Skocz do zawartości

d9Jacek

Modelarz
  • Postów

    4 766
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Odpowiedzi opublikowane przez d9Jacek

  1. Godzinę temu, Shock napisał:

    Pewien punkt regulaminu mówi...

     

    3. Zastanów się dobrze nad nazwą swego tematu.

    temat  przez zakładającego został zatytułowany  " Nalot......", Grzegorz zasugerował  zmianę na "Resurs "....

    kazdy temat dotyczący silników jest ciekawy i  coś wnoszący.  Tak  jak,  Paweł napisał,  "wiedza kosztuje"... przy wymianie info na Forum dostajemy ją  niejako  gratis

     

    Mój post dotyczył zamiany pierwszego tytułu na kropkę. Sugestia Grześka była jak najbardziej słuszna i w gestii autora tematu była ewentualna zmiana tego tytułu. Shock.

    Ogólnie sam temat bardzo ciekawy .

  2. 2 minuty temu, Shock napisał:

    Ogólnie ciekawe bo założyciel tematu zniknął . Szkoda i dziwne

    Rafał,

    zniknął z tematu/ Forum  czy zniknął ogólnie i jest poszukiwany ?

  3. 37 minut temu, Leszek_K napisał:

    P11 zbudowanym przez p. Dzika (chyba - lata pamiec niszcza). 1:5, czyli ponad 2m rozpietosci, wagi nie pamietam. Przepisy owczesne mowily ze 10ccm silnika i ni grosza wiecej. To i mial w nosie 10ccm, z przekladnia, inaczej z miejsca by pewnie nie ruszyl, i latal. Ladnie latal .....

    wszystko się zgadza, nic Ci nie  zniszczyły ( te lata znaczy ) w pierwszej połowie lat 80-tych , przekładnię  na  paskach zębatych  zaprojektował i zbudował Jerzy Zwoliński....siedziała WEBRA 61  ale i były próby z ST 71...kto zna ten silnik ten wie dlaczego tak?...

    Ciekawostką związaną z tym modelem były faliste blachy pokrycia

  4. 13 godzin temu, Paweł Praus napisał:

    Wiedza kosztuje..

    a brak wiedzy boli......i w ten że sposób temat  stał się  "no name" , i nie jest  to broń Boże żadna wycieczka  osobista , co w sposób subtelny zasugerował Kuba , tylko  proste stwierdzenie faktu

  5. 18 minut temu, merlin71 napisał:

     

    Zgodzę się, jeśli ma się jeden model i lata nim 2-3 razy w roku.

    Jeśli masz kilka modeli i latasz chociażby raz w tygodniu dwoma tylko, a przy tym wiesz który silnik ile wypalił, to nic tylko pogratulować. Ja bym się pogubił moment.

    jezeli miałbym kilka modeli w których byłby zabudowany  jeden i ten sam typ silnika to  absolutnie się z Tobą zgodzę....też bym się pogubił?

    ale jeżeli są to modele z  róznymi silnikami to już napewno nie

     

     

    7 minut temu, Erwin napisał:

    Wystarczy włożyć do szuflady z napisem: nowe, używane jak nowe, używane bardziej, skundlone do wystawienia na olx, złom modelarski do wystawienia jako nietestowane emoji23.png

    Wysłane z mojego Redmi Go przy użyciu Tapatalka
     

    no , zapomniałeś że jeszcze jest jedna kategoria..." nie znam się na tym więc nie przyjmuję negatywów ani zwrotów"

  6. 3 godziny temu, Erwin napisał:

    Jezeli sprzedajacy nie wie ile baniek paliwa przepuscily jego silniki mniej wiecej ........... albo kupil je jako uzywane....albo.....]

    a skąd ma  wiedzieć  jeżeli on je tylko kupił , wymienił łozyska i sprzedaje  jako "nówkę sztukę nie śmiganą "...

    jeżeli używaśz tego  silnika  w modelu to + - wiesz ile zbiorników paliwa wypaliłeś, żadna specjalna buchalteria do tego nie jest potrzebna...

    a silniki ....jeżeli kupuję silnik zabytkowy  to w pierwszej kolejności interesuje mnie jego kompletnośc  czy stopień "skundlenia" 

  7. 1 godzinę temu, Konrad_P napisał:

    bo odnoszę wrażenie, z tego co czytam, że właśnie tego oczekujecie od redaktora.

    Konrad,

    dobrze napisałes "odnoszę wrażenie "...nikt czegoś takiego nie napisał  o oczekiwaniach  od Redakcji /Redaktora..

    MODELARZ, jest  czy był pismem wydawanym przez  LOK tak   jak MODELAR wydawany jest przez SVAZARM,  jedno istnieje drugie już nie....COVID19 (  o tym nic nie pisałem ) nie ma tu nic do rzeczy...

    W redakcji Modelarza pracowało wielu  redaktorów i w rzeczy samej wielu z nich były to osoby kontrowersyjne  ale chyba nie o tym tu mowa..

    w swoim ostatnim poscie , którego fragment  dośc istotny  zacytowałeś   , napisałem , "nie da się wszystkiego przeliczyć na pieniądze" i podtrzymuję to , bo wychowanie młodzieży jest sprawą bezcenną , to jest  inwestycja  w przyszłe pokolenia... no ale  to moje zdanie... masz oczywiście prawo mieć inne

     

     

     

    4 godziny temu, Ares napisał:

    Mnie również brakuje "Modelarza"

    czy mnie brakuje ????

    brakuje ale napewno nie  tego "Modelarza " z ostatnich lat

    • Lubię to 1
  8. 23 minuty temu, Ares napisał:

    jeśli nie ma na czymś dużego zarobku to się zaraz to zamyka, o tym ,że inwestowanie w hobby procentuje w przyszłości nikt jakoś nie pamięta......szkoda

    i to jest kluczowe w tych rozważaniach , nie  da się wszystkiego przeliczyć na pieniądze....błędy jakie zostały popełnione  w latach "przełomu" czyli  "róbta co chceta "    teraz procentują...ten wątek i jak i wątek "Modelarza " pojawia się w wielu  prywatnych rozmowach

    • Lubię to 1
  9. 45 minut temu, czarobest napisał:

    Takie cudeńko przyszło do mnie zza oceanu i powiększyło moją "Coxową rodzinkę" :D. Nieużywany, nie widział nawet paliwa, ale sam silnik bez pudełka itp. Wersja nowsza z czarnymi plastikami i nie koloryzowanym karterem na złoto. Pewnie przedstawiać nie trzeba, ale jest to Cox Tee Dee .010 czyli 0.16cm³, więc chyba najmniejszy seryjnie produkowany motorek, przez to Cox PeeWee spadł na drugą pozycję najmniejszych :P.

    No i walczę ze sobą czy go odpalić, bo z taką myślą go kupiłem. Cena była chyba bardzo okazyjna stąd decyzję podjąłem w sekundę :D. Jednak teraz mam pewne wątpliwości, choć raczej to zrobię i mam nadzieję, że nikomu nie podpadnę :D, przecież nie zamierzam nigdy ich sprzedać, więc jakaś utrata wartości nie ma dla mnie znaczenia, a moje podejście jest troszkę inne niż większość kolekcjonerów i najzwyczajniej dla mnie bardziej wartościowa jest rzecz z której mogę skorzystać (tak np. będąc milionerem, nie mógłbym kupować aut do kolekcji i nimi nie jeździć choć tam to już raczej jest jako inwestycja co zmienia lekko postać rzeczy). Blokuje mnie tylko to, że jest to jednak dość rzadki motorek, ale z drugiej strony wielu ma nówki sztuki w pudełkach (jak Andrzej @kaszalu:D) to ja chyba mogę sobie odpalić :D.

     

    Dobra, pora na fotki, resztę chowam w spoilerze, bo troszkę nacykałem, tłoczek też pokazałem :D.

     

    849798894_TeeDee010(8).thumb.jpg.05bb62eba5162f205157e01656a25cbc.jpg

     

     

      Pokaż ukrytą zawartość

    359566338_TeeDee010(1).thumb.jpg.32a79f813dfd7f318c0b77b5a5a39b1f.jpg

    70123814_TeeDee010(2).thumb.jpg.e4d9e53333627ac56685a36ae59d0f85.jpg

    681789007_TeeDee010(3).thumb.jpg.4c8a6fe4bdade9a18b564de3193cab34.jpg

    981240117_TeeDee010(4).thumb.jpg.093703c7b8e121fa2cb06360a5f54601.jpg

    681137393_TeeDee010(5).thumb.jpg.b6cac8b67dea18b769535eab360173a8.jpg

    643371636_TeeDee010(6).thumb.jpg.6b407d68b09e21c1d67a56b1499fb754.jpg

    657002007_TeeDee010(7).thumb.jpg.8bbd7287ffb089b697e4242188e2015e.jpg

    1750303715_TeeDee010(9).thumb.jpg.2aa96a809d6c19354a5bbb400112003f.jpg

     

    I w towarzystwie dwa razy większego PeeWee 0.20
    TeeDee010(10).thumb.jpg.57e92d314d3a8429b33ae418808f71fe.jpg

     

     

    Czarku,

    nie odpalaj ...szkoda.....a jak spalisz głowicę ????

    ...no to wtedy będziesz miał piekny breloczek do kluczyków?

  10. 25 minut temu, Elvis napisał:

    A tak przy okazji to pytanie do autora czy w końcu otworzył przesyłkę i zawartość jest faktycznie uszkodzona?

     

    Mariusz napisał [.....Przykro było patrzeć na zawartość: kadłub zgnieciony zarówno od przodu (oczywiście wraz z połamaną osłoną kabiny) jak i od tyłu. Wszystkie wewnętrzne wzmocnienia luźne. Ponapychali masę foli bąbelkowej nie wiem po co, ewidentnie karton został otwarty w sortowni.......]

  11. 53 minuty temu, maxiiii napisał:

    est jeszcze jedna możliwość tłumaczenia. Osoba odbierająca jest niepełnoletnia a kurier ma obowiązek przekazać przesyłkę osobie dorosłej przebywającej pod wskazanym adresem.

    no i to może być skutecznym rozwiązaniem... ale  z DHL-em   to nigdy nic nie wiadomo

  12. kluczowym tutaj  jest zdjęcie....

    rozwalono paczkę w DHL-u....1/ próbowano to okleic taśmą z logo DHL

                                                          2/ dołozono do tego strech + taśmę  też z logo

    uszkodzenie przesyłki niewątpliwie jest odnotowane w dokumentach przewozowych DHL

                                                      

    Godzinę temu, maxiiii napisał:

    szkodę stwierdzono protokolarnie przed przyjęciem przesyłki przez uprawnionego;

    no i to jest to co napisałem wcześniej

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.