Skocz do zawartości

mirolek

Modelarz
  • Postów

    4 081
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    29

Treść opublikowana przez mirolek

  1. Koledzy faktycznie krytycznie oceniają ale sam sobie jesteś winny - gdybyś od początku nie ciągnął tak w górę z jakością i dokładnością to teraz nie byłoby się czego przyczepić Jest super!!! ms
  2. ale masz tempo - wyjechałem na ferie na kilka dni a tu juz gotowy kadłub. Silnik asp jest dosc cieżki i możesz miec problem z wyważeniem. Na ogon możesz zastosowac grubszą balsę niż przewiduje projekt a serwa proponuje lokowac w sam koniec komory kadłuba pod skrzydło. ms
  3. czy tkanina naciąga sie termicznie czy tylko pozostaje naciągnięgnięta na tyle na ile sam ją naciągniesz przy klejeniu? ms
  4. nie wiem kto latał dziś w Zielonkach ale wiem kto latał wczoraj na śmietniku Kilka osób z Eskadry Kraków urządziło sobie małe spotkanie aby polatać z tasiemką ale było też kilka innych modeli - spalinowe kombaty, fpv oraz szybowce. Rafał zmontował model Syncro i uzbroił w dość mocną turbinę - poniżej filmik z oblotu tego modelu https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania?authkey=Gv1sRgCNKbk4_e5eL8Eg#5978537930521217762 Mnie spotkała dość nieprzyjemna niespodzianka, gdy po starcie do trzeciego lotu spalinowy IŁ przestał reagować na ruchy drążków nadajnika. Model całkowicie bez kontroli wykonał dwie niebezpieczne pętle tuż nad głowami zaskoczonych kolegów. Na szczęście przed trzecią pętlą nieco położył się na lewe skrzydło i oddalił się kilka metrów nad zbocze gdzie skręcił się w powolny korkociąg i runął na pełnej mocy silnika w dół. Huk był spory ale straty okazały sie niewielkie. Pęknięty laminatowy kadłub bez problemu da się naprawić ale nie wiem, jak naprawić wiarę w niezawodność elektroniki jaką stosujemy w modelach. Nie wiem czy zbyt luźno mocowana wtyczka od pakietu zasilającego wypięła po starcie modelu gdy zaciągnąłem go do wznoszenia czy też z innej przyczyny rozbindował sie odbiornik pozostawiając wychylony SW ale rozpędzone 1,5 kg z silnikiem na maksymalnych obrotach jest jednakowo niebezpieczne w każdej sytuacji gdy tracimy możliwość panowania nad torem jego lotu. ms
  5. Siły które mogłyby powodować rozsunięcie płata są znikome ale łączenie płatów musi być na tyle mocne aby "zastąpić" brak ciągłości dźwigarów. Jeżeli połączysz żebro do żebra i zniwelujesz możliwość zginania w miejscu łączenia to problem będzie rozwiązany. ms
  6. Ok - wszystko jasne, nie doczytałem. Skręcanie to lepszy pomysł. ms
  7. Namęczyłeś się z tymi rurkami węglowymi ale nie bardzo wiem dlaczego je stosujesz. Wielkość modelu przecież nie poraża i statecznik poziomy bez tego wzmocnienia pewnie nie miałby problemów. Czy tak przewidywał projekt czy to takie dodatkowe zabezpieczenie? Jeżeli obawiałeś się o jego wytrzymałość to mogłeś zrobić z płytki albo wykonać ukośne wzmocnienia. ms
  8. Obserwowałem tą dyskusję i Twoje zmaganie się z kształtem kabiny, zastanawiając się czy warto wkładać tyle pracy aby poprawić kształt o kilka milimetrów. Zdecydowanie warto Teraz wygląda naprawdę doskonale, gratuluję charakteru i wytrwałości w dążeniu do makietowego wyglądu modelu. ms
  9. Prace przy modelu posuwają się do przodu, choć nie przybywa istotnych elementów które warto dokumentować. Wkleiłem dodatkową listwę balsową przy klapach aby łatwiej kleić pokrycie, obkleiłem balsą skrzydło od góry w części centropłata oraz dopasowałem kołki ustalające położenie skrzydła w kadłubie. Wykończyłem też balsowymi klockami kadłub przy skrzydle i zabrałem się oprofilowanie łączenia skrzydło - kadłub. ms
  10. Wiem, że niektórzy jedyne siły jakie znają to siły szybkiego reagowania lub siły zbrojne. Nie o terminologie jednak tu chodzi a o zapał młodego kolegi do budowania modeli który sobie wielce cenię. Nie buduje z zestawu bo łatwiej a z planów, ważne zatem aby czas i energię którą wkłada w budowę nie były zmarnowane bo to zniechęca. Prawidłowo zbudowany model poleci i da tyle frajdy, że kolega zapewne zbuduje następny. Nie koniecznie trzeba uczyć się na własnych błędach ( lepiej na cudzych ). Dlatego stanowczo choć może zbyt krytycznie starałem się koledze wskazać miejsca gdzie je popełnił. Projekt na pewno ruszy dalej a ja nadal będę go śledził i krytycznie oceniał bo jak mawiał pewien filozof "prawdziwa cnota, krytyk sie nie boi" ms
  11. Nie miałem na celu straszenie autora a jedynie zwrócenie jego uwagi na dokładność i rzetelność wykonywanej pracy. Też jestem inżynierem ale celowo użyłem obrazowego języka aby lepiej dotarło do młodszego kolegi dla którego terminologia wytrzymałości może nie być do końca znana, dlaczego ważne są niektóre elementy konstrukcji i dlaczego budując model wg. projektu, warto go dokładnie przeanalizować i realizować. Uważam, że prowadzenie tematu na forum temu właśnie służy aby ktoś podpowiedział co jest dobrze a co nie. Bezkrytyczna akceptacja niczego nie wnosi. Odniosłem się w komentarzu do konkretnych elementów budowanej konstrukcji. Czemu mają służyć Twoje komentarze nie bardzo wiem, gdyż nie wnoszą niczego nowego do budowanego modelu. Nie ma w nim podpowiedzi co i jak należy wykonać i na co zwrócić uwagę. Ostatniego fragmentu całkowicie nie rozumiem Skoro dokładność nie ma znaczenia, to lepiej składać gotowe zestawy które ktoś wytłoczy z epp lub wykona rączkami małych chińczyków .... będzie z korzyścią dla producentów i dla tych co je składają. Cieszy jednak fakt, że kolega buduje samodzielnie i mam nadzieję, że doprowadzi projekt do końca. ms
  12. Dziś piękna pogoda a rano zupełnie nie było wiatru. Polatałem znów Cataliną na Marchewkach sprawdzając śmigła trójłopatowe Przeciwbieżne śmigła 7x3x3,5 sprawdziły się doskonale. Model ma nieco mniejszą prędkość, silniki pracują ciszej. Ciąg jest jednak znacznie mniejszy co nie przeszkadza w lataniu w tak spokojny dzień jak dzisiaj. Może jednak brakować mocy przy większym wietrze. Na pierwszy wiosenny start na wodzie założę ponownie 7x5. filmik z latania tu: https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania?authkey=Gv1sRgCNKbk4_e5eL8Eg#5975538775319571394 ms
  13. Przeczytaj najpierw liczne tematy dotyczące budowy tego modelu ms
  14. Może to tylko tak na zdjęciach wygląda bo wykonywane są z bliska i chyba nie oddają rzeczywistej skali modelu. Wagę kontroluje cały czas - kadłub wraz z usterzeniem waży 780g Skrzydła przed połączeniem z klapami ale bez osadzonych lotek ważyły 888g do tego osłona ok. 90g, silnik z łożem 670g, amortyzatory 80, koła ok. 100g, pakiet zasilający ok. 100g, serwa i popychacze ok. 250g, osłony podwozia, pokrycie, malowanie, śmigło, kabina .... czyli waga powinna zamknąć się raczej w przedziale 3,2 - 3,5 kg. Wrażenie ciężkości dają może fotografowane z bliska szerokie dźwigary skrzydła. Tu faktycznie może nieco przesadziłem ale uzyskałem dużą sztywność konstrukcji płata a to podstawa jego trwałości i odporności na ewentualne drobne uderzenia. Powierzchnia skrzydła to około 52,6 dm2, przy szacowanej wstępnie wadze 4kg daje obciążenie powierzchni nośnej 76g/dm2 a przy wadze 3,5 kg której się finalnie spodziewam to niewiele ponad 66g/dm2. W obu przypadkach parametry są całkiem dobre dla dużej pół_makiety dlatego jak pisałem już wcześniej, nie bardzo walczę o każdy gram w budowie modelu. ms
  15. Umiejscowiłem serwo i przygotowałem popychacze do klap. Aby działały równo, starłem się aby oś ruchu popychacza była w osi płata. Regulacja nie jest łatwa ale po pół obrotu na snapach ustawiłem takie położenie, że klapy pracują równo i szczelnie się domykają ms
  16. Zmontowałem też krótki filmik z lotu Cataliny : https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania?authkey=Gv1sRgCNKbk4_e5eL8Eg#5974390903328160418 Nie łatwo w szary dzień zauważyć biały model na białym śniegu i kamera miała podobny problem. Widać jednak start i kiepskie lądowanie a to, że model lata bardziej słychać niż widać ms
  17. Jak to możliwe, że 15cm białego puchu odwodzi od latania ??? Przecież tydzień temu minęła 4 rocznica tego wątku który zaczął się jako "zimowe latanie w Krakowie" a właśnie biały puch sprawia, że wokół same lotniska i latać można gdzie się chce. Co prawda - 15 stopni może zniechęcać ale w samo południe jest cieplej i nie ma co marudzić. Trzeba budować narty ...... lub łodzie latające i latać Dziś z Wojtkiem spotkaliśmy się na Marchewkach i oblatany został hydroplan "Drake II" pierwszy start .... oraz model w locie ... Dla towarzystwa ulotniłem swoją Catalinę .... która w białym malowaniu jest dość ciężka do fotografowania na śniegu ... Bardzo udane loty choć wiało i marzły ręce. Drake okazał się bardzo spokojnym i pewnie latającym modelem a więcej na jego temat zapewne dopisze tu Wojtek. krótki film z oblotu modelu: https://picasaweb.google.com/111364731422052630499/FilmyZLatania?authkey=Gv1sRgCNKbk4_e5eL8Eg#5974043331294562962 ms
  18. Po sklejeniu skrzydeł wkleiłem w centropłat dodatkowy sklejkowy element łączący oraz pozycjonujący skrzydło w kadłubie. Wykonałem także popychacze do napędu klap z drutu stalowego 2mm ....które osadziłem w specjalnie wyciętych rowkach od spodu klap. Wklejone na żywicy licują się z powierzchnią klap a od wewnętrznej strony płata mieszczą się pod docelowym obklejeniem z balsy. Klapy będą sterowane za pomocą jednego serwa umieszczonego w środkowej części płata. ms
  19. tu Cię zaskoczę .... folia od latania na wodzie nic się nie odkleja. Raz dobrze przygrzana, zakłady na łączeniach o szerokości około 10mm i nie miałem problemu. Jeżeli masz wolną chwilę to możesz podglądnąć filmik z nieudanych prób startu mojej Cessny jesienią tego roku o wielkości zbliżonej do Twojego Beaver-a - zrozumiesz co miałem na myśli pisząc "mgła wodna" https://picasaweb.go...063848057563282 Jak przelecisz po mojej galerii to znajdziesz też inne filmy z hydro-latania, choć nie chcę zaśmiecać Twojego wątku. Bierz się do budowy i wklejaj kolejne zdjęcia z postępu prac, wiosna nadejdzie szybko a model powinien być gotowy do startu wraz z topieniem Marzanny ms
  20. ...... to trzeba wrzucać na forum info kiedy, gdzie i kto lata
  21. Teraz wygląda "rasowo" .... bez porównania lepiej niż z tym cygarem ms
  22. Dokończyłem lotki i spasowałem zawiasy zatem skrzydła mam gotowe do połączenia. Do pełnego wykończenia konstrukcji muszę osadzić centralnie jedno serwo na klapy i uzupełnić balsę na centropłacie. Szpachlowanie i ostateczne szlifowanie zostawiam sobie na deser ... tuż przed pokryciem. Pozwoliłem sobie na kolejną fotkę z przymiarki tego co już zrobiłem. Zdjęcie obrazuję skalę problemu, czyli rozmiar modelu w mojej ciasnej pracowni. Trochę się martwię, że przesadziłem z wielkością modelu i nie będę miał ruchu w piwnicy tym wielkim skrzydłem W ostateczności "uszczęśliwię żonę" .... zabierając skrzydło do domu ms
  23. Uszczelniacze od łodzi to dobry pomysł i oby okazał się skuteczny. Ja mam wodę w kadłubie modelu mimo dobrze dopasowanego płata do kadłuba gdzie sam płat znajduje się nad lustrem wody 30cm. Niestety mgła wodna jaką generuje silnik dostaje się praktycznie wszędzie i wciśnie się w każdą szczelinkę. Trzymam kciuki za skuteczność i realizację Twojego pomysłu. ms
  24. Mam i sprawdzałem lakier Dragon-a. Jeżeli latasz niewiele to się sprawdzi ale jeżeli latasz często to lakier niestety z czasem schodzi. Dużo lepsze sa lakiery dwuskładnikowe, czyli żywcie chemoutwardzalne. Na modele airkombat którymi latam praktycznie co tydzień stosuje taki lakier (żywicę z utwardzaczem) zakupiony w sklepie z lakierami samochodowymi. Nic go nie rusza ale niestety jest błyszczący. ms
  25. Proponowane tłumiki są do silników żarowych a do silnika benzynowego oryginalny tłumik jest chyba większy niż analogiczny dla silnika żarowego (?) ms
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.