a74BACK

Problemem Taranisa (w sumie frsky) , nie są odbiorniki, tylko ,moduł wcz (XJT). Zasięg spada mu dobrze jakieś 2, 3x po ok 2 latach intensywnej eksploatacji. Daje wcześniej objawy problemów z zasięgiem. Coś tam spier... Przed wymianą modułu (padł po ok 2,5 roku) mogłem odlecieć nie dalej niż ~600m, po wymianie na nowy 2,5km bez problemu. Wbudowane moduły mam wrażenie, że zachowują sie jeszcze gorzej. Miałem jedną z pierwszych wersji xjt (zewnętrzną), niedawno wymieniłem na nową. Stara może doczeka się próby reanimacji, choćby z samem ciekawości co mu dolega ? Ekologiczna cyna, czy coś innego ? Osobiście nie rozbiłem żadnego modelu przez ten dziadowski moduł, ale kilkakrotnie straciłem kontakt z jotką, na szczęście wolno lata więc skończyło się szczęśliwie (telemetria wyła dawno, że brak zasięgu). Nie w tym rzecz, problemem nie jest firmware, tylko problem sprzętowy z modułem wcz .-) PS "Niedzielni latacze", mogą problemu nigdy nie otkryć, bo moduł nie zdąży się wyeksploatować przez ten czas. Oczywiście moja opinia jest mocno subiektywna, bo potwierdziła się raptem na kilku nadajnikach. Trzeba by mieć kilkadziesiąt takich przypadków.

"Przelatałem" sporo nadajników od 4014 do FC28, potem miałem sporą przerwę i zachciało mi się ponownej zabawy. Ersky9x, (matka opentx) to była droga przez mękę. Dlatego napisałem, że nie polecam, tym którzy używali wcześniej innych aparatur .-)

No fakt, dla kogoś kto całe życie korzystał ze schematów producenta graupner/futaba itd, ten soft to porażka, ale mi się udało ! Teraz już nie chcę innego. Jednak innym którzy mają wątpliwości, nie polecam .-)

Z własnego doświadczenia i doświadczenia kolegów. Z DJT nikt nie miał nigdy problemów. .-)

Frsky ma problem z modułem nadawczym XJT (niezależnie, czy wbudowany, czy dokładany). Po ok 2-3 latach intensywnego latania, moduł powoli traci zasięg. Realny robi się ok 400-600m Wymiana na nowy załatwia problem, stary jeszcze nie przeszedł próby naprawy, więc nie wypowiem się, czy da się go naprawić. Reszta tej taniej (odbiorniki, reszta radia, etc) chińszczyzny działa nadzwyczaj dobrze.

Jak piszesz z PCta możesz sobie dodać układ klawiatury jaki chcesz .-) Srajfonów i innych Makintoszy nie ogarniam .-)

Do mnie jeszcze nie dotarł .-)

... a tak wygląda śnieg. Dobrze, że mi przypomnieliście .-)

W Grudziądzu zakończyliśmy sezon 2019 w Lisich Kątach, przy wietrznej pogodzie i porywach wiatru do ok 8m/s, ja postanowiłem jeszcze zakończyć sezon na zboczu gdzie wiało jeszcze mocniej ! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2020, dużo wolnego czasu na hobby i dobrych warunków pogodowych + dobrego towarzystwa. Pozdrawiam !

Bez obaw, będzie latał !

Oba pomysły dobre ! .-)

Na natarcie wklej kawałek klocka lipowego, albo jak nie masz wzmocnij balsę cjanoakrylem.

Samolot mam z Lidla, ale tam wchodzą jeszcze tańsze, bo 4szt kosztowały niecałe 60zł CYFROWE !

Nie kupuję, dla mnie za drogie i nie widzę różnicy w porównaniu do ceny jaką trzeba za nie zapłacić Zresztą ja jestem miłośnikiem chińszczyzny, więc co będę amerykańskiego chińczyka kupował

777MG były super, Te nowe 811 chciałem kupić, ale nie było więc kupiłem droższe chyba symbol 813. Jeszcze nie włożyłem do modelu, więc nie pochwalę, ani nie zganię. KST mają problem z trzymaniem neutrum podczas zmian temperatury. Inaczej jest w -10*C, a inaczej w +15, a jeszcze inaczej w +30. W sumie da się z tym żyć, ale czasami WQEQWE#@ia PS Podsumowując: Jak mam być dobrze i bdb to turnigy/kst, każdy ma swoje preferencje, oba serwa OK. Jak ma być naprawdę tanio i dobrze to corony. Jak ma być drogo i szybko ma paść to hitec. Jak ma być loteria to geoteck (z 4 3 mi padły bardzo szybko- zasilane 6V- może w tym szkopuł?)

KST dobre, ale Turnigy lepsze

Znam oba modele i oba mogę polecić. Dobre i śmiesznie tanie serwo. Ma jedną wadę. Szybko dostaje luzu, ale do zastosowań "amatorskich" idealne. Uważaj przy nich na kable, lubią się urywać z płytki. Nie szarp ich.

Tak jak kolega wyżej napisał. Szukaj kabla od zasilacza laptopowego .-) Jak nic nie znajdziesz mogę coś poszukać, ale napisz ile tego potrzebujesz .-)

Właśnie dlatego, że nie opanowaliśmy tego holendrowania i niestabilnego lotu dalismy sobie spokój ze skrzynką ! .-) Jednak jak ktoś to opanuje, to naprawde fajnie wygląda w locie. Powodzenia .-)

Kup sobie pistolet do pianki i do niego dorobisz sobie redukcje na "igły" Piana z pistoletu wygodniejsza i lepiej sie dozuje .-) Starczy Ci na długo, bo taka "z puchy" szybko wysycha

Między ołów, a aku włóż tam jakiś kawałek pianki/gąbki.

Zgadza się, potrafiła odrywać się z folią, ale dawałem w tym miejscu kawałek poszycia z balsy/sklejki/forniru i "przypalałem" mocno folie. Wtedy trzymało.

Haczyki były fajne, jak nie można było kupić kiedyś dobrej taśmy. Teraz taśma jest lepsza bo szybsza i wygodniejsza a trzyma tak samo .-)

Rysy/pęknięcia na ścianie naklej będzie realistycznie .-)