Skocz do zawartości

d9Jacek

Modelarz
  • Postów

    4 772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Odpowiedzi opublikowane przez d9Jacek

  1. 37 minut temu, zalesvw napisał:

    Czytałem to na olx... Zluzuj ;)

    ???

    naprawdę????

    czytałeś???

    nie wierzę?

    moim zdaniem  nie mogłeś  tego co  piszą na OLX-ie  czytać

  2. 29 minut temu, zalesvw napisał:

    Od strony kupującego również znam temat, nie tylko sprzedaję, bo bardzo dużo też kupuję. I w tym przypadku też wolę zrobić wpłatę niż czekać na donosiciela z kasą.

    Paczek pobraniowych nie wysyłam i tyle, chyba że to już któraś z kolei paczka do danej osoby, zresztą znajomym wysyłam w ciemno bo wiem że kasa dla mnie będzie jak nie jutro to za tydzień.

    Raz tylko musiałem zgłaszać sprawę na policji, i już samo info o tym poskutkowało natychmiastowym doręczeniem paczki z umówionym towarem. 

    wklejam zasadę zalecana przez OLX

    "Wpłata z góry zawsze obarczona jest sporym ryzykiem. Może się tak zdarzyć nie tylko przy kupnie przedmiotu, ale także przy opłacie za usługi oraz gdy Sprzedający prosi o zapłatę za przesyłkę darmowego przedmiotu. W ten sposób możesz stracić pieniądze i nigdy nie zobaczyć zamówionego towaru.

    Jeśli już decydujesz się na przelew, sprawdź w internecie, czy podany przez Sprzedającego numer konta bankowego nie był wykorzystywany w nieuczciwych celach. W żadnym razie nie wysyłaj pieniędzy za granicę

  3. 2 godziny temu, zalesvw napisał:

    Jak to mówią, masz miękkie serce to miej twardą dupę.

    Ja po kilku takich akcjach nie wysyłam nic za pobraniem, tylko wpłata, a jak komuś nie pasuje to nie zmuszam, znajdzie się inny chętny na dany towar...

    Darek,

    teoretycznie masz rację...ale spójrz  na to od strony kupującego... nie znam sprzedającego, wysyłam mu kasę na konto i zamiast zamówionych kogutków dostaję glinę na kogutki ew tzw "figę",  bo jak to mówią  kto ma miękkie serce to ma twardą dupę....

    Aledrogo czy eBay to inna bajka

  4. i papier japonski i Koverall, to metody klasyczne...podobne technologicznie...

    jezeli nie kryłeś do tej pory płatów japonka to zrób tak..

    1./ przytnij b.ostrym nożem  lub zyletką kawałek papieru  wielkości oklejanej powierzchni..z naddatkiem na oklejenie kr. natacia i spływu + o 3 cm na długości

    2/ przyklej papier do krańcowego żeberka , zwracając uwagę aby dłuższe  boki przyciętego kawałka  były równolegle  do krawędzi np natacia

    3/poczekaj  az miejśce  klejenia wyschnie

    4/naprężając delikatnie papier przyklej go do nasadowego 

    5/ przytrzymaj napręzóny do wyschnięcia

    6/potem to już std oklejanie

    7/naddatki przelakierowanego papieru  znakomicie się obcina  wodoodpornym papierem ściernym ( np 240-320) naklejonym na deseczkę

  5. 19 minut temu, maciex napisał:

    Masz przykład takiego pędzla, który się sprawdzi?

    w kazdym makecie budowlanym znajdziesz ->>>dział art malarskie->>>pędzle i wałki malarskie->>>wałeczki, są róznej  dłygości, róznej średnicy i z róznego mateiału, poczynając od gąbki a kończąc na  futerku...

    same zalety, nie kapie, nie przesiaka, nie ma smug....dobrze i równo sie nanosi

    moltopren-mini.jpg

     

    20 minut temu, maciex napisał:

    przystępuję do oklejania skrzydła.

    sugeruję oklejanie jak Koverall-em

  6. 26 minut temu, maciex napisał:

    Cześć. Pierwszy post (oprócz powitalnego) i pierwsza budowa - robię dokumentację i z perspektywy czasu widzę, jak wiele rzeczy powinienem zrobić inaczej. Całą wiedzę czerpię z instrukcji (niełatwej) oraz YouTube. Ale do rzeczy!

     

    Oklejanie modelu zaczynam od statecznika poziomego, żeby zobaczyć jak to działa. Papier nawet nieźle się okleił (jak na pierwszy raz ;) ). Po pomalowaniu odpowiednią mieszanką Eze Dope (nie próbowałem nitro, gdyż podobno bardzo śmierdzi, a nie mogę sobie na to pozwolić w mieszkaniu), papier skleił się w jednym punkcie jak na zdjęciach.

     

    IMG_6993.thumb.jpg.85e5bcdc414bb4b0a893bbf966711dd4.jpgIMG_3489.thumb.jpg.23d0269ba512da6d9cd4882ee782671c.jpg

     

    Teraz pytanie: czy mogę to na razie tak zostawić czy nie ma sensu nawet próbować latać?

     

    Zależy mi na tym, aby w końcu po kilku tygodniach puścić model w ten weekend (po oklejeniu skrzydła głównego oczywiście), gdyż później może być ciężko z czasem przez kilka tygodni... Moim zdaniem nowicjusza samolot powinien polecieć, sczepienie jest minimalne.

     

    Dzięki za pomoc.

    tak jak Patryk napisał , olej to.....

    na przyszłóść  mniej tego szuwaksu  i nanoś  pędzlem wałeczkowym

  7. 2750 ton NH4No3 ??...zawsze mozna powiedzieć ,że to nawóz?

    brakuje tylko jeszcze  obok drugiego magazynu ze sposzkowanych torfem i pyłem glinu

     

     

    w Oklahoma City w 1995  zdetonowano "tylko" 2,5 tony ANFO a wybuch zniszczył pół dzielnicy

     

    zdjęcie poniżej poglądowe - wybuch 4,8 ton ANFO- experyment ( za Wiki)

     

     

    yMinor_Scale_test_explosion.jpg

  8. Paweł,

    ale to Ty jesteś specjalista...a nas  sie pytasz ...."CNN podaje, że zniszczone zostały budynki mieszkalne oddalone nawet o 10 km od miejsca eksplozji ".??

    piszą o fajerwerkach...ale taka ilość , z takim podmuchem ??   bomba paliwowa ?? termobaryczna ?

  9. a ja   tylko zacytuję:

      W dniu 30.07.2020 o 19:53, AKocjan napisał:

    "Latam jak wściekły, ponieważ wylatałem bardzo dużo godzin."...." jestem zmęczony po lotach to nieprecyzyjnie piszę

    i od siebie napiszę , myśl  bo latanie wymaga myślenia , koncentracji  ....jeżeli jesteś zmęczony to nie lataj,  bo tylko narobisz krzywdy  innym i sobie

     

    • Zmieszany 1
    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.