




oko
Modelarz-
Postów
756 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Treść opublikowana przez oko
-
Tacy duzi a tacy naiwni Już Lily było nierealne przy takiej specyfikacji i możliwościach. Może by to zadziałało raz i drugi ale tak by było niezawodne i dostępne w każdych warunkach dla każdego użytkownika - bez szans. A ten dronomotocykl to w ogóle szkoda gadać. No chyba że dla Obrony Terytorialnej i bez możliwości latania, tylko taka maskirowka.
-
Nie da się odpowiedzieć w dziale "Giełda", to napiszę tu. Nie jestem biegły w obsłudze suwmiarki ale sprawdziłem jeszcze na wszelki wypadek "calówką" i wychodzi na to że wtyczka ma średnicę 3.2 mm. O taka: http://www.bixpower.com/CNT-E1-p/cnt-e1.htm i faktycznie, "stara Nokia" pasuje doskonale. Zasilacz mam ACP-7E, ale sądzę że każdy ma taką w domu - jeśli dobrze poszukać!
-
Do czego zmierzasz? Nie lepiej wprost napisać, o co chodzi? O ile pamiętam to konkluzja była taka że 2.4 GHz jest "mniej nielegalne" i stąd ten wątek, właśnie dlatego chciałbym tego systemu używać. Nie rezygnując z wydajnej telemetrii, jednokierunkowa mi wystarczy. Ale na przykład na rc-fpv bardzo dużo piszą o 433 MHz, więc bym nie przesadzał ze zbrodniczością tej opcji. Jeszcze inne rozwiązanie to przelutowanie OrangeLRS na moduły 868 MHz (jeśli dobrze zrozumiałem, z ich legalnością jest dobrze?), tu jest opis jak wylutować moduł: https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?2033649-OrangeRX-OpenLRS-433Mhz-hack-1-upgrade-100-mW-to-1W-Step-by-step-instructions wkrótce zaczynam próby, mam kilka popsutych nadajników i od nich zacznę. Mam jednak nadzieję że 2.4 GHz też ma tu coś do zaoferowania.
-
Hike FPV, czyli pooglądajmy termikę od środka :)
oko odpowiedział(a) na Patryk Sokol temat w Motoszybowce
Ciekawa koncepcja, tego faktycznie chyba jeszcze nie było. Czy zamierzasz korzystać z OSD albo innej formy telemetrii? Niekiedy udaje mi się łapać termikę piankowcami, ale o wiele większą przyjemność sprawia bezpośrednia obserwacja, jednak analogowe systemy dają dość kiepski obraz i na dłuższą metę męczy to wzrok. Czy będzie prędkościomierz i wariometr skompensowany? Ciekawe rzeczy dzieją się pod względem wykorzystania kontrolerów lotu do szybownictwa, na przykład ArduSoar czyli automatyczne wyszukiwanie kominów i krążenie: https://github.com/samuelctabor/ardupilot Ja się przymierzam do zrobienia w graficznym OSD wykrywania kominów i zaznaczania ich na przykład tak jak w Condorze Czy jest dużo miejsca w kadłubie? -
Dużo ostatnio się dzieje w świecie telemetrii. Pojawił się nowy lekki protokół LTM: https://quadmeup.com/ltm-light-telemetry-protocol/ Uproszczony względem np FrSky czy Mavlinka, ale za to wymagający mniejszej przepustowości. Zamierzam dodać go do mojego systemu telemetrii opartego na arduino mini i ekraniku OLED. Bez problemu mogę użyć systemów 433 MHz, bo każdy z nich (mam Eleresa i OrangeLRS) oferuje "data passthrough", czyli port szeregowy bez żadnego protokołu. Ale jak jest z systemami 2.4 GHz, które na forum mają tylu zwolenników? (w przeciwieństwie do 433) Mam oczywiście "stary" FrSky, ale on ma bardzo małą przepustowość także dla natywnego protokołu. Tu to potwierdzają: http://openrcforums.com/forum/viewtopic.php?t=7080 "Now I understand, the air link is pretty slow. It is too slow that I would say that is almost obsolete for nowadays. I think that the purpose of this module is mainly to provide 2 analog inputs, additionally it has some spare bandwidth and provide serial link for any other data... " Chciałbym by to działało z aparaturą T9X Pro (niekoniecznie musi pasować obudowa, chodzi o obsługę PPM). Znajduję różne systemy zintegrowane z aparaturami, kosztujące 3000-5000 złotych. Mnie interesuje jedno zero mniej
-
Nie wiem czy wynikają z tego jakieś wnioski dla zwykłych lataczy, ale wygląda bardzo ciekawie: http://discuss.ardupilot.org/t/some-cool-aerodynamic-modelling-from-nasa/14075 https://www.nasa.gov/image-feature/ames/exploring-drone-aerodynamics-with-computers
-
Sądząc po braku klap to chyba wersja 1400? Ja mam 2000 i też bez trudu się mieści do bagażnika. Ba, Powerzone 2600 też się mieści od kiedy zrobiłem mu odejmowany ogon. Może chodzi o to by się mieścił w stanie rozłożonym?
-
Tu twierdzą że bez problemu: http://www.helifreak.com/showthread.php?t=580994 Sprawdź po prostu Poza sterem wysokości to w samolocie serwa nie są krytyczne, wstaw najpierw np do steru kierunku, albo jednej lotki.
-
Co masz na myśli pisząc o ustawieniach domyślnych? Można zapisać do pliku wartości parametrów, i wgrać je na inny kontroler. Zdjęcia z ekranu komputera? To zrób "zrzut ekranu" czyli screenshot.
-
A co pokazują wartości kanałów radiowych? Jest takie okienko "Calibrate Radio" chyba, tam się wyświetlają. I czy rzeczywiście ruchom drążków odpowiadają zmiany odpowiednich kanałów? I jeszcze możesz spróbować uzbroić z programu, ja korzystam raczej z APM Plannera i nie bardzo pamiętam jak się to robi w MP, ale chyba podobnie? Jest opcja "ARM".
-
Jest takie okienko w programie które pokazuje różne komunikaty przychodzące z kontrolera. Nr wersji, kalibracja akcelerometrów, barometru... a niekiedy i błędy. Tu jest przykład błędu: http://forum.erlerobotics.com/uploads/default/original/1X/bfcb633100cd4c90251a1d1d5f18c5ac14445f52.jpg
-
Sygnał do kontrolera niewiele da gdy ten przestanie działać. Kiedyś miałem z APMem taką sytuację że z wtedy jeszcze quadcoptera odpadł rotor jednego z silników wraz ze śmigłem, zacisk nie wytrzymał. I wtedy kopter nabrał dużej prędkości w kierunku utraconego silnika, i przeleciał chyba ze 100 metrów z niewielkim opadaniem, mimo że od razu włączyłem tryb manual i dałem ciąg na zero. Wiedział co robi bo doleciał do trzcin i wskutek tego nie doznał żadnych uszkodzeń, ale wolałbym móc go zatrzymać w dowolnym momencie lotu.
-
Niezależny układ, 8-bitowiec wystarczy. Mam kilka multiwii sprawnych ciągle a już nie latają. cc3d też może być. Czujnik przechylenia, aktywowanie przez radio, i sterowanie przekaźnikiem (elektromagnetycznym lub całkowicie elektronicznym) który wyłączy silniki i odpali spadochron. A teraz o samym spadochronie. Czy ktoś kupił któryś z opisanych tu albo jakiś inny? Jakie doświadczenia i ile z grubsza to kosztuje?
-
O tym samym mowa - wyzwalaniu systemów ratunkowych za pomocą kontrolera. To po prostu kiepski pomysł, mnie mało interesują forumowe napinki kto jest śmieszny a kto nie, ale awarię kontrolera już miałem. A sporo też czytałem o sytuacjach gdy awarii ulega silnik i kontroler co prawda się nie zawiesza, ale reaguje inaczej niż oczekiwano. Bo trudno sprawdzić co będzie gdy kopter koziołkuje albo kręci kółka albo spada z dużą prędkością postępową i w dużym pochyleniu. To są marki spadochronów, nie wiem czy dobre czy złe, w ogóle nie o tym pisałem ale o ich odpalaniu z Pixhawka/APMa.
-
Tu chodzi chyba o poważny system, a nie uspokajacz sumienia pilota - tak jak w tym linku. Kontroler może się zawiesić, sam tego doświadczyłem - co prawda w samolocie który uciekł z zablokowanymi sterami i włączonym silnikiem. A bez kontroli położenia koptera i wyłączania silników spadochron jest nic nie wart. Ja taki układ widzę jako niezależny od całej reszty, aktywowany albo samoczynnie (tylko jak wtedy wykryje ucieczkę z zadanego obszaru?) albo niezależnym linkiem RC, wyłączający silniki przez odcięcie sygnału do ESC.
-
W moim rozwiązaniu (póki co wyłączanie silników, jeszcze bez spadochronu) używam niezależnego linku RC, bo ten główny może ulec awarii i to razem z kontrolerem (skok napięcia itd). Ale w kopterze do spadochronu niezbędny jest jeszcze niezależny od kontrolera czujnik przechylenia. Całość robi się skomplikowana, dodając jeszcze ładunek odpalający (który też może nawalić) to mam wątpliwości co do całej sprawy. Póki co ograniczę się do tego, że będę w stanie z wysokim prawdopobieństwem uziemić kopter, niezależnie od tego co się będzie działo. I w pewnym stopniu zdecydować gdzie to się stanie - jeżeli uciekając będzie leciał nad domem to uziemię gdy już go minie. Bo tak naprawdę to mamy dwie sytuacje: -ucieczka przy pracującym kontrolerze i z grubsza stabilnym locie -spadanie być może z koziołkowaniem W samolotach ultralekkich były sytuacje gdy spadochrony ratunkowe przyniosły pilotom śmierć gdy bez ich użycia być może dało się wylądować mniej lub bardziej awaryjnie. Niekiedy następowały awarie strukturalne i rozpadnięcie się kadłuba jeszcze w powietrzu, od sił dynamicznych podczas rozkładania spadochronu. Tu też niekoniecznie spadochron musi pomóc.
-
Głównym problemem windows są złe ustawienia defaultowe, prawo zapisu tam gdzie nie powinno go być. Oraz brak repozytorium, przez co tak dużo programów (włącznie z przeglądarkami, klientami poczty, itd) się instaluje "ręcznie". No i rozdęcie systemu, znacznie trudniej jest zapanować nad jego utrzymaniem. Sama koncepcja rejestru też jest dość beznadziejna. Ale taki wirus jak ten to i na linuksie by mógł być szkodliwy. Mógłby na przykład przesyłać jakieś pliki na zewnątrz, albo skasować katalog domowy. Tyle że faktycznie trudno by było zmodyfikować na przykład klienta poczty, by każdy mail był wysyłany na ukryty adres. Mnie to nawet bawią te javascriptowe wirusy, są pouczające. Bardzo lubię też te o konieczności zmiany hasła, zawsze robię to co każą
-
To nie java, ale javascript, jeden z najdziwniejszych (i najbardziej popularnych) języków w dzisiejszych czasach. Poprawnie używany oferuje ogromne możliwości np pod względem na przykład konstrukcji funkcyjnych. Źle używany powoduje powstanie koszmarnego kodu. A używany ze złą intencją... no właśnie, to widać. Tu bardziej zaszkodzi windows, ale tylko dlatego że jest "skonstruowany" dla tego systemu. Gdy windows jest poprawnie skonfigurowane, działa jak linux, to znaczy że nie da się zmieniać systemu przez użytkownika bez praw administratora, a więc przez taki skrypt.
-
Używam jako głównego systemu linuksa chyba już z 20 lat, ale z tym stwierdzeniem nie do końca się zgodzę. Ten wirus to po prostu plik javascript, zapewne z jakoś dziko zakodowanymi adresami IP. Nie wiem co robi, wysyła zawartość głównego katalogu? Ale to bardziej kwestia przeglądarki niż systemu operacyjnego.
-
Jeżeli robisz to w celach poznawczych to ciekawa nauka, zawsze mnie zastanawiało jak to jest ze zgrywaniem programu z procesora. Ponoć jeśli jest zabezpieczony, to można to robić przez trawienie kwasem odpowiednich bramek. Wysyła się układ gdzieś do Rosji albo Izraela i przysyłają hex-a. Ale jeśli nie, to mam duże wątpliwości czy warto. Ograniczenie napięcia ma wiele regulatorów, także tych programowanych "pikaniem". Co do reakcji na gaz to można to załatwić w aparaturze, zresztą nie jest to zwykle bardzo istotne. Ważną kwestią jest hamulec, jeśli używa się składanego śmigła. Ale za naprawdę małe pieniądze można kupić kontroler w którym wszystko to będzie, bez kombinowania
-
Nie do końca rozumiem, czy ten uszkodzony ma mieć wgrany samolotowy soft? Na czym ta samolotowość polega? Czy BTHeli da się wgrać? Chcesz to wgrywać przez ISP? Czy można zczytać program z procesora? Zależy to chyba od jego konfiguracji, może być to zablokowane?
-
A której wersji używasz? Bo ja tej "starej" i tam link telemetrii działa tak że dane o kursie, wysokości itd są aktualizowane co sekundę-trzy. I nie jest to kwestia wyświetlania ale dostępności danych. Małe lotnictwo (General Aviation) ogólnie także odchodzi (a duże dawno odeszło) od zegarów analogowych. We współczesnym samolocie pasażerskim jest tylko tradycyjny prędkościomierz, wysokościomierz i busola "na wszelki wypadek". A pozostałe dane są wyświetlane w sposób ułatwiający ich odbiór, pozwalający zwrócić uwagę na sytuacje niestandardowe itd. I trochę podobnie dzieje się "u nas". Na przykład w APM Tower ten sztuczny horyzont to "widget" oprogramowany w androidzie (a dokładniej w języku Kotlin a nie Java - wygodniej się w tym programuje) i podłączony do modułu otrzymującego dane. Dla samochodów jest taka aparatura z analogowymi zegarami: http://www.rccaraction.com/blog/2014/10/22/traxxas-link-now-available-for-android/
-
Teraz dopiero zapoznałem się z tym wynalazkiem, i jedna rzecz jest mocno nie tak - cena! Ponad 100 euro. I jeszcze (chyba?) brak bluetooth, łączenie się z telefonem po USB nie jest najlepszym pomysłem bo wytrzymałość gniazda jest ograniczona, zwłaszcza w warunkach "polowych".
-
Unieruchomienie silników powinno być zrobione niezależnie od kontrolera, bo ten może przestać reagować. Ja to robię przez odcięcie sygnału sterującego kontrolery (zwarcie do masy). Na razie na przekaźniku, ale to nie jest konieczne. Co do spadochronów to trochę wątpię w ich skuteczność. Musiałyby być bardzo szybkie, zanim kopter się znacząco przechyli. W teorii wszystko pięknie a w praktyce?
-
Warto się przyjrzeć aplikacji Tower od APM, bardzo zaawansowana. Wszystko zależy od zastosowań, mi trochę szkoda by było zrezygnować z udogodnień typu mapa, tryby autopilota, kierunek do bazy itd. Poza tym analogowe wskaźniki bardziej niż cyfrowe wymagają szybkiego uaktualniania, a z tym w istniejących systemach telemetrii jest powiedzmy przeciętnie, i obawiam się że to by był problem. https://play.google.com/store/apps/details?id=org.droidplanner.android&hl=pl Od strony programistycznej Tower jest open source i można by było to przerabiać, dodając kolejne "widgety". Są też dostępne różne biblioteki z widgetami, np https://atstechlab.wordpress.com/2010/07/30/gauge-and-dial-widget-for-android/