-
Postów
3 987 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Treść opublikowana przez mirolek
-
Pływaki super wyglądają - gratuluje zakończonej budowy Linia wody zapewne nieco się zmieni z uwagi na ść modelu ale juz teraz widać, że pływaki są nieco za duże. Ich wyporność moim zdaniem powinna być nieco mniejsza aby przy symulowanym ciężarze modelu pozwolić na głębsze zanurzenie. To jednak nie jest wada bo model będzie łatwiej startował, będzie dźwigał w locie nieco większy ciężar choć zapewne mu to nie będzie przeszkadzać. Teraz trzymajmy kciuki za wiosnę .... aby można było je wypróbować ms
-
właśnie dlatego koledzy powyżej mają wątpliwości. Wiele gotowych modeli pod silnik spalinowy to tzw. trenerki ..... to są właśnie modele od których należy zaczynać. Nikt nie odmawia Ci zapału i nie kwestionuje Twoich możliwości, ale lekkie elektryki a ciężkie spaliny dzieli taka różnica jak bokserów w skrajnych kategoriach wagowych. ms
-
Racja .... budowa była prowadzona jeszcze na starym forum a zamieszczane zdjęcia z forumowej galerii zginęły bezpowrotnie. TU : https://picasaweb.go...trosBudowaILoty znajduje się cały komplet zdjęć z budowy, znajdziesz co Cię interesuje a jak pojawią się wątpliwości - pytaj śmiało. Mocowanie górnego płata do kadłuba zmieniałem po pierwszym nieudanym locie. Wtedy zrezygnowałem z tzw. baldachimu i aktywnego naciągu na rzecz sztywnego górnego płata. Rozwiązanie mocowania płata które znajdziesz na zdjęciach, sprawdziło się doskonale. Mirek
-
Moje swobodne ujęcie tematu "wicherka"- Relacja.
mirolek odpowiedział(a) na wiatrak temat w Modele średniej wielkości
Gratuluję samodzielnej budowy i pięknie wyglądającego modelu. Ten wyoblony i chyba nieco wydłużony przód nadał konstrukcji nieco dynamiki a połączenie białej i przejrzystej folii sporo lekkości. W efekcie model wygląda bardziej delikatnie i bardziej współcześnie - duże uznanie. Przeczytałem Twoją zapowiedź jutrzejszego oblotu, znalazłem relację i teraz bardzo żałuję, że z nie będzie mi dane uczestniczyć w oblocie tego pięknego modelu. Mam nadzieję, że dokładność budowy zaowocuje łatwością oblotu. Trzymam kciuki i czekam na zdjęcia z pierwszego lotu :-) ms -
To było bardzo udane spotkanie - zimno i marzły uszy dlatego nie było pogaduszek tylko latanie, latanie ..... Dwa obloty modeli ESA i kolejne udane starty spalinowej P-40 tki Adama. Ania zrobiła przepiękne zdjęcia (może sama sie pochwali resztą) a ja wklejam jedno z piękniejszych ujęć , niczym kadr z wojennego filmu. ms
-
Może lżejszy o kilka gramów ale na pewno nie będzie to Se-5 a przy pierwszym nie całkiem poprawnym lądowaniu prawdopodobieństwo złamania skrzydła wzrasta znacząco. Dwupłaty miały bardzo wąskie profile a skrzydła były wiotkie - stąd konieczne słupki (czasem nawet trzy lub cztery zestawy na skrzydło) i system linek wiążących tą wątłą konstrukcje w sztywną klatkę. Oczywiście nie musisz robić słupków "aktywnych" i linek spinających ale takie słupki "pasywne"..... takie atrapy które tylko wyglądają a nie niosą obciążeń powinieneś wykonać. Model historycznego dwupłata musi mieć słupki i powinien też mieć lotki w tych miejscach gdzie miał oryginał. Jak to zrobić możesz podglądnąć na forum w moim wątku z budowy Albatrosa (prawie takie same wymiary jak Twój model) albo na mojej stronie www. ms
-
Pisałeś o skali poprzednika a w jakiej powstaje ta "drzewniana wersja" ? Kadłub jest słusznych wymiarów co widać na zdjęciach i co miałem okazję zobaczyć w sklepie, ale ciekaw jestem w jakiej skali budujesz i jaka będzie rozpiętość. Po kilku latach fascynacji małymi elektrykami daj się poczuć powiew zmian - powrót do spaliny i wymiarów modeli ograniczonych jedynie wielkością samochodu do transportu ms
-
Mimo nawrotu zimy, śniegu i mrozu - może znajdzie się ktoś chętny aby polatać wcześniej niż w Wielką Sobotę tj. dzisiaj na łączce w Przegorzałach? Wstępnie umawiałem się z Adamem na 13, nie powinno być mniej niż -5 stopni, komfort . Szkoda tylko, że już zdemontowałem narty z Rafika. ms
-
Se-5 miał w oryginale lotki na obu płatach - dlaczego chcesz to zmieniać? To przecież ma być model Se-5 a nie "wariacja na temat" Serwa w dolnym płacie jak sam napisałeś "łatwiej podpiąć" a przeniesienie wychyleń na górny płat za pomocą prętów węglowych łączących obie lotki na spływie jest bajecznie proste ms
-
Na kołach i na nartach latam Rafikiem z śmigłem 9x5 lub 10x4 ale do startu z wody zakładam 10x5. Mocny silnik pozwala na takie śmigło choć w locie daje się wyczuć większą masę i pewną ociężałość w manewrach. Model nieco wolniej nabiera prędkości i do pionu nie udaje się go postawić ale start jest bezproblemowy Podwozie mam niezbyt wysokie ale zanurzenie pływaków jest na nieco więcej niż 1/2 ich wysokości i nie miałem problemu z gaszeniem silnika przy lądowaniu - zmierzę prześwit. ms EDIT: 24.03.2013 Założyłem tylną goleń i zmierzyłem prześwit po śmigłem. Przy śmigle 10x4 jakie mam założone i z jakim latałem ostatnio na nartach aluminiowe podwozie daje tylko 2cm (!) Przy pływakach trzeba uwzględnić dodatkowo odległość punktu mocowania pływaka od linii wodnej a to w moim przypadku około 4,5 - 5cm, czyli reasumując: w wersji hydro prześwit pod śmigłem to około 6,5 - 7cm. Celowo podaję ten parametr jako bardziej miarodajny niż prześwit kadłub-linia wody Pływaki mam spięte poprzeczkami co zapobiega zmianie geometrii przy starcie i lądowaniu, dlatego te 6-7 cm wystarczało aby śmigło nie dotykało wody przy lądowaniu, gdy pływaki maksymalnie się zanurzały. ms
-
Pływaczki "cud-malinka" :-) Nie brałem udziału w dyskusji na temat wagi ale śledzę temat i zwracam tylko uwagę, że wskaźnik obliczeniowy wyporności powinien uwzględniać wagę modelu z pływakami a Twoje wyliczenia i podany powyżej parametr "4,2" odnoszą się chyba do wagi samego modelu. Co do ustawienia Redanu względem SC to polecam moją dyskusję z Kesto na koniec tego wątku: http://www.rcclub.eu/viewtopic.php?f=15&t=4295 ms
-
SUM czeka na wiosenne ocieplenie, lotnisko wciąż zaśnieżone a na rzut z ręki zabrakło odwagi. ms
-
Nie bądź Adam taki skromny - modelik śmigał całkiem, całkiem. Pierwszy Twój lot spalinowy i to wcale nie łatwym do opanowania modelem szybkiego dolnopłata - gratuluję. Starty poszły gładko w locie też nie było problemów. Spalina wymaga więcej cierpliwości przy regulacji silnika i do tego trzeba się przyzwyczaić. Model dynamicznie lata, warczy, dymi ..... to, że czasem opluje paliwem to cały urok tej zabawy. ms
-
wyłącznik i wszelkiego rodzaju wtyczki to najsłabsze elementy systemu elektrycznego zasilania modelu. Konektor jest bardziej pewny niż wyłącznik i stąd takie "praktyczne" rozwiązanie, choć czarny termokurcz mniej rzucałby się w oczy. ms
-
Tak .... to jest to co tygryski lubią najbardziej :-) Mam ten model w skali 1;72 i zawsze mi się podobał, miałem na niego też ochotę w ESA choć nie koniecznie w tej dwu_kabinowej wersji Fairey Battle ma piękne majestatyczne skrzydła a w wersji z pełną kabiną szlachetniej wygląda - zasiadam w loży podglądaczy i czekam co z tej pianki wyjdzie. ms
-
Citabria 20, 1365 mm- relacja z budowy
mirolek odpowiedział(a) na Michał_S temat w Modele średniej wielkości
sympatycznie się prezentuje - poganiaj z robotą bo sezon za pasem :-) ms -
wychodzi "pierwsza klasa" ale troszkę przesadziłeś z wielkością tego wydechu ms
- 41 odpowiedzi
-
Dziś kolejny dzień z piękną wiosenną pogodą i żal było tego nie wykorzystać. Dlatego z samego rana na Czyżynach pojawiła sie moja spalinowa Cessna i elektryczny Speed-400 Wojtka Mimo podmuchów wiatru mały elektryczny model dzielnie radził sobie w powietrzu co udało się zarejestrować i zmontować w krótki filmik: https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania2013r?authkey=Gv1sRgCNKbk4_e5eL8Eg#5852346860606323730 Wiosna na całego - czas zdjąć z szafy zakurzone skrzydła, wyciągać z piwnicy odłożone na zimę modele, naładować pakiety i ruszać na lotnisko ms
-
Wczoraj o 16 może było już pusto na lotnisku ale rano dużo się działo. Były walki ESA Eskadry Kraków, latał guadrocopter i udało się oblatać depronowego MIG-a Lekka konstrukcja, mocny silnik ............ i deskolot bez problemu poleciał https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania2013r?authkey=Gv1sRgCNKbk4_e5eL8Eg#5851031553528627458 ms
-
Dziś była piękna, wiosenna pogoda którą wykorzystałem na oblot Cessny. Model gotowy do lotu nie mógł się juz od dawna doczekać na swoją szanse. Dziś się udało a z jego pierwszych lotów zmontowałem krótki filmik https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania2013r?authkey=Gv1sRgCNKbk4_e5eL8Eg#5850115292180467378 ms
-
Masz niełatwy wybór pomiędzy bardzo dobrym i jeszcze lepszym :-) Wszystkie modele widziałem w akcji a sam latam Me-109. Profil płata jaki stosuje Marek R w swoich modelach jest doskonały gdyż zapewnia spokojny lot na małej prędkości oraz świetne parametry zwrotności modeli przy dużej prędkości. Z tej trójki na pierwszy raz polecałbym jednka JAK-a. Ma najszerszy płat pod kadłubem i chyba najlepiej trzyma się powietrza na małej prędkości. Pierwszy kombat nie powinien być ani zbyt narowisty ani zbyt spokojny. Różnice między modelami nie są duże i z reguły wynikają z konfiguracji silnik-śmigło oraz wagi modelu. Me-109 ma chyba najbardziej smukły płat co czyni go szybkim a P-40 ma największy opór czołowy co czyni raczej wolniejszym w locie poziomym od konkurencji choć nadrabia dużą zwrotnością Dlatego na poczatek, zanim poznasz własne możliwości i zdecydujesz o stylu latania, najlepszy będzie jak naj lżej wykonany model z jak największą powierzchnia skrzydła a taką ma chyba JAK. P-40 stawiałbym na drugim miejscu a Me109 na trzecim w wyborze "co na pierwszego esiaka" ms ms
-
Ciekawe jak to wyjdzie - będę podglądał. Szykuję sobie na ten sezon jeszcze większe do Cessny ale zdecydowałem się na styrodur wzmocniony pionowo wręgą ze sklejki. Konstrukcyje pływaki są zwykle lżejsze - ale diabeł tkwi w szczegółach. Jaka grubość pokrycia? Będziesz laminował całość? Jak rozwiązujesz mocowanie do kadłuba? ms
-
Start z lotniskowca ? ... ale dlaczego na lotniskowcu nie lądowałeś ms
-
Szaszłykowe patyczki jakie zastosowałem to bambus- dlaczego twierdzisz, że patyczki są łamliwe skoro to bardzo odkształcalny i wytrzymały materiał? Kilkanaście walk stoczyłem tym modelem i jeszcze nie złamałem ani jednego. Skrzydło juz było kilka razy reperowane, sztukowane i ponownie osadzane na stójkach ale patyczek nie złamał się żaden - polecam to rozwiązanie. ms
-
Jak sam wiesz to nie pytaj a jak pytasz to słuchaj a nie zaczynaj dyskusji, że wiesz lepiej. Co to dla Ciebie znaczy "daje radę" i w jakich wrunkach to sprawdziłeś? Może coś więcej w temacie technicznym a nie w kategorii uczuć.... Pytałeś na wstępie o radę: Nie kupuj zabawek, tylko zbuduj swój własny model od podstaw. Rozpracuj go, wylicz jego charakterystykę, poczuj czego potrzebuje, następnie zbuduj go i sprawdź w locie jego reakcje i możliwości a na koniec podziel się z nami swoim doświadczeniem. ms