Konrad_P

A która to wersja taj Maxy A może inaczej, ile ma do lotu?

Tomek mam wrażenie, że to zaczyna być standardem u większości jak nie u wszystkich producentów.

Schodzą z wagą maksymalnie jak tylko się da. Na wyposażeniu już trudno coś zaoszczędzić, więc trzeba zejść z wagą samego modelu. Tak jest jak widać z Maxą, tak jest ze Strok 8, w Pike i pewnie u kilku innych producentów.

Przy wadze 1200-1300g do lotu przy 4m rozpiętości to te modele nadają się jedynie na spokojną pogodę. Podejrzewam, że wiatr dla tych super lekkich modeli nie może przekraczać 2m/s.

...

Jestem amatorem totalnym, ale myślę o starcie - bycie w 1-ej dziesiątce MP to coś (no i co z tego, że startuje np. 7 osób...). Jak trochę potrenuję to może nawet o przedostatnie miejsce będę mógł powalczyć

Cóż myślę, że o to przedostatnie miejsce będzie bardzo zaciekła rywalizacja bo jest kilku chętnych, którym się to miejsce marzy.  

Co do posiadania licencji sportowej upoważniającej do startów to przez ostatni rok a może dwa też miałem z tym ogromny problem. Trochę, no może więcej niż trochę, wkurzały mnie zasady i kwoty jakie trzeba wydać aby móc starać się o  w/w licencję.

Ale... dojrzałem.   Stwierdziłem, że nie może być tak, że wydam tą kasę tylko na te jedne zawody czyli pierwsze MP F5J w naszym kraju, więc postanowiłem, że pojadę w tym roku na jeszcze przynajmniej dwa lub trzy konkursy - zawody organizowane przez naszych południowych i być może zachodnich sąsiadów żeby wydana kasa się nie zmarnowała. 

Kolega Piotr namawia mnie na zawody w Żylinie pod koniec kwietnia. Chyba się dam skusić i razem z Piotrem wystartujemy w tych zawodach, żeby się przetrzeć przed MP F5J.

Poniżej linki do zawodów na Słowacji i w Niemczech.

Słowacja: http://f5jfun.com/web/news.php

Niemcy: http://www.modellflug-im-daec.de/leistungssport/elektrosegelflug/f5j

A co do wypowiedzi Wojtka:

Jak Polska długa i szeroka, ogromna część modelarzy wystartuje tylko w takich zawodach, które będą pasowały do ich przyzwyczajeń i modeli o ile w ostatniej chwili nie przestraszą się porównania z innymi modelarzami. Koniec kropka. Jesteśmy narodem indywidualistów i nie zmienimy tego. Wszystko musi się kręcić wokół Mnie a nie Ja wokół świata. Nie piszę tego ze złością stwierdzam tylko fakt.

Dlatego już sobie odpuściłem namawianie kogokolwiek do sportu.Tylko informuję jak to wygląda na Świecie i w jaki sposób można do niego dołączyć.

Lubię  pojechać z synem na Eurotour czy Intertour i tam dobrze bawić się w stadzie podobnych do mnie ludzi. Nieważne, że mówimy różnymi językami ale mamy jeden wspólny język, Regulamin klasy F5J. Samotnym wilkiem to jest Tomek, jeden na ponad 400 obcokrajowców.

 zgadzam się z tym w 110%.

A jeszcze jedno - jak pojeździsz na zawody to zrozumiesz ze musisz zmienić aparaturę. Sprytna aparatura pomoże Ci w lataniu.Oczywiście nie rób tego od razu i na ten tychmiast. Najpierw musisz do tego "dojrzeć" żebyś sam wybrał to co potrzebujesz. I musisz wiedzieć jak to zaprogramować

Bardzo intrygujący temat. Możesz Jurek 2 słowa więcej napisać o sprycie nadajnika i co czyni nadajnik sprytnym.

Jesteście pewni, że ta kwota ubezpieczenia dotyczy wszystkich ubezpieczonych razem wziętych?

 

Tak na 100% to nie jestem ale z tego co czytam to tak mi właśnie wychodzi no i szukam potwierdzenia lub zaprzeczenia tej tezy.

A na marginesie to w obecnym czasie nie ma już towarzystwa ubezpieczeniowego z którym nie trzeba iść na udry.

Ostatni komunikat z tego kwartału bodaj Allianz jest taki, że OC komunikacyjne wzrosło od 50-100% ponieważ ......

klienci dochodzą swoich praw i wygórowanych (oczywiście ich zdaniem) odszkodowań coraz częściej w sądach.

Wychodzi na to że sami jesteśmy sobie winni.  

Dla sekcji jest 300 tys. i obejmuje także szkody wyrządzone pomiędzy członkami, czyli jak koledze wylądujesz w bagażniku.

Poza tym wyobrażasz sobie na swoim lotnisku modelarskim 10 szkód po 30 tysi? To chyba by Wam zamknęli ten burdel :-)

Aeroklub Polski swego czasu do każdej wykupionej licencji dodawał OC na 12 tys. co w zupełności wystarczało jak modele wolnolotek gdzieś wylądowały w terenie zabudowanym, ale później się z tego wycofali.

ps. 1,2 mln to mam wykupione w Hestii jako członek PSP. 

Arek tylko nie odbieraj tego jako atakowanie Ciebie. Sam mam w PSP i tylko się zastanawiam coby... gdyby...

Zauważ, że w PSP jest ponad 1500 członków (choć nr mojej legitymacji ma numer ponad 3000) którzy wykupili dokładnie tą samą polisę i 20 szkód na taką ilość osób ubezpieczonych to w cale nie za dużo. Członkowie ubezpieczeni są w całym kraju i niech będzie tylko jeden wypadek w jednym województwie. W zaszłym roku sam słyszałem, że w naszej okolicy były dwa poważne wypadki motolotniarzy. 

I dla tego cały czas się zastanawiam na ile to ubezpieczenie w PSP jest skuteczne, oczywiście w przypadku poważniejszej szkody.

PS

Tak czy siak i tak przedłużę swoje ubezpieczenie w PSP

Arek a czy nie jest tak, że te 1,2mln PLN jest na wszystkich członków stowarzyszenia i jak w ciągu roku będzie 20 lub więcej szkód to maksymalna odpowiedzialność wyniesie 0 zł jeśli towarzystwo w poprzednich szkodach już wypłaciło 1,2mln PLN

Te 1,2mln to nie jest ubezpieczenie dla każdego członka z osobna tylko na całe stowarzyszenie, mam takie wrażenie.

Wiesiek niestety żeby się ubezpieczyć w Twoim Towarzystwie to trzeba mieć zameldowanie w Niemczech.

Chętnie bym zapłacił 240zł za ubezpieczenie na 3mlnE

Bo Wojtek ma dwa chyba równoległe kable wystające z regulatora. Ja by odciął jeden to zaczął by myśleć normalnie a tak kombinuje jak przysłowiowy pod górkę.

Wojtek przecież już masz wszystko podłączone. Ten kabelek z napisem GDZIE odetnij bo jest zbędny albo wsadź go do Altisa a ten drugi odetnij. Przecież na fotce którą wstawiłeś wszystko widać.

Kolejność:

Odbiornik-Altis-Regulator-Silnik na 3 kanale. Tu nie ma nic skomplikowanego. Chyba że zdecydujesz się na rozwiązanie Tomka to wówczas za pomocą "Y" rozwiążesz sprawę.

Znalazłem jeden feler, który to będzie trzeba szybko poprawić.

A gdzie hak holowniczy ja się tak delikatnie zapytam. 

PS.

Fajne, dwa w jednym. Bardzo mi się podoba.

Moim zdanie jest właśnie tak jak pisze Jurek.

 Ale oni maja "powody" żeby nie P O J E C H A Ć . Nie wiem czy sie boją, czy wstydzą, czy maja włosy na palcach. Nie wiem

Ja bym dodał do tego jeszcze najnormalniejsze w świecie lenistwo. 

W sumie to ta wersja do 2,6m którą zaproponował Staszek bardzo mi się podoba. Modele do 2,6m startujące na tych samych zasadach co F5J, ale ze swoją klasyfikacją to fajny pomysł (u Słowaków ta konkurencja nazywa się F5J400). Może udało by się w ten sposób zainteresować trochę większą ilość ludzi.

Jak widać po zainteresowaniu pierwszymi zawodami MP F5J to jest małe żeby nie powiedzieć żadne. Na 36mln naród chętnych jak na razie jest 4 w porywach 5 osób.

Nas z Wrocka będzie dwóch, Was z Lublina też pewnie dwóch więc 2/3 obsady mamy.

Rozważając założenie nowego biznesu musisz w pierwszej kolejności sporządzić dobry biznes plan.

Nie ma większego znaczenia czy sklepów jest dużo lub dużo za dużo czy ich brakuje.

Wszystko to po wprowadzeniu do biznes planu powinno dać Ci odpowiedź - poglądową, o Twoim nowym biznesie.

Czym bardziej szczegółowy biznes plan tym odpowiedź będzie dokładniejsza i tym lepiej zrozumiesz czy?, jak?, dlaczego? 

Oczywiście przy chęci założenia biznesu opartego o internet - przysłowiowy sklep internetowy, jest trochę łatwiej i koszty związane z założeniem są odrobinę niższe niż w przypadku otwarcie biznesu "stacjonarnego".

Mała dygresja: 

Przy zakładaniu "dużego" biznesu specjalistyczne firmy wykonują badania rynku (ankiety) aby wyniki tych badań wprowadzić do biznes planu, żeby go uszczegółowić maksymalnie. 

Nie ukrywam, że zrobienie dobrego biznes planu to sztuka i trzeba się wspomóc specjalistami. Ale zrobić należy bo Twoje wyobrażenia o biznesie są takie jakie są. Zazwyczaj na początku przy rozważaniach nad nowym biznesem, człowiek się nakręca i trochę go idealizuje co utwierdza go, że to dobry pomysł i że się uda. W konsekwencji po 3-6 miesiącach okazuje się, że to wszystko nie tak jak sobie wyobrażał i najnormalniej w świecie plajtuje.

Dlatego tak ważny jest biznes plan, bo liczby są beznamiętne i jasno pokazują czy to się opłaci, kiedy to się opłaci i jak długo trzeba inwestować aby biznes zaczął przynosić dochód. Nie myl tu pojęcia dochodu z zyskiem czyli ze zwrotem zainwestowanych środków.

Dobra inwestycja to taka która zwraca się po 5-7 latach, rewelacyjna to taka która zwraca się po 3-4 latach. 

Osobiście uważam, że kwota jaką chcesz przeznaczyć na założenie sklepu internetowego jest skromna, ale może być wystarczająca przy założeniu pewnych warunków. Andrzej już wspomniał o niszy. Przy czym biznes niszowy jest obarczony dużym ryzykiem, ale jak mawia przysłowie, kto nie ryzykuje ten .... nie ma.

Jeśli utrata 70 tyś złotych nie przeraża Cię to po przemyśleniu i zadbaniu o szczegóły próbuj, ale jeśli to są oszczędności twojego życia i strata tych pieniędzy spowoduje problemy w dalszym twoim funkcjonowaniu to daj sobie spokój.

Gdybyś miał 1-2 mln PLN to była by większa szansa sukcesu niż przy zakładanej przez ciebie kwocie.

PS.

Beznadziejnie działa Forum

Bo...?

Co tylko na stałe mieszkający obywatele Polski mieli by prawo startować.

Bzdura byłaby totalna.

Jak dal mnie jest to oczywista oczywistość że będzie mógł startować.

Wojtek,oczywiście że może. Piotr posiada licencję i to wystarcza w zupełności. Poza tym Piotr ma obywatelstwo Polskie, więc nie ma tu co się zastanawiać czy może. Oczywistą oczywistością jest że może.

Faktycznie mocno komunijny ten termin. Z noclegami gdzieś blisko może być niewielki problem jeśli będziemy rezerwować w ostatniej chwili. Gdyby tak do końca lutego był termin potwierdzony to spokojnie sobie poradzimy, zwłaszcza że próbuje z niemiec znajomego Piotra namówić na przyjazd.

Jeśli ktoś ma kontakt z Jurkiem i mógłby się go zapytać czy chciałby skorzystać z takiej pomocy to tu na forum pewnie szybko byśmy coś wymyślili i jestem pewien że znalazło by się więcej osób które chętnie przysłowiową złotkę przeznaczyło by na prawnika dla Jurka.

Dokładnie jak mówi Marek, trzeba wspierać Jurka.

Może ktoś zna prawnika z okolic który mógłby wspomóc Jurka ponieważ sytuacja jest jak widać trudna. W gąszczy przepisów osoba zestresowana nie potrafi jasno myśleć i ktoś obok mogły znacząco pomóc.

Miejmy świadomość tego, ze po takich wypadkach żaden ustawodawca nie będzie pytał sie TommiegoTom o to czy można latać rc, tylko walnie zakaz i koniec

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Coś mi uciekło

Gadasz i nic nie mówisz, więc albo coś konkretnego napisz albo przestań gadać bez sensu bo zaczyna to być już irytujące.

... Chodzi mi o to, ze mamy moim zdaniem pretensje do operatorów dronów a dopuszczamy do takich sytuacji, ze model spada na parking w centrum miasta.

 

To jak już jesteś taki mądry to zaproponuj jakieś rozwiązanie które w 100% zapobiegnie takim incydentom. 

Gadasz dla samego gadania.  Ani treści ani sensu.

W wypadkach F1 giną osoby biorące w nich udział ... Resztę sobie dopowiedz

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Niestety nie znasz się.

A czy rejsowe nie spadają? Każdemu absolutnie każdemu i temu początkującemu i temu doświadczonemu może zdarzyć się nieszczęście. I nie ma tu absolutnie żadnej złotej recepty na zapobieżenie takim sytuacjom. Choćby przykład Czarka gdzie model przeleciał 29km po okręgu. To niby w jakiej odległości trzeba latać żeby model upadł nie w aglomeracji.

Właśnie chyba tylko Czarek może się pochwalić lataniem w takim miejscu gdzie do najbliższej aglomeracji było ochocho albo i dalej.

Daleki jestem od oceny tego modelarza. 

Jeśli to nie jest ocenianie to niby co.

.... Wg mnie sprawę należy uregulować i nie pozwolić na latanie modelami osobom bez odpowiedniego przygotowania. Fakt, ze taki wypadek miał miejsce potwierdza, ze do hobby niektórzy podchodzą nieodpowiedzialnie

 

Odwołam się do mojej ulubionej dyscypliny sportowej czyli formuły "F1"

Najlepsza technologia, najlepsi kierowcy na świecie a zdarzają się wypadki i to śmiertelne. Więc najpierw proponuje zapytać lub ugryźć się w język, tfu w paluchy,  zanim coś głupiego się napisze.