Skocz do zawartości

czarobest

Moderatorzy Forum
  • Postów

    1 281
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Treść opublikowana przez czarobest

  1. czarobest

    Drogie to modelarstwo.

    Moim zdaniem właśnie nie , przecież po to zarabiamy pieniądze żeby z nich korzystać . Oczywiście to wszystko zależy od zarobków i sytuacji, ale jeśli nie brakuje nam nic do życia, ewentualnej rodzinie również, a do tego cześć odkładamy to 5% nie jest wielką częścią jeśli jest to jedyne hobby. Ale to trudno tak procentowo wyliczyć, bo wszystko zależy od wielkości zarobków. Bo skoro nie wydamy na hobby to na co? Przecież o to chodzi żeby czerpać przyjemność, a jeśli nasze hobby daję przyjemność to warto w nie inwestować. Mnie byłoby głupio wydawać miesięcznie spore sumy na np. papierosy, ale na hobby, które dodatkowo rozwija, zdecydowanie nie. A zresztą nasze hobby to i tak nie jest tragedia, popatrzmy choćby na motoryzację. Niektórzy startują np. w rajdzie Dakar gdzie wpisowe to kilkadziesiąt tysięcy, nie mówiąc o reszcie i nic z tego nie mają (no nie takie nic, bo w końcu mają przygodę i się spełniają ). Zresztą amatorskie rajdy tak samo, skarbonka bez dna, ale daje przyjemność . Więc uważam że po to ciężko się pracuje żeby czerpać z tego później przyjemność i móc kupić sobie np. fajny silniczek . Co prawda jeszcze lepiej jak i praca sprawia przyjemność, ale nie zawsze jest tak dobrze. Co prawda może nie powinienem się wypowiadać, bo jeszcze się uczę i nie muszę utrzymywać rodziny czy płacić za mieszkanie, ale coś tam zarabiam przez internet i większość z tego po prostu wydałem na modelarstwo jak aparatura czy spora część silników . I nie żałuję, bo w końcu co mi z kasy na koncie, chodzi o to żeby mieć z niej przyjemność - a to też nie taka kasa żebym mógł odkładać/inwestować.
  2. Dlatego najlepiej wziąć coś lepszego , albo coś z HobbyKing - Zippy czy Turnigy(one idealne nie są, ale będą lepsze niż te z Aliexpress, co zresztą możesz zobaczyć w tym wątku ) albo od razu SLS, Tattu czy inne Gensy, bo dużo tego nie miałem, ale warto. Nie muszą być wtedy jakieś wysokprądowe do tego modelu i 25C raczej starczy.
  3. Buzzer jakikolwiek tak na prawdę, to w nim dobierasz sobie kiedy ma "pikać" - coś takiego. Ja zazwyczaj ustawiałem na 3.4V i jak zaczynał pikać to lądowałem, chyba że będziesz miał telemetrię to wtedy można kontrolować to z radia . A kupiłeś już ten pakiet? Bo brzmi troszkę chińsko, a akurat pakiety warto według mnie brać lepsze . Do tego od razu bierz z XT-60 a nie T-plugiem - moim zdaniem dużo wygodniejsze. Jeśli silnik nie będzie brał więcej niż te 20A to starczy Ci nawet ten najsłabszy czyli 25C (bo to oznacza maksymalnyp prąd 25 * 1.3Ah (1300mAh) = 32.5A) tyle, że w tańszych akumulatorach może być to grubo przekłamane.
  4. Jasne, dlatego też mimo wszystko bardzo dziękuję . Słucham, słucham, być może lekko źle mogło być odebrane to nie zważanie na wagę, nie chodzi o to że totalnie na to nie patrzę, ale też akurat w tym modelu nie liczę każdej dziesiątki grama . Spoko, statecznik poziomy jest w tym sporo lżejszy niż w poprzedniku, a w tamtym akurat lekko doważałem tył kilkoma gramami , serwa od ogona są tam gdzie kończy się sklejka od "mordki", a akumulator mniej więcej w środku ciężkości - będzie dobrze . Oczywiście, że napiszę a i na pewno będzie film i sprawdzę prędkość żeby porównać z obliczeniami . Nie przekroczę na pewno, a tak spokojny przed oblotem nie byłem jeszcze nigdy . Coś tam też porobiłem, obkleiłem płaty i polutowałem troszkę rzeczy w kadłubie. Niestety dość niewiele się udało, ale na zachętę zdjęcie podwozia z owiewkami - jestem zadowolony .
  5. czarobest

    COXownia

    A no warto . Teraz kusi żeby spróbować "dokręcić" go do 30 000RPM, ale nie tak łatwo dostać inne śmigło i małą ilość paliwa z większą ilością nitro . Akurat to jakaś skórka, tyle że przy pierwszym odpaleniu troszkę sobie wymroziłem tuż za śmigłem, bo fabrycznie sprężynka była przełożona przez jej blokadę do końca iglicy i nie trzymała na bogatej mieszance więc troszkę robiłem to sam i chyba stąd tak to się uwidoczniło . I teraz wszyscy myślą, że to silnik .
  6. czarobest

    COXownia

    Trudny wybór, ale stwierdzam że dobry , w Stanach jest tego raczej jeszcze dość sporo . Jak się uporam ze wszystkimi planami to może, tylko jeszcze trzeba poćwiczyć na Coxowym "CzarDrillu" bo z tego co widzę ma ciut podobną charakterystykę co ten model (polecam opis pod filmem, który zacytuję) ?:
  7. czarobest

    COXownia

    Tak, w dalszym ciągu są dobre , dlatego też odpaliłem mojego TeeDee .010 i niczego nie żałuję . Na początku popracował około 2 minuty na "wolnych" obrotach a później dałem mu rozwinąć skrzydła i na obrotomierzu pojawiły się szalone liczby . Co ciekawe wcale nie jest taki głośny jak się spodziewałem, do tej pory uszy bolały mnie po Coxie Space Bug Jr. (którego wrzucałem tu jakiś czas temu) a kręcił się tylko do 15 000 RPM - może miałem akurat taki dzień, bo dzisiaj nie czułem dyskomfortu, a wręcz była to muzyka dla uszu . Na filmie po kolei, pierwszy start tego silnika, chwila wolnych obrotów i pełna moc. Zapraszam : Paliwko 20% nitro, śmigło 3 x 1.25, maksymalnie około 27 800 RPM .
  8. Tak pisałem na poprzedniej stronie i tego się na razie trzymajmy .
  9. No to powiedzmy, że to jest Wicherek modyfikowany . Co do masy, wiem co sobie pomyślisz, ale aż tak bardzo się o nią tutaj nie martwię, dodaję i tak sporo przez światełka czy choćby te owiewki na koła, które jak pisałem oporu pewnie nie zmniejszą , ale oczywiście zgadzam się, że im mniej tym lepiej . W każdym razie w końcu maluję i liczę, że w przyszłym tygodniu model będę mógł uznać za skończony i zabierać się za kolejny (oraz oczywiście latać tym) .
  10. Fajnie, że zaczynasz . Jak sobie wydrukujesz, będziesz miał pierwsze materiały to z relacjami ogarniesz wszystko bez problemu . W tym przypadku ponieważ jest goły wałek to nie jest to związane tyle ze śmigłem co z piastą do niego, jako że zaczynasz to pewnie lepiej wykorzystać coś takiego jak prop-saver i musisz po prostu kupić go z otworem właśnie 3mm. Teoretycznie 4 kanałowe starczy (lotki na rozgałęźniku) bo do tych serw dochodzi jeszcze sterowanie silnikiem jako kolejny kanał . Myślę że obecnie jednak bez problemu znajdziesz tanie radia z większą ilością, bo szczerze mówiąc 4 kanały to później robi się trochę mało . Ja pianki kleiłem raczej klejem polimerowym, pistolet na gorąco jest dla mnie średnim rozwiązaniem. Jeśli chodzi o połączenie serwa ze sterami, na orczyk (ta dźwignia dodana do serwa) możesz założyć bowden (drut w plastikowej otoczce idący w kolejnej plastikowej rurce) zaginając go w odpowiedni sposób lub używając "baryłki" i później poprzez popychacz drut prowadzisz do steru gdzie montujesz koniec drutu do dźwigni na sterze np. poprzez snapy. Depron i EPP to nieco inne materiały, EPP jest fajne, w przeciwieństwie do depronu można kleić klejem cyjanoakrylowym czy malować farbami z puszki bez ryzyka rozpuszczenia. Jednak mi trudniej się szlifuje i chyba jeśli porównać takie same grubości to EPP jest bardziej giętkie. Ja Ultimate robiłem z depronu. (Aha i ja mam doświadczenie z "modelarskim" depronem, nie wiem jak z innymi) Jeśli Ci się nie śpieszy to możesz silnik kupić z Chin - EMAX 2822 + piasta prop saver Ewentualnie mógłbym polecić taki silniczek jeśli trzeba po taniości (a nie są złe) - Racerstar BR2212 1000Kv on ma piastę w zestawie, jeśli chcesz prop-savera to trzeba dokupić chyba pod wał 3.17mm. Do obu silników regulator 20A starczy, oczywiście od razu z BEC'em . Odnośnie budowy zajrzyj na tę stronkę, sporo tam jest - http://motylasty.pl/warszt_4.html
  11. czarobest

    COXownia

    Chciałem raczej usłyszeć "odpalaj" . Głowiczki już nie spalę, a poza tym są dostępne. Ja niestety czerpię radość z odpalania i "działającego" silnika, a nie leżącego jako rzeźba .
  12. czarobest

    COXownia

    Takie cudeńko przyszło do mnie zza oceanu i powiększyło moją "Coxową rodzinkę" . Nieużywany, nie widział nawet paliwa, ale sam silnik bez pudełka itp. Wersja nowsza z czarnymi plastikami i nie koloryzowanym karterem na złoto. Pewnie przedstawiać nie trzeba, ale jest to Cox Tee Dee .010 czyli 0.16cm³, więc chyba najmniejszy seryjnie produkowany motorek, przez to Cox PeeWee spadł na drugą pozycję najmniejszych . No i walczę ze sobą czy go odpalić, bo z taką myślą go kupiłem. Cena była chyba bardzo okazyjna stąd decyzję podjąłem w sekundę . Jednak teraz mam pewne wątpliwości, choć raczej to zrobię i mam nadzieję, że nikomu nie podpadnę , przecież nie zamierzam nigdy ich sprzedać, więc jakaś utrata wartości nie ma dla mnie znaczenia, a moje podejście jest troszkę inne niż większość kolekcjonerów i najzwyczajniej dla mnie bardziej wartościowa jest rzecz z której mogę skorzystać (tak np. będąc milionerem, nie mógłbym kupować aut do kolekcji i nimi nie jeździć choć tam to już raczej jest jako inwestycja co zmienia lekko postać rzeczy). Blokuje mnie tylko to, że jest to jednak dość rzadki motorek, ale z drugiej strony wielu ma nówki sztuki w pudełkach (jak Andrzej @kaszalu) to ja chyba mogę sobie odpalić . Dobra, pora na fotki, resztę chowam w spoilerze, bo troszkę nacykałem, tłoczek też pokazałem .
  13. czarobest

    Os max produkcja

    Wydaje mi się, że jest całkiem modne, dalej dużo osób lata tylko akurat takie spalinowe średniaki i maluchy trochę wygasły. Rozumiem, sam doskonale pamiętam moje pierwsze próby z biednym OSem 10LA i dosłownie pamiętam zapach i pierwsze terkotanie. Ale nie było to tak dawno. Wycie bez tłumika też kojarzę, głównie z Coxami jak TeeDee przy 21k obrotach . Elektryki mają tak na prawdę same zalety i rozsądek powinien nakazywać na nie przejść, jednak spaliny maja to coś, co mi nawet trudno wytłumaczyć, mogę wziąć silnik do ręki i się nim po prostu zachwycać, nie mówiąc o odpalaniu, ale tego chyba nie zrozumie nikt z poza zapaleńców . Elektryczny tego czegoś nie ma. Chyba nie ma lepszej rekomendacji dla spalin niż takie wspomnienia mimo, że troszkę odchodzimy od tematu więc nikt się chyba nie poskarży . No to ja jestem starszy o rok od Twoich początków z modelarstwem . Dokładnie 5 lat temu budowałem swój pierwszy model Toto-0, a ze spalinami mam do czynienia od pierwszego Wicherka zbudowanego w połowie 2017 roku . Wysłane przy użyciu Tapatalka
  14. czarobest

    Os max produkcja

    Powiem tak, ja się niestety nie wychowałem na spalinach (w sensie w ich czasach), bo zacząłem dopiero niedawno, ale się zaraziłem z pomocą wielu kolegów z forum . Czy era przemija? Tutaj trudno mi stwierdzić, dalej dostępnych jest sporo silników nawet tych małych i cały czas ludzie z nich korzystają nie mówiąc o używanych. Choć fakt, młodych osób nie jest chyba zbyt dużo, a jeśli już to nie zawsze chcą spalinki, zresztą i starsi korzystają z zalet elektryków i tak np. kiedy pojawiałem się w Łodzi na lotnisku, większość oczywiście była starsza ode mnie, byłem sam ze spaliną (chociaż byłem rzadko, bo wirus pokrzyżował plany i może ktoś by się pojawił) i moje modele były nielicznymi z własnoręcznie budowanych drewniaków. Jednak gdyby nie elektryki to pewnie nie wszedłbym w modelarstwo, bo spaliną bym się bał , w dodatku trudniej wstawić do piankolota . Myślę że nie ma co się zastanawiać tylko kupować spaliny i korzystać, bo na pewno nie zabraknie . A czemu nie? Świec na pewno nie zabraknie, paliwa też, a że nikt inny nie lata? Ich strata . A firmy robią właśnie coraz mniej silników, bo sprzedają się one coraz gorzej. Swoją drogą na szybko poza OS'sami które linkowałem: Tutaj chyba da się zamówić https://www.eifflaender.com/engines (wiem, wiem samozapłony, czyli jeszcze większy "zabytek") Jak trzeba 4T to oczywiście jest Saito, trochę żarówek jeszcze jest https://www.saito-mfg.com/english/itemlist1.html Jeszcze jakieś Enye są https://www.rcjapan.net/index.php?main_page=index&cPath=85_79_752&zenid=53u2rcl235lir58b9duuf87td2 Novarossi http://www.novarossi.it/2012/index.php/en/products/plane-engines-rex.html MP-Jet ma takie maluchy https://mpjet.com/shop/gb/902-engines-061 A z maluchów jeszcze dużo Coxów - https://coxengines.ca/engines/ czy tu http://www.exmodelengines.com/home.php?cat=279 A raczej to nie wszystko . EDIT: Zobacz jeszcze tu - https://technohobby.com.ua/engines/
  15. czarobest

    Os max produkcja

    Tutaj masz obecnie produkowane motorki 2T i najbliżej będzie 46 AX II, https://www.os-engines.co.jp/english/line_up/engine/air/aircraft/airindex.htm Co ciekawe nie tak dawno wydali dwie .11 jedna na 80-lecie więc chyba nieco limitowana i dość droga (z jenów wychodzi mi jakieś 1600 zł ?), ale drugi motorek to normalna wersja więc nie jest jeszcze aż tak źle z maluchami .
  16. Yamade planowałem jednak do Madmana Evo (lub coś w podobie) ale najpierw trzeba by nauczyć się latać . Ale jeszcze muszę kupić na to wszystko hangar i taki Wicherek 50 na łóżku mi się już nie zmieści ?. Lakier to takie coś https://allegro.pl/oferta/fresh-lakier-bezbarwny-st3000-vhs-100ml-50ml-9932154099 i bardziej opłaca mi się (co już zrobiłem) zamówić taki komplet niż sam utwardzacz choć nie wiem co z tym co mam mogę zrobić. Jak by co już sprawdzony, maluje mi się nim dobrze, jest fajny błysk i jest odporny na paliwo, malowałem nim maskę, kabinkę i owiewki serw w "CzarDrillu" - https://pfmrc.eu/topic/81419-czardrill-spalina-600mm-rozpiętości/?do=findComment&comment=758686
  17. Tak, kojarzę Wicherka z EDF . A wiesz, że jak napisałeś o tym Wicherku to dosłownie też pomyślałem o Yamadzie (tylko ta 91AC trochę za duża )? Ale nie, mam już niestety pomysł na kilka modeli do przodu (i taki jeden w trakcie budowy od bardzo długiego czasu ?), a tempo takie sobie więc na razie one i silniki . Kurczę szkoda, że tak wyszło z tym lakierem, bo chciałbym już podejść do oblotu w weekend, a tak to raczej się nie wyrobię .
  18. Miałem na myśli, że po prostu robić coś z głowy, niekoniecznie skomplikowane . Dwupłatowy Wicherek z napędem odrzutowym albo EDF (prawie jak PZL M-15 ), a tak serio po tym modelu mam już mnóstwo innych planów które muszę zrealizować
  19. no cóż całkiem lubię kombinować, bo dla mnie w sumie jest to sporo część frajdy z modelarstwa . Wiem, miałem takie mocowanie w poprzednim Wicherku, a tutaj jakoś tak wynikło . Tak, to że zrobiłem w ten sposób może nie jest najlepsze, teraz raczej zrobiłbym na odwrót mocując przechodzący kołek w kadłubie, a rurki w skrzydle umocował pod odpowiednim kątem i nie musiałbym aż tyle kleić w kadłubie by uzyskać efekt połączenie tych rurek. Jednak chyba i tak dalej powtórzyłbym to że w skrzydle byłyby rurki, moim zdaniem dobre i mocne, w porównaniu do poprzednika tym świetnie się teraz manipuluję nawet bez zastrzałów bo mogę wziąć go nawet za jedną połówkę i wszystko się trzyma. A to że będą zastrzały powinno to tylko umocnić. To jest niemożliwe, bo wszystko jest zamocowane już tak, że musiałbym to chyba wycinać szlifierką kątową . Ja wiem, może to niepoprawne, ale czy naprawdę to jest, aż tak niepoprawne rozwiązanie mocowania skrzydła? Co do poprawiania zgodzę się, ale to też jest moim zdaniem wystarczające, a żywicy do tego rozrobiłem z 5 gramów. Ja chyba i w następnym Wicherku jeśli by powstawał i nie miał być w wersji retro rozwiązałbym to z rurkami i tak czy inaczej wzmocnił żeberka w kadłubie chociaż dwoma kawałkami sklejki w poprzek. Chodzi tylko o te kołki? Bo wydaję mi się że w reszcie modelu robię to poprawnie, może nie aż tak jak u "orzeszków" ale raczej dobrze . I nie chodzi mi tutaj o negowanie tego co napisałeś, bo bardzo dziękuję za wszystkie rady i uwagi, po prostu mam też troszkę swojego zdania i jest ono takie, że takie wzmocnienie (nie licząc tego, że te kołki i rurki powinny być trochę inaczej, jak napisałem wyżej) wyjdzie raczej na dobre, a nie zwiększa wagi drastycznie . Na razie wychodzi mi jakieś 930 gramów z całym wyposażeniem bez pokrycia, paliwa i drobnostek jak orczyki. Zakładałem na początku zmieścić się 1100 gramach i raczej się to uda, a biorąc pod uwagę że mój poprzedni ważył nieco ponad 1000 gramów, a był budowany bardziej klasycznie, skrzydła była mniej wytrzymałe i bez tylnego kesonu, a ich mocowanie prawie jak oryginalne to waga tego jest bardziej niż zadowalająca przy obecnej sztywności i wytrzymałości, przynajmniej według mnie . Teraz czekam na lakier i pewnie w międzyczasie zrobię wtyczki już do odbiornika i Arduino, a po lakierowaniu obklejenie i montaż wyposażenia .
  20. Pewnie masz rację , zastrzały oczywiście będą i obecnie żywica zastyga (zdjęcia niżej). Będę to widział zawsze przy składaniu modelu więc przed każdym lataniem . Okej, dzięki za rady, co prawda samo korygowanie sterem kierunku mam w "rękach", ale to już dla wygody mogę dodać, różnicowość ustawię. No i chciałem dzisiaj zabezpieczyć w końcu lakierem bezbarwnym elementy kadłuba oraz parę innych malowanych, ale okazało się że utwardzacz do lakieru mi się utwardził ? i zrobiła się galaretka, tak to pewnie jest jak używa się raz na kilka miesięcy po kilka mililitrów (bo na pewno nie włożyłem tam ani trochę lakieru), ale trudno, będę musiał kupić nowy lakier i dopiero wtedy będę mógł pomalować, co niestety oznacza, że uda się to dopiero za tydzień, bo w inne dni nie mam jak za bardzo zaczadzić kuchni . W takim razie parę fotek, bo obkleiłem pierwsze elementy folią, troszkę pomalowałem (ale jeszcze będzie to dopieszczone i oczywiście pokryte bezbarwnym) i zrobiłem jakieś drobnostki w kadłubie. Jestem bardzo zadowolony z efektu stabilizatora pionowego, to był dobry pomysł zrobić go profilowanego, bo wygląda świetnie, a do tego udało się idealnie wpasować diody i razem z soczewką wygląda to bardzo dobrze (dobra koniec nieskromności ). Owiewki kół też chyba okej, być może zwiększą opór bardziej niż bez, ale może nadadzą ciekawego wyglądu. Jak widać w podwoziu umieściłem też listewki z ledami jako światła lądowania. Zdjęcia: Owiewki ważą po 7.5 grama, statecznik poziomy ze sterem 34 gramy, a statecznik pionowy ze sterem 15.5 grama.
  21. Dzięki . Tak są do góry pod kątem właśnie po to by uzyskać wznios. Twój pomysł jest zdecydowanie lepszy, początkowo tego nie przemyślałem i wkleiłem jednak je dość płytko, bo (nie wiem czemu) liczyłem, że da radę, a zawsze łatwiej dostać się do wyposażenia. Jednak musiałem to wzmocnić i zrobiłem w pewnym sensie rzecz podobną do tej o której piszesz, tylko trochę inaczej . Jak widać na zdjęciu w poprzednim poście rurki wklejone są na żywicę w żeberka, dodatkowo w kolejną dokładkę ze sklejki która też jest przyklejona do żeberek. Najpierw wykorzystując sklejkę 2.5mm pomiędzy tymi sklejkowymi pogrubieniami, tuż przy kołkach umocowałem je do siebie właśnie tkaniną szklaną obwiniętą wokoło kołków i sklejki, dodatkowo oczywiście sklejka jest doklejona do żeberek i tam też nachodzi tkanina. I tak jest i z przodu i z tyłu. Do tego w tylnym kołku wzmocniłem sklejką 2.5mm żeberka jak widać od tylnej strony, a z przodu zrobiłem tak i od dołu i góry - wszystko na żywicę. Ogólnie obecnie po stwardnieniu żywicy mogę powiedzieć tak - trzyma się to bardzo dobrze i spokojnie odważyłbym się latać bez zastrzałów. Skrzydła nie uginają się w ogóle, mogę machać kadłubem góra dół i nic . Dla próby nacisnąłem z góry nawet kołki naprzeciw siebie rękoma dużą częścią siły i ani drgnie. Jak już pisałem (ale fakt, dużo piszę to ciężko wyłapać ) będzie to jednak dodatkowo wzmocnione zastrzałami bo to drobnostka, a już zrobiłem wszelkie mocowania - no i nadaje to bardziej Wicherkowego wyglądu . Skopałem tylko nieco kąty, bo planowałem 2 stopnie wzniosu, a wyszło mi troszeczkę ponad 3, optycznie wygląda to i tak dobrze i mam nadzieję będzie dobrze śmigać. Plus taki, że obie połówki mają kąt identyczny więc coś przy wymierzaniu musiałem skopać. Na dowód że wszystko bez zastrzałów jest na swoim miejscu zdjęcie : No i miałem się wstrzymać z pokazywaniem tego (bo jeszcze nie wiem jak to mi wyjdzie), ale skoro już piszę to dobra . Taki sobie eksperyment robię (jeszcze kształt się nieco zmieni) :
  22. Dlatego też planowałem stalowe, bo miałem właśnie sytuację o której pisałem z modelem Rafika (zresztą właśnie modelem Mirka ). Tam podwozie również jest zamontowane na stałe śrubami stalowymi, a zrobione jest z płaskownika duralowego o grubości 1.6mm, tutaj w Wicherku mam 1mm, ale chyba to jakaś podróbka duraluminium bo łatwo ją wygiąć (chyba że po prostu jest tak duża różnica pomiędzy tym a 1.6mm). I przy pierwszym (a w sumie drugim) locie skończyło się wygięciem podwozia bez strat w niczym innym, po odgięciu w domu, podwozie lata do dziś . Tutaj na końcu widać jak to wyglądało : Odnośnie Wicherka, właśnie wzmocniłem co nieco kołki i całe żeberka w kadłubie sklejką 2.5mm, taśmą i żywicą, wręga silnikowa również wzmocniona taśmą z żywicą no i coś tam podłubałem w kwestii podwozia. Jak żywica się utwardzi będę mógł przejść do zabezpieczenia kadłuba lakierem. No i okaże się czy te wzmocnienia wystarczą, bo bez nich połówki swoim ciężarem wyginały nieco żeberka tak, że wznios zmieniał się w zerowy, liczę że to (na sucho pomagało) wzmocni to na tyle by skrzydła były sztywne bez zastrzałów, które oczywiście i tak będą. PS: Wiem, że te kołki tak średnio z długością, ale mi się to lekko ruszyło przy wklejaniu na CA i już nie chciałem rwać, mógłbym skrócić te dłuższe ale to i tak jest niewidoczne więc lepiej by zostały dłuższe.
  23. Planowałem tak jak na zdjęciu czyli stalowe. Chociaż zmiana to żaden problem i może faktycznie zamontuję na nylonowe, tylko nie wiem czy M3 nie będzie wręcz za słabe. Pamiętam, że pisałeś mi o tym podwoziu kiedy brałem od Ciebie plany do pierwszego Wicherka , jednak samo mocowanie jest pewne, a to podwozie dość wiotkie, aż za bardzo i jeszcze się okaże czy nie jest za miękkie, choć ładnie sprężynuje . A np. w Rafiku przy kraksie, podwozie z grubszego płaskownika się wygięło pozostawiając wszystko inne bez żadnego śladu, tutaj myślę, że gdyby coś to ono się podda . W każdym razie dzięki i posprawdzam z nylonowymi. + taki offtop bo mnie wzięło - zauważyłem, że w tym tygodniu minęło 5 lat od tego jak założyłem tu konto i zaczynałem budować zupełnie zielony ToTo - 0, a potem je ubijać, pomyśleć że chwilę potem marzyłem, że zbuduję sobie kiedyś spalinowy model - ale to jak już będę miał warunki, kasę i zakładałem sobie, że może za jakieś 10 lat się uda , a teraz powstaje kolejny drewniany model, kolejny spalinowy, a motorków mam już (chyba już mogę tak liczyć) kilkadziesiąt . A zmieniło się tylko to, że się udało bo warunki pozostały te same. To teraz może pora rozmyślać o jetach, tu już zakładam kilkadziesiąt lat czekania . EDIT: Tak dodam, że cała konstrukcja ze zdjęć wyżej waży ciut ponad 500 gramów, bez podwozia i silnika.
  24. No to lecę dalej z Coxem a właściwie ani nie lecę ani z Coxem bo z OS'em . W każdym razie może bardzo tego nie widać, ale zleciało na to dużo czasu. Porobiłem klapki, mocowania i różne inne rzeczy. Troszkę też poszło na rozmyślanie co gdzie jak poumieszczać żeby było dobrze. Mając doświadczenie z poprzednim Wicherkiem postanowiłem wyeliminować różne problemy i np. zrobiłem dużo lepsze i wygodniejsze zamknięcia klapek czy to na dole od akumulatora czy na górze, jak i również klapki za silnikiem i pod - ich nie będę za często ruszał, ale jednak w poprzednim górna była na stałe i musiałem i tak ją ciąć żeby dostać się do przewodów paliwowych w którymś momencie. Do tego postanowiłem dać włącznik suwakowy, bo to akurat bardzo wygodna opcja, można odłączyć zasilanie na przerwę, bez potrzeby odkręcania spodu i wyciągania wtyczki akumulatora. Jak widać była też już mała przymiarka - skrzydła podparte, bo na razie jeszcze kołki nie do końca zrobione więc nie chciałem tak ich obciążać, a nie mam jeszcze zastrzałów. Przymierzyłem też motorek czyli OS 10LA z poprzedniego Wicherka który jest moim pierwszym motorkiem (no i znowu to napiszę - to ten do którego zrobiłem korbowód i dalej się z tego strasznie cieszę ). Mam jeszcze pewne plany co do podwozia, i jakieś tam parę estetycznych spraw w kadłubie plus wzmocnienie kołków i wręgi silnikowej taśmą i żywicą. Potem zabezpieczę drewno lakierem i chyba będzie można "foliować" . Choć pewnie coś tam jeszcze wyjdzie. No i chyba wygląda nieźle, podoba mi się to, że zdecydowałem się na profilowane stateczniki, szczególnie pionowy fajnie wygląda . Dobra, koniec pisania, bo znowu za dużo , pora na fotki: Dalej tutaj:
  25. Z tego co widzę przy jednym i drugim końcu opiera się to o sosnowe listewki i pewnie gdzieś tam będzie przykręcone? W takim razie pewnie wytrzyma, ale niech może wypowie się ktoś mądrzejszy, bo też nie chcę narażać Cię na dodatkową robotę .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.