



-
Postów
4 139 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
31
Treść opublikowana przez mirolek
-
Bulinka czyli hydroplan własnego pomysłu
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Model ma stosunkowo krótki kadłub bo odległość SW od lini spływu skrzydła jest poniżej 2L co oznacza, że minimalna powierzchnia SW powinna byc większa niż 25% powierzchni skrzydła. Projektowana powierzchnia SW jest zdecydowanie większa niż te minimalne 25% Lotki nie są zbyt duże ale może masz rację, że stylizując ogon trochę przesadziłem z jego wielkością. Powiększałem SW aby osiągnąć ładną sylwetkę i trochę mnie poniosło :-) Dzięki za zwrócenie uwagi na ten element, jeszcze nie składałem elementów steru wysokości i mogę dokonać małej korekty. Nie będę zmniejszał jednak jego rozpiętości bo miał przypominać ogon wieloryba i w takim kształcie jak go sobie umyśliłem, bardzo mi sie podoba. ms -
Nie bardzo wiem co znaczy "inny odcień". Model został pomalowany dobranymi do oryginału kolorami lakieru a to, że ogon jest szary chyba nie dziwi bo taki właśnie ma być. W Muzeum lotnictwa stoi egzemplarz na którym się wzorowałem i można takie detale podpatrzeć albo najprościej wklepeć w wyszukiwarkę oznaczenie samolotu i wzór malowania sam wyskoczy. Wszystkie wyprodukowane samoloty były malowane w taki dziwny niebieski kolor i miały szare ogony. Gdzieś czytałem, że była wersja biało czerwona ale nie znalazłem takiego wzoru malowania. Dziś z modelem byłem na lotnisku z zamiarem sprawdzenia kołowania a może nawet startu ale niestety do takiej próby nie doszło. Po raz drugi pojawił się problem z serwem gazu które zakontrowane na podwójnych nakrętkach tym razem odpadło z mocowania z uwagi na urwaną plastikową łapkę mocującą. Musze całkowicie zmienić koncepcję sterowania przepustnicą i potwierdzić obawy kolegów którzy sugerowali, że lokalizacja serwa na łożu silnika to kiepski pomysł. Tak to prawda - drgania sa tak duże, że to nie może się udać. Mając w pełni otwartą i widoczną kabinę mam zatem duży problem, gdzie serwo zlokalizować aby zmniejszyć drgania przez dłuższy popychacz i zarazem uczynić go niewidocznym - to zadanie do rozwiązania nr.1 Mam też zadanie nr 2. tj. wzmocnić mocowanie drutu prowadzącego koło do amortyzatora podwozia. Mimo płaskiego zaszlifowania powierzchni i kontrującej śruby M3 zamiast robaka, wciąż dochodzi do obrócenia drutu i przesunięcia koła za amortyzator. Przetestowałem dziś układ podżarzania świecy który po zaprogramowaniu działał prawidłowo w wyznaczonych zakresach ruchu drążka ale niestety nie mogłem przy jego pomocy odpalić silnika. Żarzenie było zbyt słabe a na lotnisku okropnie zimno dlatego dla potrzeb testów wróciłem do stosowania tradycyjnej grzałki. Reasumując, zanim model poderwę w powietrze czeka mnie jeszcze troszkę pracy. Wszystkie zabiegi mają na celu właśnie zminimalizowanie ryzyka o którym wspominał "Molej" i których znaczenia mam pełną świadomość. Po zmianie akumulatorów z 5x AAA na 5 x AA oraz dołożeniu dwóch kolejnych aku NiMH rozmiaru AA do układu podżarzania model przytył do waki około 4,5kg, jest zatem trochę masy nad którą trzeba zapanować w powietrzu i bezpiecznie posadzić na lotnisku. ms
-
Bulinka czyli hydroplan własnego pomysłu
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
klasyka faktycznie ma swój urok - dlatego buduję kolejny taki model Wykończyłem skrzydło, zaopatrzyłem je w boczne pływaki i zmontowałem pylon o który pytał kolega. Pływaki mają szkielet ze sklejki a kształt dopasowany do żebra co ułatwia ich montaż w skrzydle. Pływaki sa obłożone bokami balsą 3mm a sam pływak powstanie z kolejnych klepek balsowych Na zdjęciach montaż pylonu na sucho bo wręga silnika i łoże na zbiornik właśnie się kleją. Pylon tworzą 3 warstwy sklejki 2mm co widać na projekcie. Środkowy element jest dzielony celem przeprowadzenia kabla do serwa sterowania gazem. Tak połączone 3 elementy dają bardzo mocny element o szerokości 6mm i na taką szerokośc są rozsunięte środkowe żebra skrzydła. Nikt nie zapytał co to za kółeczko na dziobie modelu a to właśnie taka mini platforma do montażu kamery. Na ogonie w trójkątnym klinie będzie właśnie miejsce na balastowanie ciężaru na dziobie - "TeBe", to jakaś telepatia czy czytasz w moich myślach To nie jest dobre ustawienie. Model zaprojektowałem tak aby redan był około 10mm za środkiem ciężkości. Takie ustawienie już testowałem i dobrze się sprawdza. Ustawienie W.Schiera dla modeli swobodnie latających nie całkiem się sprawdzają dla modeli RC dla których lepszą wydaje się zasada jak na rysunku poniżej uzależniona od środka masy /zdjęcie poniżej z RC Przeglądu/ Silnik podniesiony na pylonie podnosi środek masy całej konstrukcji, mocno jednak obniżyłem skrzydło nad powierzchnię wody a kadłub też nie jest wysoki dlatego przyjąłem teoretyczne założenie, że te dwa punkty będą w tym samym miejscu. Ten niewysoki w przekroju kadłub jest moim zdaniem bardzo szeroki i prawie płasko denny co widać na przekroju wręg dlatego nie obawiam się przytapiania nosa. Model ma być szybki bo mam zamiar wystartować nim w wyścigu hydroplanów i zależało mi na małym oporze czołowym. Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastko, dlatego konieczny jest kompromis. EDIT 16.11.2014r - wieża silnika skończona ms -
Miesiąc upłynął od ostatniego postu z czego trzy tygodnie całkiem znośnej do latania pogody - dlaczego tu nikt nie pokazuje gdzie i czym lata? Oczywiście rano jest mgła i wstać się nie chce, po pracy właściwie noc i nie ma jak latać ale było święto i kilka słonecznych dni a temat zamarł - czy jesienna depresja dopadła wszystkich modelarzy? ms
-
Osprey-g konwersja na spalinę
mirolek odpowiedział(a) na Ciachoband temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Moim zdaniem za bardzo na plusie jest ustawiony silnik bo model wyraźnie idzie do góry gdy przyspiesza ale może to być ustawienie wygodne do startu z wody. Podobny efekt może też powodować tylne wyważenie dlatego proponowałbym posłuchać rady Andrzeja i przesunąć nieco środek ciężkości do przodu. To podejście do lądowania z przeciągnięciem jest dość charakterystyczne a model musi schodzić z nieco większa prędkością i na mniejszym kącie natarcia nad taflę wody gdzie należy go chwilę wytrzymać przed posadzeniem. To nie model jest jak kamień a pilot zbyt go wyhamował próbując posadzić go pionowo jak halówkę. Takie klapnięcie jak na filmie to pewne nurkowanie ms -
Wicherek 15 - był plan, teraz budowa i oblot.... (temat edytowany)
mirolek odpowiedział(a) na modelarz115 temat w Modele spalinowe
Lakier chemoutwardzalny z utwardzaczem po zmieszaniu jest bardzo ciekły i ja maluję zawsze pędzlem. Jak się utwardzi nie rusza go żaden rodzaj paliwa. Silnik Os Max-15 La oczywiście też wystarczy ale kolega zaznaczył w tekście, że założy do modelu to co już ma zatem nie ma co kombinować i zwiększać budżet projektu zakupem silnika. ms- 419 odpowiedzi
-
- Wicherek 15
- plan
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wicherek 15 - był plan, teraz budowa i oblot.... (temat edytowany)
mirolek odpowiedział(a) na modelarz115 temat w Modele spalinowe
Kolejny raz zamiast budowy modelu pojawiają się teoretyczne rozważania na temat. Powiększenie SW jest zalecane przy zwiększeniu wydłużenia płata. Wicherek miał różne wersje i właśnie dlatego stał się tak popularnym modelem - dzięki prostocie i uniwersalności. Moim zdaniem silnik Os Max 25la będzie nadmiarowy bo na takim silniku latają większe wersje tego modelu ale jeśli chodzi o moc, to od przybytku głowa nie boli a różnica wagi względem silnika 2,5cm3 nie jest zbyt duża. Os Max w wersji LA jest stosunkowo lekkim silnikiem i będzie OK. Co do klap to sobie odpuść bo nie ma potrzeby ich budować. Komplikują projekt, wymagają kolejnego serwa lub serw a pożytku żadnego przy tak małym modelu. Na wstępie zaznaczyłeś, że nie masz doświadczenia w konstrukcji. Proponuję zatem trzymać się jak najbardziej sprawdzonego i wielokrotnie powielanego projektu bez improwizacji. Lepiej zacznij i doprowadź do końca prosty projekt a nie brnij w teoretyczne rozważania " co by tu zmienić i usprawnić" bo potem projektu nie skończysz. Przeczytaj wątki o Wicherku na forum, jest tego bardzo dużo i nie koniecznie na pierwszej stronie. Najczęściej te projekty w których pojawiają się "usprawnienia" nie są ukończone. To co łatwe w głowie często okazuje się znacznie trudniejsze na papierze a całkiem przerasta przy wykonaniu. Co do pokrycia to jestem za tradycją - "Old-timer" powinien rasowo wyglądać. Sam przy remoncie wicherka popełniłem ten błąd, że ogon pokryłem folią i teraz właśnie ten element najbardziej mnie denerwuje. Masz jednak trochę czasu aby podjąć decyzję czym kryjesz. Zabieraj się za konstrukcję i powodzenia. ms- 419 odpowiedzi
-
- Wicherek 15
- plan
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bulinka czyli hydroplan własnego pomysłu
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Kilka świątecznych dni pozwoliło poświęcić budowie modelu więcej czasu. Dość szybko na wing-jig-u powstał centropłat a następnie górna powierzchnia kesonu po czym zdecydowałem się połączyć elementy w całość. Po wypełnieniu balsą przestrzeni między dźwigarami zamknąłem keson balsą 2mm od spodu płata Po wykonaniu balsowych nakładek na górnej powierzchni żeber i przeszlifowaniu, skrzydło prezentuje się bardzo dobrze. Solidne dźwigary z listew sosnowych 4x4 [mm] i 6x4 [mm] oraz stosunkowo gęste rozmieszczenie żeber sprawiają wrażenie bardzo mocnej konstrukcji. ms -
Wicherek 15 - był plan, teraz budowa i oblot.... (temat edytowany)
mirolek odpowiedział(a) na modelarz115 temat w Modele spalinowe
W tak sprawdzonej konstrukcji nie ma potrzeby powiększania SW i SK bo i tak powierzchnia obu powierzchni sterowych jest w Wicherku dość duża. Jeżeli planujesz lotki to jedynie zmniejsz wznios skrzydeł bo w tak dużym wzniosie jak miał oryginał lotki nie są efektywne. Cieszy bardzo zamierzenie wykonania modelu od podstaw. Aby to zamierzenie okazało się sukcesem proponuję nie kombinować ze zmianami proporcji modelu a przeskalować W10 do oczekiwanego rozmiaru i trzymać się projektu. ms- 419 odpowiedzi
-
- Wicherek 15
- plan
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bulinka czyli hydroplan własnego pomysłu
mirolek odpowiedział(a) na mirolek temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Pływaki pod skrzydłami wcale nie są takie "mikre" ich wielkość dobrałem analogicznie jak w Catalinie gdzie sprawdziłem je także doświadczalnie. Są smukłe to prawda ale mają konieczną wyporność i są jednocześnie dość długie co powinno zapewnić właściwe poziomowanie skrzydła. Jedyne co może mnie zaskoczyć to moment odśmigłowy który w przypadku jednego silnika zawsze powoduje większe zanurzenie jednego pływaka. Model dwusilnikowy z przeciwbieżnymi śmigłami zachowuje się przy starcie na wodzie bardziej stabilnie. Jeżeli wystąpi problem topienia pływaka to poszerzenie będzie możliwe w każdej chwili. Rysując ten model oglądałem wiele innych łodzi latających i nie wszystkie mają to charakterystyczne odcięcie części wodnej. Nie ma reguły. Na pewno jest to pomocne przy starcie ale w tym przypadku topieniu ogona powinny właśnie zapobiec przedłużone boczne pływaki. Czy taka koncepcja się sprawdzi, zobaczymy. North Star lub jego mniejszy odpowiednik Polaris leży całym skrzydłem na wodzie a startuje bez problemu. ms -
Bulinka czyli hydroplan własnego pomysłu
mirolek opublikował(a) temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
W czasie wakacji narysowałem prosty w budowie model łodzi latającej, której nadałem wdzięczną nazwę "Bulinka". Pierwotnie planowałem model po silnik elektryczny ale ostatecznie dorysowałem kilka elementów umożliwiając zabudowę również silnika spalinowego i w takiej wersji rozpocząłem budowę. Założenia były takie aby model złożony do lotu mieścił się w bagażniku, miał nisko nad wodą osadzone skrzydła co powinno skutkować stabilnością na wodzie oraz stosunkowo prosty w budowie kadłub wykonywany bez zbytniego wyginania z desek balsowych. Oczywiście najłatwiej taki model znaleźć w sieci, przeskalować i zbudować ale po udanym własnym projekcie "Rafik" postanowiłem zaprojektować coś nowego a budując kolejny model sprawdzić się także w roli "designera" :-) Model ma 1,32 m rozpiętości, napęd stanowić będzie silnik TT klasy 28 a wagę do lotu szacuję na około 1,5kg. Projekt prezentuje się następująco Nie będę zanudzał detalem bo model prosty w budowie ale postaram się w tej relacji pokazać kilka zasadniczych elementów. Rozpocząłem budowę od końcówek skrzydeł które zmontowałem jednocześnie na stelażu ( wing-jig ) Oczywiście składając skrzydła nie wkleiłem żeber łączących z centropłatem, gdyż te wymagały wklejenia na stole po kątem co zapewniłem sobie za pomocą specjalnego szablonu Końcówki skrzydeł sa lekko wyszczuplone dlatego montując element na stole konieczne jest zastosowanie 2,5mm podkładki na ostatnim żeberku. ms -
Dla modelu akrobacyjnego na nie nośnym profilu dwuwypukłym, obciążenie 90g/dm2 to raczej dużo. Na pewno poleci ale będzie szybki i wymagający skupienia przy podejściu do lądowania. ms
-
Dokończyłem malowanie oraz zamontowałem wyłącznik zasilania a model zadebiutował dziś na lotnisku. Jeszcze nie celem oblotu a regulacji silnika, sprawdzenia na ile czasu wystarczy zbiornik paliwa i sprawdzenia czy wszystko działa prawidłowo. Z pracy silnika nakręciłem krótki filmik: https://plus.google.com/photos/111364731422052630499/albums/5942038573164902177/6077129303975950498?banner=pwa&authkey=CK7JobbQhOe3bA&pid=6077129303975950498&oid=111364731422052630499 Model gotowy do oblotu choć kilka poprawek muszę jeszcze wykonać, dziś po około 6-ciu minutach pracy silnika odkręcił się popychacz na serwie gazu, po kolejnych minutach odkręciła się nakrętka mocująca serwo. Na koniec testów demontując skrzydło okazało się, że pękła również gumka recepturka mocująca pakiet zasilający. Drobne rzeczy ale dokuczliwe, lepiej wszystko sprawdzić trzy razy Silnik wyregulowany ale obrócony głowicą w dół lubi się zakrztusić przy dodawaniu gazu. Przy wolnym dodawaniu gazu wkręca się na obroty ale przy gwałtownym dodaniu gazu potrafi czasem kichnąć i zgasnąć. Obawiam się, że konieczny jest układ podżarzania świecy aby pracował pewnie w całym zakresie swoich obrotów. Dziś ze śmigłem 15x8 uzyskałem 7600 górą oraz 1900 dołem tj. na wolnych obrotach. Oblot zapewne w przyszły weekend ms
-
Catalina Great Planes - dobra na śnieg?
mirolek odpowiedział(a) na Corsair LZ temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Skoro o reklamie mowa, to możesz zobaczyć jak radzi sobie moja Catalina na śniegu: https://plus.google.com/photos/111364731422052630499/albums/5844115375011397073/5975538775319571394?banner=pwa&authkey=CNKbk4_e5eL8Eg&pid=5975538775319571394&oid=111364731422052630499 ms -
Catalina Great Planes - dobra na śnieg?
mirolek odpowiedział(a) na Corsair LZ temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Każda łódź latająca jest dobra na śnieg a taki trening jest polecany zanim wystartuje się z wody. Nie mam tego modelu ale się nim interesowałem i wiem, że dobrze lata. Ma nieco poszerzone skrzydło względem oryginału co pozytywnie wpływa na jego właściwości lotne. Proponuje jednak nie montować bocznych pływaków bo na śniegu nie będą konieczne. Do startu ze śniegu potrzebna jest mniejsza moc niż do startu z wody a skoro model radzi sobie na wodzie to nie powinno być problemu na śniegu. Niech jednak wypowie się w temacie mocy silników ktoś kto lata dokładnie tym samym modelem. Ja mam Catalinę zbudowaną własnoręcznie o podobnych wymiarach jak ten ARF i model radzi sobie doskonale w zimie i w lecie na silnikach 1800kV ze śmigłami przeciwbieżnymi 7x5 lub z trójką 7x3,5 ms -
Bardzo przyjemny i faktycznie niebanalny model. Zwróć jednak uwagę, że rezygnując z pokrycia skrzydła zasadniczo zmienisz jego sztywność. Dwie niezbyt szerokie podłużnice zapewne uwzględniały wzmocnienie skrzydła pokryciem. Ktoś tworząc ten plan przyjął pewne założenia. Zostawiając tylko keson przy rozpiętości ok. 1,5m i silniku spalinowym proponowałbym wykonanie dodatkowej podłużnicy w skrzydle. ms
-
Dzięki życzliwości i zaangażowaniu Marka Rokowskiego, dostałem dziś przesyłkę z naklejkami oznaczeń i nie czekając ani chwili zabrałem się za dekorowanie modelu Folia transportowa to jednak duże udogodnienie, przygotowane litery przeniosłem bez problemu na skrzydło i kadłub. Marku - bardzo dziękuję za pomoc, efekt jest świetny Ostatni etap wykończenia to granatowe paski wzdłuż kadłuba które maluję ręcznie. ms
-
Powiększenie SW to dobry pomysł, ja w swoim modelu zbyt trzymałem się oryginału i miałem trochę problemu ze statecznością podłużną. Podwozie przesunięte do przodu to tez nie problem ale musi być koniecznie wykonane na dwóch drutach podobnie jak konieczne zastrzały. O wyglądzie modelu decyduje detal i jego charakterystyczne elementy dlatego po za kształtem warto je odwzorować. ms
-
Bokami są szerokie wyloty powietrza (tak jak miał oryginał) Maska ma kształt owalny choć spłaszczony dołem a kadłub jest bokami kwadratowy co daje około 1cm szerokości szczeliny po obu stronach na wyprowadzenie gorącego powietrza. Oblot będzie na pewno bez maski aby łatwiej wyregulować silnik. Jeżeli potem się okaże, że maska powoduje spadek mocy silnika bo ten się przegrzewa to będę ją ażurował . Teraz jednak model tak ładnie wygląda, że nie mam sumienia ją wycinać i na pewno będę starał się jak najmniej ją deformować. Mam wrażenie, że w modelu RWD4 wloty powietrza są równie małe, specjalnych wylotów powietrza nie ma wcale a silnik radzi sobie całkiem dobrze ale szkaradny tłumik jest na wierzchu. ms EDIT 25.10.2014 Dziś pogoda dopisała i zrobiłem kilka zdjęć gotowego do lotu modelu, w tym takie o których myślałem, gdy rozpocząłem budowę drugiego modelu z rodziny RWD Rodzina się powiększyła Model jest "prawie" gotowy, muszę jeszcze uzupełnić malowanie (znaki rozpoznawcze) i wyregulować silnik. Kończę wątek budowy w rok od kiedy pojawił się pierwszy post w tym temacie i zrealizowałem dwa z trzech założeń .... został jeszcze oblot ms
-
Dopasowałem i umocowałem osłonę silnika a to rozwiązało problem serwa mocowanego przy silniku - serwo zbyt odstawało i musiałem go zdemontować aby założyć maskę Pogoda nie sprzyja planowaniu oblotu dlatego postanowiłem dopasować również przygotowany wcześniej tłumik Tłumik mocowany jest na sztywno do wręgi silnika a krótkie łączenie z kolanem od silnika zapewnia silikonowy wężyk dedykowany do odprowadzania spalin. Połączenie jest szczelne i zapewnia przenoszenie drgań pomiędzy silnikiem a umocowanym na stałe tłumikiem. Zamontowałem też "piszczałki" które następnie skróciłem do linii opadania maski co ułatwia jej montaż i zapewnia ostateczny efekt zbliżony do oryginalnego odprowadzenia spalin. ms
-
dzięki za podpowiedź - założę gumowe podkładki. Model ma obciążenie powierzchni nośnej około 85g/dm2 to całkiem dobry wynik dla modelu tej wielkości choć nie zmieściłem się w planowanej na wstępie wadze 4kg. Silnik jest nieco nadmiarowy a przy tym dość ciężki. Jeżeli nie "skopałem" czegoś w trakcie budowy to model powinien polecieć. To największa frajda po roku budowy .... przekonać się, że model lata ms
-
dobre pytanie :-) Pierwszy raz tak umocowałem serwo w swoim modelu bo widziałem na zawodach aircombat, że latają modele z serwem przy samym silniku. Takie rozwiązanie ma kilka zalet np. nie rozlatują się tryby od drgań popychacza bo serwo drga z silnikiem a sam popychacz jest bardzo krótki ale oczywiście jest wątpliwość czy elektronika wytrzyma wibracje i czy serwo się nie przegrzeje. "Kto nie ryzykuje w pace nie siedzi" dlatego postanowiłem sprawdzić to rozwiązanie w praktyce. ms
-
zamontowałem silnik, zbiornik paliwa i serwo do sterowania przepustnicą. Zdecydowałem się na montaż serwa tuz przy silniku i bardzo krótki popychacz. Zmontowałem skrzydła a całość zawiesiłem pod sufitem aby przekonać sie ile waży model przygotowany do lotu - 4,2kg z pakietem 4 x AAA ale bez osłony silnika, owiewek kół oraz koła ogonowego. Model nie jest jeszcze wyważony, zatem waga nie jest ostateczna a raczej orientacyjna. Do wyważenia muszę z nim wyjść na zewnątrz bo brakuje miejsca w mojej piwnicy To mój największy model i raczej większego już nie zbuduję, nie mam jak się obrócić z takim "klockiem" w piwnicy a zdjęcie wykonywałem z korytarza aby cały model zmieścił się w kadrze ms
-
Modele z okresu wwI mają krótki nos co daje przelicznik około 1/6 lub 1/7 jeśli chodzi o długość ramienia sił względem środka ciężkości. Czyli dla uproszczenia 1 gram na ogonie to 7 gram na nosie aby zapewnić równowagę, ms
-
Na pierwszym zdjęciu widać SK wykonywany z patyczków i proponuję się tego trzymać, bo Andrzej ma absolutną rację. Pełne usterzenie to gwarantowany problem z wyważeniem ms