Skocz do zawartości

AMC

Modelarz
  • Postów

    2 028
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez AMC

  1. Trzymam !
  2. Piękny i dumny jest ! W końcu to Polskie Skrzydła, te duże i te mniejsze... Taka myśl mi zaświeciła : zrób miarodajną próbę zasięgu przed oblotem, jeżeli farba ma domieszkę pyłu metalicznego (alu).
  3. AMC

    Cessna 182 - poddaję się :)

    OK., można by wyrzucić jeszcze #25, #38 i #39. Jaśniej się zrobi. Ten też wyślę w kosmos.
  4. AMC

    Cessna 182 - poddaję się :)

    Tak, znam ale jeszcze nie używałem praktycznie. Tę funkcję miały już nadajniki MPX Commander w połowie lat 90-tych, tytułem niemieckiej poprawności wykonywania lotów. Jestem raczej słabym pilotem, więc wszystko przede mną . Edytka : Bartek, latam na archaicznym nieco sprzęcie 35MHz Royal Evo 12 MPX-a. Jest powikłany z poplątanym, zupełnie inna, nieintuicyjna niemiecka logika, co zresztą między wierszami jest w instrukcji. Do dziś go całkowicie nie rozkminiłem, ale zauważyłem pewne jego zalety... Niedostatecznie pojętny użytkownik o słabo działającej pamięci chwilowej (tzn. np. ja właśnie ...) w ogóle nie ma szans ustawić najprostszych funkcji. To w zgodzie z zasadą kol. Motylastego : "...to nie kółko różańcowe, tu trzeba myśleć...". Nie ogarniasz - nie latasz... Niemcy od dawna wiedzą, że to nie są tylko zabawki. Ulotnienie Pioniera - spoko, raczej dałbym radę. Dobrze przygotowany i drobiazgowo sprawdzony przed lotem nie ma innego wyjścia - musi polecieć i to polecieć dobrze . Poza tym będąc od zawsze zdanym na własne siły wydumałem pewne myki dla początkujących, ułatwiające wlatanie się w realu .
  5. AMC

    Cessna 182 - poddaję się :)

    Też mam niechęć do EXPO - nie wiem czemu. Próbowałem - w spokojnym snuciu się po niebie jest OK., ale jak przychodzi do beczki akcentowanej, to tych 90 stopni jakoś nie mogłem utrafić - nie wychodziło mi. Pewnie jak bym się przyzwyczaił, to by wychodziło jakoś tam. Myślę, że EXPO byłoby wygodniejsze, gdyby obsługiwać je pstryczkiem : włączone / wyłączone. Ale to kolejna komplikacja do ogarnięcia ...
  6. AMC

    Cessna 182 - poddaję się :)

    Można i tak, ale przy idealnym ustawieniu powinien lecieć poziomo niezależnie od gazu. Czy Cesia wznosi się natychmiast po daniu w palnik, czy w miarę narastania prędkości ? To potwierdzałoby tę wcześniejszą hipotezę - latasz ze stałą kompensacją SW, która jest odwrotnie proporcjonalna do kwadratu prędkości. Ale może to być też efektem ciut za małego skłonu. Jeżeli jest fabryczny - to spróbuj zmienić wyważenie.
  7. A kto to jest to "się" ? To nie dobrowolnie ? Jak odróżnić w locie, czy pilot-zawodnik podparł się, czy tylko tak to wyglądało ? Patrzenie na rączki nic nie da, da się ustawić poza pstryczkami. Bartek, na czym polegają te zawody ? Wiem, wiem - poszukaj sobie sam... Ale są jeszcze leniwsi ode mnie. Jakbyś w kilku słowach, to może kogoś nie ze starych wyjadaczy skusiłoby... Tomku, masz jakiś realny pomysł na regulamin doskonały ? Wszędzie tam, gdzie istnieje jurysdykcja istnieje też subiektywizm a często coś znacznie gorszego. Jak dotąd nie ma mądrego, za to jest ława pokrzywdzonych i parady protegowanych. Wszystko zależy od podejścia, czyli oczekiwań. Bartek - za pierwsze miejsce jest nówka Masserati czy bańka w gotówce ? A może ktoś już wymyślił jakieś nowe zabawy Naszymi latadłami, gdzie kasiora nie miałaby istotnego znaczenia a najmniej zaawansowani nie obawiali się publicznego wydrwienia ?
  8. AMC

    Cessna 182 - poddaję się :)

    Zaraz, zaraz Panowie... Adam pisze, że opanował sztukę kontroli dystansu na podejściu SS-em, a tą Ceśką jakoś nie wychodzi - przyziemia za blisko względem zamierzeń. To ważna okoliczność. Adamie, pamiętasz może zachowanie Ceśki na 10 ... 5 metrów przed przyziemieniem ? Chodzi o pochylenie (wzdłużne) - ma tendencję do macania gleby najpierw przodem ? SW masz wtedy w jakim położeniu - lekko na siebie, czy wyrażnie (tzn. więcej niż 1/10 skoku) zaciągnięty ? Masz go bez EXPO rozumiem ? Jest możliwe, że problem tkwi w wyważeniu vs. cechy szczególne tego modelu lub nawet egzemplarza (nic nie wiem o ew. niedokładnościach montażu, zwłaszcza kąta statecznika poziomego, ale zakładam, że jest w zgodzie z fabryką).
  9. Szybowcowe, wąskie skrzydła tak mają - jak pisze Adam (bluuu). Niedawno oblatywałem tartako-laminata 1,9m i przyglebiłem na podejściu, bo go po prostu przeciągnąłem gdy wszedł w obszar niewielkiego duszenia 3 metry nad ziemią. Nic wielkiego, poleciał znowu badać z ciekawości co to za podstęp konstrukcji czy Natury. Wyszło, że jedno i drugie : przeciąga bez ostrzeżenia a że czuły na prądy powietrza (jak to szybowiec ma mieć), to przy niebezpiecznie niskiej prędkości każde duszenie go zwala na skrzydło - i koreczek aż miło... Tak, jak napisał Rafał - pilnuj prędkości, nie daj się uśpić tym powolnym pięknym szybowaniem. Poleć dość wysoko i sam zbadaj sprawę. Wąskie skrzydła - coś za coś . A generalnie walenie się w zakręcie może być wzmożone zbyt ciężkim nosem. Szybowce są bardziej wymagające dokładnego wyważenia, czasem 1mm to sporo. W przeciętnym trenerku to zwykle prawie żadna różnica.
  10. Wszystkie trzy. Spróbujesz na każdym, zdobędziesz własne doświadczenie. Zacznij od "złotego środka" - czyli 8x5 .
  11. Jedna z zasad dynamiki Newtona : akcja równa się reakcji. Jeżeli naciskasz palcem na stół z jakąś siłą, to stół naciska na Twój palec z taką samą siłą, lecz przeciwnie skierowaną. Takie same siły przeciwnie skierowane równoważą się i nic się nie dzieje ciekawego. Sąsiad z dołu nie zobaczy nóg Twojego stołu wyłażących z jego sufitu, bo strop jest dostatecznie wytrzymały a stół stabilnie się na nim opiera. Zakładam, że nie przedziurawisz palcem stołu . W Twoim samolocie silnik obraca śmigłem, któremu powietrze stawia opór, więc silnik musi go pokonywać swoim momentem obrotowym (czyli siłą przyłożoną na jakimś ramieniu - odległości od osi obracania). Więc śmigło stara się obracać silnikiem i całym samolotem w przeciwną stronę z siłą równą oporom, jakie stawia mu powietrze. Żeby skompensować ten niepożądany efekt stosuje się powszechnie wykłon (nie skłon) silnika, tzn. lekko ukośne jego zamocowanie w kierunku przeciwnym do tej skręcającej cały samolot siły reakcyjnej śmigła, czyli w kierunku wirowania silnika. Wtedy ciąg śmigła skręca samolot w przeciwną do tej niepożądanej siły stonę, kompensując ją i ...nic się nie dzieje złego, samolot leci z napędem prosto. Teraz podumaj co będzie, jeżeli weżmiemy kiepskie śmigło, tj. takie, które ma duże opory powietrza a słaby przy tym ciąg, czyli ma niską efektywność ...
  12. MA mają lepszą efektywność od APC, zwłaszcza te wymienione mniejsze rozmiary. Co za tym idzie - mniejszy zwrotny moment reakcyjny, więc łatwiejszy pilotaż. Na APC 6x4 mało nie skretowałem modelu, bo mimo metrowych skrzydeł nie dawał rady lecieć prosto z SK na maksa w prawo. Po wymianie na przyzwoite śmigło GWS (żadnych innych zmian) leciał szybko i prosto z SK w neutralnej pozycji.
  13. 20x20 to chyba za mocarne... Do tego śrubki z podkładkami i nakrętki - ważą więcej, niż pracowicie wywalczone w budowie gramy. Chyba najlepiej listewki sosnowe, może tak z 8-10 x 4-3 . W goleni podwozia po dwa lub cztery otworki na stronę w rozstawie szerokości listewki, jakaś grubsza nitka czy plecionka pasmanteryjna i klej UHU (nie żywica ani cyjak) pomiędzy listewkę a płaszczyznę alu na długości ok. 30 mm (jak jest tyle do dyspozycji), potem można tę nitkę podimpregnować cyjaczkiem na wiązaniu lub całą, jeżeli użyć cyjaka do połączeń elastycznych. To wiązanie ma tylko dociskać listewkę do aluminium poprzez cienką warstwę UHU. To nie może być zbyt sztywne połączenie bo wibracje od silnika go zniszczą. Ta sama zasada na drugim końcu listewek - tam najlepiej klej do szyb samochodowych, za nic w świecie nie puści a niszczące wibracje mocno wytłumi. Oczywiście można go użyć od razu przy goleniach, wtedy otworki i nitki są niepotrzebne, trzeba za to odtłuścić alu i pociągnąć listewki nitrocelulozowym, co tak czy inaczej polecam.
  14. Sprężynówkę w wodzie ? Bez wygrzania końcowego kruche będzie jak ciasteczko. Kuba, lepiej kupić gotowca lub dorobić zastrzały do tego, które się uwolniło z osadzenia. Od przodu, z pręcików węglowych albo szklanych, nawet z listewek - będą pracowały na rozciąganie, więc spoko wytrzymają. Punkty mocowania jak najbliżej nosa i niezbyt wysoko na podwoziu, gdzieś tak na 1/4 lub 1/3 jego wysokości nad kołami. Ostatnio coś krety się powściekały, sam zaliczyłem... Na rewersach sobie poleciałem po oblatywaniu modelu kolegi. Ale to nic - kolega wcześniej dziewięć tego dnia. Załamka .
  15. Adamie, czy ten drugi schemat (na czarnym tle) jest aby na pewno OK.? Wychodzi tam na to, że tranzystor zwiera żródło zasilania i obydwa kondensatory także, co wróży mu natychmiastową zagładę. Następny schemat (z dwoma tranzystorami) też chyba nie do końca...
  16. To 42 g/dm kw. Będzie pewnie trochę szybszy od zaspanego trzmiela, ale wiatru nie będzie się bardzo bał. Jak ustawisz SC trochę ciężej na nos (bezpieczniej do oblotu), to tylko uważaj ze zbyt mocnym przechyłem w zakręcie. Rób od razu wysokość, wytrymuj i ciesz się ile wlezie .
  17. Sorki za lenistwo (piąteczka ) - jaką ma powierzchnię skrzydeł ? Wiesz na pewno, o co chodzi...
  18. Zimno w Krakowie ? To rozpal ognisko przed lataniem, dłonie rozgrzej I nie bądż Smerf - Maruda : "...to sieee nieee udaaa...". Sie uda i tyle. Co ma się nie udać...?
  19. Wcale nie jest taka wielka, jak malutka lodówka. Bez problemu przenosi jedna osoba za te uchwyty w górnej części bocznych ścianek. Mimo to pojemna, 25 kg frykasów weszłoby bez ścisku. Produkcję hurtem da się prowadzić.
  20. Ahaaa... Nie zatrybiłem . Przeczuwam, że oblot będzie szczególnie udany .
  21. Spoko, dobrze łagodzi ten fioletowy zapach . Może wolałbyś łososika ? I łagodzi i maskuje, na jakieś dwa dni...
  22. To się nazywa planowanie lotu... Nie dość, że planowo zdejmowany, to na pewniaka w całości... Przedwczoraj też dawałem zdjęcie. Easy Stara z sosny jak sekwoja, ale nie w całości .
  23. Cenna nagroda dotarła do mnie już jakiś czas temu, ale czas mnie coś ostatnio trochę pogania. Jestem pod wrażeniem projektu i jakości wykonania tego wynalazku. To nie żadna chińszczyzna, tylko przyzwoity POLSKI wyrób. Ma wszystko, co powinna mieć wędzarnia - zasobnik wiórków drzewnych (nakrywany), elektryczny podajnik tych wiórków do grzałki wytwornicy dymu, eleganckie naczynie jako popielnik, grzałkę główną izotermicznej komory, rozpraszacz dymu (sprawiedliwie ma być, każdej szyneczce tyle samo dymu ), termostabilizację z kontrolą, wygodne wieszaki na pyszności i regulowany przepływ powietrza/dymu. Zresztą, co ja tam będę ględził : Dziś odbyło się pierwsze uruchomienie i próba. Robertus, nie żałuj przedwcześnie tylko podaj adres na PW - poślę Ci próbkę jakimś szybciorkiem. Bo pierwszym przysmakiem wytworzonym był biały (hmm... na początku to biały był, fakt...) serek. Prawdziwy, nie ze sklepu. Z mleka od takiej krówki, co łapę podaje na przywitanie (też powątpiewałem...). Wyszedł super, choć mistrz wędzarniczy - hodowca wspomnianej krówki - uznał, że trzeba inaczej skomponować mieszankę wiórków. Normalnie się uzależnię ... Jeszcze raz dziękuję organizatorowi - fundatorowi i wszystkim, którzy swoim głosem uczynili mnie szczęśliwym serkomanem. A jeszcze będą rybki ...
  24. Nie kupuj drugim razem kart SD z niepewnego żródła, to zapis będzie dłuższy .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.