Skocz do zawartości

czarobest

Moderatorzy Forum
  • Postów

    1 281
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Odpowiedzi opublikowane przez czarobest

  1. Tak polecił mi Patryk i na moje oko wydawało się to dobrym rozwiązaniem.

    Praktycznie wszystkie elementy poza właśnie sterami, będą pokryte w całości balsą, sądziłem, że to plus pokrycie papierem z lakierem będzie już w miarę odporne, a do tego będzie nadawało się do malowania. Nie wystarczy? Ewentualnie stery które nie mają balsowego pokrycia mógłbym zalaminować jakąś cienką tkaniną, tylko chyba tu byłby problem z naciąganiem. Jak Patryk też wspomniał ważna jest tu waga, bo model jest stosunkowo mały i muszę uważać.

    A jeśli chodzi o folię, to nie za bardzo rozumiem. Model miałem zamiar malować, bo z foliami chyba ciężko będzie mi go w miarę realistycznie (nie mówię, że malowanie wyjdzie mi dobrze :P) wykończyć. Chyba, że chodzi o jakieś o których nie wiem :).

  2. No nareszcie, teraz rok przerwy i pokażę zrobiony ster wysokości ;).

    A tak serio to zdałem sobie sprawę, że powinienem te lotki pokryć już czymś przed wklejeniem do statecznika, żeby potem nie mieć problemów i nie kombinować (i pewnie przy okazji czegoś uszkodzić :)). Ogólnie w tym modelu mam dużo zagadek co zrobić w jakiej kolejności, żeby się nie zablokować...

    Plan jest taki by model pokryć papierem japońskim - jednak nigdy nie miałem tego w ręku i za bardzo nie wiem jaką gramaturę wybrać. W sklepie widzę 12g 19g oraz 21g, prosiłbym o poradę który materiał wybrać na pokrycie. Wydaję mi się, że na stery które nie są płaską powierzchnią powinienem wybrać którąś z grubszych, a na części modelu które będą pokryte balsą tę cieńszą. Nie mam jednak doświadczenia więc pytam :).

     

    Szukam też jakiś informacji z jakiej szpachlówki najlepiej skorzystać do pokrywania powierzchni balsy np. na kadłubie, chyba że w przypadku pokrywania papierem japońskim wystarczy szlif, polakierowanie, szlif i znowu lakier?

    Chociaż, raczej bez szpachli w jakiś miejscach się nie obejdzie, więc czy jest coś godnego polecenia? Mam szpachlówkę uniwersalną Novol, ale jakoś dziwnie mi się z nią pracuję i chyba średnio nadaję się do balsy.

  3. Znaczy może nie, ale moje historie (o kupnach i spaleniu świec) już może tak dlatego napisałem :P. Ostatecznie jeszcze nie powiem ile zapłaciłem, bo zamówiłem w poprzedni piątek, napiszę jak przyjdzie i okaże się czy trafiłem na Vat czy nie :).

    A myślałem, że chcesz dopiero kupić tego WASPA, dlatego podałem jakąś alternatywę :).
  4. Tego WASPA od chyba roku oglądałem na HobbyKingu i nie wrócił :(, ale dziwne bo jeszcze chyba z miesiąc temu był dostępny w modele.sklep. Miałem go nawet w ręku, bo kupiłem tu na forum, jednak zwróciłem, bo miał połuszczony cylinder, a to go trochę dyskwalifikowało dla mnie. 

    No i powiem, że też mam od jakiegoś czasu chęć na mikrusa RC ze spaliną (wiem wiem Zero trzeba robić :P), więc szukałem mini silników, trafił się Cox, ale bez RC - do niego też coś pewnie kiedyś zrobię, ale na razie poczeka i będzie mnie cieszył. Jednak trochę z jego powodu (uszkodzenia świecy) musiałem zrobić zakupy w coxengines.ca i przy okazji kupiłem Cox .049 RC Ranger Engine. Trochę mniejszy niż ASP i nie ma tłumika, ma jednak przepustnicę, a cena mniej więcej jak ten ASP. Jak dojdzie to może pokażę gdzieś jakiś filmik jak pracuję :). No i jak coś do niego zbuduję to też się podzielę :).

    No i sorki za troszkę OT.

  5. Ogólnie nie wiem czy tylko ja mam takie przykre spostrzeżenia, ale mam wrażenie, że jeśli chodzi te mniejsze silniki to coraz bardziej się od nich odchodzi :(. Rok temu jak kupowałem ASP 25 to jeszcze było ich (i innych) dużo w HobbyKingu, a teraz nie ma tam prawie nic. Co prawda nie planuję zakupów, ale w jakim sklepie są jeszcze dostępne te ASP Przemku? Bo nie mogę znaleźć..

    Podobnie smuci mnie kwestia autek RC z "prawdziwymi" silnikami :( , ale to już poza tematem.

  6. No dobra w końcu coś zrobiłem... Niewiele, ale zrobiłem.

     

    Nie miałem za bardzo głowy do budowy i miałem trochę innych zajęć, do tego, tak jak tłumaczyłem się już Patrykowi, chyba mam z tyłu głowy jakiś stres przy tym modelu, bo pojawiło się tu sporo osób oraz dostałem wiele pomocy i nie chciałbym czegoś zrobić źle :P.

    W każdym razie przysiadłem dzisiaj i szybko minęło kilka godzin. W sumie jakoś wolno mi to idzie jak spojrzeć na efekt a czas, ale przecież nie chodzi o szybkość :).

    A zająłem się sterem wysokości, uprościłem nieco sprawę, ale i tak trochę się pobawiłem :):

     

    39669980463_9b980a66d3_h.jpg

    39669977453_3d7ae38392_h.jpg

     

    Oczywiście cała kuchnia w cząstkach balsy :)

     

    45720291515_01c4e30d1b_h.jpg

     

     

     

    No i zrobiłem przymiarkę zawiasów, będę je musiał tak wkleić i wtedy zrobić drugą stronę sterów czym zajmę się następnym razem. Przed samym wklejeniem zaokrąglę jeszcze stronę od statecznika.

     

     

     

    39669972583_b3a44641e6_h.jpg

     

     

     

    Wiem niewiele, ale wrzucam by trochę się zmotywować do pracy ;).
  7. Pewnie masz rację, ale jest kilka powodów, które dla mnie przeważały żeby to zrobić :).

    Po pierwsze zawsze jestem ciekawy jak motorek wygląda w środku oraz jak działa (choć tu nie ma wielkich różnic). Każdy posiadany przeze mnie silniczek rozkręciłem :P, wydaję mi się, że daje mi to po za przyjemnością też jakąś wiedzę, bo przeczytać to jedno, a zobaczyć na żywo jak to jest zrobione to drugie. 

    Druga sprawa to to, że chciałem go nieco przeczyścić i potraktować papierami ściernymi i następnie spolerować - efekt TUTAJ.

    Po trzecie mam zawsze nieco obawy po kupieniu silnika, bo nie wiadomo czy nie dostał się tam jakiś brud czy coś takiego. Np. w OS Maxie 10 (mój pierwszy motorek :))  tuż po jego dotarciu do mnie, znalazłem twardy element, który był tam przed otwarciem przeze mnie głowicy, kto wie co mógł zrobić...

    Wyglądał tak: http://pfmrc.eu/uploads/monthly_05_2017/msg-18299-0-63478400-1494507889.jpg

    Oczywiście to moje zdanie i dotyczy motorków, na początku dotarcia do właściciela które dopiero kupiliśmy (nowy czy używany) (poprawiam, bo chyba mało zrozumiale napisałem), kiedy już używamy motorka i znamy jego "historię", zgadzam się, że nie ma sensu rozkręcać bez powodu  :).

     

    A Coxik niestety stracił ochotę do pracy przez moją głupotę (więcej w linku wyżej)  :unsure:...

  8. A no tak jest jeszcze taka opcja :). Czytałem o tym własnie, że przeróbka jest kłopotliwa z tych względów i ciężko uzyskać podobne osiągi co oryginał. 

    Co do linkowanego rozwiązania - wcześniej już widziałem, ale jakoś nie byłem przekonany czy jest to lepsze rozwiązanie niż normalna głowica. Na pewno wychodzi później nieco taniej, bo wystarczy zmienić zwykłą świece i już, jednak mam obawy odnośnie pracy silnika. W opisie jest napisane że stosuję się to do silników 049 i 051 z zaworami płytkowymi, ten mój nie posiada zaworów, choć pewnie nie powinno być różnicy, do tego dochodzi fakt, że i tak nie latam "zawodowo" :P. No i pozostaje mi kwestia po prostu tego co napisałem wcześniej, że mam jakąś dziwną ochotę by silniczek był w miarę oryginalnym stanie :). Jeszcze muszę się zastanowić i ewentualnie kupię i głowicę normalną i tą z adapterem na wszelki wypadek. A do tego wszystkiego mam jeszcze dylemat czy nie wziąć przy okazji jakiegoś silniczka przy okazji zakupów w tym sklepie... Bo bardzo mnie kusi :D.

  9. Ogólnie miałem ochotę by silniczek był w miarę w "oryginale" choć dorobiłem i tak tę blokadę, jednak na czas oczekiwania i dla zabawy mógłbym spróbować przerobić tę głowicę, bo jednak szkoda mi jej po odnawianiu :P. Problem w tym, że nie mam nawet gwintownika, a koszt przekracza koszt nowej głowicy.

     

    Może nie tyle się przejmuję co jestem na siebie zły... Teraz myślę czy nie dać na przewód jakiegoś bezpiecznika lub zrobić coś, by grzałka pasowała tylko w jedno złączę, albo zrobić zaślepkę w miejscu rozrusznika z wielkim oznaczeniem :P. Nie powinno mi się to zdarzyć, ale lepiej się zabezpieczyć.

     

    Jeśli chodzi o prąd to ciekawa informacja, mam jednak dosyć dobrą regulację w panelu i nie powinno być problemu (po za tym złym podłączeniem..). Regulacja jest od praktycznie braku żarzenia do bardzo intensywnego, zazwyczaj zaczynam od prawie minimum i ewentualnie jak silnik nie odpala to lekko dodaję mocy. Choć nieco nie ogarniam jak to działa, bo bez świecy jest tam 11.2V a po podłączeniu miernik pokazuję mi jakieś 0.5V, a świeca wydaję charakterystyczny pisk którego nie wydaję przy zasilaniu paluszkami, ale to na inny temat :).

     

    PS: Szczęśliwego nowego roku! :)

  10. Ehh, tak mi pogratulowaliście, a ja zrobiłem wielką głupotę... Chyba nie jestem godzien by otrzymać motorek od Marka.

    Ale do rzeczy, poszedłem sobie odpalić silniczek, przykręciłem go na swoje miejsce, przygotowałem wszystko itp. Zatankowałem paliwo, potem 3,5 obrotu iglicą, zaciągnąłem paliwko i podpiąłem grzałkę. No i przełączyłem przełącznik w skrzynce, usłyszałem tylko "pyk", spaliłem świecę :(. A jak? Wpiąłem banany od grzania świecy w gniazda od rozrusznika... Jestem mega zły i strasznie mi głupio... Nigdy tak nie zrobiłem, a akurat tutaj gdzie nie mogę zmienić świecy musiało się to stać :(.

     

    Cześć Czarek. Bardzo fajny silniczek, nie wiem czy znasz tą stronę https://coxengines.ca/ jak byś potrzebował mają nowe części do różnych Coxów, jak również całe silniczki. Jakiś czas temu sam zamawiałem stamtąd Coxa i części, nie było problemu z wysyłka do Polski, koszt wysyłki był niewielki, nie wiem jak teraz.

    Cześć, dzięki, stronkę znam i chyba będę musiał właśnie skorzystać... Obecnie przesyłka kosztuje niestety niecałe $9. 

     

    Cóż, to co zaoszczędziłem na blokadzie i wlocie wydam teraz na głowicę.. Ale może przy okazji kupię sobie motorek z RC, albo pierścień przepustnicy do tego - tak się pocieszam :).

  11. Jeśli Ci to sprawia przyjemność, to z pewnością jest sens to robić. Musisz też wiedzieć, że z pewnością znajdzie się parę osób, którym również sprawiłeś przyjemność, a ja jestem jednym z nich. Odpal go i pokaż jakiś filmik, a dostaniesz kolejny egzemplarz, który ostatnio pracował jakieś 30 lat temu (i powinien być dalej sprawny).

    Bardzo fajnie to słyszeć :). Filmik oczywiście miał być i będzie, dzisiaj niestety cały dzień był lekki deszcz, ale może jutro się uda. No i nie wiem co powiedzieć, bo nie spodziewałem się takiej propozycji  :o  .

     

    Czarku, bardzo ladna czysta robota GRATULUJE .

    Jestes jak to ja nazywam zlora raczka , Brawo :)  :)  :)

     

    Pozdrawiam z upalnej Afryki  Wladek. 

    Gratulacje czarobest...

    Brawo Czarek ! Piekna robota ( jak zwykle zreszta ) .....

    Dziękuję, jednak bez przesady  :), chyba tak wiele nie zrobiłem i myślę, że można to zrobić lepiej, ale powiedzmy, że dopiero ćwiczę :). Tutaj było nieco prościej niż przy Os'ie bo nie musiałem nic nowego kupować (i walczyć z wyjmowaniem łożysk...) :)..

     

    ...Też miałem takie cudo. Nówkę.

    Ten silnik przywrócił mi nadzieje w bezproblemowy rozruch i długą żywotność silników modelarskich.

    Nie wiem ile litrów paliwa tym przepaliłem, ale na pewno sporo.

    Jak mi się świeca upaliła w końcu to zrobiłem przeszczep samej spiralki z ruskiej świecy i Coxik dalej hałasował.

     

    Koniecznie go uruchom. W końcu po to jest- tym bardziej, że na drugi jest szansa  ;)

    No to zobaczymy, na razie problem z rozruchem motorków miałem tylko przez moje umiejętności, po za tym nie narzekam nawet na ASP. Z tą świecą ciekawa sprawa, ta wygląda jeszcze moim zdaniem bardzo dobrze. Jednak oczywiste jest to, że się zużywa, a w tym wypadku trzeba zmieniać całą głowicę, ale może jak będzie problem to dla samego eksperymentu też coś takiego wykombinuję :P.

    Jak najbardziej będzie uruchomiony, tak jak napisałem wyżej. No i jakiś model też pewnie dostanie :).

  12. 45804416954_d6167000b3_z.jpg

     

    Nie wiem czy jest sens, ale pokażę efekt mojej małej renowacji motorka Cox Tee Dee .051.

    Problem był z odkręceniem wszystkiego, mimo piskania WD-40 nie dawałem rady, jednak dorobiony kluczyk i pomoc małego młotka oraz palnika poskutkowała i udało się odkręcić tylny dekiel oraz cylinder. Problem był następnie z odkręceniem głowicy, ale w tym przypadku pomogła odwrotność tego co wcześniej czyli niska temperatura - trochę czasu w zamrażalniku i poszło po kliku uderzaniach młotkiem w kluczyk 

    Potem generalnie po prostu nieco go odświeżyłem, wypełniłem lekko ubytek we wlocie Multibondem 1632 (Tutaj pytałem jak: http://pfmrc.eu/index.php/topic/77840-wype%C5%82nienie-ubytku-w-aluminium/), dorobiłem blokadę iglicy z puszki po napoju i całość wyczyściłem i nieco oszlifowałem.  Niestety z obudową cylindra (i cylindrem zarazem) nie mogłem za bardzo nic zrobić, bo musiałbym jakoś to potem pomalować. Efekt jest chyba całkiem okej, mnie na żywo bardzo się podoba :) (na zdjęciach widać trochę więcej...). Teraz aż szkoda mi go nieco używać, ale jak będzie chwila to sobie go poodpalam, a potem pewnie dobuduję mu jakiś model (jeszcze nie wiem jaki, ale może coś na uwięzi? Choć nie wiem jeszcze jak to działa  :P

    Nie ma żadnych nowych części, choć pewnie powinienem zmienić podkładki pod głowicą - myślę jednak, że nie zrobi to wielkiej różnicy.

     

    Wszystkie zdjęcia można zobaczyć tutaj - https://flic.kr/s/aHsmvTLKXz

    Tutaj wrzucę tylko kilka. 

    Przed:

     

     

     

    Po:

     

     

     

    I porównawcze: 

     

     

     

    Czy jest sens się tak bawić z takim motorkiem to nie wiem, ale mnie na pewno sprawia to dużą przyjemność :)

  13. Czarek, tarczką, tarczką. Czymś a'la dremelopodobnym, lub szlifierką kątową. Nie brzeszczotem. Szczególnie gdy twardsza blacha.

     

    Tak właśnie chciałem spróbować, więc postanowiłem w końcu doposażyć dremela i kupiłem trochę akcesoriów w tym właśnie tarcze do cięcia. Kluczyki sobie już narysowałem, więc jak akcesoria przyjdą (choć raczej po świętach), będę próbował je wystrugać :)

     

    Taki duperel to zrób z proksypoliny. Po 2-3 dniach obrobisz pilniczkiem i gites. :)

     

    Multibond już zamówiony więc będę próbował z nim :)

  14. Rozkręcić bym chciał, by móc go porządnie przeczyścić i naprawić ubytki bez ryzyka. (no i też zobaczyć jak wygląda, choć w sumie dużo widać :D)

    Myślałem nad tym by go sobie wyciąć, ale jakoś obawiałem się cięcia w grubszej blasze, bo mam niemiłe doświadczenia z precyzyjnym cięciem nawet zwykłego aluminium - cały czas mi brzeszczoty pękały, a do tego trzeba by coś mocniejszego i grubszego. Na pewno będę wycinał sobie ten kawałek metalu który robi za blokadę iglicy, bo niestety jest ułamany, ale to blaszka 0.5mm.

     

    EDIT: Kupiłem ten Multibond-1632, pewnie jak lekko odrestauruję silniczek to pokaże jak wyszło :).

  15. Dziękuję za obszerną odpowiedź. Mam Dremela Versatip, według opisu 1200°C, ale o rozmiarze płomienia nie piszą. Wiem tylko na oko :).

    Tak to wygląda:

     

    post-18299-0-50850400-1545161695_thumb.jpg

     

     

    Jeśli jednak mam kleić, to czy linkowany Multibond 1632 byłby dobry? 

    Chętnie też wypełniłbym kilka ubytków w innych częściach - o ile uda się kiedyś go rozkręcić :P.

  16. Okej dziękuję za rady, pewnie pomyślę nad tym dopiero po świętach, a na razie zobaczę sobie jak motorek "chodzi". Z drugiej strony sama dysza kosztuję z $6 (tylko, że bez filtra), tylko koszty dostawy są dość duże, ale tak jak piszesz przynajmniej czegoś się nauczę, a jeśli się uda to będzie dopiero fajnie :P. Może też uda się też zalepić niewielkie ubytki w innych miejscach. Szkoda tylko, że muszę kupić minimum za 25zł + brak tańszej przesyłki..

    A teraz mam kolejny problem, odbiegający od tematu - nie mam jak odkręcić głowicy ani tylnej pokrywki... Gdyby ktoś czytał i posiadał niepotrzebny kluczyk do Cox'a Tee Dee 051 to chętnie odkupię :P

     

    PS: Chyba coś ze mną nie tak, bo nie mogę się napatrzeć na ten silnik (zresztą na resztę moich czasami też) :D

  17. może takie coś? trochę materiału dodać i to zlutować potem wyszlifować do kształtu. https://www.youtube.com/watch?v=cDuXfQ66sFU

    Wygląda nieźle i chyba jest nieco pewniejsze niż kleje. Tylko czy ładnie wypełni wszystkie szczeliny?

     

    To są takie silniki że jak działa to lepiej go nie ruszać. I jak dostał strzała od przodu i przez to jest to wyszczerbienie to tym bardziej bym nie ruszał bo ta czerwona plastikowa część potrafi się nadłamać, a to dopiero jest problem.

    Mam po prostu ochotę go nieco "uładnić" :). Na szczęście z tą czerwoną częścią wszystko okej, a dysza wykręciła się bez problemu. 

  18. Chciałbym zapytać czy jest możliwość wypełniania ubytku/poszczerbienia w aluminiowym wlocie powietrza? 

    Kupiłem silnik Cox, strasznie mi się podoba, ale denerwuję mnie nieco to poszczerbienie i chciałbym po prostu coś pokombinować :). Może gdyby się dało załatałbym też małe ubytki w innych miejscach, po za czarnym korpusem, bo nie mam jak tego pomalować (no i on akurat jest chyba stalowy).

     

    Na razie widzę coś takiego Multibond 1632, zdało by to egzamin? 

     

    No i zdjęcie, bo pewnie ono pokaże najwięcej.

    post-18299-0-02936200-1545148691_thumb.jpg

    PS: Siatkę da się wyjąć

  19. Pod jakim względem PetG nie sprawdził się ?  Obecna gama materiałów jest bardzo szeroka. Ja drukuję felgi do rc gdzie też muszą trochę przyjąć uderzeń. Wiadomo że jak z góry leci samolot w ziemie to nie wiem z czego by musiał być aby wytrzymał :)

    Z EPP lub depronu (sprawdzone na własnej skórze) ;)

    PS: Ale żeby nie było - nie jestem przeciwny drukowanym modelom, ani żadnym innym :).

    • Lubię to 1
  20. Części w sensie? Jeśli chodzi o materiały jak depron, sklejka, jakieś pręty, popychacze czy nawet kleje możesz kupić w wielu modelarskich sklepach. (Chociażby depron jest tutaj https://sklep.modelarnia.pl/p4571,depron-6-mm-2-szt-1240x400-mm-bialy.html). Jeśli chodzi o elektronikę - ją też możesz kupić w sklepach modelarskich, można też w HobbKingu czy też z Chin. Niektóre rzeczy (szczególnie kleje czy może jakieś narzędzia) dostaniesz też w marketach budowlanych. 

     

    Przejrzyj na spokojnie linki które podrzucili wyżej, powinno Ci się wyjaśnić co potrzebujesz, jak budować i jak wszystko podłączyć i poustawiać.

     

    Nie wiem tylko czy jest to dobry model jeśli jeszcze nigdy nie latałeś. Silnik z linku ma dość wysokie obroty, do tego sam model wydaję się po prostu dość szybki i może sprawić kłopoty. Wysuwane podwozie zwiększy wagę i przez to może zwiększyć prędkość modelu jak i ogólnie zwiększyć "trudność" lotu. Jednak jeśli dobrze się je zamontuję i wyważy model nie powinno zmieniać toru lotu.

     

    A jeśli chodzi o przenoszenie planów na depron, ja wycinałem, tak jak piszesz, elementy z kartki po krawędziach, a następnie układałem (planując najpierw tak by jak najmniej marnować depron) i przyklejałem je klejem w sztyfcie na depron, wycinałem nożykiem i odklejałem kartki - klej w sztyfcie tylko lekko je przetrzymywał i nic nie zostawało. Ma to minus taki, że kartka może się jakoś wyginać przez co można krzywo pociąć, ale uważając i przykładając linijkę do cięcia nie ma problemu. 

  21. Generalnie bardzo lubię korzystać z paczkomatów i zamawiam często bez żadnych problemów.

     

    Miałem jednak jedną podobną sytuację. To był jeden z pierwszych modelarskich zakupów i pierwszy zakup na forumowej giełdzie :). Czyli właśnie jakoś początek grudnia, tylko że 2015 roku, kupiłem sobie pierwszą aparaturę - używaną od kolegi z forum. Wysłana została właśnie paczkomatem, czekałem, czekałem i jeśli dobrze pamiętam status zatrzymał się na "Przekazano do doręczenia", zawsze jak był taki status paczka była tego samego dnia, dlatego mocno się denerwowałem, ale trudno. Minęło kilka dni, a status się nie zmienił, zadzwonił jednak do mnie jakiś Pan twierdząc, że ma moją paczkę, okazało się, że kiedy nadawał swoją paczkę w tym paczkomacie otworzyła mu się skrytka w której była aparatura, wyjął więc ją i nadał swoją (mam nadzieję, że w miarę zrozumiale napisałem :)). W śledzeniu dalej nic się nie zmieniło. Jednak mając paczkę napisałem do sprzedającego, że wszystko już jest okej, on zgłosił reklamację i firma kontaktując się potem ze mną zwróciła za przesyłkę jakieś 15 zł. 

     

    Miałem bardzo duże szczęście, że trafiłem na uczciwą osobę która wyjęła paczkę, skontaktowała się ze mną i ją oddała, a była ona duża więc mogła kusić... Na szczęście aparaturę mam i używam do dziś :)

     

    Piszę o tym, bo może tutaj jest podobna sytuacja z wyjęciem przez kogoś paczki przy nadawaniu - choć powinni to raczej poprawić od tamtego czasu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.