Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    4 139
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Treść opublikowana przez mirolek

  1. Po sklejeniu skrzydeł wkleiłem w centropłat dodatkowy sklejkowy element łączący oraz pozycjonujący skrzydło w kadłubie. Wykonałem także popychacze do napędu klap z drutu stalowego 2mm ....które osadziłem w specjalnie wyciętych rowkach od spodu klap. Wklejone na żywicy licują się z powierzchnią klap a od wewnętrznej strony płata mieszczą się pod docelowym obklejeniem z balsy. Klapy będą sterowane za pomocą jednego serwa umieszczonego w środkowej części płata. ms
  2. tu Cię zaskoczę .... folia od latania na wodzie nic się nie odkleja. Raz dobrze przygrzana, zakłady na łączeniach o szerokości około 10mm i nie miałem problemu. Jeżeli masz wolną chwilę to możesz podglądnąć filmik z nieudanych prób startu mojej Cessny jesienią tego roku o wielkości zbliżonej do Twojego Beaver-a - zrozumiesz co miałem na myśli pisząc "mgła wodna" https://picasaweb.go...063848057563282 Jak przelecisz po mojej galerii to znajdziesz też inne filmy z hydro-latania, choć nie chcę zaśmiecać Twojego wątku. Bierz się do budowy i wklejaj kolejne zdjęcia z postępu prac, wiosna nadejdzie szybko a model powinien być gotowy do startu wraz z topieniem Marzanny ms
  3. ...... to trzeba wrzucać na forum info kiedy, gdzie i kto lata
  4. Teraz wygląda "rasowo" .... bez porównania lepiej niż z tym cygarem ms
  5. Dokończyłem lotki i spasowałem zawiasy zatem skrzydła mam gotowe do połączenia. Do pełnego wykończenia konstrukcji muszę osadzić centralnie jedno serwo na klapy i uzupełnić balsę na centropłacie. Szpachlowanie i ostateczne szlifowanie zostawiam sobie na deser ... tuż przed pokryciem. Pozwoliłem sobie na kolejną fotkę z przymiarki tego co już zrobiłem. Zdjęcie obrazuję skalę problemu, czyli rozmiar modelu w mojej ciasnej pracowni. Trochę się martwię, że przesadziłem z wielkością modelu i nie będę miał ruchu w piwnicy tym wielkim skrzydłem W ostateczności "uszczęśliwię żonę" .... zabierając skrzydło do domu ms
  6. Uszczelniacze od łodzi to dobry pomysł i oby okazał się skuteczny. Ja mam wodę w kadłubie modelu mimo dobrze dopasowanego płata do kadłuba gdzie sam płat znajduje się nad lustrem wody 30cm. Niestety mgła wodna jaką generuje silnik dostaje się praktycznie wszędzie i wciśnie się w każdą szczelinkę. Trzymam kciuki za skuteczność i realizację Twojego pomysłu. ms
  7. Mam i sprawdzałem lakier Dragon-a. Jeżeli latasz niewiele to się sprawdzi ale jeżeli latasz często to lakier niestety z czasem schodzi. Dużo lepsze sa lakiery dwuskładnikowe, czyli żywcie chemoutwardzalne. Na modele airkombat którymi latam praktycznie co tydzień stosuje taki lakier (żywicę z utwardzaczem) zakupiony w sklepie z lakierami samochodowymi. Nic go nie rusza ale niestety jest błyszczący. ms
  8. Proponowane tłumiki są do silników żarowych a do silnika benzynowego oryginalny tłumik jest chyba większy niż analogiczny dla silnika żarowego (?) ms
  9. Tłumik jest ogromy i nie pasuje do żadnego klimatu .... do wwI to już w szczególności. Obawiam się jednak, że niezależnie od ustawienia silnika nie będzie dobrego miejsca aby go schować. ms
  10. gdzie będzie serwo do otwierania podwozia? Latam trochę na pływakach i wiem, że woda wdziera się wszędzie - nawet tam gdzie wydaje się, że nie ma prawa sie pojawić. Przednie koło powinno mieć zamykane klapki w pływaku (chyba że podniesiesz je do góry) a tylne możesz schować tylko do wnęki. Pytałem o wymiary modelu bo nie wydaje się zbyt duży a ilośc detali przy chowanym podwoziu w pływak i sam ciężar podwozia będzie duży co znacznie zwiększy ostateczną wagę modelu. Przód pływaka tnie wodę i tam nie ma możliwości aby woda nie wdarła się do pływaka niezależnie czy schowasz koło do środka czy podniesiesz nad pływak .... a skoro pojawi się w pływaku to serwo również będzie w wodzie. Jeżeli serwo umieścisz za kolejną wręgą i przeprowadzisz tylko popychacz do mechanizmu otwierania to i tak gwarantuje, że woda znajdzie sobie drogę aby serwo utopić. ms
  11. Dlaczego wybrałeś materiał reklamowo-dekoracyjny na dźwigary? Chyba sam masz wątpliwości i moim zdaniem słuszne bo materiał jest konstrukcyjnie słaby a ażurowanie to już całkiem zły pomysł. ms
  12. Z latania w "Trzech Króli" oraz wczorajszego mglistego wypadu na Czyżyny zmontowałem krótki filmik - powinno być HD https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania?authkey=Gv1sRgCNKbk4_e5eL8Eg#5970550294652828786 ms
  13. Przygotowałem klapki i osadziłem od spodu w obu skrzydłach serwa na lotki. Zastosowałem serwa Tower Pro MG 930. ms
  14. Model wygląda bardzo ciekawie. Jeżeli planujesz lądować na wodzie to zrezygnuj z chowanego podwozia - nie uszczelnisz i szybko mechanizm chowanego podwozia ulegnie zniszczeniu. Aby coś doradzić w kwestii pokrycia podaj podstawowe dane techniczne modelu. ms
  15. Proponowane mocowanie płata jak najbardziej poprawne, sprawdzone i jak słusznie tu zauważono .... mniej inwazyjne dla kadłuba przy "nieudanym podejściu" Montaż ok ale dobrze byłoby na przyszłość, aby kąt prosty był prawidłowy ms
  16. Tak poszycie zamknięte. Kolejne wzmocnienie oparte o krawędź natarcia na pewno byłoby wartością dodaną ale mam nadzieję, że wklejony pomiędzy listwy sosnowe prostokąt ze sklejki oraz wzmacniający trójkąt zdadzą egzamin. Amortyzator aluminiowy ma możliwość obrotu na wklejonej goleni z drutu fi 5mm a prawidłowy kierunek prowadzenia kół reguluje się jedynie na dwóch wkrętach "robakach". Moim zdaniem, zanim dojdzie do wyrwania klocka dębowego ze skrzydła ..... puści mocowanie samego amortyzatora. Najlepiej nie zakładać złych scenariuszy bo "karawana jedzie dalej" ms
  17. Na obecną chwilę kesony są już zamknięte a skrzydła wstępnie przeszlifowane przygotowane do połączenia. Zanim zamknąłem keson w miejscu mocowania podwozia miałem podobne wątpliwości co do trwałości klejenia klocka dębowego między dźwigary i oparcia go o balsowe żebro. W ostatniej chwili dokleiłem ze sklejki 2mm dodatkowy element usztywniający, który powinien uniemożliwić ewentualne skręcenie podwozia. ms
  18. Ja tylko oczyszczam - odkurzam miejsce klejenia. Skrzydło Albatrosa pokryte od góry zielonym oratex-em ma już 3 lata i nic mi się nie odkleja. ms
  19. Oratex-em kryłem RWD-4 i Albatrosa. Materiał zachowuje się super. Klei się do balsy i sam do siebie idealnie choć trzeba nieco mocniej przygrzewać niż zwykłą folię. Naciąga się znacznie mniej niż zwykła folia ale pokrycie po roku nic się nie odprężyło, trzyma doskonale. Może nadruk na oratex-ie a potem natrysk zabezpieczającego lakieru w spray-u to jest jakieś rozwiązanie. ms
  20. Nadruk na folii termicznej rozjedzie się przy nakładaniu na skrzydło a jak sam zauważyłeś trwały za bardzo nie jest. Oczywiście jest to najszybszy sposób wykonania tego kamuflażu. Jeżeli jednak ktoś nie ma dostępu do technologii druku wielkoformatowego to słono zapłaci za coś co po roku może już być wstyd pokazać. Nie wspomnę o przypadku uszkodzenia i konieczności naprawy, której właściwie nie da się wykonać bez uszczerbku wyglądu modelu. Zabezpieczenie folii lakierem to może jest jakieś rozwiązanie, choć jak tego osobiście nie próbowałem i nie wiem jak się to sprawdza. Może gdyby nadruk został wykonany na oratex-ie to struktura płótna bardzie by wiązała wierzchnią warstwę, pokrycie gładkiej folii jakoś nie pachnie mi trwałym efektem. Malowanie na Koverllu będzie praktycznie "wieczne" a po przygotowaniu szablonów każdego koloru na pewno czasochłonne ale w pełni odtwarzalne. Nie zazdroszczę jednak nakładu pracy koniecznego dla tego typu malowania. ms
  21. Co jedna rada to lepsza, najlepiej zbuduj w wymiarze oryginału Masz dobre i sprawdzone plany to się ich trzymaj, obwiednię płata możesz faktycznie troszkę poprawić wg. tego podesłał Wojtek ale bez przesady. Nie masz chyba zamiaru budowy makiety na konkurs tylko model do latania RC. Ważne aby uchwycić odpowiednie proporcje a Twoje plany są proste i taką funkcję spełniają. Z ogonem nie kombinuj. Mustang miał wiele wersji rozwojowych w których poprawiano między innymi kształt SK i stąd pewnie wynikają różnice w planach. ms
  22. Kawał dobrej roboty Co do pokrycia, jeżeli faktycznie masz nieodpartą chęć wykonania Lozenge to kowerall + szablony każdej barwy + ręczna robota .... okaże się jedynym racjonalnym rozwiązaniem. Niestety czeka cię wiele godzin pracy aby efekt był zadowalający - trzymam kciuki. ms
  23. Maska silnika jest bokami szersza od kadłuba (tak miał oryginał) zatem wyloty gorącego powietrza są zapewnione. Silnik mam z pompą paliwa, tłumik wyliczyłem tak aby jego pojemność była zbliżona do oryginalnego a 4 rurki wylotu spalin z tłumika dają w sumie o 20% większą średnicę wylotu względem oryginalnego tłumika. Mam nadzieję, że to pozwoli na prawidłową pracę silnika. Po prawie dwóch latach od zakończenia RWD-4 model drażni mnie tylko jednym elementem - wystającym tłumikiem. Nie chcę tego uproszczenia popełnić w tej budowie i stąd usiłowanie schowania tego elementu pod maskę. ms
  24. mirolek

    Curtiss P40 Tomahawk

    temperatura regla zależy od rodzaju śmigła i Twojego nastawienia do drążka gazu Ponieważ w innym wątku zapewniałeś, że w tym sezonie ostro zamierzacie powalczyć to mimo, że dałeś 30A ze sporym zapasem to trwająca kilka minut walka na pełnej prędkości na pewno go mocno rozgrzeje. ms
  25. czy te serwa SW zamierzasz osadzić w tym sandwichu balsy i sklejki który pokazałeś na zdjęciu? Dla mnie wygląda to bardzo słabo. Na tyle słabo, że przekręcisz wkręty mocujące serwa bo nie będą miały czego się trzymać. Dajesz ciężkie serwa na ogon a oszczędzasz wagę na kawałku sklejki do ich mocowania? ......... chyba, że to co na zdjęciu to sama sklejka a nie składanka balsy i sklejki z jakiej wycinałeś wcześniej elementy. ms
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.