Mam, używam, natomiast syn wybrał drukarkę 3D której się nie tykam. Nie mam na nią nerwów. Szybciej mi idzie sklecić coś od podstaw
Nie jest tak do końca. Co prawda konewek nie lutują, ale coś tam robią manualnie. Szału nie ma, ale dramatu też nie. Kto chce da radę coś ogarnąć.
Druga sprawa, to strach dać co niektórym coś do łapy, bo "se" krzywdę zrobią.
16 latka potrafi włożyć nożyczki do kontaktu i weź tu daj coś więcej jak kartkę i długopis.