Jarek1925

Mój Grumman jeszcze wody nie widział a już udało mi się skrzydło skasować. Kadłub cały. Dorobiłem drugie skrzydło ale już z jednym silnikiem na górze. Ta wersja już wodę zobaczy poniżej zdjęcie po krecie i nowe z dzisiejszego latania.

Fascynacja okrętami podwodnymi a nie narzędziami mordu. Równie dobrze można pisać "amerykańskimi narzędziami mordu" "angielskimi narzędziami mordu" "rosyjskimi narzędziami mordu" i tak w kółko do oporu tylko jaki tego sens?

Po prostu zrozumiałem że odróżniasz oddzielnie 11.2V i 3S.

11.2V to 3s. Możesz wyjaśnić ostatnie zdanie Twojego postu?

O C to się nie martw. Masz prawie 2x tyle co potrzeba. Więc całkowicie wystarcza.

Balsa może będzie ok, ale kup może folię bezbarwną samoprzylepną w OBI, odkrój pasek i daj na natarcie. Żelazkiem przyprasuj. Folia się wtopi prawie w piankę, napręży. Dobrze ochroni od trawy, zboża, mniej ostrych roślin. Sam mam tak porobione modele. Grumman Goose jako że jest łodzią został oklejony tą folią cały od spodu. Iskra jest EDF i ląduje na brzuchu, nic się nie zieleni a jedynie od brudu wystarczy przetrzeć gąbką i masz jak nową.

Jak najbardziej. W końcu to wątek o Twoim Messerschmittcie. Ja tylko napisałem że jak chcesz to zamaluj, jak nie chcesz to zostaw zgodny z oryginalnym malowaniem.

A to już sam decyduj. Albo zostaw i niech wygląda jak wyglądał naprawdę albo namaluj sobie tam świnkę, kwiatuszka, tęczę, itd. Tylko nie myśl za dużo na ten temat bo wywołają Ci się skrajne emocje jak kolegom wyżej i jeszcze rozwalisz cały model w przypływie emocji Oczywiście jawnie śmieję się z tego całego zamalowywania itd. Ale już modelami z czerwonymi gwiazdami to z radością chłopaki śmigają i mając na uwagę historię tak od 1920 roku do dziś nie wywołuje to u nich negatywnych skrajnych emocji, pewnie rozumiesz, "podwójne standardy".... A dlaczego ma nie być? To co niby jest? PZL Wilga czy Messerschmitt? Historię chcesz tuszować i zmieniać jaka by ona nie była?

Bez przesady. To że chłopak pomylił samolot z oznaczeniami finlandzkich sił powietrznych z II WŚ to jeszcze nie taki szok.

No i jak dla mnie ten przepis idealnie wskazuje że jest to dozwolone bo nie chodzi nam o propagowanie takiego czy innego ustroju a o odtworzenie w postaci modelu prawdziwej historycznej maszyny. Do autora więc należy decyzja czy umieszcza czy nie. A jeśli komuś się to nie podoba to niech swoje zdanie zachowa dla siebie

Brak swastyki jednak robi swoje ale model ogólnie bardzo ładny, ciekawi mnie tylko dlaczego już czerwoną gwiazdę czy sierp i młot można umieszczać mimo że dużo więcej zła zrobiła

Prawie wziąłem ten post na poważnie

Poprzeglądaj różne samoloty i napewno coś wpadnie Ci w oko, tak na szybko 6 silnikowy model to np Focke-Wulf Ta 400. Kadłub w miarę kwadratowy, i wykorzystasz wszystkie silniki. Ale to szybka propozycja 6 silnikowego samolotu. Wybierzesz to co Tobie będzie pasować

Zabawnie tego się słucha

A to już kwestia indywidualna. Jeden z kolegów na lotnisku mi odradzał ze względu na możliwość przeciągnięcia modelu i wpadnięcia w korek. Ja natomiast sobie chwalę bo odpowiednio używane daje większą efektowność steru kierunku. A zrobienie tego jest w bardzo proste i nie wymaga od Ciebie używania 2 drążków po jednym na każdy silnik. Sterujesz jak zwykłym modelem tyle że potrafi Ci płasko skręcić 90° bez problemu a na ziemi kręcic w kółko praktycznie.

Super wyszło, aż muszę jakoś wyrwać się z swoim i zobaczyć jak on pójdzie po wodzie

A dziś postanowiłem założyć kamerę Iskrze, co prawda nie wykadrowane prawidłowo ale test jakiś był

Przelot Iskrą z doczepioną kamerką Mobius Maxi.

To zbudowania modelu z EPP potrzebujesz pianki EPP, ostrego nożyka, kleju CA i koniecznie pręty/płaskowniki węglowe. Około 1mm średnicy. Tutaj masz relację z budowy Tomaszy. Takich prostych modeli piankowych. Możesz podpatrzeć jak pracuje się z tym tworzywem.

XPS używam z Castoramy, firma Diall, służy do izolacji cieplnej ścian. Zbudowałem z niego Grummana którego można zobaczyć w modelach wielosilnikowych. Ogólnie uważam że jeśli model ma być pancerniejszy to brałbym EPP zdecydowanie. Ono się nie łamie a jak już to musi być naprawdę bardzo silne uderzenie. Na przykład w czasie jednego z lotów testowych Iskry zahaczyła ona o ziemię, wytraciła prędkość, zrobiła "gwiazdę". Zadarła o ziemię ogonem, końcówkami skrzydeł oraz dziobem. I z tego wszystkiego ucierpiało jedynie jedno koło. Z XPS już raczej pożegnałbym się z modelem. Miałem Bielika M346 z XPS, skończył po 2 lotach. Kadłub pękł na pół. Iskrę wystarczyło aby gąbką przeczyścić i dalej mogła latać.

Mam 4 łodzie w razie potrzeby w pogotowiu, oczywiście RC, Jedna taka była ale aktualnie rozmontowana. Ale nad tym startem to jeszcze tak pomyślę, nabiorę wprawy jeszcze przy nim i może w wakacje

Co do Pustelni to pisałem do nich w tej sprawie, dostałem pozwolenie na loty z ich stawów, a 400ha to kawałek terenu Chciałem zachować się jak trzeba i zapytać właściciela o zgodę by nie było problemów i by móc spokojnie startować Teraz tylko czekać na dobrą pogodę i odrobinę czasu, poprosili jedynie by dać znać kiedy będę miał próbować.

Na modelemax zobacz. Mają w płytach. Ja byłem zadowolony. Kleisz klejem cyjanoakrylowym (coś jak kropelka tylko dużo tańszy) a wzmacniasz prętami węglowymi. Przepatrz modele ESA. Wszystkie prawie są z tej pianki.

Wspólna cecha to to że jest biała i zrobiona z kulek. Na tym kończymy podobieństwa. A teraz różnice. Po pierwsze jest elastyczna. Styropianu nie wygniesz 90° a EPP tak. Więc model z EPP przeżyje znacznie więcej od styropianowego. Po drugie nie odpadają kulki. Wszystko jest sztywno zbite i sklejone. Po trzecie kleisz czym chcesz. EPP w odróżnieniu do styropianu jest obojętnie chemicznie. Nie topią go żadne kleje i farby. No i po czwarte jak jesteśmy przy farbach to malujesz wszystkim. Nie boisz się że rozpuści się od na przykład nitro. Jedyna wada to dostępność i cena. Styropian jest znacznie tańszy. Z tym też się zgodzę. Podmalowałem i poprawiłem parę rzeczy których nie mogłem wcześniej. Więc kret na plus.

Witam Moja Iskra również doczekała się kreta. Zbyt mało ją rozpędziłem przg wyrzucie wobec czego przewaliła się na skrzydło. Uszkodzenia dzięki piance EPP nie duże. Po 1h była już sprawna. Grunt to pozbierać wszystkie kawałki. na szczęście był to model budowany a nie kupiony więc jej remont był szybki i prosty. Wiedziałem po prostu jak jest zrobiona i jak idą węgle itd.