




d9Jacek
Modelarz-
Postów
4 772 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Treść opublikowana przez d9Jacek
-
nie, przed aptekami czeka sie na wejscie do pomieszczenia w którym sprzedają leki czyli do APTEKI...takie jest rozporządzenie ,że nie może przebywać więcej niż jedna osoba...w miejscowości gdzie mieszkam to się sprawdza, E-recepty też. Farmaceuci w aptekach są bardziej narażeni na potencjalne zarażenie Koronavirusem niż inni sprzedawcy edit...myslałeś? pewnie o za kupach. prawda???
-
BRUTALNIE....ale na wszelki wypadek... Załóżmy, że mamy 38 milionów testów. Załóżmy. I co - zrobisz te testy wszystkim naraz ? O godzinie "zero" ? Wydaje Ci się, że to jak test ciążowy ? Wystarczy rozesłać do domów i zacząć bić w dzwony trzy dni później w południe by każdy nasikał na paseczek ? Nie masz pojęcia ani o metodach testowania ani o tym PO CO się takie testy wykonuje. A jeśli nie będziemy mieć 38 milionów testów tylko 3 miliony ? I dziś o 12:00 przetestujemy JEDNOCZEŚNIE 3 miliony osób. I co ? To znaczy, że wśród pozostałych nie ma zarażonych ? A jak unikniesz kontaktu tych PRZETESTOWANYCH z tymi NIETESTOWANYMI już po tym jak wykonano testy ? Dziś nie byłeś chory bo się przetestowałeś a za 3 dni coś złapiesz... to po ch...j był ten test na zdrowym ? Żeby test zmarnować ? Kluczem nie jest TESTOWANIE. Ch....j nas obchodzi dokładna liczba zakażonych. Ważne jest by obniżyć prędkość z jakim szerzy się zakażanie. Dlatego #siedźkurwawdomu# nie jest takim złym rozwiązaniem. I nie ważne czy masz objawy, nie masz ich czy masz objawy nie pasujące - ograniczając poruszanie się ograniczasz możliwość szerzenia się choroby. Ka Pe Wu ? ps.przepraszam jeżeli kogoś uraziłem ale......?
-
Marcinie, to nie do końca tak , tu nie chodzi o wygaszanie przez ibuprofen stanu zapalnego i jego objawu :gorączki.( nie ketonal, czy kwas acetylosalicylowy) Inaczej może: w tej aferze głównie chodzi o zwiększanie przez ibuprofen ( miedzy innymi) ilości enzymu ( enzym konwertujący angiotensynę 2) dzięki któremu koronawirus może wejść w interakcję z komórką pęcherzyka płucnego,co prowadzi do COVID 19. Im więcej enzymu tym bardziej koronawirus się cieszy. Mój post dotyczy TYLKO I WYŁĄCZNIE Twojego uzupełnienia...reszta ABSOLUTNIE właściwa??
-
Masz rację Pawle...nie używam kremu do depilacji...to w odniesieniu do mojego gustu
-
jesteś pewien Robercie ?? to jest tylko odpowiedz na to co Kol D2F napisał ...cytuję " "Ale przeczytałeś ze zrozumieniem co kolega napisał? 20000-120000 to wg Ciebie nieduża ilość? Pisz, że konkretne chodzi Ci o ilość przebadanych potwierdzonych przypadków. A tu mała ilość to nie jest powód do dumy. Wszystkich trzeba przebadać."
-
"Wszystkich trzeba przebadać" Piotrze , może i mało eleganckie ale cóz można odpowiedzieć na to co zacytowałem powyżej ( przebadać 38 mln? cała populację Polski)
-
w pierwszej kolejności przebadaj siebie.....na nogi ,bo na głowę to już za pózno
-
no to za ciosem, mam tylko nadzieję ,że Rafał tego już nie będzie ukrywał .... Umarłem ? To podobno prawdziwa ocena produktu ? „(Ocena kremu depilującego Veet dla mężczyzn, skopiowana ze strony Ceneo) Dowiedziawszy się, że moje jajka wyglądają jak podstarzały rastafarianin zdecydowałem się podjąć wyzwanie i kupić żel do depilacji. Wcześniejsze próby golenia nie były zbyt skuteczne i prawie nadwyrężyłem sobie plecy starając się dotrzeć do mniej dostępnych zakamarków. Będąc nieco romantycznym człowiekiem pomyślałem, że nadchodzące urodziny ukochanej możemy uczcić oddając się cielesnym uciechom. Zawczasu złożyłem zamówienie i jako facet pracujący na Morzu Północnym z poczuciem wyższości czytałem opinie o produkcie wszystkich tych, którzy uskarżali się na jego zbyt silne działanie, uznając ich tym samym za zwykłych, biurowych mięczaków... och towarzysze mej niedoli, w jakim ja byłem błędzie! Poczekałem, aż moja druga połówka wygodnie położy się w łóżku i dając jej subtelnie do zrozumienia, że mam dla niej niespodziankę poszedłem na dół do łazienki. Z początku wszystko szło nieźle, nałożyłem żel i stałem oczekując na rozwój wydarzeń. Nie musiałem długo czekać. Najpierw poczułem delikatne ciepło, które w ciągu kilku sekund przerodziło się w intensywne pieczenie i takie uczucie, jakby dwóch facetów podnosiło cię do góry za stringi zrobione z drutu kolczastego. Dotychczas religia nie stanowiła istotnej części mojego życia, ale nagle gotów byłem przyjąć każdą wiarę, żeby tylko powstrzymać brutalne palenie wokół odbytu i tego, co zaczęło przypominać zmielonego kotleta i dwa suszone daktyle. Chciałem zmyć żel z krocza nad zlewem starając się jednocześnie nie przegryźć sobie z bólu wargi, ale niestety zdołałem jedynie zapchać odpływ kłębkiem kłaków. Z załzawionymi oczami postanowiłem opuścić łazienkę i korytarzem dostać się do kuchni. Tradycyjne poruszanie się wkrótce przestało być możliwe, więc ostatnie metry w kierunku lodówki pokonałem na czworakach. Miałem tam nadzieje znaleźć coś, co da mi zimne ukojenie. Szarpnąłem za drzwiczki zamrażalnika i odkryłem kubełek lodów. Zdjąłem pokrywkę i umieściłem go pod sobą. Ulga była niesamowita, ale tylko tymczasowa, bo lód na wierzchu roztopił się dość szybko i ogniste kłucie powróciło. Kształt kubełka uniemożliwiał mi potraktowanie odbytu lodowym przysmakiem a wzrok powoli odmawiał posłuszeństwa, więc zacząłem nerwowo macać ręką wnętrze zamrażalnika w poszukiwaniu czegoś innego. Złapałem za jakąś paczkę, w której jak się później okazało była mrożona brukselka i starając się być jak najciszej rozerwałem folię. Wziąłem pełną garść i bezskutecznie próbowałem zaklinować kilka między pośladkami. To nie pomagało a na dodatek część żelu znalazła drogę do mojego kakaowego tunelu. Czułem się jakby prom kosmiczny odpalił swoje silniki tuż za mną. To był prawdopodobnie pierwszy i mam nadzieję ostatni raz w moim życiu kiedy marzyłem, żeby w kuchni pojawił się bałwan gej, co powinno wam uzmysłowić do czego byłem zdolny się posunąć, żeby złagodzić cierpienie. Jedyny pomysł na jaki mój oszalały z bólu mózg mógł wpaść, to delikatne wciśnięcie brukselki tam, gdzie żadne warzywo wcześniej nie było. Niestety, moja druga połówka zaniepokojona odgłosami dochodzącymi z kuchni wybrała akurat ten moment, żeby sprawdzić co się dzieje na dole. Powitał ją widok mnie z tyłkiem w górze i truskawkowym lodem kapiącym z brzucha gdy wciskałem brukselkę w ***** mamrocząc pod nosem... "ooo jak dobrze". Oczywiście taki szok musiał wyrwać krzyk z jej ust, a zaskoczenie, że nie słyszałem jak schodzi na dół spowodowało u mnie nagły, mimowolny skurcz, przez który wystrzeliłem w jej kierunku brukselkową salwę. To zrozumiałe, że pierdnięcie brukselką w jej nogę o 11 w nocy prawdopodobnie nie było tą niespodzianką, na która liczyła, a tłumaczenie dzieciom nazajutrz skąd na lodach wzięło się to dziwne wgłębienie nie poprawiło mojego wizerunku. Podsumowując: Veet usuwa włosy, godność i szacunek dla samego siebie...”
-
Robert, mam wiadomości naprawdę z pierwszej ręki( nie mogę więcej napisać) ale to co jest robione w Polsce jest stawiane za wzór pozostałym krajom EU. Ilośc zarażónych /chorych w porównaniu do Francji, Hiszpanii nie mówiąc o Włoszech jest naprawdę nieduża edit we Włoszech , w Lombardii na karetkę czeka się 4-5 godzin, Francja-Sabaudia policja jezdzi i wali mandaty wychodzącym z domu o Galicji -Hiszpania nie chce pisać bo to horror
-
-
Robert, "Większość ludzi, jeśli nie wszyscy, którzy są w tzw kwarantannie w domu są zarażeni"......sorry ale delikatnie powiedziawszy mylisz się aby nie nazwać tego inaczej ? , idąc dalej a co do tego mają wybory ???? Za moment Rafał usunie Twój post bo w politykę wchodzisz
-
oszalałeś albo Cię wirus dopadł ;(...nic takiego nie pisałem... To Pietka o tych gumach pisał
-
Rafale, a nie uważaśz za rzecz smieszną , w ustach lekarza, polityka wypowiedzi o rzucaniu kamieniami w dinozaury ??Chociaż, może masz rację...nie smieszną ale tragiczną w swej wymowie co do poziomu mentalnego tej osoby.... a wtedy to juz sie politycznie robi
-
a możesz mi Rafale przedstawić powód usunięcia ? wiem,wiem...możesz napisac bo mi sie tak podobało...
-
no to ja się tylko zapytam...KTO usunął mój post dotyczący rzucania kamieniami w dinozaury ???? czy to w ramach poprawności politycznej, ochrony dinozaurów, kamieni czy nieopowiedzialnych lekarek ?? edit: nikogo nie obrażałem, nie naruszałem uczuć religijnych, nie używałem słów uznanych powszechnie za wulgarne...więc ?????
-
Piotrze , pomysł znakomity...tylko może być problem z wkładami, bo to nie moga być maseczki lakiernicze czy przeciwpyłowe
-
obejrzałem film z oblotu...super..GRATULACJE Marcinie??
-
a jego córka to CIPPOLINA ?????...już mi sie podoba
-
bardzo blisko...ale nie toaletowy? niestety Jarku pudło?? a toaletowego w okolicy nie brakuje?
-
Chciałbym serdecznie podziekować Kol Błażejowi ( wraz z córką ) ,nick Granacik , za pomoc w uzyskaniu rzeczy praktycznie nieosiągalnej
-
mam ją w wersji RC
-
ależ oczywiście Pawle, cały czas stosuję tę grunwaldzką formułę , ale podstawa to jest cukier które rzeczone drożdze przerabiają na C2H5OH bez cukru to bida ❗️? Apel Rektora - prof. Mirosława Wielgosia w związku z pandemią koronawirusa! W dobie kryzysu pozwalam sobie skierować do Państwa kolejne apele, mające na celu postępowanie zgodne z zasadami – zarówno tymi, które wynikają z bieżących rozporządzeń i komunikatów, jak i tymi, które najzwyczajniej mieszczą się w zakresie szeroko pojętego zdrowego rozsądku. A tego ostatniego – niestety – w wielu przypadkach najwyraźniej brakuje. To, że niektórzy z nas nie muszą chodzić do pracy, szkoły czy na zajęcia w uczelniach, nie oznacza, że dostali prezent w postaci darowanego czasu na załatwianie tak zwanych „spraw”. Pozornie może się wydawać, że jest to doskonała okazja na zrealizowanie tego wszystkiego, na co na co dzień nie mamy czasu. Nic bardziej złudnego – to jest czas na IZOLACJĘ! Pozostańmy więc w domach, jeśli nie musimy naprawdę ich opuszczać. Wiele spraw można w dzisiejszej dobie załatwić zdalnie – za pośrednictwem internetu czy telefonu. Banki, różnego rodzaju zakupy sprzętowe, salony telefonii komórkowej i wiele, wiele innych – zazwyczaj możliwe do załatwienia bez konieczności wychodzenia z domu. ?Dotyczy to także wizyt lekarskich. Każdy ma chyba świadomość tego, jak bardzo przeciążony jest aktualnie system ochrony zdrowia, działający w stanie podwyższonej gotowości. I znów – to nie jest czas na realizację zaległych wizyt, na chodzenie do placówek medycznych „na wszelki wypadek”, bo po prostu teraz mam czas. Nie obciążajmy systemu opieki zdrowotnej tym, co nie jest w danej chwili niezbędne, tym, co może zaczekać jeszcze miesiąc, dwa, trzy. W ten sposób – oprócz „oszczędzania” systemu, przyczynimy się także do zmniejszenia ryzyka rozprzestrzeniania się wirusa, jak również zadbamy o bezpieczeństwo swoje i personelu medycznego. Pamiętajmy, że po drugiej stronie też są ludzie. Ludzie, doskonale wyszkoleni i przygotowani do tego, by nieść pomoc innym. Ale jednocześnie są to też ludzie, których nie należy niepotrzebnie narażać na niebezpieczeństwo. Ludzie, którzy mają swoje życie, którzy mają swoje rodziny i bliskich. To jest ten czas, kiedy profesjonaliści z zakresu ochrony zdrowia – lekarze, pielęgniarki, położne, ratownicy medyczni, sanitariusze, fizjoterapeuci i rehabilitanci, farmaceuci, diagności laboratoryjni, technicy, personel pomocniczy i wszyscy inni, także potrzebują wsparcia, otuchy, a przede wszystkim zrozumienia. Oni muszą być zdrowi i sprawni, żeby móc skutecznie pomagać tym, którzy tej pomocy naprawdę potrzebują. A potrzebujących będzie – niestety – przybywać z dnia na dzień. ?Jeżeli ktoś aktualnie z jakiegokolwiek powodu podlega kwarantannie, niech bezwzględnie przestrzega jej zasad. Pamiętajmy, że wyjście z kwarantanny przed ustalonym czasem jej trwania naraża na niebezpieczeństwo wiele niczego nieświadomych osób i może być uzasadnione jedynie nagłymi, niecierpiącymi zwłoki sytuacjami. Ale i wtedy należy zastosować adekwatne procedury, z poinformowaniem odpowiednich służb sanitarno-epidemiologicznych i medycznych. Samowolne łamanie kwarantanny, z naruszeniem powyższych zasad, jest nie tylko wysoce naganne z przyczyn etyczno-moralnych, niebezpieczne z medycznego punktu widzenia, ale też jest niewątpliwie łamaniem prawa. Nie oszukujmy więc ani siebie, ani innych. ❗️Nie marnujmy też deficytowych środków ochrony indywidualnej – naprawdę może ich zabraknąć, więc używajmy ich tylko wtedy, kiedy jest to rzeczywiście uzasadnione względami epidemiologicznymi. Bądźmy rozsądni i odpowiedzialni, przewidujmy konsekwencje naszych zachowań. Wszyscy jesteśmy obecnie bardzo narażeni – a niektórzy z nas jeszcze bardziej. TO JEST DZISIAJ PROBLEM NAS WSZYSTKICH!!!
-
hmmm................Marcin jesteś tego pewien ????
-
oooooooooj , przypuszczam że napewno znasz? tu wklejam link do bardzo ciekawej wypowiedzi kompetentnej osoby....warto przeczytać https://pulsmedycyny.pl/prof-krzysztof-j-filipiak-o-chlorochinie-i-innych-lekach-potencjalnie-skutecznych-w-leczeniu-covid-19-985396?fbclid=IwAR3kil6Ku5VBvSHhHHzYvqpbdDfcDoSUWg1rFadqUnEFVeN0cdpkyHo1C28
-
to mydło nasz kolega modelarz robił