestety nie spełniła moich oczekiwań - jest ciężki Miał być lekki (bo planowałem że zmieszczę się w 1,2kg) i szybki ale niestety zgubiłem za dużo wagi przy budowie kadłuba. Czy spełni drugie zakładane kryterium to okaże się po oblocie ms
-
Ta 152 - czyli jak naucyc latać coś co latać nei chce:)
mirolek odpowiedział(a) na marek rokowski temat w Modele ESA
Taki jest zapis regulaminu i coroplast z którego wykonany został SW i SK jest takim właśnie materiałem. To materiał elastyczny i odkształcalny ale dzięki komorowej budowie zapewnia sztywność przestrzenną. Czesi stosują ten materiał w swoich modelach EPA Marku - model wygląda rewelacyjnie!!! ms -
Szykuję model do oblotu na najbliższy weekend, zamontowałem serwa w kadłubie i wykonałem popychacze SW zamontowałem też zbiornik, silnik i bowden do regulacji obrotów. ms
-
Przytyje chyba nieco więcej - nie zostawisz przecież modelu ze śmigłem na gumce Albatros musi mieć kołpak .... MUSI,MUSI, MUSI ms
-
Do Jasła się nie wybiorę ale jeżeli masz go w Krakowie to chętnie skorzystam - dziękuję za propozycję :-) W wykończeniu modelu najbardziej jestem zadowolony z kabiny - najpierw pomalowałem kadłub w biało-niebieskie "świetlne refleksy" a potem nakleiłem cienkie paski z samoprzylepnego papieru kolorowego jaki podebrałem dziecku z wyprawki szkolnej. Po zalakierowaniu bezbarwnym lakierem chemoutwardzalnym paski zostały zabezpieczone i dodatkowo sklejone z kadłubem. Efekt jaki uzyskałem w 15 minut przy ręcznym malowaniu wymagałby poświęcenia dwóch godzin i wielu poprawek malarskich. ms
-
odpowiedź jest prosta - bo go nie mam :-) Zawsze maluję pędzlem i wałkiem co daje ładne i równomierne pokrycie koloru ale zapewne dostaję grubszą warstwę farby. Niestety w tym przypadku lakier chemoutwardzalny jakim zabezpieczam model przed wpływem paliwa chyba się nieco zestarzał i bardzo zgęstniał co sprowadziło się do walki o jego rozprowadzenie na powierzchni modelu. W efekcie nałożyłem go znacznie więcej niż chciałem a wszystko sprowadza się do kolejnych zbędnych gramów które trzeba będzie unieść w powietrze. ms
-
Jeszcze przed świętami wkleiłem i zalaminowałem półkę w kadłubie na serwa a wykorzystując wolne dni zabrałem się za malowanie, najpierw akrylem dwie warstwy. Pierwsza pędzlem a druga wałkiem aby pozbyć sie smug SU-4 nie wszedł do seryjnej produkcji i wykonany był jedynie prototyp. Nie znalazłem kolorowej fotografii pokazującej wzór malowania. Mając jedynie czarno-białe zdjęcie zakładam, że był malowany w najbardziej proste zestawienie kolorów typowe dla lotnictwa radzieckiego. Nie mam nawet pewności czy posiadał oznaczenia w formie czerwonych gwiazdek ale te wykonam z czerwonej folii jako naklejki. Zważyłem wykonane i zabezpieczone żywicą chemoutwardzalną elementy: ms
-
cały kadłub waży 90g ??? Jeżeli dałeś dwie warstwy tkaniny 100g to super wynik. ms
-
tłumik z boku cylinder w górze a pusta chłodnica dołem - to bardzo duży opór czołowy. Trudno się jednak nie zgodzić, że wygoda jest ważnym kryterium, jednak boczne ustawienie cylindra daje jednak podobnie łatwy dostęp do świecy. ms
-
ustawienie bokiem z tłumikiem w chłodnicy i wydechem dołem jest chyba najlepszym rozwiązaniem ale będziesz miał trudny dostęp do montażu silnika - ćwiczyłem to w P-40. O trwałość i studzenie tłumika w chłodnicy to jak bym się nie obawiał. Chłodnica jak będzie przelotowa to doskonale ukryje ten wystający element. Proponowałem abyś zgodnie z regulaminem nieco pomniejszył tą ogromną chłodnicę a na zdjęciach wygląda jak kawał ziemniaka podwieszony pod kadłub Marku - opór czołowy jest kluczem do prędkości!!! Teraz gdy schnie laminat pozostanie poczekać do skończenia i oblotu aby się przekonać co Ci wyszło. Z budową modelu mam wrażenie jest jak z budową domu, pierwszy jest dla wroga, drugi dla przyjaciela dopiero trzeci spełnia oczekiwania ..... ciekaw jestem efektu końcowego ale super, że się zdecydowałeś. ms
-
Mustang P-51D "Six Shooter" ... by przemo
mirolek odpowiedział(a) na przemo temat w Modele średniej wielkości
W pełni rozumiem kolegę i jego chwilową niechęć do odbudowy. Mam dokładnie takie same problemy gdy po wielu godzinach spędzonych na budowie modelu coś nie wyjdzie przy oblocie. Następuje mała blokada a wręcz pojawia się niechęć do danego modelu. To trwa zwykle kilka dni i zabieram się do pracy ale gdy po raz drugi rozbiłem Albatrosa to nie mogłem się zabrać za odbudowę trzy miesiące! Model leżał całą zimę i za każdym razem gdy na niego spojrzałem czułem, że prosi sie o naprawę a ja nie mogłem się zmobilizować. Jak mi wreszcie przeszło to mimo że wyglądał dziesięć razy gorzej niż P-51 w kilka dni przywróciłem go do lotu a Albatros odwdzięczył się znacznie lepszymi właściwościami w powietrzu niż za pierwszym czy drugim razem. Można rzec, dogadaliśmy się z modelem dopiero po dwóch kolizjach .... ja go odbudowałem a on się uspokoił i teraz lata jak należy Przemo zrobi poprawki i model będzie latał lepiej niż Me-109, tylko dajcie koledze troszkę czasu. Nic na siłę, twórca i jego tworzywo muszą się znów "dogadać" ms- 288 odpowiedzi
-
Stójki wyglądają słabo - jak zamierzasz rozwiązać mocowanie płata? ms
-
Zabrałem się za wykonanie wręgi silnikowej gdy zorientowałem się, że nie mam odpowiedniej wielkości łoża do silnika 4cm3. Postanowiłem zatem, wykonać mocowanie silnika metodą tradycyjną opisana jeszcze przez W.Schiera co pozwala podnieść nieco zbiornik paliwa i zapewnić jednakową wysokość podawania paliwa z gaźnikiem. Wręgę silnika wykonałem z dwóch warstw sklejki 2,5mm. Wręga nie musi być zbyt gruba gdyż silnik oparty zostanie na sklejce 12mm (miałem kawałki odpadów w tej grubości) którą dopasowałem do kształtu kadłuba i którą przygotowałem do wklejenia i zalaminowania na stałe wraz z wręgą Aby bezpiecznie i trwale osadzić silnik w łożu, jeszcze przed jego wklejeniem przygotowałem otwory oraz osadziłem na CA nakrętki z teflonem Łoże wraz z wręgą ostatecznie wkleiłem na żywicy w kadłub z osadzonym montażowo silnikiem, co pozwoliło zachować jego prawidłowe ustawienie. Przód kadłuba wraz ze sklejkowym łożem stał się pancerny gdyż łoże przedłużyłem nieco do tyłu po za wręgę. Podejrzewam, że przy ewentualnej kolizji nie wybiję wręgi silnika (co mi się już dwa razy zdarzyło) a zapewne odpadnie cały przód modelu ms
-
Tak, ten trójkąt to na pewno błąd. ms
-
Centropłat wzmocniony, lotki wklejone czyli płat skończony i gotowy do malowania ms
-
W dziale kombat ESA są modele do walk powietrznych a "depronoszmatławolatadeł" szukaj w dziale parkfly-er ms
-
Metrówki są niezniszczalne - niech żyją!!!, niech żyją!!! W swoim Spadzie dopiero w domu zauważyłem, że mam uszkodzony SW po ataku jakiegoś "małego owada" który po kolizji poległ .... ja latałem dalej bez świadomości, że połowa SW trzyma się na słowo honoru :-) ms
-
Charakterystyka lotu kombata ESA będzie pewnie bardziej zbliżona do budowanego modelu niż trenerka górnopłata ale na początek przygody z lataniem, właśnie takie spokojne górnopłaty jak Piper Cub, RWD czy Wilga sa najlepsze. Bardzo polecam bo latanie w realu to jednak coś innego niż symulator. ms
-
Przykleiłem wzmocnienia pod serwa, odciąłem lotki i wkleiłem listwy balsowe do mocowania zawiasów oraz przeszlifowałem skrzydła nadając ostateczny kształt listwy natarcia. Płat sklejony i przygotowany do wzmacniającego laminowania centropłata ms
-
Tu pełna zgoda, że im większy model tym klapy są bardziej celowe. Ważne jest czy model idzie z budową bardziej w kierunku makiety czy bardziej w kierunku zabawy RC. Mam Mustanga 1,4m bez klap z silnikiem spalinowym 8cm3 i waży ponad 4kg. Jego obciążenie powierzchni nośnej jest zdecydowanie większe niż omawianego tu Spit-a lata bardzo dobrze . Podejście do lądowania jeżeli jest dostatecznie długie to nie ma problemu z lądowaniem. Martwi mnie jednak to, że kolega "Coster" wspominał na początku o małym doświadczeniu w lataniu. W takim przypadku klapy są dobrym doposażeniem aby model siadał wolniej. Pojawia się jednak konieczność przed lądowaniem wypuszczenia podwozia, wypuszczenia klap i równoczesnego opanowania modelu aby te dodatkowe "hamujące" elementy nie zwaliły go na ziemię ms