



-
Postów
4 052 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
29
Treść opublikowana przez mirolek
-
Gratulacje !!! Model świetnie lata ale to nie dziwne bo lekka konstrukcja w zestawieniu z mocnym silnikiem czyni go rasowym myśliwcem. ms
-
Drugi element kabiny to owiewka którą zamierzam wykonać na formie pozytywowej przez obkurczenie butelki PET. Ze jednego kawałka styroduru wystrugałem owiewkę i dopasowałem do kadłuba. Formę wykończyłem następnie szpachlówką z żywicą poliestrową a po ostatecznym wygładzeniu wykonam laminowanie celem utwardzenia formy EDIT 23.03.2014r Kabina ze styroduru została pokryta laminatem, zastosowałem trzy warstwy tkaniny : 2x50g/m2 oraz 1x80g/m2 ms
-
Malowanie bardzo fajnie wyszło a zwłaszcza paszcza rekina świetnie się prezentuje ...... mam jednak dwie drobne uwagi: 1. rzecz trywialna ale P-40 miał charakterystyczne stałe szklenie za kabiną ułatwiające pilotowi spojrzenie wstecz 2. rzecz bardziej denerwująca i równie charakterystyczna to owal chłodnicy - dokonałeś znacznej korekty zapewne walcząc o mniejszy opór czołowy ale model stracił to co go najbardziej wyróżnia. Na zdjęciu powyżej wyraźnie widać miejsce gdzie zebrałeś żelazkiem zbyt dużo epp. ESA to jednak nie makiety i nie trzeba się zbytnio przejmować detalami - ważne aby model latał i dawał tym samym wielką frajdę swojemu właścieilowi. Jeżeli jeszcze odpowiada regulaminowi to nic nie stoi na przeszkodzie aby wystartować nim w zawodach :-) Pierwsza szansa już niedługo 5.04. w Grodkowie - zapraszam, bo modelik to rasowy kombat ESA i stworzony został do rywalizacji. ms
-
To dobry pomysł, jeżeli zgrzałeś solartex obustronnie do siebie. Takie łączenie jest mocne i na pewno się sprawdzi. ms
-
Rozpoczety został sezon zawodów aircombat a to wymaga napraw i przygotowania modeli na zawody. Budowa RWD zeszła tym samym na drugi plan. Nie zamierzam jednak odkładać modelu na półkę i wykonałem na cienkim stelażu ze sklejki 2mm pierwszy - demontowalny element kabiny. ms
-
Oczywiście, że Bierutów koło Oleśnicy :-) Koło Grodkowa były zawody spalinowe, zacząłem latanie w obu klasach airkombatu i teraz mieszają mi się zawody :-/ przepraszam za wprowadzenie w błąd. ms
-
Ale zaparkowaliście te akrobaty .... na pół szerokości pasa :-) Wcześniej tj około 9.00 byl na Czyżynach trening Eskadry Kraków przed zbliżającymi sie pierwszymi zawodami kombatu elektrycznego w Grodkowie. Oblatałem nową maszynę: a następnie były 4 walki ESA wwII. Zmontowałem krótki filmik: https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania?authkey=Gv1sRgCNKbk4_e5eL8Eg#5988696952943153202 Dziś pogoda ładniejsza ale mocno wieje, ciekawe jak wypadną kolejne walki w Przegorzałach. ms
-
model doskonale sie prezentuje - gratuluję Zapraszam na pierwsze zawody ESA w tym sezonie w Grodkowie koło Wrocławia - 5.042014r. Najwyższy czas aby Wasze maszyny zadebiutowały w prawdziwej walce. ms
-
Jaki drut stosujesz na podwozie, wygląda na 2mm i dlatego ta konstrukcja coś "cieniutka" się wydaje. Jak rozumiem koła będą na wspólnej osi i amortyzator po obu stronach z gumy ale czy to się sprawdzi przy ciężkim silniku 4T to mam watpliwości. Mam takie podwozie w swoim elektrycznym Albatrosie i już kilka razy go prostowałem mimo dość spokojnych lądowań na betonowym pasie a przecież spalinowe kombaty mają cięższe warunki na placu boju. Wracając jeszcze do karabinu ..... wygląda jak grzejnik typu fafir malowany minią i nawet wielkość pasuje, bo skoro leży na płytkach podłogowych 20x20 to ma ponad 1 metr długości ms
-
Bardzo przyjemny weekend za nami a na forum żadnych wpisów o lataniu w Krakowie - czy to możliwe, że wszyscy siedzą w domu i śledzą bieżące i niezbyt przyjemne wydarzenia? Przełamię zatem to milczenie informacją, że 4 śmiałków z Eskadry Kraków wystartowało w tą sobotę w zawodach airkombatu spalinowego w Grodkowie na ziemi dolnośląskiej. Tadeusz (TED850) wszedł nawet do finału i zajął ostatecznie 7-e miejsce a reszta zawodników musiała zadowlić się dalszymi miejscami. Rozgrywane były zawody tylko w kategorii wwII i wystartowało łącznie 21 zawodników. Modele śmigały nad głowami po 150 km/h co wraz z rykiem silników na najwyższych obrotach daje spory ładunek adrenaliny. Równie ekscytujące są zawody ESA a ponieważ te mniejsze modele nie wymagają tak otwartych i zabezpieczonych terenów - w najbliższą sobotę 8 marca jeżeli dopisze pogoda, wznawiamy treningi na Czyżynach. Kto ma "pianki" czyli zdolne do lotu modele ESA oraz chęc do wspólnej zabawy to serdecznie zapraszamy. ms
-
napisałeś powyżej: ale jednocześnie twierdzisz, że kąt zaklinowania ustalił producent i nie masz na to wpływu, próbując niejako przenieść odpowiedzialność za nieprawidłowy kąt zaklinowania SW na otrzymany zestaw do montażu. Po każdym złamaniu kadłuba i klejeniu go w miejscu które pokazałeś kąt zaklinowania SW może ulegać zmianie i wystarczy jedna zbyt szybka .... czytaj mało dokładna naprawa, aby model całkowicie zmienił swoje zachowanie w powietrzu. Kolejne naprawy zapewne pogłębiały problem. To co zobaczyłem na filmie to przecież tragedia i dziwię się, że potrafisz nim lądować. Dlatego proponuję nie wydzierać SW z miejsca jego montażu a przeciąć kadłub w miejscu gdzie się łamał i tam dokonać korekty. Jak ustawisz prawidłowo to wklej w miejsce cięcia dwa lub cztery dodatkowe kawałki węgla długości około 5cm i kadłub przestanie w tym miejscu pękać. Pakiet przesuń na pierwotne miejsce bo opisana reakcja modelu świadczy o zbyt tylnym wyważeniu. ms
-
Oś płata powinna być równoległa do osi SW Dla ułatwienia ustaw spód profilu skrzydła idealnie równolegle do spodu SW ..... będzie na pewno lepiej niż masz teraz. Nie sugeruj się samym rysunkiem podanym w linku powyżej bo to znacznie przeskalowane odchylenie, pokazane dla celów edukacyjnych. Ważny jest mechanizm jak to działa i zrozumienie problemu kąta zaklinowania opisany w tekście. Zrób tak jak sugeruję - na długiej desce ustaw równoległość obu płaszczyzn i będzie po problemie. ms
-
Zdecydowanie złe zaklinowanie SW względem płata. Modele ESA mają potężny ciąg silnika względem własnej masy dlatego gdy silnik działa pociągnie każdy model a trymery pozwolą wyrównać lot. Gdy napędu zabraknie wychodzi dopiero jakość montażu elementów. Model bez napędu powinien szybować a najlepiej gdy opada pod niewielkim kątem około 10 stopni (bez podtrzymania na SW) Takie ustawienie jest prawidłowe dla docelowego holowania tasiemki która jest dodatkowym oporem. Pokaż kolego zdjęcie modelu z boku - tak aby widoczne były linie spodu płata i spodu SW ms
-
Pytanie o zamocowanie odbiornika
mirolek odpowiedział(a) na robiks temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Pokład łodzi nie stanowi problemu bo startując i lądując masz przecież model blisko siebie a w powietrzuTwoje obawy nie mają podstaw o ile będziesz trzymał model w rozsądnej odległości. (jeżeli twoje pytanie dotyczy łodzi latającej a nie pływającej ) Jedyny problem jaki jak widzę to sam odbiornik krótkiego zasięgu jaki proponujesz. Nie wiem do jakiego modelu zamierzasz go użyć ale widziałem już kilka które spadły przez krótki zasięg proponowanego odbiornika. Jeżeli to pianka za kilka złotych to nie ma problemu ale jeżeli wartość modelu rośnie to również proponuję zastosować proporcjonalnie droższy z tym samym bardziej niezawodny odbiornik a montaż tego odbiornika odradzam. ms -
Właśnie dlatego zastosowałem sklejkę i twardą balsę. Po zaszpachlowaniu żywicową szpachlówką samochodową element dodatkowo się wzmocnił i utwardził. Mam jednak świadomość, że trzeba będzie na ten szpic uważać. ms
-
Przysiadłem do tematu oprofilowania skrzydła i udało się go dokończyć: a po drobnym zaszpachlowaniu i ponownym przeszlifowaniu uzyskałem gładkie i łagodne przejście skrzydło-kałub ms
-
Zaciagam zdjęcia z Picass-y i chyba wszystko działa prawidłowo bo pojawiają się nawet gdy podglądam forum z telefonu. Kolejnym elementem jest oprofilowanie skrzydła od strony spływu, wykonane od spodu ze sklejki 0,6mm które nastepnie uzupełnię bokami od góry balsą 2 mm ms
-
Jakie stosujecie dobre paliwo do 4-takta
mirolek odpowiedział(a) na Grzesiek temat w Paliwa i instalacje paliwowe
Latam głównie na Contest 10 i mam pozytywne odczucia. Nie przekonałem się do reklamowanego Byron-a. Zużyłem dwa galony i nie nabrałem przekonania, że to wyższa jakość lub jakakolwiek wartość dodana. Przeczytałem podany przez Lecha wątek o MT Pro-Power i skuszę się na 5l dla próby, choć obawiam się czy to nie krok wstecz ms -
Między podłużnice kawałek sklejki i w kierunku do tyłu dwa kołki ustalające a przy krawędzi natarcia jedna plastikowa śruba M4. Od spodu masz bardzo dogodny dostęp choć nie wiem na ile skomplikuje montaż płata, konstrukcja podwozia. ms
-
Po małej przerwie na zimowe ferie wznowiłem prace przy modelu. Wykonałem oprofilowanie skrzydła z trójkątnej listwy balsowej. Klejąc elementy, starałem się jak najdokładniej odwzorować linię płata na kadłubie stąd spora ilość zacinanych ze skosa kawałków. Po oszlifowaniu oprofilowania nabrały docelowego wyglądu ms
-
Szeroki przekrój kwadratowy i mocne podłużnice zapewniają moim zdaniem sztywność tej konstrukcji. Zanim złamie go tylna płoza - polegnie w walce powietrznej ms
-
Mustang P-51D "Six Shooter" ... by przemo
mirolek odpowiedział(a) na przemo temat w Modele średniej wielkości
Koledzy faktycznie krytycznie oceniają ale sam sobie jesteś winny - gdybyś od początku nie ciągnął tak w górę z jakością i dokładnością to teraz nie byłoby się czego przyczepić Jest super!!! ms- 288 odpowiedzi
-
ale masz tempo - wyjechałem na ferie na kilka dni a tu juz gotowy kadłub. Silnik asp jest dosc cieżki i możesz miec problem z wyważeniem. Na ogon możesz zastosowac grubszą balsę niż przewiduje projekt a serwa proponuje lokowac w sam koniec komory kadłuba pod skrzydło. ms
-
czy tkanina naciąga sie termicznie czy tylko pozostaje naciągnięgnięta na tyle na ile sam ją naciągniesz przy klejeniu? ms
-
nie wiem kto latał dziś w Zielonkach ale wiem kto latał wczoraj na śmietniku Kilka osób z Eskadry Kraków urządziło sobie małe spotkanie aby polatać z tasiemką ale było też kilka innych modeli - spalinowe kombaty, fpv oraz szybowce. Rafał zmontował model Syncro i uzbroił w dość mocną turbinę - poniżej filmik z oblotu tego modelu https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania?authkey=Gv1sRgCNKbk4_e5eL8Eg#5978537930521217762 Mnie spotkała dość nieprzyjemna niespodzianka, gdy po starcie do trzeciego lotu spalinowy IŁ przestał reagować na ruchy drążków nadajnika. Model całkowicie bez kontroli wykonał dwie niebezpieczne pętle tuż nad głowami zaskoczonych kolegów. Na szczęście przed trzecią pętlą nieco położył się na lewe skrzydło i oddalił się kilka metrów nad zbocze gdzie skręcił się w powolny korkociąg i runął na pełnej mocy silnika w dół. Huk był spory ale straty okazały sie niewielkie. Pęknięty laminatowy kadłub bez problemu da się naprawić ale nie wiem, jak naprawić wiarę w niezawodność elektroniki jaką stosujemy w modelach. Nie wiem czy zbyt luźno mocowana wtyczka od pakietu zasilającego wypięła po starcie modelu gdy zaciągnąłem go do wznoszenia czy też z innej przyczyny rozbindował sie odbiornik pozostawiając wychylony SW ale rozpędzone 1,5 kg z silnikiem na maksymalnych obrotach jest jednakowo niebezpieczne w każdej sytuacji gdy tracimy możliwość panowania nad torem jego lotu. ms