



-
Postów
1 112 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
14
Treść opublikowana przez ssuchy
-
W tamtych czasach bawiłem się NRD-owskimi Jenami, więc z ruskimi i chińskimi nie mam doświadczenia. Też miałem przypadek urwania korbowodu w Jence 2.5ccm, ale to się stało w trakcie poważnej krasy modelu na uwięzi. Gdybyś jednak chciał sam poeksperymentować z paliwkiem, to poniżej składy do samozapłonów z epoki: PS W.Schier "Miniaturowe silniki spalinowe" WKŁ Wydanie pierwsze: 1966r.
-
Nie pomyliłeś się Grzesiek, to w "żródle" ktoś wstawił fotkę jednego z lubelskich sklepów CSH - widocznie nie miał właściwej, a ta była odpowiednia i jest faktycznie kultowa - "z epoki" - idealnie nadaje się do nostalgicznych wspomnień. Ostrowiec Świętokrzyski za komuny należał do woj. kieleckiego, więc raczej nie mogło tam być napisu Oddział Lublin. No i w zasadzie nie jest to najważniejsze dla tematu wspominek. [EDIT] Uzgodniliśmy z kolegą Andrzejem, że to jednak sklep w Ostrowcu i był to Oddział Lublin. Prawdopodobnie po "rozdrobnieniu dzielnicowym", jakie zafundował Polsce Gierek w 1975 r. paru kierowników musiało pojechać na prowincję (ale to już tylko moje dywagacje ) .
-
Jakby powoli wraca mi pamięć dzięki Wam i bardziej z kolejkami PIKO zaczyna mi się kojarzyć. To pewnie przez to, że "wkalkowała" mi się do łba ta CSH z PKWN, bo bywałem tam prawie codziennie, gdyż mieszkałem wtedy w pobliżu (trzeci budynek od końca ul. Narutowicza po parzystej stronie, a więc jakieś 100m od sklepu). Tylko, że to witryna sklepu z Lublina, a nie z Ostrowca, jak pisze w źródle autor!
-
Nie mam pojęcia czego nie pamiętam tego sklepu z rogu Lubartowskiej i Cyruliczej (mieszkałem i nadal mieszkam w Lublinie)? A, że tam chyba był, to świadczą o tym wątki poruszane na innym forum, np.: TUTAJ No cóż, wygląda na to, że pamięć ludzka zawodną jest i kiepsko jak człowiek przekonuje się o tym na własnej skórze (a może to już skleroza? ). Do fotek z tamtych czasów ciężko się dogrzebać w necie. Może jakiś lubelak, który tu zagląda (wiem, że są tacy) dysponuje zdjęciami z owych lat i nam rozjaśni pamięć.
-
Jeśli to CSH Lublin (z pierwszej fotki) to zupełnie nie kojarzę tej miejscówki. Natomiast dobrze pamiętam z tamtego okresu (lata 70/80) dwa lubelskie sklepy CSH. Jeden przy ul. Kowalskiej (niedaleko placu przy Lubelskim Zamku) - typowy sklep dla harcerzy (mundurki, finki i temu podobne pierdoły ) i drugi, już całkiem spory sklep w wolnostojącym pawilonie handlowym przy Al. PKWN (dawniejsza i obecna ul. Głęboka) w pobliżu pierwszego lubelskiego "mrówkowca" - wynalazku komuny, zwanego Pekinem (10 pięter, 11klatek - ponad 1000 mieszkańców!). W tym drugim sklepie już można było kupić akcesoria modelarskie i jak na prowincję to nie było najgorzej - trafiały się czasem fajne rzeczy (czechosłowackie modele, NRD-owskie samozapłonowce Jena i w późniejszym okresie ruskie silniki żarowe i aparatury RC): W tamtych czasach CSH zajmowała cały pawilon, który obecnie jest podzielony na dwa sklepy. Roman, moja Raduga jest w lepszym stanie, prawie nówka , gdyby nie to, że przeleżała się kilkadziesiąt lat :
-
A kto mówi żebyś robił oryginal kanał - to jest rozwiązanie optymalne i w warunkach amatorskich trudne do zrobienia (choć nie niemożliwe). Zrób tak jak na tej fotce poniżej (przykład z linka), tylko w części wlotowej zamiast płaskiego pierścienia z depronu ma być ścięty stożek ze względu na kształt tej turbinki odśrodkowe, którą masz: Jak chcesz to możesz również próbować w to miejsce wlotu wstawić dopasowaną ("obłą") do skrzydeł turbiny kształtkę dociętą i dopiłowaną z klocka balsowego (tylko czy to nie będzie już za ciężkie). Zasadę działania tej turbiny (jak w niektórych suszarkach) autor przedstawił na poniższym rysunku (kierunek obrotów turbiny odwrotnie do ruchu wskazówek zegara, a wlot powietrza z prawej strony modelu i u ciebie będzie tak samo):
-
... ale to szczegół, który nie ma znaczenia, bo w takiej skali jedyne sensowne i przede wszystkim proste rozwiązanie kanału wylotowego, tak żeby straty były jak najmniejsze, to umieszczenie tego wentylatora z silnikiem podobnie jak w linku, który wskazałem, czyli prostopadle do kierunku lotu. Zresztą tak właśnie działa ta oryginalna turbosprężarka, od której wirnik chcesz użyć. Zawsze możesz poeksperymentować z innym ustawieniem (?), co z przyjemnością będę śledził.
-
TUTAJ masz pokazane więcej i jak widać model lata, ale cienko to widzę w twoim przypadku, bo ten klamot metalowy pewnie będzie za ciężki. Sprawność takiej turbiny odśrodkowej jest mniejsza niż osiowej (większe opory tarcia w przepływie powietrza) więc jeśli już eksperymentować to z czymś lżejszym (tak jak w linku - turbinka odśrodkowa jest plastykowa z wentylatora).
-
... i bez możliwości ponownego edytowania wpisów, co by poniektórzy nie zakręcili się jak chorągiewki w zależności od tego jak wiatr historii powieje, bo to znana polska przywara! ... jedyny rozsądny wpis w tym temacie i aż mi przykro, że to chyba (jakby nie było) mój krajan bije mocno pianę na tym forum, tylko zastanawiam się w jakim celu (?), biorąc pod uwagę fakt, jak fajne tematy MODELARSKIE dotychczas poruszał. PS W moim subiektywnym odczuciu, przedstawianie swoich poglądów politycznych (jakie by one nie były) na forum hobbystycznym jest niczym obnażanie się w miejscu publicznym i nie zawsze możemy mieć Panowie "faktycznie coś do pokazania", mimo, że tak nam się wydaje. Więc zalecam ostrożnie z tym, bo później może być wstyd. Tyle moich wpisów w tym wątku i nie zamierzam podejmować z nikim polemiki, to tak dla jasności.
-
Z zainteresowaniem będę śledził, choć tak wielkie modele, to nie "moje klimaty".
-
Jak najbardziej popieram i prośba do "władz" aby USUWAĆ, a nie zamykać tego typu tematy! To jest forum modelarskie - ma nas łączyć w naszym wspólnym hobby, a nie dzielić (!), niezależnie od przekonań politycznych.
-
P-51D Mustang 1:96 RC electric 8ch - FILM Z LOTÓW!!!
ssuchy odpowiedział(a) na ssuchy temat w Mini i mikromodele
Wracając jednak do modelu Mustanga 1:96, nie wiem, czy zwróciliście uwagę na to co Martin Newell pisze w komentarzu do filmu. Model początkowo był trudny w pilotażu (ulegał częstym awariom), dlatego nie powstały wcześniej na tyle udane filmy z oblotów, aby nadawały się do publikacji. W związku z tym autor rozbudował odbiornik Hip Hop II Rabbit o dodatkową 3-osiową stabilizację żyroskopową! A niech mnie , w takim małym modelu poza wszystkimi bajerami jakie już ma, jeszcze na dodatek żyroskop!! Dzięki temu można było w końcu zapanować nad modelem, co widać na filmie. Materiał był filmowany iPhonem6. Tak pisał Martin Newell w 2013 roku w opisie konstrukcji modelu (tłumaczenie google): PS Być może (jest nadzieja) autor uzupełni OPIS MODELU w związku z dodaniem żyroskopu. Martin Newell odpowiedział: [edit: 20-06-2018] Niestety, chyba się nie doczekamy tych rewelacji z żyroskopem w tak małym modelu, bo strona Martina Newella zniknęła z netu 3 stycznia 2017! Link do opisu modelu poprawiłem (dostępny z web.archive.org) -
P-51D Mustang 1:96 RC electric 8ch - FILM Z LOTÓW!!!
ssuchy odpowiedział(a) na ssuchy temat w Mini i mikromodele
oj, szybki, szybki. Z tego co autor opublikował w necie wynika, że ten mały model osiąga w locie prędkość 14mph, czyli po przetransponowaniu do realu Mustang latałby z prędkością: Mach 2! Dla ciekawych fotki małych silników DIY (30mg): ... oraz FILM z pracy takiego motorka. Mają ludziska cierpliwość i "dryg" w dłoniach! -
P-51D Mustang 1:96 RC electric 8ch - FILM Z LOTÓW!!!
ssuchy odpowiedział(a) na ssuchy temat w Mini i mikromodele
Tutaj znajdziecie interesujące materiały na temat budowy silników, bo silniki do takich małych modeli, rzecz jasna trzeba robić samemu: Brushless motors in the mg range ... a tutaj o budowie małych modeli R/C (ze strony autora) - pliki pdf: Warbirds at 1:100 Scale – Part 1 Supermarine Spitfire Warbirds at 1:100 Scale – Part 2 P-51 Mustang, 8 Channel Radio Aparatura to zmodyfikowany przez Martina Newella nadajnik f-my Plantraco (900MHz), który autor prezentuje od 4 minuty 35 sekundy tego: FILMU ... a Rx to: Hip Hop II Rabbit o wymiarach 5 x 5 x 2,5 mm i wadze 115 mg !!! - takiego samego używa również w modelu B-25 1:48 [edit: 20-06-2018] Poprawiłem linki. Dostępne są tylko z web.archive.org (czytaj wyżej). -
P-51D Mustang 1:96 RC electric 8ch - FILM Z LOTÓW!!!
ssuchy odpowiedział(a) na ssuchy temat w Mini i mikromodele
Budowa R/C w skali mini / mikro nie jest prosta, świadczy o tym chociażby odsetek zakończonych powodzeniem tematów, poruszanych w tym dziale! Szkoda, że u nas w kraju budowa małych modeli jest mało popularna i traktowana niepoważnie. -
P-51D Mustang 1:96 RC electric 8ch - FILM Z LOTÓW!!!
ssuchy odpowiedział(a) na ssuchy temat w Mini i mikromodele
Aby mógł latać, to przy tej wielkości musi być szybki bo prawa obowiązujące w przyrodzie (zasada Reynoldsa) są nieubłagane! -
P-51D Mustang 1:96 RC electric 8ch - FILM Z LOTÓW!!!
ssuchy opublikował(a) temat w Mini i mikromodele
Długo czekałem na ten film, ale w końcu jest - świeżutki materiał z 08-12-2016! Warto zobaczyć - tej wielkości model o wadze 3 gramów (!!!) - jego fotki/filmy przedstawiające model krążyły już w necie od jakiegoś czasu: Microwarbird Interview with Martin Newell P-51D Mustang 1:96 8 Channels P-51D 1:96 Retract Mechanism ... ale brakowało filmu z oblotu - tak mały, LATAJĄCY, 8 KANAŁOWY R/C - to kunszt najwyższej klasy w wykonaniu mojego idola w budowie mini / micro Martina Newella (strona autora: TUTAJ)! PS Materiał filmowany dobrej jakości kamerą, tak, że mimo małego modelu wszystko widać idealnie! Taki materiał motywuje człeka do dalszej intensywnej pracy przy mini / mikro. [edit: 20-06-2018] Poprawiłem link do strony autora. Strona jest dostępna z archiwum: WaybackMachine Jak widać istniała w necie od 2004 do 2017 r - jej ostatni ślad pochodzi z 3-01-2017. Adresu nowej strony Martina Newella (o ile istnieje) nie znam. Biography of MARTIN NEWELL -
W takiej sytuacji każdy ubezpieczyciel umyje ręce, bo kolega Jerzy nie zapewnił właściwych zasad lotu zgodnie z obowiązującymi rozporządzeniami (cały tekst rozporządzenia, obowiązujący po zmianach od 7 września 2016 jest - TUTAJ - Załącznik nr 6) Obecnie (od 7 września) można latać bez konieczności zgłaszania tego faktu w strefach CTR/ATZ modelami o masie do 25kg w odległości od granicy-siatki lotniska nie mniejszej jak 6 km i do wysokości nie większej jak 100 m. Jak pokazuje ten przypadek lepiej jednak nie latać w pobliżu miast większymi i cięższymi modelami, bo nigdy nie wiadomo co się może przytrafić, a ubezpieczenie nie zawsze będzie skuteczne.
-
W końcu powiało optymizmem. Ostatnie uregulowania prawne z sierpnia tego roku złagodziły przepisy dla modelarzy. Warto zapoznać się z najnowszymi regulacjami : Jak wynika z powyższego nad Zalewem (ok 12 km od portu lotniczego w Świdniku, ale w strefie CTR tegoż) można obecnie latać modelami do 25kg i max. do wysokości 100m bez konieczności zgłaszania tego faktu. Ktoś w końcu użył mózgu, bo to co dotychczas proponowali, to była totalna paranoja. Na mapie droneradar pojawiły się już nowe opcje dla stref CTR i ATZ: CTR1KM, CTR6KM, ATZ1KM, ATZ6KM, które umożliwiają oznaczenie obszarów w strefie CTR/ATZ: 1km, 6km od granicy lotniska, poza którymi możemy latać bez konieczności zgłaszania tego faktu z zachowaniem warunków jw (w cytacie). PS Jeśli się mylę niech ktoś mnie poprawi.
-
Dla własnych potrzeb zrobiłem zestawienie archiwalnych, ogólnie dostępnych w necie (do zastosowań niekomercyjnych) planów maluchów wg, źródła/autora (plany popakowane w paczki - nie trzeba ściągać oddzielnie). Są to głównie lekkie konstrukcje (do max. 28cali - 71cm rozpiętości) modeli wolnolatających gumówek (ale nie tylko), które można obecnie dostosować do napędu elektrycznego i zdalnego sterowania R/C. Aktualnie ok. 365 planów (263MB) łącznie (stan na 25-11-16). Plany są aktualizowane na bieżąco. Dostępne na chomiku: ] lub dropboxie.
-
Czego takie szybkie przyziemienie? Liczyłem przynajmniej na kilka zawijasów. Fajnie, że się udało ulotnić tego malucha, a przestrzeni do latania tylko pozazdrościć. PS Jak się okazuje nasza P11-tka, jak również jej młodsi i starsi bracia cieszą się powodzeniem wśród modelarzy na świecie. Świadczą o tym dostępne na Outerzone PLANY.
-
Sopwith Camel 13in electric RC plan Może ktoś podejmie wyzwanie dla klasy orzeszek RC? W modelu kolegi Marcina konstrukcja chyba zbyt pancerna wyszła (choć model całkiem fajnie wygląda i jest zrobiony OK, poza drobnymi niedociągnięciami ) i nie mam na myśli niewłaściwego pokrycia i wyposażenia dla tej skali, (tak wg mnie) sam szkielet jest już za masywny. Pomniejszanie planów wprost bez zmian, to nieporozumienie, nie tylko w kontekście samej konstrukcji (ilości wręg, podłużnic, żeberek, dźwigarów itp.) Konieczne jest przeskalowanie proporcji powierzchni nośnych skrzyd/ła/eł i stateczników tak jak w linku powyżej i o czym wspominał już 60 lat temu Papa Schier (bardzo dobrze opisując regułę Reynoldsa w swoich publikacjach). Plany dla takich modeli muszą być dobrze przemyślane, aby konstrukcja była naprawdę lekka, jednak na tyle mocna, co by model mógł latać, ale nie jak przyciężkawy odrzutowiec i nieważne, czy jest to typowa "stolarka drewniana", czy "rzeźbienie w sztucznym materiale". Ten konkretny model nie powinien ważyć więcej jak 50-100g (jak słusznie zauważył kolega jethrotull), łącznie ze wszystkimi bebechami (dobry przykład: prezentacja, wiwisekcja, w locie). Budowa tak małych modeli i wyposażenie do nich to inna bajka niż budowanie w skali makro. Świadczy o tym wiele tematów mini / mikro poruszanych nie tylko na tym forum (śledzę je z ciekawością), które rzadko kiedy kończą się z powodzeniem zamieszczeniem filmiku z oblotu. Przykład jak filigranowa powinna być stolarka (balsowa) dla maluchów (bo powyższe trzy linki to przykład "rzeźbienia w sztucznym"), aby model latał majestatycznie jak dwupłatowiec (w tym przypadku), a nie "nerwowy odrzutowiec": ... foto pochodzi ze strony: Mike's flying scale model Polecam wszystkim miłośnikom mini / mikro oblukanie modeli Mike'a (jak i modeli Martina: TUTAJ) - warto (na stronie Mike'a również obszerne relacje z tegorocznych zawodów maluchów: BMFA Indoor Scale Nationals May 2016 , Flying Aces Nationals July 2016 Part 1, Part 2)
-
Tak jak koledzy radzą, założyć konto na YT. Przykład moich filmików na YT pod nickiem: suchyC64 do których zawsze mam dostęp z tego czy innego forum. PS Faktycznie na ostatniej fotce to Wilga, tak jak pisze kolega Zbyszek. W górnym lewym rogu widać charakterystyczną wajchę-drążek od klap. Aha, nie trzymaj nas w niepewności. Oblot się udał i z modelem wszystko OK? Ciekaw jestem jak latał, bo najprawdopodobniej niebawem będę budował podobny górnopłat elektryk RC - model PWS 11 wzorowany również na naszej rodzimej myśli technicznej tylko, że mniejszy: 13inch span wg. planów Arno Diemera: TUTAJ
-
Przytaczam cytat z innego forum: