



-
Postów
1 112 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Treść opublikowana przez ssuchy
-
No i fajnie, że regulator działa z twoim osprzętem (dla zainteresowanych, szczegóły budowy tego prostego regulatora mini w linku, który zapodałem wyżej)! Czekamy Andrzej na dalszy ciąg relacji z budowy M-33.
-
Przemek, na stronie InPost paczkomaty pisze że paczka może być tylko do 25kg, ale widocznie tego nie sprawdzają, skoro dostałeś i na dodatek dwa w cenie jednej paczki. Pytam, bo nie mam praktyki z ciężkimi paczkami. Nie miałem w łapkach takiego zasilacza od serwera (a nóż może jakiś starszy typ ) i byłem w stanie w to uwierzyć , ale prędzej chyba chodzi tam o 3 kg? Na innej aukcji zasilacz serwerowy 670W - 1,6kg. Polecony na PP do 2kg tylko: cennik. Gdyby jednak ktoś miał parcie na samodzielne wykonanie ładowarki do LiPo 2S, bo potrafi, to tutaj: ŹRÓDŁO jest opis wykonania prostej ładowarki kompaktowej (bez balancera), realizującej procedurę ładowania CC/CV, a wykonanej na popularnych elementach, dostępnych w każdym sklepie elektronicznym za grosze (plus zasilacz np. od laptopa). Schemat: zmontowana: W ładowarce jest ustawiony prąd ładowania ok. 1A. O prądzie ładowania decyduje R1. Jak zmienić prąd ładowania, bo autor tej ładowarki zapomniał o tym napisać. Rezystor R1 wyliczamy dla określonego prądu ładowania z przybliżonego wzoru: R1 [Ohm] = 1,25 [V] / I [A] Przykładowo dla ładowania małego aku. Andrzeja (LiPo 160mAh/2S) w trybie 1C potrzebujemy prąd ładowania: 160mA. R1 = 1,25/0,16 = 7,8 Ohma najbliższy w szeregu jest 7,5R (prąd ładowania będzie wynosił ok. 166mA). Czyli zamiast R1=1 R wstawiamy 7,5R. Gdybyśmy chcieli ładować solidniejsze aku. 2S większymi prądami niz 1A to oba LM317 (stabilizatory regulowane 1,5A) trzeba zamienić na mocniejsze, np. LM350 (3A). Regulacja ładowarki podana jest w źródle (potrzebny multimetr).
-
Sławek, kupowałeś na tej aukcji, bo jak dla mnie to coś nie teges, te ceny przesyłek (pewnie uniwersalnie ma tak ustawione w formularzu). W paczkomatach tylko do 25 kilo paczki można nadać, a na PP paczki do 30 kg (od niedawna zresztą w specjalnej usłudze, bo normalnie to do 10kg) w cenie 32 -35 PLN za przesyłkę (list polecony tylko do 2kg, czyli totalna ściema), więc w tym przypadku ten zasilacz serwerowy będzie kosztować drugie tyle.
-
Łożeszty , a po co Andrzejowi taka kobyła: 12V/44A (choć pewnie będą tacy, co powiedzą, że od przybytku głowa nie boli ). Może wystarczy poszukać w gratach starego zasilacza od PC blaszanki i nie trzeba będzie nic kupować. Najczęściej taki mamy (o czym zapominamy) z odzysku po wymianie na mocniejszy w związku z nowszymi, bardziej prądożernymi bebechami, załozonymi do naszego kompika. Ja takiego używam na warsztacie tylko wyrzuciłem kable PC-towe, dodałem mu wygodne gniazda "bananowo/skręcane" i LEDy sygnalizujące napięcia 5V i 12V (sorry za "bajzel" na blacie ).: ... oprócz różnych zastosowań warsztatowych, zasila mi lampkę LEDową ("zrób sam" ) oświetlającą blat, no i podłączam do niego w razie potrzeby ładowarkę e-STATION LP6 (do 12V), a do 5V podłączam ładowarkę modułową mini (o niej wcześniej pisałem i widać ją z podpiętymi kabelkami na pierwszej fotce)) do małych LiPo 1S (e-STATION LP6 ładuje od min. 0,5A). Mnie tam wydajność 15A na 12V wystarcza, no i nie hałasuje tak jak serwerowy. PS Marek, faktycznie nie odpowiedziałem wcześniej Andrzejowi na pytanie, tylko przyssałem się do tematu, noo normalnie jak pijawka , bo został uniwersalnie zatytułowany i może komuś się przydadzą moje dywagacje z linka.
-
Gdyby ktoś miał potrzebę ładowania małych pojemnościowo aku. LiPo, ale 1S, to fajnie się w tej roli spisują małe i tanie moduły ładowarek USB. Ja używam do ładowania małych 1S takiego modułu na układzie MCP73833 kupionego w TME (przy zbiorczym zakupie) za 20 pln (taniej podobne moduły ładowania można kupić na alledrogo w cenie ok 9 pln): Układ MCP73833 realizuje odpowiednią procedurę ładowania LiPo/LiIo (CC/CV). Trzy LEDy sygnalizują tryb pracy ładowarki . W module który widać na fotce wyżej, prąd ładowania ustawiony był fabrycznie na 470mA, ale układ MCP73833 umożliwia "programowanie" prądu ładowania od 50mA do 1A, co się robi przez dołączenie do układu odpowiedniej wartości rezystora (50mA->Rprog=20k, 1A->Rprog=1k). W tym temacie (na forum alexrc): Ładowanie małych LiPo 1S ... opisałem dokładnie jak to zrobić. PowerBank + moduł (z możliwością ustawiania prądu ładowania) i mamy fajną uniwersalną ładowarkę terenową do małych aku. 1S, za niewielkie pieniądze.
-
Moooże, kiedyś, bo na razie nie doszedłem do takiego etapu modelarstwa, żeby mnie kręciła telemetria, pewnie nie wcześniej jak na emeryturze (zleci nie wiadomo kiedy ), no i jak zdrówko pozwoli jeszcze na hobby. Dzięki Marek za uznanie, ale nie jestem jakimś tam wielkim guru w elektronice (szczególnie w programowaniu, a bez tego dzisiaj ani rusz). Od lat nie zajmuję się profesjonalnie elektroniką i wiele mi umknęło w tym czasie. No fakt, że coś tam klecę samodzielnie, żeby skompletować sobie osprzęt typu "zrób to sam" do mini/mikromodeli latających. Przy okazji robię szczegółowe tutoriale, bo uważam, że jak ktoś przy okazji jeszcze z tego skorzysta, to będzie klawo (po to jest przecież forum). Obecnie jednak chcę już wrócić do latania samodzielnie budowanymi modelami (gotowizna, czy zestawy sklepowe mnie nie interesują zupełnie), czyli znowu potrzebuję więcej, nie co innego, tylko: wooolnego czasu (kurde, przydałaby się taka maszynka do jego wytwarzania! ). Zupełnie nie rozumiem delikwentów, którzy żłopią tylko piwko (a piwko lubię) i podpierają całe życie ściany bloków z wielkiej płyty, chyba tylko po to, żeby się nie zawaliły. Teraz, po ponad 40-to letniej przerwie w hobby zamierzam pierwszy raz wystartować małym modelem (może już w tym roku ), sterowanym własnej roboty aparaturą RC - no taki kaprys po prostu i tyle. Chcę również dalej rozwijać moją idee modeli hybrydowych na uwięzi, szczególnie w kontekście bardzo małych modeli, którymi młodzież może latać np. w salach gimnastycznych. Więc jak widać plany na zajęcie wolnych chwil w najbliższym czasie mam, tylko co z tego wyniknie (?) - "wyjdzie w praniu". Może nie każdy wie co już opisywałem, a staram się to robić bardzo dokładnie i wyczerpująco, załączając liczne zdjęcia, schematy, filmy (czasami sam tytuł nie odzwierciedla wszystkiego co można zobaczyć w danym temacie, a nie jest to tylko kilka słów: "co i jak"). Niżej linki do moich elektronicznych zabawek typu "zrób to sam": REALIZOWANE 1/ Hybrydowe modele na uwięzi - idea, temat dopiero w powijakach. 2/ Prosta aparatura RC do mini/mikromodeli. - mocno zaawansowany. Opisuję tutaj nie tylko wykonanie modułów mini nadajnika i odbiornika RC na pasmo 868MHz (moduły już uruchomione można zobaczyć na licznych filmach, jak pracują), ale również będzie szczegółowy opis wykonania uniwersalnej aparatury (modułowej) w postaci uchwytu C/L, którą będzie można wykorzystywać zarówno do sterowania mikrusami R/C, jak również do sterowania elektrykami C/L oraz hybrydowymi modelami na uwięzi: takie 2 w 1. W planach mam jeszcze opis wykonania dwóch innych aparatur RC (na pasmo 434MHz/868MHz) - zamieszczę chyba w tym samym temacie. 3/ Prosty ESC DC własnej roboty do minimodeli - mocno zaawansowany. Pierwszy prototyp: wersja V1a-b pojechał już do Andrzeja (rajaner) do testów w jego mikrusach (prawdopodobnie najpierw w M-33). W planach opis wykonania jeszcze kilku różnych regulatorów, również do bezszczotki (może założę tematy o innych tytułach). 4/ Zabawy ze zdalnym sterowaniem na podczerwień - temat zaawansowany. Opisy różnych fikuśnych układów zdalnego sterowania do wykorzystania w mini/mikromodelarstwie lotniczym. Jako, że w zasadzie wszystkie tematy są ze sobą powiązane, tutaj opiszę szczegółowo konstrukcję modułów sterowania IR, znormalizowanych gabarytowo z modułami RC z tematu 2/, które będą mogły być używane zamiennie w aparaturze/RC-uchwycie/CL do eksperymentów z modelami elektryków C/L . 5/ Timery do elektryków FF i CL - temat na razie w powijakach. Opis wykonania kilku timerów do sterowania silnikami DC i BLDC do modeli swobodnie latających i elektryków na uwięzi. PLANOWANE (kolejność tematów jeszcze niewiadoma - w zależności od weny i ukończenia robót w innych tematach) 6/ Wzmacniacz mocy RF, współpracujący z modułami fabrycznymi do aparatur z tematu 2/ (na pasma 434/868MHz) 7/ Konwerter sygnału serwo/siłownik magnetyczny RC (actuator RC) 8/ Modelarski siłownik magnetyczny RC (actuator RC - opis wykonania kilku wersji) 8/ Chimera - model elektryka C/L ze sterowaniem mieszanym: dwie linki i RC (pełna kontrola silnika BLDC w czasie rzeczywistym) 9/ Hydra - model hybrydowy malucha na uwięzi typ B (sterowanie mieszane: jednolinkowe i RC z pełna kontrolą silnika DC) 10/ Do czego wykorzystałem uszkodzone serwa. Szczegółowy opis kilku serwomechanizmów analogowych (ze schematami i rozpisanymi płytkami PCB), oraz niestandardowe wykorzystanie serwomechanizmów. .... (?) PS Raczej będą to tematy, które interesują mnie osobiści, szczególnie w kontekście modeli mini / mikro.
-
Gumówki obecnie to raczej nostalgiczne vintage dla starych pryków, takich np. jak ja i młodziaka raczej specjalnie nie wciągną, tak mi się wydaje, ale gdybyś, tak jak sugerował Andrzej, zaczął robić lekkie maluchy RC, którymi można polatać na większym podwórku czy skwerze (w zgodzie z przepisami), dłużej niż gumówkami i mieć pełną kontrolę nad modelem, to kto wie?
-
Leszek, jak oblatasz to koniecznie filmik zapodaj. Nie za dużo drewna masz w tym modelu? Nie będzie za ciężki?
-
Grzegorz, fajnie zrobione modele - to taki tylko "oddech" od makro skali, czy będziesz tu częściej zaglądał? Konieczne filmiki z lotów, bo tak to panie lipa. PS Podawaj więcej danych, np. wymiary, waga szkieletora po sklejeniu, całości po oklejeniu itp. itd. Im więcej tym lepiej. To są cenne informacje dla wszystkich miłośników mikrusów/maluchów. Warto również na fotach przy maluchach dawać skalę odniesienia, np. pudełko zapałek, którego rozmiary każdy kojarzy intuicyjnie.
-
ESC dla M-33 gotowy. Więcej szczegółów: TUTAJ. Prototyp pojechał już do Andrzeja, do testów w maluchach.
-
Regulator gotowy. Więcej szczegółów niżej. Zagrzany w termokurczkę i łącznie z radiatorkiem, kabelkami i wtyczkami waży: 3,3g. Może nie jest to jakaś rewelacja w miniaturyzacji, ale do minimodeli powinien styknąć. Zamiast termokurczki do kabli, do "zagrzania obudowy" przydałby się specjalny rękaw z przezroczystego i cieńszego tworzywa termokurczliwego, specjalnie do tego celu dedykowany, ale są one trudne do kupienia u nas w ilościach rozsądnych i właściwych średnicach (na metry). Dotychczas znalazłem tylko w jednym sklepie i co ciekawe, nie elektronicznym, ale modelarskim! Gotowe płytki urządzeń zagrzane w taki specjalizowany rękaw (a nie grubą termokurczkę do kabli) wyglądają elegancko: No i ostatnie filmiki z testów warsztatowych, opublikowane na YT. Regulator sprawdzałem z odbiornikiem V1 od aparatury DIY PG1 oraz ze szczotkowym silnikiem eksperymentalnym, który opisałem TUTAJ ("zrób sam" z przekładnią - podobny do silnika Andrzeja z modelu M-33). Na pierwszym filmiku do odbiornika podpięte są analogowe mikroserwa liniowe, a na drugim większe (5g). Całość, czyli odbiornik, ESC, dwa serwa, motor, zasilana TYLKO z aku. LiPo 1S 300mAh (w ESC nie ma BECa, ani w odbiorniku żadnego innego stabilizatora napięcia). Dla silnika w modelu M-33 nie potrzeba więcej jak 2A. Regulator można spokojnie obciążać 10A, impulsowo znacznie więcej, gdyby nie te cienkie kabelki przy ESC, ale to już miałoby wpływ na "roztycie się" regulatora (przez większe wtyczki i grubsze kable) , a jest to przecież ESC do mikrusów z napędem szczotkowym i rad nie rad jakiś kompromis między tyciem a cienkizną trzeba tutaj ustalić. FILM 1 FILM 2 I w zasadzie to koniec opisu wersji V1 tego regulatora. Ponieważ regulator jest wyjątkowo prosty, a w związku z tym ma pewne ograniczenia (np. brak BECa, który będzie w wersji V2, jak mi się zechce w to dalej bawić - [edit 02-02-2018]: BEC jest w wersji 4 i 5) dlatego też zrobiłem drobny "myk", żeby zwiększyć jego możliwości (jak poprawię schemat, to zamieszczę). Na zdjęciach widać żółty kabelek-pętelkę. Jest to zworka dla wersji V1a, czyli elektronika RXa i ESC/serwa/motor zasilane tylko z jednego aku. LiPo 1S (tak jak na filmach powyżej - niestety nie wszystkie serwa będą w takiej opcji poprawnie pracowały - trzeba je selekcjonować lub stosować serwa dedykowane dla 1S). Po przecięciu tej pętelki mamy wersję V1b, czyli elektronikę RXa i ESC oraz serwa zasilamy z jednego (mniejszego) aku LiPo 1S (podłączonego do odbiornika), a silnik, który może być wtedy na wyższe napięcie, zasilamy z drugiego (większego) aku. LiPo (1S/2S/3S w zależności od silnika), podłączonego do złącza aku. ESC. Jest to opcja, powiedzmy "bezpieczna" dla modelu w sytuacji kiedy nie mamy w tym prostym ESC kontroli napięcia aku. z funkcją odłączania silnika. W tej wersji lekki maluch po rozładowaniu aku. silnika może nadal być poprawnie sterowany przez operatora i lądować lotem ślizgowym. Jeszcze jedna fotka, tak dla porównania z regulatorem 30A do bezszczotkowców: ... oraz w otoczeniu przykładowych motorków DC (które będzie obsługiwał) do maluchów-elektryków RC i CL (hybrydowych) - pudełko zapałek jako skala odniesienia: ... i zmodyfikowany schemat: PS Tak chodzi mi po głowie pomysł rozbudowy tego prostego regulatora (dla motorków zasilanych z LiPo 1S i 2S) o BEC oraz kontrolę napięcia aku. i funkcję wyłączania silnika. W tym 6-cio nóżkowym pajączku są jeszcze dwa wolne porty (szczególnie interesujący jest wolny pin3: PB1-ADC1). Wielkiej rozbudowy elektroniki robić nie trzeba, ale konieczne jest pogrzebanie w sofcie. Są chętni do pomocy? Aktualnie, pierwszy regulator jest już u Andrzeja (rajaner) i będzie testowany w modelach mini (chyba najpierw w M-33) [edit: 02-02-2018] Andrzej sprawdził regulator ze swoim osprzętem - działa dobrze. Zainteresowanych odsyłam do tematu o M-33.
-
Zgadzam się, że nie należy zniechęcać młodego, ale moim zdaniem nie należy też przesadzać i podawać wszystkiego na tacy, bo dzisiejsza dzieciarnia/młodzież leniwa, oj leniwa!
-
Tomek, TUTAJ masz kompletny projekt ESC DC rewersyjnego 15/30A 2-3S na ATMega8. Poszperaj również: TUTAJ. Wracając jednak do meritum. Poniżej fotki zmontowanego ESC (dla Andrzeja) przed zagrzaniem w termokurczkę i ukształtowaniem radiatora. Strona PCB z mikrokontrolerem: Strona PCB z tranzystorem prądowym: Moneta 1 grosz jako skala odniesienia. Jak widać płytka ESC jest niewiele większa od typowego złącza do standardowego odbiornika (żeńskie 3-pin gold, raster 2,54mm). Taka gotowa, uniwersalna płytka (do kupienia za 1 PLN na alledrogo) adaptera DIP8 na SO8/SOP8/SSOP8/MSOP8 jest idealna dla opisywanego tutaj ESC: ... bo, jak już wspominałem, nie trzeba bawić się w robienie od zera PCB - mamy gotowca. Strona płytki do zalutowania mikrokontrolera ATTiny10 z kondensatorami: Strona płytki do zalutowania (na podkładce izolacyjnej) tranzystora IRLR6225 w obudowie DPAK (mieści się idealnie) z opornikiem "uziemiającym" bramkę tranzystora:
-
Darek, ale po co ma wydawać kasę (?), skoro u nas na forum widziałem gdzieś pliki za free (w necie też jest do ściągnięcia). Młody musi się nauczyć szukać, to po pierwsze i najważniejsze, a także czytać, czytać, czytać forum, zanim zacznie zadawać pytania!
-
Źródło w assemblerze jest dostępne, jednak koder (czytaj programista) ze mnie marny . Żeby zrobić prostą konwersję (bez skomplikowanych zmian, czy pisania praktycznie od nowa programu) trzeba w pierwszej kolejności porównać w obu zasoby/instrukcje/rejestry SFR, na co rzecz jasna nie mam całkowicie czasu. Przykładowo ATTiny10 ma 56 instrukcji, a ATTiny13a 120, ale za to ATTiny10 (jako nowszy mikrokontroler) ma 16 bitowy timer/counter, a ATTiny13 tylko 8-bitowy. Nie twierdzę, że się nie da, ale czas, czas, czas. Tomek, spróbuj zrobić dogłębną analizę obu (lookając również na źródło i użyte w nim instrukcje), ewentualnie zagadnij na "elce".
-
W prostych mikromodelach (halowych) nawet wystarczy tylko sterować dwoma motorkami napędowymi, umieszczonymi na skrzydłach (zupełnie bez sterów!), żeby zrealizować lot kierowany: Mikromodel B52 o wadze 8g !!! (dwa mikrosilniki ze śmigłami pchającymi zasilane z LiPo 70mAh)
-
Tomek, używam klona USBASP f-my ATNEL o nazwie ATB-USBASP z dedykowanym oprogramowaniem: MkAvrCalc (nakładka na avrdude). Programator ten ma zarówno szynę ISP (dla typowych AVRów), jak i szynę TPI dla tych maluszków f-my Atmel: Dorobiłem sobie do niego płytkę z podstawkami DIP i adapterami (stykowymi na klipsa) do obudów SOP8 i SOT23-6, tak żeby dało się programować również "gołe" mikrokontrolery:
-
Andrzej, ESC dla motorka DC 1S jest na ukończeniu. Jutro wrzucę ostatnie fotki i filmy z testów warsztatowych i napiszę coś więcej (szczególnie w kontekście problemów z niskonapięciowym zasilaniem 1S) . Po niedzieli pojedzie do ciebie.
-
Ciąg dalszy. Wygospodarowałem trochę czasu, żeby skończyć ESC. Po niedzieli pojedzie do Andrzeja (rajaner) do testów terenowych w modelu M-33. W tej wersji, zastosuję tranzystor IRLR6225. Jest to jeden z lepszych tranzystorów polowych, dostepnych na rynku. Rezystancja drenu załączonego tranzystora przy Ugs=2,5V (regulator ma być przewidziany od zasilania 1S) wynosi tylko 4-5 miliomów. Jednakże przy prądzie obciążenia np. max: 15A w strukturze półprzewodnika wydzieli się ponad 1W mocy, co może już niepotrzebnie nagrzewać obudowę, szczególnie jak ciepło będzie się kumulować na "gołej" obudowie tranzystora bez dołączonego radiatora, na dodatek zabudowanego w termokurczce. Więc aby poprawić warunki odprowadzania ciepła, zamierzam zastosować niewielki radiatorek w postaci blaszki mosiężnej, zgiętej w harmonijkę (wystawionej na zewnątrz termokurczki-obudowy ESC):
-
Piotr, popatrz na to: odbiornik REDCON DSM2 CS621 2.4G 6CH ... aktualnie (13.01 - pozostało 2 dni): 6 dolców i darmowa dostawa do Polski.
-
Na popularnym u nas AliExpress masz całe zatrzęsienie odbiorników DSM2. Ceny zaczynają się od ośmiu dolców. Spory asortyment odbiorników DSM2 produkuje f-ma DelTang. Powinny być w sam raz do twojego 4-kanałowego DX4e. Oprócz DelTang, Orange HK odbiorniki DSM2/DSMX produkują np. f-my: TUTAJ przykład takich odbiorników (podane są typy i szczegółowy opis).
-
Warto przeczytać, zanim zaczniesz budować latający model!
ssuchy odpowiedział(a) na ssuchy temat w Od czego zacząć??
Krzysiek, a gdzie ty masz tam strefę CTR? Nie wiem dlaczego tak jest, ale z map wynika, że lotnisko aeoroklubowe Olsztyn-Dajtki w AUP jest aktywowane jako TRA 13. Nie masz tam ani CTRa (strefa kontrolowana raczej dla większych lotnisk cywilnych, szczególnie pasażerskich portów lotniczych), [EDIT = czytaj niżej] ani ATZa (strefa ruchu lotniskowego lotnisk niekontrolowanych np. aeoroklubowych). Więc generalnie nie powinny obowiązywać cię zasady przestrzegania granic obszarów 1km, 6km od granic lotnisk, jeśli latasz w strefach CTR, ATZ (w strefie CTR/ATZ 1-6km od granicy lotniska można latać modelami 0,6kg do 30m wysokości, a powyżej 6km od granicy lotniska modelami do 25kg i wysokości 100m). Olsztyn-Dajtki nie ma nawet TSA (strefy czasowo wydzielonej, gdzie można latać tam wszędzie kiedy strefa jest nieaktywna) tylko TRA (strefa czasowo rezerwowana): Cytat: TRA (Temporary Reserved Area) – strefa czasowo rezerwowana, dopuszcza się przelot przez TRA nawet w czasie aktywności strefy, ale trzeba prosić o zgodę zarządcy terenu. ... więc masz dużo większe mozliwości, niż jak byś się znajdował w strefach CTR, czy ATZ (jak strefa TRA 13 jest nieaktywna - granica na DroneRadar zaznaczona na mapie linią przerywaną - możesz sobie tam spokojne latać z zachowaniem uwagi i właściwych zasad). Dlaczego więc napisałem wyżej wytłuszczoną czcionką (?), bo wg mnie: bezpieczeństwo przede wszystkim! Jak chcesz latać blisko tego lotniska, czy w jego granicach zawsze lepiej jest zadzwonić do zarządcy. Dobrosąsiedzkie stosunki (choć czasem wymagają trochę więcej zachodu ) są dużo lepsze niż "droga na skróty". A tak swoją drogą to w pobliżu masz jeszcze dwa lądowiska z których mogą nalatywać na ciebie ULMy (choć pewnie z rzadka): Sząbruk - WIDOK Wołowno 2 (koło pensjonatu: Biały Dwór) - WIDOK ... o czym warto chyba pamiętać. [EDIT] Jak się okazuje warto posługiwać się różnymi mapami i zawsze być na bieżąco . Na mapie: AUP na dziś (po zaznaczeniu stref ATZ) nie widać granic tych stref (???) przy lotnisku aeroklubowym Olsztyn-Dajtki: ... natomiast DroneRadar pokazuje dzisiaj to co trzeba po zaznaczeniu ATZ, czyli granice strefy ATZ/ATZ1KM/ATZ6KM (wczoraj i przedwczoraj lotnisko Olsztyn-Dajtki było w AUP tylko jako TRA - patrz wyżej wpis na niebiesko): .. więc już widać gdzie i jakimi modelami można latać. Nie masz tu strefy CTR tylko aktualnie strefę ATZ (strefa ruchu lotniskowego lotnisk niekontrolowanych, czyli tak jak dla lotnisk aeroklubowych) - granica całej strefy brązową kreską, a w jej obrębie na czerwono granica 1km od lotniska i na fioletowo granica 6km od lotniska. Wewnątrz strefy czerwonej nie wolno latać modelami bez zgody zarządzającego. Natomiast bez powiadamiania kogokolwiek można latać (oczywiście wyłącznie w zasięgu wzroku) w strefie ATZ: 1km (czerwona granica) - 6km (fioletowa granica) modelami do 0,6kg oraz do wysokości nie większej niż 30 m lub do wysokości najwyższej przeszkody, w tym drzew lub obiektów budowlanych, znajdującej się w promieniu do 100 m od operatora. W strefie ATZ: 6km (fioletowa granica) - koniec strefy ATZ (brazowa granica) modelami do 25kg i do wysokości nie większej niż 100 m nad poziomem terenu. Poza granicą ATZ u Krzyśka jest strefa niekontrolowana klasy G (nie ma tu innych stref z restrykcjami) więc loty BSP VLOS wykonujemy zgodnie z tym obrazkiem (źródło: DroneRadar): -
Ja do plastików (serwis audio) używałem niegdyś smarów silikonowo-teflonowych np. TO czy TO , ale przekładnie były w obudowach zamkniętych. Rozpiętość cenowa jest spora w zależności od producenta i opakowania. Każdy rzecz jasna zachwala swoje. Powinieneś dostać w najbliższym sklepie z częściami/podzespołami elektronicznymi. Tutaj sytuacja jest trochę niekomfortowa, bo przekładnia jest odkryta i będzie zbierać na lepki smar wszelkie śmieci/zanieczyszczenia z powietrza. Więc jeśli smarować, to daj bardzo śladowe ilości i tak żeby się ładnie rozprowadziły po bieżniach obu zębatek podczas pracy przekładni.
-
Warto przeczytać, zanim zaczniesz budować latający model!
ssuchy odpowiedział(a) na ssuchy temat w Od czego zacząć??
Krzysiek, myślę, że jeżeli jesteś już w necie, to znaczy jesteś wszędzie (to nie Darknet ). Kwestia tylko, kto zechce z tego skorzystać? A na twoją ustanowkę to pewnie nalatują ULMy z aeroklubowego: Olsztyn-Dajtki?: TUTAJ masz kamerkę on-line, więc możesz podejrzeć co się tam dzieje na bieżąco (fotki odświeżane co minutę). Teraz (23:48) to ciemno i tylko światła na dalszym planie widać: U nas na Radawcu to nie ma asfaltowego pasa, ni kamerki : ... Polska D. -
Warto przeczytać, zanim zaczniesz budować latający model!
ssuchy odpowiedział(a) na ssuchy temat w Od czego zacząć??
Krzysiek, TUTAJ masz podawaną "na dziś" aktywność lotniska aeroklubowego Szczytno (Mazury) - wystarczy kliknąć na CTR/ATZ EPSY (możesz codziennie sprawdzić: czasy lotów i wysokość: od/do). Poniżej zrobiłem przykładowy zrzut ekranowy z dnia dzisiejszego, czyli 6 stycznia: ... więc wystarczy nie latać modelami w tym czasie, lub zachować ostrożność jak jesteś poza strefą. To samo możesz sprawdzić na DroneRadar, zaznaczając fistaszkiem strefę ATZ dla lotnisk aeroklubowych (button wyboru stref w prawym górnym rogu mapy - tak jak pisałem wcześniej) i klikając później na uwidocznioną na mapie strefę. Przykładowo na dzisiaj masz (jak widzisz to samo co na mapce powyżej, tylko na Drone Radar czas masz już przeliczony na zimowy w Polsce, a nie Zulu Time, jak na pierwszej mapce): Co byście nie musieli już szukać, poniżej podaję linki do wygodnych map AUP (nakładki na mapy Google: źródło): AUP na dziś AUP na jutro ... gdzie można sprawdzać co się aktualnie dzieje w przestrzeni powietrznej. Czas jest podawany w UTC (Zulu Time). Co to jest AUP: Więcej szczegółów w ARTYKULE Na DroneRadar czas UTC (Zulu Time) jest przeliczony na lokalny. Oczywiście warto jest również prześledzić inne strefy (oprócz CTR, ATZ) , bo z obszaru Krzyśka, czyli bliskości Olsztyna, lotnisko aeroklubowe Olsztyn-Dajtki jest aktywowane w AUP jako strefa TRA13 (a nie ATZ), więc żeby zobaczyć to na DroneRadar trzeba zafistaszkować TRA. Jeśli strefa jest nieaktywna (wtedy można tam latać bez zawiadamiania kogokolwiek) to na mapie DroneRadar zaznaczona jest linią przerywaną: Również warto sprawdzić na DroneRadar zarejestrowane lądowiska. Robimy to najeżdżając na button z lewej strony mapy, oznaczony małą literką " i " , a po automatycznym otwarciu okienka zaznaczamy fistaszkiem: DRAI. Wtedy takie lądowiska zobaczymy na mapie zaznaczone brązowymi kółeczkami. Klikając w to kółeczko zobaczymy wszystkie niezbędne dane, łącznie z telefonem do zarządzającego. Przykład z terenu Krzyśka - lądowisko Gryźliny, k/Olsztynka: