Skocz do zawartości

d9Jacek

Modelarz
  • Postów

    4 766
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Odpowiedzi opublikowane przez d9Jacek

  1. 40 minut temu, Janeczek napisał:

     Witold , ja ten silnik znam pod nazwa Wietierok  - chociaz rosyjskie silniki samozaplonowe  Wietierok  1,5 ccm wygladaly calkiem inaczej  : mialy boczny wydech ,karter byl czarny a glowica i tylny dekiel  byl "zloty"  albo raczej zoltawy....ten silnik jest tak samo rzadki jak Wietierok 1,5 ccm ....

    Pozdrawiam janek

     

    OK,

    niech on ci będzie VETEROK 03 ,ale jaka pojemność, gdzie był robiony i w jaki okresie ?

    Wietierok 1,5ccm  sprzedawany w Polsce przez CSH był  raczej  miernej jakości, stąd obecnie  rzadki  bo niewiele się ich ostało

    Miał poprzeczne płukanie , płaski tłok podobnie jak pózniejszy CSTKAM 2,5 D....zapamietałem go głównie z tego ,że stożek wału nie odpowiadał stożkowi w piaście smigła, więc piasta  pięknie bujała się na boki.Ale konkludując , są  trzy silniki o nazwie VETEROK?

  2. oczywista  oczywistość ,że jest to zupełnie inny silnik, ale tak jak napisałem w moim archiwum siedzi pod nazwą VETEROk o3,

    muszę poszukac  za jakiej rosyjskiej strony to ściągnąłem...Ale dobrze  bo ujawniły się kolejne NN silniki

     

    napisałem DDR bo...odlew typowy dla  starych Dremo

    • Lubię to 1
  3. 23 godziny temu, f2cmariusz napisał:

    tak to wypada mi tylko bardzo grzecznie podziękować za założenie innego tematu w moim imieniu ale problem jest w tym że po prostu brakuje czasu na kontynuowanie równoległe dwóch tematów. Bo mimo że na FB jest pewnie ponad 70 000 opublikowanych dobrej jakości fotografii a drugie tyle czeka na publikację to wolę 12 godzin w tygodniu poświęcić na silnik SiM 2b.

     Czytałem, choćby to że się nic nie dzieje...

     Mam publikować że poleruję 43 śrubę kompresyjną jednocześnie robiąc drugi przyrząd do wyginania? Albo pokazać jak poprawiam czy kalibruję gwint w toczonej części karteru. Tam brakuje jeszcze panewek i także nad tym pracuję bo aby utoczyć panewki potrzebuję przynajmniej poprawić prostopadłość w imaku bo reszta kątów w następnych nożach ogarnę na szlifierce. Jest jeszcze wiele  elementów które także wymagają doliczenia do 65 sztuk czy pod-kompletów ?

    Ja naprawdę nie mam wątpliwości jak odpowiedzieć na pytanie: nos do tabakiery czy tabakiera do nosa. 

     I wiem że pomysł budowy  spalinowego silnika modelarskiego typu "Rytm" powstał dawno temu. Skrystalizował się podczas M Ś w 2016 w Australii gdzie z Pawłem podziwialiśmy Gwiazdozbiór Krzyża Południa. A konkretna realizacja czyli dokumentacja zaczęła się na wiosnę 2018 roku. I ja to realizuję początkowo bez forum stopniowo wycofując się z wyczynowego zajmowania się F2C jako zawodnik. Niestety to co robiłem dla siebie i innych w ekipie polskiej teraz wykonuje dla Mistrzów Świata i dalej mi to zajmuje czas kosztem repliki SiM 2b

     A wracając do tematu. 

     cynowanie: tylko cyna jak w opisie: "Do lutowania w ogniu. Do kolby nie nadaje się" Z mojej praktyki: da się 60-ką zabielić kawałek blachy ale zdecydowanie łatwiej, szybciej tą co ma taki dziwny opis. 

     B-101 jest bardzo dobrym materiałem na panewki. Podobnie jak parę innych gatunków dostępnych w tym momencie przeze mnie BK331 BA1032   Dla mnie jednym z kryteriów zakupu to będzie także średnica dostępnego wałka jak i na panewki główne tak i na panewki w stopie korbowodu.

    zwykłym "lutem z drucika" nie polutuję bo słaby będzie efekt końcowy. Tylko tyle i aż tyle. Sreberko nie wchodzi także w rachubę bo płomień może rozhartować (~700 stopni C.) sprężynkę a jak na razie to fantastycznie się buja. Można spokojnie mocno przeginać i wraca. Co widać na ostatniej zamieszczonej fotografii. Mocno umęczona sprężynka ta na dole.

    Kiedyś już znalazłem jubilerski sklep z lutem cynkowo-kadmowym. W razie czego żaden problem kupić cynk w postaci metalu na allegro w cenie 10 zł za 30 gramów i elektrody kadmowe na złomie.

    dopiero teraz zauważyłem ten fragment....[.....żaden problem kupić cynk w postaci metalu na allegro w cenie 10 zł za 30 gramów i elektrody kadmowe na złomie.....] żaden...ale robienie takiego stopu to większe zagrożenie niz produkcja azotynu amylowego.....nie idz Mariusz ta drogą

  4. kolejne owocne spotkanie w weekend w grupie pasjonatów zaowocowało dyskusją także na temat:

    Dlaczego kokila do odlewu karteru?

    attachicon.gif1-78645447_536571760519822_5503789779944210432_o.jpg

    myślę że ta fotografia z netu jednoznacznie pokazuje różnicę w jakości wykonania karteru bardzo popularnego swego czasu silnika spalinowego 2,5 cm3

    chciałbym aby jakość odlewu repliki silnika SiM 2b przypominała jakość pokazaną na fotografii z prawej strony czyli silnik najbliżej napisu  superf2c.pl 

    I znowu powstaje pytanie czy fotografia dodatkowo nie własna a z netu nie powinna być w dziale ogólnym "zdjecia silnikow". 

    Dla mnie zdecydowanie nie, bo tylko w ten sposób mogę pokazać różnicę w jakości wykończenia powierzchni silnika. I dlatego sam robię kartery silnika SiM 2b metodą odlewania w stalowej kokili. Którą będę mógł podgrzać do czerwoności zanim wleję pierwsze aluminium.

     

    Nie mam takiego Rytma w swoich zbiorach. Może ktoś się pochwali takim egzemplarzem w swojej kolekcji. 

    :D  :D  :D  :D .........przyjedz...ale nie ma napisu Rytm

  5. No Panie Jacku...No jak Pan nie napędzi wolonolotki czy innego samolotu :o A co to dla takiego ROSSIEGO 2,5. 2 metry rozpiętości? Tyle co nic.

    ROSSI 2,5 obojętnym kindybałkiem wyciągał  samolocik F1C w siedem sekund na taką wysokość, że samolocik ledwo było widać :). I owszem nikt od tego ROSSIEGO nie wymagał pracy z takim smigłem jak dla SiMa, choć pewnie ROSSi by pociągnął takie śmigło. Co prawda obroty miałby w granicach swoich najwolniejszych, ale za to SiM w ogóle by takiego śmigiełka od ROSSIego nie pociągnął bo by się nie chciał w ogóle włączyć do pracy :) Z powodów, które opisałem powyżej.

     

    Więc moim zdaniem przykład chybiony z jednej strony, ale prawidłowy z drugiej bo żaden SiM czy inny podobny nigdy by tego nie dokonał i to jest przykład na  potwierdzenie mojego wywodu.

     

     Kolego Marcinie u nas w wyczynie wszystkie parametry są ważne i moment i moc i parę innych.

    Po to stosujemy reduktory zmniejszające obroty na śrubie, żeby ten moment zwiększyć przy odpowiednio wysokich obrotach, przez co można śrubę większa zastosować, zwiększając sprawność tej śruby a co za tym idzie - osiągi i co ważne uniknąć zjawiska kawitacji w najbardziej możliwym stopniu (choć często nie udaje się to do końca).

    A.C.

     

    No Panie Andrzeju.... a co  to jest takiego obciązyć Rossiego 2,5 ccm śmigłem 350 mm i ( spróbować) napędzać nim wolnolotkę....NIC...po prostu sprawność takiego napędu będzie bardzo niewielka....

    Cały czas mówię tu o podobnych objętosciowo silnikach , takich samych smigłach i podobnym modelu latającym

     

     

    [,.... ale za to SiM w ogóle by takiego śmigiełka od ROSSIego nie pociągnął bo by się nie chciał w ogóle włączyć do pracy.....]  to akurat prawda :)  :) 

  6. hmmm................cała ta dyskusja Panowie zaczyna przypominać mi szkolenie  "Kurs na kapitana łodzi podwodnej w weekend"...

    Marcin ( MASK) bardzo precyzyjnie  w swoim poscie  #1057 wyjasnił o co biega..

     

    powtórzę to co juz napisałem :

    "SiM 2B  pojemność ~~ 2,7 ccm moc ~~ 0,15-0,17 KM

    ROSSI Normale 2,5 ccm moc ~~ 1,8 KM

     

    SiM-a obciaże smigłem  350 mm  :)   :)  i napędzę nim model  swobodnie latający o rozpietości 2 m   a czy takim samym smigłem mogę obciązyc Rossiego  i napędząc taki sam model ???  :P   :P   :P  NIE

    • Lubię to 1
  7. Na przełomie lat 80' i 90' był w Skrzydlatej artykuł na ten temat ze zdjęciami Pana Adama Słodowego i tego Falco.

    [...W latach 1986-1987 samolot Sequoia F.8L "Falco" został zbudowany przez Polaków, mieszkających w Chicago i należących do American Polish Aero Club Chicago: Pawła Kwiecińskiego (lekarz medycyny, przyjechał do USA ok. 1980 r.) i Ireneusza Mikołajczyka (znanego pilota akrobacyjnego). Budowa samolotu została rozpoczęta 18.09.1986 r. W budowie samolotu uczestniczył ojciec Pawła Kwiecińskiego- Adam Słodowy. Znany popularyzator majsterkowania oraz autor i prowadzący popularnego w latach 1960-tych i 1970-tych programu telewizyjnego dla młodzieży "Zrób to sam" (program był nadawany przez 24 lata od 1959 r. do 1983 r., łącznie wyemitowano 505 odcinków).

    Samolot, pilotowany przez Ireneusza Mikołajczyka, wykonał pierwszy lot 9.10.1987 r. Otrzymał znaki rejestracyjne N9171Y. W następnych latach demonstrowany był na pokazach lotniczych oraz używany do szkolenia pilotów w akrobacji lotniczej.....]

     

    patrz równiez "Flying Magazine " kwiecień 1988 str 87

    post-21810-0-59877600-1576183596.jpg

    post-21810-0-66029000-1576183644.jpg

  8.  Ja tam wole liczyc na to , ze mnie Ruskie NIE NAPADNA , jak na to , ze mnie Francuzi OBRONIA  :D  :D  :D

    Jarku, ja bym ani na jedno ani na drugie  tak bardzo nie liczył....powody rózne ale efekt podobny.. ;)  ;)

    ich подводные лодки   często pojawiały się w okolicach Sztokholmu :rolleyes:  :rolleyes:

    i Karlskrony

    jak ...Whiskey on the rocks  :) . :)

     

    ps.

    znowu off topujemy....będą skargi :wacko:  :wacko:  :wacko:

  9. tak, odeszła kolejna legenda naszego dzieciństwa która pokazywała i uczyła młodych ludzi jak to mozna się nie  nudzić. Mnie i moich kolegów 8-mio latków,  najbardziej  fasnynowało to  że w ciągu 15 minut , bo tyle trwał program " Zrób to sam " , Pan z telewizora robił takie cuda....nam to się nie udawało...cóż magia TV..

     

    R.i.P Panie Adamie

  10. Tak w dużym uproszczeniu można by napisać:

     

     

    skrzynia2.gif

    Mo2 = Mo1 x (Z2 / Z1)

     

    https://wynalazca.tv/rodzaje-przekladni-mechanicznych-obliczenia-przelozenia/#reduktoramult

     

    czyli łopatologicznie - by dzięki zmniejszeniu obrotów zyskać na momencie(czyli założyć większe śmigło).

     

     

    http://www.jakubmozaryn.esy.es/wp-content/uploads/2014/05/wyklad_2_20171.pdf

    Romanie, moje pytanie było stricte retoryczne...bo oczywista oczywistość że moc to nie wszystko, liczy się również moment..

    Uciekajmy z tego tematu  bo to "zdjęcia silników" a zaraz pojawi się modny ostatnio element czyli magiczny  "ciąg" :D  :D  :D

    A więc moment vs moc niech będzie z nami 

    saluti

  11. Cytowane zostały jedynie charakterystyki porównawcze silników samozapłonowych i żarowych, które ja skomentowałem pod względem doboru śmigieł modelarskich w zakresie istnienia zespołu napędowego silnik-śmigło (zawsze trzeba traktować jako zespół). Reduktorów nie stosuje się do lotniczych silników modelarskich o pojemności do 10ccm. A o powodach stosowania reduktorów w silnikach napędowych dużych samolotów już na  tym forum było przy okazji dyskusji o śmigłach czterołopatowych.

    [..... Reduktorów nie stosuje się do lotniczych silników modelarskich o pojemności do 10ccm. ...} czy 9,98 ccm  to już jest ponad  czy jeszcze nie ?

    mam taką   fabryczną WEBR-ę 61 z reduktorem , :)

    a i sam  reduktor do ST 60  :) ..więc chyba jednak  czasami się stosuje

  12. Kolega Andrzej ma rację. Silniki samozapłonowe mają mniejszą moc jednostkową niż silniki żarowe (o takiej samej pojemności). Wynika to z odmiennych procesów spalania i większego  ciężaru części pracujących w ruchu posuwisto- zwrotnym zastosowanych w silnikach samozapłonowych. Dobrym przykładem są charakterystyki mechaniczne silników Oliver Tiger MkIII (samozapłon), Cox TD 15(żarowy), Jena (samozapłon), Os Max 15R (żarowy) - źródło W.Schier "Miniaturowe silniki spalinowe". Krzywe mocy wyraźnie pokazują, które silniki są mocniejsze zaś krzywe momentów mówią, że silnik samozapłonowy Oliver Tiger MkIII ma maksymalny moment obrotowy przy 8000 obr/min ale silnik żarowy Cox TD 15 ma swój maksymalny moment obrotowy (taki sam co do wartości) przy 12 000obr/min (a przy 8000 obr/min niewiele mniejszy od Oliver'a). Lepszy jest silnik ten, który ma większy moment przy większych obrotach co w przypadku doboru śmigła ma znaczenie zasadnicze.

    zacytowany fragment  rzeczywiście pochodzi  ze wzmiankowanej ksiązki  ale  warto zaznajomić się  z całym tekstem a nie wyrwanym z kontekstu fragmentem....patrz Miniaturowe silniki spalinowe  str 145  rok wydania 1976.

    no i pytanie  do specjalistów ...po co w takim razie  stosuje się  reduktory ????

    odpowiedz zawarta  w rzeczonej ksiązce

    Uwielbiam to. :) A potem taki scipowany TeDeIk dostaje baty na światłach od cięższej bryki z dużo słabszą, na papierze, wolnossącą benzyną o zbliżonej pojemności. Moment i moc to nie wszystko. :D

     

    Pozdrawiam

    pewnie, bo jeszcze wystepuje tzw czynnik ludzki czyli pilot bombowca :D  :D  :D

    • Lubię to 1
  13. Panowie...spokojnie, wydaje mi się że  mieszaja się  tutaj dwa pojęcia  moment obrotowy i moc

     

    SiM 2B  pojemność ~~ 2,7 ccm moc ~~ 0,15-0,17 KM

    ROSSI Normale 2,5 ccm moc ~~ 1,8 KM

     

    SiM-a obciaże smigłem  350 mm :)  :) a czy takim samym smigłem mogę obciązyc Rossiego ??? :P  :P  :P

     

    bardzo istotna jest tutaj charakterystyka silnika tj krzywa mocy i krzywa momentu

     

    wzmiankowany COX ma bardzo ostra krzywą mocy i aby coś z tego motorka wycisnąć to musi być obciązony małym smigłem bo dużego mówiąc obrazowo  "nie pociagnie"....

    Silniki Pawła kręcą trzydzieści parę tys z jakim smigłem a jaką maja moc

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.