![](https://rchubiq.eu/images/banery/pfmrc/pfmrc_rchubiq.gif)
![](https://pfmrc.eu/output2.gif)
![](https://modele24.pl/pfmrc/baner.gif)
![](https://modele.sklep.pl/images/banery/PFM1.gif)
![](https://pfmrc.eu/kawa.png)
-
Postów
554 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Odpowiedzi opublikowane przez kulfon250
-
-
-
Godzinę temu, mar_io napisał:
Powiem Wam tyle w Polsce niestety tak się klientów traktuje. Takie odpowiedzi sprzedawcy, który chwali się na YT i nawet przez telefon jaki to nie jest z niego przedstawiciel DLE, serwis itd to gadanie jak wszędzie aby tylko produkt sprzedać. Zero odpowiedzialności po sprzedaży jak w przypadku wielu produktów. Jaka ingerencja? proszę Was. Od siebie napiszę tylko tyle. Telefon za 5k złotych podczas deszczu zalany (wg producenta wodoodporny) polski gwarant olał temat-wina użytkownika. Po interwencji w centali - gwarancja uznana. Firma schuberth robiąca kaski motocyklowe klasy premium również grube tysiące. Kask kupiony w angielskim sklepie. Awaria podczas gwarancji. Polski przedstawiciel nie uznaje gwarancji bo nie kupione w PL. Znowu interwencja do producenta. Kask wymieniony na nowy. U nas mają nas gdzieś. Dobrze że ten post wyszedł. Tak się składa że też w przyszłości będę ten dle 120 kupować. Chciałem w F3m, ale wiem jedno będę szukać gdzie będzie najtaniej nie koniecznie w PL. Nie ma sensu.
niestety, często obsługa gwarancji jest wliczona w marżę produktu, a więc np. koszt wysyłki do producenta. No wiec sklepy robią wszystko by udać, że klient winny.
pomijam tańsze "fabryczne" odbiorniki np. Futaby tylko bez pudełka, bo niby tańsza dostawa, a tak naprawdę to podróbki, ale sklep Ci tego nie powie, a jak model spadnie to Twoja wina.
a już magią dla mnie jest pretekst do nie wymienienia baterii , bo ktoś przelutował końcówki.
No cóż polskie piekiełko.
Dlatego warto wysyłać info do producenta
-
Nocka i chwila spokoju, pozwoliły zrobić próbę z silnikiem, przy okazji wkleiłem wzmocnienia przodu, które potem pozwolą zaokrąglić nos.
Na koniec przykleiłem spód komory.
Pojawiła się też rura bagnetu skrzydła.
Listewki trójkątne zrobiły robotę.
A do ich wykonania mam taki własnego pomysłu drukowany przyrząd.
-
Godzinę temu, RobertK napisał:
Szkoda tylko że impreza miała tak kiepski oddźwięk...
Nigdzie nie było żadnej informacji co i kiedy poza tym, że jest w tych dniach. Sam miałem się wybrać, ale nie wiedząc co i kiedy po kilku pytaniach bez odpowiedzi sobie odpuściłem.
-
Godzinę temu, young napisał:
Moim zdaniem walczysz aby tył był lekki co by to nie znaczyło. Tak duże prawie jak w F5J.
Tak, go zaprojektowano
ja tylko jestem rzemieślnikiem co go buduje, dodając kilkanascie zmian
-
Pada, to walczymy dalej
- Wklejona wręga silnika (sklejka 3mm)
- Zacząłem oklejać balsą 3mm boki
I wywierciłem otwory pod kołki i śrubę mocującą usterzenie (będzie zdejmowane, co ułatwi transport i przechowywanie)
Bardzo pomocny przy tym był, mały przyrządzik
Mocowanie na rurze będzie wyglądać tak
Test mocowania usterzenia pierwsze luzem, drugie z tulejkami prowadzącymi (do wklejenia)
-
-
-
-
-
14 minut temu, young napisał:
No ten to nie usiedzi na jednym miejscu !
Kolejny projekt , fajny pomysł na coś do relaksu szybko i tanio .
Jak znajdę chwilę wproszę się na oględziny Sinbada.
Życie jest zbyt krótkie, by w jednym miejscu siedzieć
Daj tylko wcześniej znać, bo Sinbad, teraz mieszka w samochodzie
-
1
-
-
36 minut temu, Andrzej Klos napisał:
A moze zastanowic by sie mozna nad jakims bardziej nowoczesnym profilem niz ten Wicherkowaty...
Ja latam tylko dla przyjemności, dlatego te "wicherkowate rozwiązania" lubię
A tak poważnie, mam gotowe pliki z tym profilem, nie chce mi się tego przerabiać.
Ta budowa to taki wakacyjny relax połączony z wyciągnięciem z szuflad różnych leżących tam gratów
-
1
-
-
Ponieważ, Sinbad jest już praktycznie skończony, czekam tylko na sensowna pogodę i wiatr do oblotu.
Postanowiłem zbudować lekkiego termika, do latania wieczorami, a przy okazji wykorzystać różne tanie i lezące w szufladzie graty.
Jak zwykle będzie to tartak :), po to budowałem ploter CNC, by stał i się kurzył.
Zaczyna się jak zawsze od wycinki i gromadzenia gratów
cdn...
-
1
-
-
Czy ktoś zna harmonogram imprezy coby w ciemno nie jechać?
-
5 minut temu, RobRoy napisał:
Licząc z grubsza - chcąc wykonać taki model o połowę mniejszy (rozpiętość 1500 , powierzchnia 4 krotnie mniejsza) , aby uzyskać takie samo obciążenie powierzchni nośnej trzeba się zmieścić w 950 g.
i tak się mieścili, kiedyś i myślę. że da się to zrobić. Dla mnie to za mały do latania bo nie widzę, bo bym popełnił
-
Około 37,2g/dm kw.
co do tego jak lata mały i duży o podobnym obciążeniu, musieliby się wypowiedzieć fachowcy.
-
Gumy można by ukryć stosując odpowiedni kolor pokrycia tam gdzie są
ale mnie to nie przeszkadza, a jak model jest w powietrzu to i tak ich nie widzę
To trochę jak z kolorem samochodu, zupełnie nie ma znaczenia gdy jesteśmy w środku, no chyba że maska, choć w nowych autach często i jej nie widać
A z ciekawostek model dostał nowy silnik, myśle, że minimum 2x mocniejszy, no i na to konto zamiast śmigiełka 12x6 mam do wyboru 17 lub 18 na 9, różnicę czuć nawet w mieszkaniu
Teraz tylko pogoda musi pozwolić na testy, niestety ostatni wieje głównie w poprzek pasa a to nie daje szans na test.
Waga modelu do lotu z baterią 6S/2200 (340g) to ok 3,8kg, czyli wg mnie zupełnie przyzwoicie, to nie jest rurka F5J z płaskim skrzydełkiem
-
Dokładnie to o Mitji, kupiłem short kit, ale drugi raz bym tego nie zrobił.
Jakość materiału i wycięcia była fatalna. Godziny straciłem na piłowanie a i w wielu miejscach, nie dało się tego pokleić idealnie.
Ostatnio z kupionych od niego plików Marabu 2 wycinałem na moim CNC elementy, to inny świat.
A co do modelu jest spory i sam lata, jak jest lekki wiatr, na pełnych klapach potrafi wystartować na 1 metrze.
Mój ma zmienione podwozie na aluminiowe, wcześniej miał węglowe, ale poległo z nierównościami łąki
To druciane do mnie zupełnie nie przemawiało
Zmieniłem też w skrzydle, żebra przy-kadłubowe na pełne, bo ten ażur był za delikatny i zamiast przednich rurek, dałem śruby.
Podobnie w kadłubie, dodałem pełne wzmocnienia, wewnątrz domku przy skrzydłach.
Od tego momentu, skrzydła przestały "pływać"
Czasami w lecie dla zabawy latam z wyłączonym silnikiem z szybowcami
i daje radę spokojnie.
-
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Dziś były pierwsze rzuto-loty
Kolega go rzucał z lekkiego rozbiegu, przy lekkim wiaterku.
Model waży ok. 3,6kg
Szybował poprawnie ładnie mimo małej prędkości reagując na stery.
Jeden rzut był z silnikiem co potwierdziło, że jest ewidentnie za słaby i do wymienienia na większy.
Przy tym kadłubie zastosowane maksymalne śmigło, ledwie wychodzi poza obrys kadłuba
Na tym latanie byłoby możliwe, ale bardzo powolne i męczące.
Po maską jest miejsce na większy i kawałek ołowiu do wywalenia, więc w przyszłym tygodniu zmiana i kolejne próby teraz już pewnie normalnego lotu.
-
6
-
Bez czarnego to prawie nic nie było
Oblot jak dobrze pójdzie to pewnie w Lipcu, a może i koniec czerwca, kto wie, roboty zostało na 1h solidną godzinę pracy, no może 2.
Kolejne pomysły czekają to trzeba gonić, bo życie nie trwa wiecznie
-
-
-
28 minut temu, young napisał:
Oldtimer z lat 40 z 'wunglem" a feeee, profanacja ?
No pewnie i do tego ma lotki i silnik to już profanacja do sześcianu
A i jeszcze ma węglowe rurki jako bagnety i ozdoba kabiny matko mega profanacja.
I radio nowoczesne RC, rety to już po prostu jest nie do zniesienia
Na szczęście, jeszcze partia i nasz zbawca pozwalają na własne pomysły
i niektóre gusta
-
3
-
DLE 120 (nieszczęścia chodzą parami)
w Benzynowe
Opublikowano
O tak, u nas bywają cuda, kiedyś jedna z hurtowni, zaproponowała mi Futabę pulpitową w super cenie, co ciekawe "oryginalny" zestaw miał jakiś przedziwny odbiornik i konfigurację akcesorii.
Napisałem do producenta, odpisano mi, że takiej konfiguracji nie ma.
Przyciśnięty handlowiec stwierdził, że firma kupuje to w jakiejś hurtowni w bodaj Indiach :), ale to na pewno oryginały wszystko
Pewnie tak jak te odbiorniki Futaby bez pudełek...
a potem wpisy, że odbiornik nagle zgubił linka, mnie coś takiego nigdy mi się nie zdarzyło, ale fakt nigdy nie kupiłem "oryginalnego" odbiornika bez pudełka...