oko

Można jeszcze rozważyć piastę z tzw. prop-saverem na początek. Mi się też wydawało że dam radę, ale okazało się że tu wcale nie jest tak samo jak na dużych szybowcach. Zanim się zorientowałem to po rzuceniu z ręki metr dalej było po wszystkim. Środek ciężkości, skłon/wykłon, ustawienie sterów w neutrum/trymowanie... teraz to bym zaczynał przy silniejszym wietrze albo ze zbocza, nawet bez silnika. By się przekonać czy w ogóle lata.

Turnigy 9XR to już dość wiekowy sprzęt o ograniczonych możliwościach, choć ciągle świetny. Za takie pieniądze to nie warto jej kupić, bo za 60$ albo i 50$ niekiedy jest Turnigy 9XR Pro z 32-bitowym procesorem (bez linku RC ale z podstawowym linkiem Turnigy albo z linkiem OrangeLRS zmieścisz się w tych widełkach). Ogólnie to niekoniecznie jest tu tak jak kiedyś było, że im większe możliwości tym większa cena. Produkty open source są świetne i niedrogie porównując do "uznanych" firm. Warto patrzeć jakie są ceny używanego sprzętu, jakie są promocje itd. Ale nie warto też z tym przesadzić, w końcu to ma być tylko element większej całości. Wiele zależy od tego na ile łatwo posługujesz się komputerami i znasz się na elektronice. I jakie masz plany zakładając że pierwsze loty się udadzą

Powinno dać radę z zapasem, pytanie jeszcze jakie śmigło. Sprawdź na ziemi czy się nic nie przegrzewa. Zazwyczaj na początku i tak dochodzi do katastrof i to nie z winy napędu...

Tu raczej nie nastawiasz się na konkretnych producentów ale na ogólną klasę każdego z tych elementów. Wybierz sobie jakiś przykład do naśladowania (opisany w sieci) i spróbuj coś dopasować. Określ jaki prąd maks. ma mieć regulator, jakie wymiary i parametry bateria, i jaką moc i współczynnik kv silnik (wymiary mniej istotne). Możesz kupować w lokalnych sklepach albo za granicą, wtedy będzie taniej ale o wiele dłużej. Śledzić promocje itd.

Też mnie to zastanawia. W kodzie OpenLRSng jest zdefiniowana obsługa obu tych częstotliwości, bez problemu można zmienić moduł. Ale w Chinach są dostępne głównie linki 433 MHz, a 868 w zasadzie nie. Nie ma też łatwo dostępnych anten. Może w innych krajach 433 jest "mniej nielegalne"? WiFi to 2.4 GHz, więc będzie się gryzło z linkiem RC. Nie lepiej użyć linku z telemetrią? I dane sobie przetwarzać gdzie się chce, w telefonie, arduino z wyświetlaczem OLED, albo w aparaturze korzystając ze standardowych opcji (np FrSky). Mimo że jest to możliwe to wolę nie ingerować kod w aparaturze, bo lepiej by się nic tu nie zawiesiło.

Tak mi to coś wyglądało na miasto mniejsze niż wojewódzkie. Bardzo ciekawe dochodzenie gdzie to było. W Warszawie była chyba też składnica na Targowej przy wiaduktach kolejowych, najdziwniejsze jest to że w jakiejś zupełnie zmienionej formie jest tam nawet teraz: http://skladnicaharcerska.pl/pl/kontakt "Odzież patriotyczna" i "Modelarstwo" obok siebie Gdyby dziś była dawna CSH, to by towar był opisany na tekturowych karteczkach: nazwa długopisem a cena gumowymi czcionkami. Tak jak w ówczesnych sklepach elektronicznych. Kontynuując analogię do elektroniki, w państwowych sklepach nawet objeżdżając wszystkie w Warszawie zwykle nie dało się kupić części do najprostszego układu i trzeba było się wybrać na giełdę Wolumen, gdzie dla odmiany było wszystko. Czy była też giełda modelarska?

Wtedy często pisano siedzibę oddziału czy to GS czy innej "firmy". O ile pamiętam, to na GSie w Poroninie było napisane "GS Nowy Targ". Zdjęcie bardzo mi się podoba, wygląda jakoś tak prowincjonalnie i zarazem ambitnie że takie ciekawe towary dostarczano. Ciekawe co by było gdyby PRL trwał dłużej, zapewne chińska produkcja tak czy inaczej by wyparła radziecką i krajową. W CSH by się kupowało np klony Pixhawka, albo inne UBECe...

Nie widziałem nigdy tego sprzętu, ale bym powiedział że to Corona: https://hobbyking.com/en_us/corona-2-4ghz-4ch-receiver-v2-dsss.html zdjęcia po wpisaniu "corona cr4d" w google: https://www.rcgroups.com/forums/attachment.php?attachmentid=3189998 https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?1115961-Range-issues-and-strange-behaviour-Corona-V2-dsss-receiver

Ostatnio pojawiło się sporo artykułów o nieprzydatności prostych dronów Made in USA i ich podatności na zagłuszanie: http://en.vnews.agency/newshead/35953-drones-supplied-by-us-for-help-ukraine-in-donbas-war-proven-ineffective-against-hacking-reuters.html Jest też koncepcja że zhakowano także androidową apkę co ułatwia namierzanie: http://www.tvn24.pl/crowdstrike-ukraincy-sciagali-zawirusowana-aplikacje-na-smartfony,701697,s.html Ciekawe czy takie informacje trochę ostudzą naszych wizjonerów i ich wizje eskadr Bixlerów albo Phantomów z szachownicami na kadłubach. Za pomocą rosyjskiego sprzętu Irańczycy zdjęli z nieba Sentinela, więc trzeba się trochę wysilić. Nawigacja satelitarna się nie nadaje, a i na komunikacji radiowej nie można polegać, co zostaje? Loty autonomiczne z rozpoznawaniem terenu i nawigacją inercyjną? Robi się takie rzeczy? A może postawienie na dużą liczbę dronów przy założeniu że większość polegnie ale może choć jeden ocaleje? A przecież na Donbasie Rosja angażuje się raczej minimalnie. Zaciekawił mnie też ten dron podwodny ostatnio przejęty przez Chińczyków. Jak on nawiguje i komunikuje się z bazą?

Trudno porównać czasową wystawę do stałego muzeum. Akurat te muzea to też druga liga w porównaniu do obecnych tendencji. Muzeum Techniki ma dużo autentycznych eksponatów (co nie jest wcale oczywiste, np muzeum żydowskie nie ma ich prawie w ogóle!) ale ekspozycja jest przestarzała i słabo objaśnia różne ciekawe fakty. A Muzeum Kolejnictwa jest wyjątkowo beznadziejne, zero czynnego taboru, ciasno stojące pordzewiałe wraki. Wkrótce rusza budowa jego nowej siedziby, gdzie ma być zupełnie inaczej. Za 50 złotych to można sobie kupić bilet lotniczy (przynajmniej w jedną stronę ) do miejsc gdzie muzea są o kilka klas lepsze. Na przykład Science Museum w Londynie. Ja nie idę, jakoś mnie bardziej interesują niższe loty i nie przepadam za komercyjnymi wystawami. EDIT: a z parkowaniem w tej okolicy raczej nie ma problemów, to poza centrum i chyba nawet poza strefą płatnego parkowania. Ciekawa jest sama dzielnica przebudowywana z terenów przemysłowych.

Takich prób jest bardzo dużo. Po prostu chcesz użyć sprężarki odśrodkowej (centrifugal) zamiast osiowej (axial). Trzeba wyszukiwać po tych pojęciach (centrifugal edf) https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?1555981-Anyone-considered-a-micro-centrifugal-EDF-design Tu piszą że nie bardzo ma to sens. Że sprężarka odśrodkowa jest trudniejsza konstrukcyjnie i daje wyższe ciśnienie, co miałoby znaczenie gdyby spalać paliwo. Ale tak to osiowe są prostsze i wydajniejsze. Tu nawet coś lata https://www.youtube.com/watch?v=rrxfFQ8oEjM Z tego co widzę to więcej jest o innej koncepcji: by użyć EDF jako turbosprężarki w silniku samochodowym.

W pełni się zgadzam z powyższą opinią. System Orange LRS rozpracowałem już bardzo dobrze, a tego - mimo że kolorek dobrze znany - nie kojarzę i nie widzę zastosowania. 19$ to już można kupić dwa nadajniki OrangeLRS (czyli cały link) z telemetrią, albo "tylko" odbiornik (wygodniejszy niekiedy, gdy nie wystarczy nam PPM, i mniejszy) albo i coś ze stajni FrSky - wszystko to z telemetrią i to nie "short range".

Jest na stronie głównej wyświetlony temat "Cięcie styropianu za pomocą ładowarki" - oj to jest podejrzane! Wszak obie strony całej afery z tego materiału się wywodzą. Też popieram usunięcie politycznych tematów, bo ciężko tu kogokolwiek przekonać i nie ma pozytywnego zaangażowania, tylko nawalanka. Mój kolega się wczoraj zirytował za to, że mnie ta sprawa nie interesuje - jak widać, tak też można kogoś urazić A czy ktoś się zlituje nad mieszkańcami Warszawy za to, że wszelkie manifestacje to jeszcze większe korki - a dni teraz krótkie i może się to odbić na lataniu... Hyde Park jest dobry jeżeli niesie pozytywne emocje. Na przykład wątek o broni czarnoprochowej - nie zaglądam tam zbytnio bo jestem przeciwnikiem dostępu do broni palnej, ale z myślą o ściąganiu dronów z drzew kupiłem łuk bloczkowy i jego zasięg mnie przeraził trochę, kto wie czy nie większy niż tych samopałów. Więc nawet dobrze że ludzi to kręci i sobie tam piszą.

Poczytałem trochę o linkach "wodnych", faktycznie sprawa nie jest prosta. Ludzie polecają coś takiego: https://www.hobbydirekt.de/sonstiges/sonstiges/Sanwa-VG-600-40MHz-6Kan-Kn-Carson-13950::59642.html ale raczej używane, bo nowych praktycznie nie ma. A tu dyskusje: https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?2664948-Best-RC-Radio-for-long-range-RC-Boat/page2 https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?1757718-Need-help-with-finding-a-transmitter-for-Rc-sub a inni piszą że stosują linki 2G4 albo 433MHz i też daje radę. Zawsze można dać kontroler i wtedy w najgorszym razie łódź wróci do bazy... albo ucieknie... EDIT: http://www.ebay.de/itm/Robbe-Futaba-FX-18-40-Mhz-Transmitter-Sender-/311760849060?hash=item48966508a4:g:Q80AAOSwcUBYRD3- a ogólnie to wpisałem w ebay "sanwa 40 mhz transmitter"

OK, dziękuję za wyjaśnienie, to bardzo ciekawe choć z perspektywy prawa dziwne i niekonsekwentne. I ciągle marzę o cyfrowym linku 35 MHz, wreszcie bym się przekonał jak to jest z tymi długimi antenami. Co do pytania o link rc do łodzi, to czy ma być on wyłącznie do tego celu, czy też potencjalnie także do latania? Ile kanałów? Faktycznie No chyba że jest to "latający samochód"? O którym tyle się mówiło a który nie bardzo ma sens bo wymagania stawiane samochodom i samolotom są sprzeczne. Zbudowano taki na Słowacji i się rozbił nie tak dawno. Może z modelem by lepiej poszło, nie trzeba się przejmować normami bezpieczeństwa na zderzenia itd.

Zgadzam się co do tej argumentacji, ale w kwestii udostępnienia częstotliwości formalnie nie uczyniono raczej założeń co do sposobu działania linku. A dokładniej odporności (lub jej braku) na multi-casting czy jak to nazwać, działania więcej niż jednego nadajnika na tej samej częstotliwości i/lub skakania po kanałach. I właśnie o tym pisałem: skoro zarówno dla 2.4 GHz jak i 433 MHz opracowano tak dobre metody współdzielenia częstotliwości, to dlaczego nie robi się tego dla 35 MHz? Prawdopodobnie wynika to z braku odpowiednika układów RFM22/23, które umożliwiły tak dynamiczny rozwój systemów 433 MHz (i 868 w teorii też a w praktyce jakoś mniej).

To by było lekko absurdalne. A gdyby jeździć samolotem po trawie albo pływać łodzią latającą ale nie startować? Pytałem już ale jeszcze raz zapytam: czy są cyfrowe tranceivery takie jak RFM22 na częstotliwość 35 MHz? Chyba nie, a tak właściwie to dlaczego tak jest? Czy jest tu jakiś problem fundamentalny, czy po prostu nie opłaca się? 433 MHz też jest popularne, mimo że nielegalne chyba. Ale w różnych relacjach i filmach na yt jest bardzo często raportowane użycie np OrangeLRS albo Eleresa.

Jeżeli śmigło będzie mniejsze przy tym samym skoku, to będzie to oznaczać mniejszy ciąg, o ile poprzedni zestaw był dobrany optymalnie. Ale nie powinno to grozić uszkodzeniem (przegrzaniem) silnika. Mniejszy ciąg może oznaczać problemy ze startem. O ile różnica o jedną "działkę" to dość mało i może się mieścić w podobnym zestawie parametrów, to więcej to już zwykle za dużo. Możesz też wybrać śmigło 10x5.5, które zapewne da podobne osiągi jak oryginalne 11x4.7 Zobacz sobie na ecalc jak to wychodzi. Ale jeżeli poprzedni zestaw działał dobrze (no chyba że nie?) to po co zmieniać?

To nie jest Warszawa, widać napis "Lublin" na szyldzie, warszawska była w dość ambitnej lokalizacji przy Marszałkowskiej, teraz jest tam sąd. Była makieta kolejki PIKO i różne ciekawe rzeczy do kupienia. W 1982 roku pojechaliśmy tam zrobić jakieś modelarskie zakupy, ale były tylko radzieckie kołowrotki wędkarskie, i taki zakupiliśmy mimo że nigdy nie łowiliśmy ryb - ale rzucili to się brało. Były też lornetki, menażki i ogólnie sprzęt turystyczny. Modele do sklejania były fantastyczne! Zdarzał się balsowy czeski model na gumę, ale te to częściej przywoziło się z Czechosłowacji. Jak on latał bez sterowania? Był górnopłatem ze sporym wzniosem więc zapewne jakoś się stabilizował ale co do kierunku? I tak mniej więcej około 1982 roku pierwszy raz zobaczyłem spalinowy model na uwięzi - robił wrażenie!

Tu piszą że synchronizator jest na hallotronach: http://www.bigplanes.nl/contents/en-uk/p1024_WIKE_RC_TwinSync_Engine_Synchronizer.html dodatkowo wyłącza silnik w razie awarii drugiego - jak tu jest, czy taki samolot w ogóle ma szansę lecieć na jednym silniku? (nawet uwzględniając problemy typu silnik krytyczny albo brak zakresu kompensacji sterem kierunku) a tu opis budowy całkiem podobnej konstrukcji, i trochę dyskusji o tip stall: https://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?835618-Build-Off-II-1-6-scale-de-Havilland-DH-88-Comet a tu gość pisze że się boi latać, trochę się nie dziwię Piękny jest ten samolot i wszędzie piszą że trudny w pilotażu. Podoba mi się koncepcja wątku gdzie jedni piszą żeby sprzedać a inni żeby nie sprzedawać, a ktoś nawet proponuje ankietę. http://www.modelflying.co.uk/forums/postings.asp?th=84396&p=1

Bardzo sympatyczne My produkujemy komponenty ale jeszcze nie łączyliśmy ich w całość, zresztą pierwsza partia nie doczekała świąt, to jest takie pyszne! Chatka jest pieczona jako prefabrykaty, w technologii wielkiej płyty piernikowej?

Mam nadzieję że to już przeszłość ale takie były realia, przecież nawet 5 km (bez problemu zasięg lotu bixlera) w nieznanym kierunku - jak się to przekłada na otoczenia 90m? A jeszcze często latam w górach, gdzie przelecenie do sąsiedniej doliny albo na drugą stronę głównego grzbietu nawet niewysokich gór jak Beskid Niski - to są wręcz setki km do przeszukania. Ale przede wszystkim ma nie uciekać! Dziwi mnie wracanie tematu urządzeń bazujących na GSM, 30 km od Warszawy są miejsca zupełnie bez zasięgu (w terenie rzadko zaludnionym a taki nas interesuje). To może być przydatne do raportowania pozycji co kilkadziesiąt sekund, ale zabezpiecznie przed interferencją z innymi urządzeniami radiowymi jest trudne.

Polecam zapoznanie się (przynajmniej pobieżne) z filmem "Kac Wawa", tak by dopasować oczekiwania jeśli ktoś ma z tym problem

Nadaje przez cały czas, czy jest jakiś timeout? Jeśli to pierwsze, to źle bo zakłóca. Ogólnie to pomoże w sytuacjach gdy rejon poszukiwań jest dość dokładnie określony, w sytuacji gdy mogą to być dziesiątki km - to niewiele warte.

Będzie ciągle tani albo i bardzo tani, nie warto patrzeć na drogie markowe systemy które poza marką niewiele wnoszą. Turnigy 9X - na początek świetna sprawa, a używany... to w ogóle. Turnigy 9XR Pro - jestem już zaawansowanym lataczem i wystarcza mi w zupełności. A te właśnie radia mają możliwości rozbudowy: wymienianie linków RC, telemetria, programowanie z komputera - nie obowiązkowe ale ogromnie przydatne.