Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 068
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Konrad_P

  1. Sławo jak będziesz wstawiał oświetlenie i te żyroskopy to koniecznie wstaw fotki. Ciekaw jestem jak pójdzie TS II na tych żyroskopach i to w nocy. :wink:
  2. Podłącze się pod temat ponieważ oblatałem dziś drugą sztukę TS II. Mój pierwszy TS II wytrzymał trochę krócej bo miałem dokładnie takie same problemy. Sam nie wiedziałem o co chodzi bo 2 s. po starcie natychmiast szedł do pionu a następnie na plecy i bum. Nie będę ukrywał ale zerżnąłem powyższe ustawienia do swojego TS II wersja 2 i co, ano szedł panie jak po sznurku. Odrobinę musiałem skorygować lotki ale to już w powietrzu.Latałem dziś zarówno EGP i TS II i powiem wam, że normalnie TS II lepiej szybuje niż EGP. :shock: Byłem naprawdę zdumiony. Myślałem, że jak wyłączę silniki to bidak zaraz pójdzie jak kamień w dół a tu taka niespodzianka. Poprzednio niestety nie zdążyłem tego wypróbować. Dla potomnych. Jak zastosujecie ustawienia takie jak wskazał Dj. to start, lot i szybowanie będzie po prostu bezproblemowe.
  3. Jasne, to była taka bardzo luźna uwaga. Ale masz racje każdy kto chce i tak mu serce dyktuje ma prawo się dołożyć.
  4. Chyba wystarczy chętnych i można zamknąć temat. Za moment koszt mojego przelewu będzie 2x wyższy od kwoty jaką będzie trzeba przelać. :mrgreen: Ale miło widzieć solidarność modelarska. :mrgreen:
  5. Jarek pozwoliłem sobie poprawić bo coś listę obcięło na 7 pozycji a było dużo więcej 1. Squa 2. Wojcio69 3. Kijuik 4. jary14 5. Bartosz Mesjasz 6. jedrula 7. Air 8. Piotrek2136 9. Konrad_P 10. Wojtass_nt 11. buwi777 12. pablos 13. Marcin133 14. efego 15. Dj.
  6. 1. Squa 2. Wojcio69 3. Kijuik 4. jary14 5. Bartosz Mesjasz 6. jedrula 7. Air 8. Piotrek2136 9. Konrad_P
  7. No to ja dorzucę dwie moje dzisiejsze przygody z EPG. Pierwsza to taka, że ptakiem za pomocą aparatury nie da sie sterować za żadną chole...ę. :mrgreen: Wyleciałem wysoko, robie kółko a tu mnie żre bezczelnie komar, więc musiałem go zatłuc bo by mnie zżarł do cna. Udało się. Więc lecimy dalej. Wszystko w należytym porządku wajcha w lewo model w lewo, wajcha w prawo ?? i nic, znów w lewo OK, znów w prawo nic. Dopiero po kilku sekundach zobaczyłem, że ten mój EG to zupełnie gdzie indziej se lata a ja próbuje jakiegoś wielkiego ptaszora wysterować aparaturą. :crazy: :crazy: :mrgreen: Za bardzo dobrą podpowiedzią kolegi Ładziaka zawsze wykonuje ten "przedostatni" lot prze pójściem do domu. I tym razem było nie inaczej. Fru w górę lecimy. Wyleciałem znów wysoko więc zamknąłem silnik no i próbuję zrobić zwrot lotkami. Nic. W prawo nic, w lewo nic. Myślę ki ciort wodę mąci, znów ptaka steruje czy jaka chole…a :evil: . Ale nie to EG. Jakoś wylądowałem szczęśliwie (50m ode mnie). Idę oglądam i co widzę. Obu popychaczy na lotkach brak. Nie ma, normalnie nic, pusto. Kurde jakiś pechowy ten dzisiejszy dzień. Teraz strugam właśnie nowe popychacze bo jutro mam wolne i zamierzałem przyjemnie spędzić cały dzień na lataniu. :mrgreen:
  8. Dokładnie byle mu nie przeszkadzać. Ja jak zaczynałem się uczyć EGP to robiłem to tak. Model ustawiłem tak jak mi się wydawało że jest OK. No i po prostu rzucałem go na łące patrząc co się dzieje. Jak zakręcał to korygowałem ster kierunku. Jak zadzierał to korygowałem ster wysokości. Jak się przechylał i leciał w miarę prosto to delikatnie korygowałem lotki. Cóż nabiegałem się jak wściekły chyba z 10 razy, ale za kolejnym model leciał dokładnie prosto. Wówczas silnik na 1/2 obrotów i wyrzut delikatnie do góry pod wiatr (w moim przypadku właśnie tak wychodzi mi start najlepiej). Potem nic kompletnie nie dotykam aparatury przez 1-2s i patrzę jak się zachowuje model. Jeśli leci cały czas prosto to tylko delikatnie dodaje obrotów silnika i patrzę dalej. Jak nadal leci prosto to baaaardzo delikatnie ciągnę do siebie drążek od steru wysokości i model zaczyna się wznosić. Ale najczęściej jak dodaje mocy (obrotów) silnikowi to model sam delikatnie idzie do góry, wówczas daje 100% obrotów i model wychodzi sam na znaczną wysokość. To tak w ogromnym skrócie. Na pewno najlepszym rozwiązaniem będzie pomysł Cimka czyli ktoś kto Ci pomoże.
  9. Dopiero teraz miałem chwilę czasu żeby popróbować ustawień. Wybrałem model numer 14 z samego końca tak aby być pewnym, że nigdy się nie bawiłem tym modelem (doszedłem najdalej do model nr6). Sprawdziłem czy nic nie jest na pewno powłączane, żadne D/R itp. Parametry do ustawienia czyste. Zaprogramowałem aparaturę dokładnie jak mi Leszek powyżej napisał. No i niestety nadal ten sam problem. Na CH6 wychyla się lotka o 4mm więcej niż na CH1 Nie ma znaczenia zamiana połówek skrzydeł. To skrzydło które jest wpięte w CH6 zawsze wychyla się więcej o 4mm. Wymieniłem nawet odbiorniki i nic to nie zmieniło. Problem został. Jakieś inne pomysły bo zaczynam podejrzewać, że faktycznie cos nie tak z aparaturą. Oczywiście nie muszę tego hamulca ustawiać bo jakoś sobie radzę ale ta świadomość że coś jest nie tak wkurza mnie strasznie.
  10. Kurcze nie kapuje. :oops: Czy byłbyś tak uprzejmy i rozpisał mi to bardziej szczegółowo. Po pierwsze bo przez przypadek to zauważyłem no i obecnie siedzi zadra dla czego tak jest. :twisted: Po drugie mam bardzo mały kawałek do lądowania. Wokół samo zborze. Ostatnio wylądowałem w zbożu i rolnik mało mnie nie zamordował jak poszedłem po model. :? Może to głupie, że drążę ten temat ale trochę mnie sz... trafia, że jak chcę wypróbować hamulce zrobione z lotek to nie mogę.
  11. No to dawaj Sławek. DLE 30 mam juz wstepnie dotarty i czeka na model.
  12. Dzięki Sławek coś popatrze, ale ustawienia zaczynam na zupełnie czystym modelu, jeszcze nigdy nie programowanym i tylko te hamulce ustawiam nic innego. I to mnie jajbardziej dziwi że ciągle jest źle.
  13. Panowie za chwilę będzie druga tragedia bo wezmę i wyskoczę przez okno ze złości. :twisted: Próbuje zaprogramować aparaturę. Aparatura tak jak w temacie podałem to Futaba T10C Model to: szybowiec. Typ skrzydeł: GLID A1+F1 (flaperon) Pierwsza lotka wpięta w CH1 druga lotka w CH6 Problem: chcę ustawić hamulce. Czyli obie lotki maksymalnie w górę. Niby sprawa prosta, ale … no właśnie. Ustawiam to na przełączniku „C”. I tak, jak daje przełącznik w pozycję górną (czyli „C” UP) to lotki maksymalnie w górę a w pozycji dolnej przełącznika (czyli „C” DOWN) maksymalnie w dół. To tak do celów testowo poglądowych. I tu pojawia się problem a mianowicie gdy dam przełącznik w pozycję UP (czyli obie maksymalnie w górę) lotka na lewym skrzydle (CH6) wychyla się mocniej niż na prawym (CH1). Różnica jest duża 4 mm. Początkowo myślałem, że to coś z serwem jest nie halo. Wymieniłem oba a wpierw na testerze sprawdziłem i wychylały się identycznie. Pomimo wymiany problem nie zniknął. Nadal jest 4 mm. Dodam, że lotki mam ustawione różnicowo i obie wychylają się w normalnej pracy dobrze. Czyli jak daje drążek w prawo to na prawym skrzydle (CH1) wychyla się na 10mm a na lewym (CH6) 5 mm, a gdy drążek idzie w lewą to lewa lotka na 10mm a prawa na 5mm. Tak sobie ustawiłem do testów, żeby łatwiej było liczyć. No i teraz mam ogromną prośbę i pytanie. Pytanie to: Czy może to być spowodowane wada aparatury? Prośba to: czy ktoś mógłby mi powiedzieć, ale tak jak krowie na rowie (step by step) jak włączyć hamulce w T10C tak jak zamieżałem czyli obie maksymalnie w górę. Może coś źle robie. Nie chciał bym pisać tutaj jak to zrobiłem, żeby nie sugerować. Ale jak będzie taka potrzeba to opisze. Będę mocno wdzięczny.
  14. Popieram. Bardzo prosimy o zdjęcie na czas żałoby kolorów.
  15. OK. Tylko sam wspominałeś, że wąskim gardłem jest dla Ciebie dysk. Więc nie za bardzo kapuje jaki jest sens wymieniać (dokładać) dysk 7200 na dysk 7200rpm. Zrozumiałem, że potrzebujesz szybkich dysków aby przyśpieszyć proces obróbki filmów. Te 10000 to prawie 30% szybsze. Ale pewnie nie zrozumiałem dokładnie o co chodzi. PS A jeśli brakuje Ci miejsca na przechowywanie plików to i 5600rpm wystarczy np: 2T
  16. Irek rozwiązanie jest proste jak konstrukcja wiesz czego. Wywal na chwile nadajnik, włóż to samo śmigło i w powietrze. Jak będzie OK to zamontuj nadajnik od FVP i na tym samym śmigle zobacz jak idzie. Jak to tylko 50g to faktycznie nie powinno to mieć wpływu. Ale przy ostatnim starcie szedł kurcze prosto. Wg. mnie. Pierwszy start za małe obroty silnika. Dałeś na maksa silnik czy ma pól gwizdka? Drugi start po prostu pechowy. Trzeci start hm… a co z wiatrem, bo raz w jedną a raz w druga go żuczałeś, kręcilo? :?:
  17. O błędzie pilota mówić nie będę bo nie podejrzewam, zbyt doświadczony. Co do "młodego" (mam nadzieje, że się za tego "młodego" nie obrazi) to może mieć odrobię racji. Zobacz ostatni rzut. Model wychyliło po paru sekundach prawie o 90 stopni. Wypowiem się na temat śmigła. Inny model i zdecydowanie mniejsze doświadczenie pilota. Na śmigle 7x6 start był OK. Ponieważ było dla mnie za szybko postanowiłem zmniejszyć śmigło do 6x4. Wiem sporo mniej. Na tym śmigle nigdy nie wystartowałem. Model zachowywał się bardzo podobnie do Twojego. Stawiało go. Nie ma innego wyjścia tylko wsadzić to samo śmigło i poprubować. A jeszcze jedno. SC był jak piszesz OK. A ststeczność poprzeczna też oczywiście. Bo może FVP obrobine się przesunęło i ciąży na jedną stronę.
  18. [*] Wielka nieopisana tragedia. Jemu już nic nie pomożemy. Dla rodziny składam najszczersze kondolencje.
  19. Tak zgadza się, tylko pojechał karetką a nie eurokopterem, więc jest bardzo źle i cały czas wymaka reanimacji.
  20. Nie wiem o jakich dyskach mówisz, bo cena jakaś podejżana. Ja mówie np. o takim WD4500HLHX Dysk WD VelociRaptor, 3.5'', 450GB, Serial ATA/600, 10000RPM, 32MB cache. Cena netto 588,43 zł
  21. Dokładnie tak właśnie jest. Problem jest tylko jeden czy przywrócą krążenie oraz stan organów wewnętrznych.
  22. Podczas wykonywania swojego pokazu Marek Szufa wpadł do wody z pełną prędkością swojego Igla. Niestety jeszcze nie odnaleziono pilota. Nie ma szans aby Marek przeżył. Od 15 min jest pod powierzchnia wody uwięziony w kokpicie. Straszna sprawa. EDIT Obecnie pokazują na żywo w Polsat News. Wypadek został zarejestrowany kamerami Polsatu. Makabrycznie to wyglądało EDIT 2 Znaleźli go i jest już w łodzi ratunkowej. Reanimacja trwa. Podali że był 21 min. pod wodą w kabinie.
  23. Widziałem, widziałem i kurde zazdroszcze. Ale spoko mój też teraz będzie latał tam gdzie ja chcę a nie tam gdzie mu się podoba. :mrgreen:
  24. Moim zdaniem łączniki pękają ze względu na niesklejone skrzydła. Podczas kreta (w moim przypadku zwalał mi się na prawe skrzydło) no i robiła się przeciw waga (kurde mam nadzieje że tak to się nazywa). Czyli jedno pod wpływek kontaktu z ziemią szło pod kadłub a przeciwległa połówka szła w górę. Te moje krety poza tak naprawdę jednym nie były aż tak silne. Skrzydła ani kadłub przeważnie nie ucierpiały a łącznik pękał. No i w skrzydłach otwory pod te dinksy w łącznikach się bardzo mocno wówczas wyrabiały żeby nie rzec rozrywały i to również dodatkowo powodowało luzy i szybsze pękanie. Teraz w nowym TS II też skleję skrzydła razem choć będzie problem z transportem.
  25. Zrób sam, ja to prawie linie produkcyjną uruchomiłem jak zacząłem oblatywać TW II.Co kret to połamane. :twisted: Kupiłem laminat i z niego dorabiałem. Kleiłem dwie warstwy razem. W tej dolnej doklejałem dynksy wycięte z kołka balsowego przejechanego papierem ściernym coś na wzór MPX nakładek. Zalewałem CA, żeby były twardsze. Działało bez pudła. Przy krecie wyginały się a nie pękały. Niestety moje krety było z rodzaju hmmm... krasz- testów więc nakładki nie wytrzymywały i dla tego produkowałem ich sporo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.