Skocz do zawartości

AndrzejC

Modelarz
  • Postów

    2 303
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez AndrzejC

  1. Ty, piszesz swoje posty w tym temacie jako obserwator, a ja jako organizator, nie pamiętam już , ilu imprez modelarskich, także międzynarodowych. I jako tenże organizator mam na prawdę, wiele doświadczeń dotyczących tak widzów, jak i mediów. I powiem Ci jedno zorganizowanie, tak małej-lokalnej, jak i poważnej imprezy modelarskiej, na którą przyjeżdża ze 100 zawodników, albo i więcej - to nie jest tzw "bułka z masłem"- jak się to niektórym obserwatorom wydaje. Akurat na tą imprezę w Skarżysku miałem ochotę pojechać, choć w tych klasach nie startuję. Zawody te organizował, i organizuje mój bardzo dobry kolega Michał D. z Kielc. Wiem ile starań wkłada w to, żeby imprezy w ogóle mogły się odbywać. Z reszta nie tylko On...O ile wiem , impreza ta była spotkaniem owszem-sportowym, ale także towarzyskim i dyscyplina organizacyjna , była luźniejsza niż na zawodach, które liczą się do współzawodnictwa w ramach rankingu M.P. Myślę,że organizatorzy specjalnie dopuścili kibiców do bliższego kontaktu z modelami i zawodnikami. Na zawodach zaliczanych do M.P. dyscyplina jest o wiele większa. I nie do końca kibice i "obserwatorzy "mogą się kręcić po pomoście, czy w strefie gdzie zawodnicy przygotowują modele do startu. Przynajmniej tak jest na zawodach FSR. Co do mediów, to ja osobiście mam do nich stosunek negatywny. A dlaczego? A dlatego, że oni modelarstwo po prostu "olewają"! Sensacji, żadnej w tych naszych zawodach dla nich nie ma... Jakby komu nogę urwało , albo ktoś by się utopił, to od razu wszystkie media jak sępy, by się zleciały . A tak, to po co przyjeżdżać? Czasami jakaś lokalna telewizja osiedlowa zrobi reportażyk, albo młodą reporterkę z dyktafonem, radio jakieś przyśle . Relacja nadana zostanie o 5,00 rano następnego dnia. I tyle. Nie raz to już przerabiałem . W organizowaniu naszych imprez tak jak wszędzie najważniejszą sprawą są fundusze. Jak są niewielkie to siłą rzeczy imprezy nie da się zrobić z rozmachem. Na zawody, które organizuję z paroma kolegami, my sami użyczamy prywatnego sprzętu, A uwierz mi trochę tego jest: nagłośnienie właśnie, silniki do łodzi, i same łodzie i wiele innych rzeczy,. Pół biedy jak uda się zorganizować jakąś dotację, to można nagrody jakieś kupić, bo samo startowe wystarcza ledwo na opłaty dla obsługi , która wykonuje dość ciężką pracę dla ludzi, którzy przyjechali ,tak na prawdę, pobawić się i mile spędzić czas, i którzy często,nawet "złamanego", dziękuję, na koniec powiedzieć nie potrafią . I jeszcze później organizatora obsmarują, bo np żarówka w toalecie się spaliła...Najlepiej jest krytykować, bo to nic nie kosztuje... Ale akurat w Skarżysku, imprezę organizował wielki społecznik, któremu na prawdę zależy na rozwoju modelarstwa.... Uwierz mi Sławek, bo znam Człowieka. I chyba lepiej,że ktoś w ogóle chce organizować imprezy modelarskie, a takie pisanie jak Twoje moim zdaniem niczemu dobremu nie służy. Co do mojego wieku to stary dość jestem i pierwszy raz wystartowałem na zawodach w 1969 roku, nomen omen właśnie w "żagielkach". A tak na koniec, to chyba za późno na tą imprezę się wybrałeś, bo w niedzielę wczesnym popołudniem zawodnicy do domów się rozjeżdżają, bo niektórzy daleko do domu mają, więc co do frekwencji pretensji, mieć nie możesz P.S.Następny gigant, co mocnymi słowami pisze. Kolego Pyton-Bartek: Nie żaden skandal! Pretensje miej do siebie! Ja wiem o każdej imprezie jaka organizowana jest w mojej okolicy! BO SIĘ INTERESUJĘ!! Wiec nie miej pretensji do organizatorów ,że Cię nie informowali. Czytaj odpowiednie strony traktujące o tej dziedzinie modelarstwa. I wszystko będziesz wiedział. A na pochyłe drzewo , wszystkie kozy skaczą... A.C. A.C.
  2. Sławek , jak chcesz widowiska to idż na stadion. Zwłaszcza na mecz piłkarski. Tam będziesz miał to, czego oczekujesz. Jak kiedys zorganizujesz zawody modelarskie , to sam zobaczysz jak to jest.... A puki co nie krytykuj, bo moim zdaniem niezależnie od wszystkiego NIE MASZ POJĘCIA o czym piszesz. Co do eksponatów , to jest chyba osobny temat, który z zawodami nic wspólnego nie ma i organizatorzy z tym nic wspólnego nie mają. A.C.
  3. AndrzejC

    Identyfikacja motorka

    Proszę bardzo . O to jeden z moich motorków. Myślę,że dość ciekawy.... Na razie jeszcze przed renowacją , która na pewno będzie zrobiona, tylko nie wiem kiedy... http://www.fsrv.wroc...php?id=2328&t=1 http://www.fsrv.wroc...php?id=2327&t=1 Zapraszam na naszą stronę. http://www.fsrv.wroc...&p=13752#p13752 Może temat się rozwinie... Bo ci FSRowcy to w zasadzie tylko wodne motorki widzą... POWER i nic więcej A gdzie piękno tych starych motorków? A.C.
  4. AndrzejC

    Identyfikacja motorka

    Parę mam... A.C.
  5. AndrzejC

    Identyfikacja motorka

    Od jakiegoś casu posiadam taki motorek. Nic na nim nie pisze, na głowicy wybite trzy literki ABC i R. Może ktoś wie co to za silnik? będę wdzięczny za pomoc http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/viewtopic.php?f=2&t=1964&p=13744#p13744 A.C.
  6. Panowie, okropnie wkurza mnie, jak dorośli ludzie nabijają się z dzieci. To nie jest ani ładne, ani nie świadczy dobrze o tych dorosłych. Chłopak ma 10 lat. sam do czegoś doszedł i zapragnął się tym podzielić, a wy zamiast pochwalić, w brzydki sposób nabijacie się z dzieciaka... Sam mam syna niewiele starszego i dobrze wiem jak to jest, jak tacy młodzi ludzie przeżywają takie sytuacje. Być może taki podejście właśnie zniechęciło tego młodego kolegę do modelarstwa? Zastanówcie się nad tym, zanim znowu, który coś durnego napisze. Młody kolego Łukaszu. Twój sposób na wykonywanie "dziur" (choć lepiej brzmi- otworów), nie jest całkiem zły. Można tak wykonywać otwory w konstrukcji kadłuba , choć trzeba bardzo uważać, żeby nie wlać za dużo kleju lub innej substancji rozpuszczającej styropian. dobra też jest zwykła lutownica, lub rozgrzany pręt stalowy. wszystko zależy od tego co chcemy wykonać. Nie zniechęcaj się przypadkiem, bo to co powyżej to drobnostka. A.C.
  7. No nie,żebym się mądrzył, ale mam prosty sposób na ściągnięcie modelu z drzewa. W lesie co prawda mogą być problemy, ale jeżeli drzewo sobie rośnie pojedynczo to najlepsza jest wędka z grubszą żyłką z małym ciężarkiem na końcu dobre są nakrętki od M12 w górę. Skutkuje i to bardzo dobrze. SPRAWDZONE. Można użyć piłki tenisowej ale ciężarek jest lepszy bo się nie zaczepia o gałęzie. No i trzeba mieć dużo cierpliwości, parę ciężarków na zapas i trochę wprawy w rzucaniu. Wędkę z piłką na końcu zawsze wożę ze sobą, bo idealnie sprawdza się przy ściąganiu stojącej łodki z wody. Na drzewa jednak ciężarek jest lepszy. A.C.
  8. Jak Kolega chce tanio, to radzę użyć sznurka od bielizny... Idealnie się nadaje . Kiedyś tylko tak odpalało się motorki i mogę się załozyć o ... , że sznurkiem uruchmię motorek szybciej niż najlepszym rozrusznikiem . Choć muszę potrenować Ale..., że teraz są inne czasy, więc rozrusznik jest dość przydatnym urządzeniem. Do motorków o których pisałem powyżej wystarczy w zasadzie każdy dostępny na rynku.. Można też zaadoptować jakiś rozrusznik od motocykla , ale tu nie mam doświadczeeń, bo nie szukałem. Osobiście używam porządnego DYNATRONA i to jeszcze przewoltowanego. A le poważnie zastananwiam się nad powrotem do sznurka, ponieważ na starcie odpalanie sznurkiem może być szybsze, a chodzi o starty w mistrzostwach świata. Rosjanie, zwłaszcza Ci dobrzy, tylko w taki sposób odpalają motorki i to z niezłym skutkiem. A tak na poważnie do napędu spalinowego potrzebne będzie jakieś "rzażonko" czyli grzałka do świec, klucz i parę świec i paliwo. Na początek najtańsze. no i jakaś skrzynka startowa z podstawką którą należy sobie wykonać samemu. Koszt niewielki. I tyle A.C.
  9. Kolega Paweł zadał to pytanie,a jakże , tylko na privie . Myślę, że to nie tajemnica, więc możemy sobie popisać tu. Moim zdaniem ta ZABAWKA absolutnie nie nadaje się do tego, żeby włożyć do niej jakiś mocniejszy napęd. Jak widać na filmie już na tym małym silniczku niebezpiecznie kołydsze się na boki. Jak dostanie mocniejszy napęd to po prostu będzie się kręcić w odwrotnym kierunku do obrotów silnika i tyle. Ten kadłub jest za wąski do długości i co ważniejsze do wysokości . Srodek ciężkości jest za wysoko, po prostu. Także kształt dna z tego co widać jest absolutnie żle zaprojektowany do tego,n żeby ten modelik pływał szybko. i nie pomoże mu ani zmiana wału ani wkładanie go pod kadłub. NIE TA DROGA. Moim zdaniem niech zostanie to tak jak jest. Synek i tak się cieszy ,że to w ogóle płynie i że tata mu to zrobił samodzielnie . A Tata jak chce się pobawić na troszkę wyższym, poziomie to niech zbuduje sobie i synkowi model pływający który spełni swoje zadanie. Jak ma być tanio to ja poradziłbym to: http://www.modele.sklep.pl/pl/Katalog/LODZIE/Modele-lodzi-w-wersji-KIT/AJAKS-FSR-V-35-STANDARD.html Oraz części wału , łoża sklejki listewek itp, też w tym sklepie, . Jako napęd, to: http://www.modele.sklep.pl/pl/Katalog/SILNIKI-ZAROWE/Zarowe-wodne/ASP-21-M.html lub podobny "wodny" Moim zdaniem ,idealny jest takze do AJAKSA, MVVS 21 choć nie produkowany, to jednak popularny. Często można je znaleźć na aukcjach róznych i ostatnio były w OL-PEN Model. I za ok 450 zł można zacząć zabawę. Radio, jak myślę, już jakieś macie, Więc potrzebne będzie jeszcze parę akcesoriów ,żeby motorek uruchomić, ale to i tak taniej niż zakup konkretnego napędu elektrycznego. Dodam, że model spełnia warunki klasy sportowej FSR Standard, rozgrywanej na polskich , czeskich i niemieckich zawodach. Jako, ze apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc ja myślę, że prędzej czy później będziecie się chcieli pokazać na jakiejś imprezie, więc model klasowy będzie jak znalazł . Jakby Kolega Paweł zechciał jakąś relację z budowy {ewentualnie) pokazać to ja chetnie pomogę. Nawet osobiście, bo daleko kolega Paweł do mnie nie ma. I Może Kolega zbudować sobie i synkowi model klasowy samodzielnie co jak widać umie zrobić. A.C.
  10. Kolego Michale Do CMB to trzeba dorosnąć , i na pewno nie uzywany ( jeżeli już). Do tej łodki wystarczy MVVS 6,5 z Modelmaking , silnik o tyle dobry, co niedoceniany, do tego jakaś rura nawet od Webry 6,5 i będzie działać. nawet przekładni nie potrzeba do tego modelu a.C.
  11. No przecież wiadomo ,że modelarz potrafi .Powodzenia A.C.
  12. Nie dzwonić trzeba, tylko chodzić. I gadane mieć. I nie labidzić tylko działać. I efekty będą. A po co Wam te holwniki? Czy to przypadkiem nie żony albo dziewczyny? Może się nie znam, ale branża jest wąska i wszyscy się znają. Wg mnie inni zawodnicy pomogą.nawet z innych krajów. Przynajmniej u u nas tak jest. Ale RPA to RPA . I wyjazd ciekawy. Sam bym pojechał. W FSRach też były plany zrobienia MS właśnie w RPA. Miałem zaklepane miejsce w czarterze z via Frankfurt - Ha rare. Ekipa kolegów z Niemiec to załatwiała. Ale MS dostała Słowenia i g... z tego wyszło. I tyle/ A.C.
  13. Tyle tylko, że " dykta " śmierdzi i nie zawsze da się ją użyć. Ale fakt , faktem, także spełni swoje zadanie. Etanol z buteleczki, też... A.C.
  14. Jako ,że na co dzień mam do czynienia z tym problemem ( chodzi o odklejanie i naklejanie folii zawodowo) więc z konieczności musiałem sobie poradzić. I po wielu próbach z różnymi płynami uważam , że NAJLEPSZYM specyfikiem i chyba najtańszym jest czysty metanol. Moim zdaniem do oczyszczenia powierzchni z kleju, metanol załatwia sprawę na 100%. I nie ma co kombinować z aerozolami, bo są drogie i przereklamowane ( sprawdziłem) I co ważne metanol nie jest agresywny i nie niszczy powierzchni czyszczonej. Zadna benzyna się do tego nie nadaje. Izopropanol nie bardzo chce te powierzchnie cyścić, a aceton, nitro czy akryl jest zbyt agresywny. Użyj metylaka i będzie po problemie. A.C.
  15. Na nasze zawody zgłosiło paru najlepszych zawodników z Europy. Będzie na co popatrzeć. I zobaczyć kawał porządnego i profesjonalnego modelarstwa . Może, ktoś z ewentualnych kibiców "lotnkiów" nawróci się na prawdziwe i jedynie słuszne modelarstwo szkutnicze , czego wszystkim życzę. Tu mamy plan zawodów i kto będzie startował. http://www.fsrv.wroclaw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=150:plan-zawodow-oraz-grupy&catid=3:migawki&Itemid=27 A.C.
  16. Takie ustawianie silnika przez internet, może jest i dobre, tylko moim zdaniem mało skuteczne. Jeżeli nie możesz sam sobie poradzić z dość prostym silnikem, to na pewno może Ci pomóc ktoś bardziej doświadczony. I te Twoje problemy zostaną rozwiązane migiem w momencie, kiedy ten ktoś Ci ten motorek wyreguluje. Miałem takie przypadki wielokrotnie i wiem, że przeważnie coś nie chce działać przez błachostkę. Ja na Twoim miejscu poszukał bym takiego fachowaca w okolicy. Zadaj pytanie u żródła czyli tu: http://www.rcauto.pl...6e29a10d6ca787b I zaraz znajdzie się paru którzy, Twoje autko obejrzą i sprawdzą. To jest moim zdaniem najprostszy i najpewniejszy sposób. I znajomych nowych poznasz. A.C.
  17. Diabli mnie biorą jak słyszę, lub czytam określenie " silnik NITRO". Nitro to może być rozpuszczalnik, nitrometan nitrobenzen i jeszcze parę innych nitro... Ale na Boga, nie silnik!!!! Silnik może być spalinowy, elektryczny diesel ... iAle najgorsze jest to ,że taki sposób pisania o motorkach jest akceptowany nawet w czasopismach modelarskich. Był onegdaj cykl artykułów w " Modelarzu" o silnikach NITRO!!! Tak jak czytam wszystko co się tyczy silników modelarskich, ale akurat tego cyklu nie przeczytałem!, bo w tytule było właśnie słowo "nitro". Powinnismy chronić nasz język, bo to wszystko małymi kroczkami idzie , ale idzie! Historię nasze dzieci będą znały chyba tylko z popwiadań dzadków , bo nie ze szkoły, a Ci nasi dziadkowie i ojcowie Którzy umierali za ideały , wygląda ,na to ,że na durniów wyszli. kATASTROFA. I MY Polacy dobrowolnie się temu (powiem ostro) DZIADOSTWU-poddajemy I nie jestem ani ksenofobem, rasitą, faszystą itp.... żeby jasność była Jak, Kolego napiszesz swój post po polsku ,to chętnie Ci pomogę. A.C.
  18. Wybacz Kolego, ale to co pokazujesz jest idealną instrukcją JAK NIE POWINIEN BYĆ BUDOWANY MODEL . To co pokazujesz jest całkowicie niezgodne ze szuką budowy modeli. Być może nawet Ci to popłynie... ale sposób budowy jest całkowicie do du...y. Może nie miał Cię kto nauczyć jak się buduje modele . Ale z drugiej strony gdzie miałeś się tego nauczyć? U nas we Wrocławiu w mieście w ktorym mieszka kilkaset tysięcy mieszkańców nie ma już modelarni z prawdziwego zdarzenia!!! I efekty mamy. Ale twoja budowa to mały pikuś. Okazuje się ,że nawet tzw starzy "wyjadacze", też nie do końca wiedzą jak zbudować model metodą tradycyjną ze sklejki i listewk. Jeden u nas też budował OFFSHORA w pionie i g...no z tego wyszło. I nawet chwalił się tym na łodkowym forum.... A.C.
  19. I zapomniałem dodać,że także ryby można połowić na stawie obok. Biorą ostatnio jak diabli . Zgłosiło się paru najlepszych zawodników z europy, łącznie z najlepszym chyba jednym kolegą z Hanoweru. Bedzie na co popatrzeć. a zawodnicy będą mieli się z kim pościgać. Wszyscy którzy nabyli AJAKSY mile bedą widziani. Jeżeli będzie ich kilku , to dla najlepszego AJAKSA jest przewidziana nagroda. Moim zdaniem warto sie pokazac. A.C.
  20. No i w FSR-ach sezon się zaczyna... Zapraszamy wszystkich chętnych do przyjazdu na zawody łodek klas FSR v, H , O. mamy nowy akwen w Skoroszowie koło Trzebnicy. Zawody z cyklu rozgrywek o mistrzostwo Polski, czyli impreza oficjalna. więcej informacji tu: http://www.fsrv.wroclaw.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=1912 i tu: http://www.fsrv.wroclaw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=148:informator-skoroszow-2012&catid=3:migawki&Itemid=27 zapraszamy wszystkich, którzy mają cos co nawet z grubsza podobne jest do Ślizgu FSR.będzie okazja wymienić doświadczenia i poznać paru dobrych zawodników nie tylko z Polski. Miejsce zawodów gospodarstwo rybackie SKOROCZYSKO (dojazd od Wrocławia trasą na Milicz> przed samym Skoroszowem skręt w prawo.) Akwen widać już wcześniej i zgubić się nie ma jak Termin 11-13.05 2012. A.C.
  21. W powietrzu to kleisz? To nie tak się robi. Na desce montażowej to jakoś postaw i klej do planu albo jakichś lini, które na tej desce narysujesz.. A tak to jedna wielka kicha z tego wyjdzie A.C.
  22. Tak czytam i czytam to co napisaliście i zachodzę w głowę: O czym ta dyskusja? TO JEST FORUM! I każdy ma prawo pisać co chce pod warunkiem,że nikogo nie obraża. A ci co się domagają pochwał nikogo nie obrażają. Mnie osobiście dynda, czy mi ktoś dal pochwałę czy nie. Jak mogę pomóc, to pomagam. Ale najgorsze jest nie to, że nie otrzyma się punktów, tylko jeszcze zj..kę się za tą pomoc dostanie. No i te posty porady...:" Nigdy tego nie robiłem, ale myślę ,że to trzeba zrobić tak i tak..." . To jest moim zdaniem najgorsze i mnie osobiście denerwuje. denerwuje mnie także (nie wiem czy używam adekwatnego słowa), infantylność niektórych pytających. Niektórzy oczekują porady, choć dobrze wiedzą jak zrobić to o co pytają. I nie gniewaj się autorze tego wątku, ale akurat nie jesteś tu bez grzechu. Więc jeżeli komuś coś zarzucasz , to najpierw zastanów się nad swoim pisaniem na forum i nie rób tak Ty jak i inni niektórzy forumowicze, ludziom wody z mózgu :)A.C.
  23. Dzięki za informację. Ale. Nie wiem, czy ktoś ma jeszcze taki problem: mam kilka aparatur JR- Graupner. I w przeszłości w starszych radiach i teraz także,na dodatkowych kanałach proporcjonalnych serwo w krańcowych ustawieniach potencjometru nie słucha sygnału. Wygląda to tak, że serwo ładnie słucha komendy, a którymś momencie nie reaguje na kręcenie potencjometrem w nadajniku. nie jest to jakas wielka wartość wychylenia, ale jest. W moim przypadku dokładność reagowania na sygnał z nadajnika jest bardzo ważna( chodzi o regulację paliwa w silniku) dzieje się to tylko w krańcowych wychyleniach. Używam tylko ( jak do tej pory) oryginalnych potencjometrów od Graupnera. Może ktoś wie co jest tego przyczyną? Tylko proszę o nie pisanie postów o zmianie radia na inną firmę Na dzień dzisiejszy użwam nadajników MX22X2, MC10x1, MC12X1, a w przeszłości MC16/20 i innych . I dzieje się to niezależnie od nadajnika i częstotliwości, ponieważ moduły do tego radia (MX22) mam na wszystkie pasma łącznie z 2,4 i zawsze jest tak samo. Nie do końca znam się na elektronice, ( albo w ogóle się nie znam),ale może te 5 kOhm to za dużo, albo za mało? może potrzeba innej wartości.?Proszę poradę, gdyż jest to dla mnie dość ważny problemik. A.C.
  24. Dzięki za informację. Ale. Nie wiem, czy ktoś ma jeszcze taki problem: mam kilka aparatur JR- Graupner. I w przeszłości w starszych radiach i teraz także,na dodatkowych kanałach proporcjonalnych serwo w krańcowych ustawieniach potencjometru nie słucha sygnału. Wygląda to tak, że serwo ładnie słucha komendy, a którymś momencie nie reaguje na kręcenie potencjometrem w nadajniku. nie jest to jakas wielka wartość wychylenia, ale jest. W moim przypadku dokładność reagowania na sygnał z nadajnika jest bardzo ważna( chodzi o regulację paliwa w silniku) dzieje się to tylko w krańcowych wychyleniach. Używam tylko ( jak do tej pory) oryginalnych potencjometrów od Graupnera. Może ktoś wie co jest tego przyczyną? Tylko proszę o nie pisanie postów o zmianie radia na inną firmę Na dzień dzisiejszy użwam nadajników MX22X2, MC10x1, MC12X1, a w przeszłości MC16/20 i innych . I dzieje się to niezależnie od nadajnika i częstotliwości, ponieważ moduły do tego radia (MX22) mam na wszystkie pasma łącznie z 2,4 i zawsze jest tak samo. Nie do końca znam się na elektronice, ( albo w ogóle się nie znam),ale może te 5 kOhm to za dużo, albo za mało? może potrzeba innej wartości.? Proszę poradę, gdyż jest to dla mnie dość ważny problemik. A.C.
  25. A czy to nie musi być potencjometr jakiejś specjalnej jakości? czy wystarczy zwykła chińszczyzna?a.C.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.