kszczech
Modelarz-
Postów
574 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Treść opublikowana przez kszczech
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 21
-
EXTRA 300 K.S 2,7m amatorska budowa modelu
kszczech odpowiedział(a) na enter1978 temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Wiesław, modele się buduje późną jesienią, zimą i wczesną wiosną. Teraz się lata jako i Ty to robisz 😁 -
No i czas na dobrą informację! Nasza najlepsza zawodniczka F2B, Joasia Rakowska, zdobyła trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata w Muncie, USA. 💪 Użyła modelu z projektu opisanego w tej relacji, który został wykonany wspólnie przez Joannę i jej tatę, Zbyszka Rakowskiego. Joanno, wielkie gratulacje i życzę dalszych sukcesów w podboju modelarskiego świata Poniżej zdjęcie z naszą kadrą. Od lewej Krystian Borzęcki, Marek Rakowski, Joasia Rakowska, Sylwek Kubik. Fot. J. Rakowska
-
Z ciekawości chcialem przetestować AI, jeszcze wersję 3.5. I spytałem czy modelem na uwięzi można zrobić beczkę. Odpowiedziała, że tak. No to ja do niej, że jest głupia i niech się jeszcze douczy. No co ta wredna istota podała mi wisy z tego tematu tutaj. 🤣🤣🤣 No i wymiękłem.
-
Będę zamawiać dla kolegi więc jak chcesz to daj znać. Napisz na priv, proszę.
-
Krzysztof bardzo zadowolony. Ale model w naprawie bo zachciało mi się po programie jeszcze ósemkę kwadratową zrobić. Ale odruchowo, zgodnie z programem zrobiłem dwie. No, prawie dwie. W ostatniej pętli na wzoszeniu silnik zgasł. Ale naprawa już się kończy. A to był ostatni lot treningowy przed zawodami 🤣 Lata obecnie pierwsza wersja. Silniki zamówił jeden z członków tego forum. Dostał dobrą cenę chyba bo zamówił tego sporo. Ja zamówiłem i otrzymałem dwa. Polecam ten silnik. Jest dostępny na stronie BadAsa https://badasspower.com/badass-3515-710kv-brushless-motor.html Hej
-
Nie wyobrażam sobie coby Ciebie nie było, Wiesław.
-
Piknik Modelarski w Borkach 2024! Stowarzyszenie Inicjatyw Lotniczych serdecznie zaprasza na Piknik Modelarski, który odbędzie się w dniach 31 sierpnia - 1 września 2024 r. w miejscowości Borki! Kontynuując tradycję naszych wcześniejszych pikników w Radzyniu Podlaskim, serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników modelarstwa, zarówno tych doświadczonych, jak i początkujących, do wspólnego świętowania i wymiany doświadczeń. Nasza wschodnia gościnność gwarantuje ciepłą atmosferę, wspaniałe towarzystwo oraz mnóstwo atrakcji dla uczestników! W programie: - Pokazy modeli latających - Zawody freestyle modeli klasy gigant - Konkursy z nagrodami - Strefa gastronomiczna Nie przegapcie okazji, aby spotkać się z pasjonatami modelarstwa z całej Polski i wspólnie spędzić niezapomniane chwile! Data: 31 sierpnia - 1 września 2024 r. Miejsce: Borki, dokładne współrzędne: [Google Maps](https://maps.app.goo.gl/vfU9gV324GnZy6Az5) Dołącz do nas i poczuj magię modelarstwa! Kontakt na naszej stronie sil-polska.pl Z lotniczymi pozdrowieniami, Stowarzyszenie Inicjatyw Lotniczych
-
Wracając do F2D. Nigdy nie latałem w tej klasie ale wiele razy widziałem walki. To jest fascynujące. Dlatego kusi mnie aby przez zimę zrobić kilka takich jak w poniższym linku. Zapewne nie jest to tak szybkie, zwinne i głośne. Ale adrenaliny pewnie też trochę da 😄 https://brodak.com/control-line-kits/arf-electric-gladiator-combat.html Hej
-
To znowu ja. Samolot lata. Ale Zbyszek zwrócił uwagę aby zrobić test zapinki linek do orczyka. Nie testowałem do tej pory a trochę mnie zaniepokoił. No to zrobiłem. Skrzydła w Elipsie są zdejmowane i potrzebuję szybkiej, wygodnej i wytrzymałej zapinki linek do orczyka. Zapinkę zrobiłem ze stalowego drutu. Trochę się głowiłem jak to połączyć z linką. I wyszło coś takiego jak na początku filmu.? Doszedłem do naciągu 23 kg. Pewnie jeszcze by wytrzymało więcej ale już śruby z mocowania uchwytu w drewnianych drzwiach zaczęły trzeszczeć. A i nagrywanie jedną ręką a drugą naciąganie wagi ograniczyło dalszy pomiar. ? Sądzę, że 23 kg na jedną linkę to wystarczająca wytrzymałość. Hej
-
Paweł, bo trzeba by może tę naukę rozłożyć na dwa etapy. W pierwszym nauka odruchów (pamięć mięśniowa) tym symulatorem. A w drugim etapie błędnik. Ja za młodego stawałem na środku pokoju z wyciągniętą ręką i kręciłem się w kółko przez parę minut. Wzbudzając szczery ubaw u domowników. ?
-
Dzisiaj Elipsa miała swój dziewiczy lot. Kurde, gdyby nie uszy to moje usta by się połączyły z tylu głowy z uśmiechu radości. Niby wymiary, długość dźwigni, wychylenia itp. są identyczne to jednak samoloty jakby z innej bajki. Czerwony na tę chwilę idzie w odstawkę ? Wyposażenie prawie identyczne. Czyli tajmer od Igora, regiel Jeti Spin66, silnik BadAss 3515-710 (Robert bardzo dziękuję). W czerwonym silnik AXI. AXI po locie jest gorący mimo dobrego chłodzenia. BadAss po locie zimny !!! W czerwonym nie wiedzieć czemu pętle zewnętrzne są ciaśniejsze niż zewnętrzne. Jest trudniejszy w lataniu. W białym samolot idzie jak po sznurku. Spróbuję poświęcić trochę czasu na rozkminkę dlaczego jest taka różnica. Ale jak na razie biorę się za latanie. Dogadałem się z wójtem gminy Siemień i dał mi klucze do stadionu (7 km od domu). Cisza, spokój, nikt nie przeszkadza. Zaproponował nawet abym otworzył i prowadził modelarnię dla dzieci. Może coś z tego wyjdzie. A może jakieś zawody byśmy zorganizowali? Miejsce naprawdę ładne. W tle widać jedne z największych stawów hodowlanych w Polsce. Tuż za tymi drzewami podczas wojny rozbił się polski wodnosamolot Cant Z 506B. Warto o tym poczytać. Ciekawa historia. Nie daleko dolina rzeki Tyśmienica - rezerwat przyrodniczy. A tak wygląda moje nowe lotnisko treningowe. A oto moja flota. Akumulatory się ładują bo wieczorkiem dalszy ciąg latania i prób ustawienia. Hej PS. Dla mniej wtajemniczonych przygotowałem wizualizację programu i podstawy F2B. Może się przyda. Strona jeszcze będzie poprawiana ale sądzę, że może się już przydać - sil-polska.pl/program-f2b/
-
To znowu ja. Trochę mnie złapał tzw "leń modelarski" i totalnie odechciało mi się prac modelarskich. Ale już wszystko wróciło do normy. CD... Przed oklejaniem przygotowałem jeszcze wiatrołapy z przodu kadłuba do chłodzenia silnika. Na rurze (stara świetlówka) o średnicy 24 mm wygiąłem na mokro paski balsy 1,5 mm. Po wyschnięciu od środka zalaminowałem i przyłożyłem do rury ale podkładając papier do pieczenia. Nie zrobiłem zdjęć ale to jasne i proste. Po wyschnięciu pół godziny zabawy z dopasowaniem do kadłuba i przykleiłem na cyjaka. W kadłubie wcześniej wyrezałem otwory w balsie. W sklejce już były przygotowane na etapie cięcia formatek. Z tyłu kadłuba wyciąłem też otworki od dołu. Widać to na poniższym zdjęciu. Dzięki tym otworkom polepsza się znacznie chłodzenie no i kabinka nie zostanie wyrwana w locie. Takie rzeczy przydarzały mi się w samolotach rc więc "dmucham na zimne". Otwory w tylnej części kadłuba eliminowały ten problem. Sprzęt napędowy już zamówiony. W połowie maja powinien być u mnie. I wtedy dam znać o wrażeniach z oblotów. A i jeszcze waga. W tym stanie a więc tylko napędu brakuje model waży 950 gramów. Z ciekawości jeszcze wspomnę, że zakupiłem śmigło trzy łopatowe Falcon. No i cztery łopatowe dla Marka R. Śmigło waży 8 gramów !!! Polatałem na nowym śmigle. Żaden ze mnie pilot ale śmiało mogę powiedzieć, że różnica jest niesamowita. Z Markiem nie rozmawiałem ale z tego co słyszałem też jest pod wrażeniem. Śmigło zamówiłem u Jacka Szczepaniaka - https://jpsrc.pl/ Tak jak wspominałem chciałem aby oklejanie było jak najprostsze a jednocześnie dość atrakcyjne. Co Wy na to? CDN...
-
Kuba, Gdzie się da to latamy. Ja trenuję u siebie w Parczewie na stadionie. Często latamy w Gręzówce pod Łukowem. Zdarza się też, ze latam w Radawcu. Tobie chyba najwygodniej do Radawca. Dam Ci zać jak tam będę. Arek, w zeszłym roku byłem w Cigacicach. Postaram sie i w tym roku tam zawitać.
-
Arek, ale ja właśnie zaprojektowałem ten model jako treningowy. Spróbuj uwięzi, to naprawdę zarąbiasta sprawa. Nie wchodź w mniejsze samoloty bo się zniechęcisz moim zdaniem. Sądzę, że 25FX spokojnie da radę. Jednak ten projekt jest pod silnik elektryczny. Do spaliny musiałbym trochę to przeprojektować. Ja również w miarę dobrze sobie radzę z lataniem 3d w RC. Ale jak już wspominałem wcześniej na tym forum: Różnica w lataniu RC i CL jest taka jak seks przez telefon i seks tradycyjny ? Hej
-
Leszek, wymiary będą takie jak na poniższym obrazku. Może w przyszłym tygodniu zacznę relację ze składania. Bo Marcin ze Stasiem teraz składają prototyp i wychwytują błędy.
-
CD... Z części już nic nie zostało więc niechybnie zbliżam się do końca. Wkleiłem rurki węglowe do stabilizacji skrzydeł. Doszło podwozie z Aliexpres. Więc dokręciłem kółka. Całe podwozie z kółkami wyszło 49 gramów. W międzyczasie wyażurowałem statecznik. Marcin w czasie kiedy mi to wycinał nie dysponował lekką balsą. Ale na keson statecznika to już chyba ostatki poszły bo to było twarde jak sklejka. Więc ażuracja jak najbardziej była wskazana. Wstępnie doszlifowałem pokrycie silnika. Takie bardzo lekkie zapięcie znalazłem w Modelemax i takie zastosowałem. No i jeszcze wraz z tym zapięciem zamówiłem nakrętki mosiężne 2 mm oraz śruby w mm do mocowania kabinki. Tak to wymyśliłem. No i finalnie po oszlifowaniu wyszło coś takiego. Powyżej po prawej widać wycięty otwór na ciężarek dociążający prawe skrzydło. Planowałem robić klapkę na śrubkę aby mieć możliwość dodawać/odejmować ciężaru. Ale doszedłem do wniosku, że to bez sensu. Bo zaklejony otwór kawałkiem folii będzie mniej widoczne niż ta cała klapka. A folię w razie czego będzie można odkleić i po zmianie ciężarków zakleić. No i całość ze wszystkimi śrubkami, obciążeniem skrzydła, linkami i podwoziem wyszło 817 gramów. Ciekawy jestem co powie Robert ? Powoli opracowuję w głowie oklejanie. Chcę aby było proste a jednocześnie w miarę atrakcyjne. CDN...
-
CD... Otwór prowadzący śrubę mocowania skrzydła doszlifowany. Chyba jeszcze tego nie wstawiałem. Przód kadłuba wzmacniam listwami balsianymi jak poniżej. I przygotowuję stelaż do dolnej pokrywy silinka. Trzeba przygotować z sklejki 3 mm taką pomoc. Można teraz odciąć laminatowy element, który pomagał ustawiać kadłub na płaszczyźnie stołu. Elementy garbika. Pokrycie przodu kadłuba spróbowałem zrobić z jednego elementu. Zrobiłem z balsy 2 mm. Gdybym robił to jeszcze raz to zrobiłbym to raczej z 3 mm bo mało "mięsa" zostaje aby ładnie wyprofilować przód. Po oszlifowaniu garbika z tyłu można wklejać ster kierunku. To chyba ostatni moment gdzie wspomagam się poziomicą laserową. Coś mi się wydaje, że nie sfotografowałem przyklejania pokrycia tylnego garbika ale to nie problem. Z balsy 1,5 mm. Teraz takie zakończenie kadłuba trzeba przygotować i przykleić. No i z klocków balsianych przygotowuję takie elementy. Od wewnątrz wybieram balsę ile się tylko da. No i po oszlifowaniu wygląda to tak. Tak jak wspominałem z przodu pokrycie zrobiłem z 2 mm balsy i teraz okazało się, że trzeba wspomóc się laminowaniem. No i wzmocnienie pierwszej wręgi o które upominał się Konrad. Jeszcze Marcin dociął mi elementy kabinki. I zrobiłem takie coś. Powyżej widać już wklejony kawałek pręta węglowego. Wchodzi w rurkę węglową w kadłubie. Poniżej widać też jak walczę z pokryciem komory silnika oraz wstępne dopasowywanie kabinki.. Ale o tym później. CDN...
-
Piper Cub 40% 3D
kszczech odpowiedział(a) na koniorc temat w Nasze modele (prezentacje i relacje z budowy)
Wybiorę się w łikend do Konrada popodziwiać tego giganta ? -
Bedzie wzmocniona ale to jeszcze nie ten etap.
-
CD... Wyszedł mały problem więc ostrzegam. Okazuje się, że balsa 2 mm tak naprawdę to trafia się jako 2,3 mm. I to powoduje rozjazd rozpiętości skrzydła. Trzeba zeszlifować żebra do 2 mm koniecznie. Spróbuję może przerobić rozpórki międzydźwigarowe tak aby były z jednego kawałka balsy. To rozwiąże problem. No dobra, dalszy ciąg budowy kadłuba. Boki kadłuba już wyprowadzam i szlifuję na gotowo i przymierzam skrzydła. Jak coś nie styka to teraz czas na doszlifowanie żeberek przykadłubowych tak aby idealnie pasowały do kadłuba. Jak już to zrobione to teraz system mocowania skrzydła. Nakrętki kłowe przyklejam do miękkiej sklejki 3 mm. Te elementy trzeba przykleić do twardej sklejki w kadłubie. Tam otworki są trochę większe bo trzeba było przewidzieć dopasowanie żeberek przykadłubowych. W tych otworkach te nakrętki ze sklejką można delikatnie przesuwać. Zabezpieczam przed sklejeniem uchwytów skrzydeł papierem tak jak poniżej. Wsuwam rurki dźwigarowe i skrzydła i dociskam tak mocno jak się da. Przykręcam śrubami 3 mm te nakrętki powyżej przez uchwyty skrzydeł. Wcześniej smaruję sklejkę z nakrętkami żywicą zagęszczoną mieloną bawełną lub jakimkolwiek zagęszczaczem tak aby żywica nie popłynęła i przykleiła skrzydeł. Ta zagęszczona żywica powinna wypełnić szczeliny w twardej sklejce. Tak to wyszło. Na tym zdjęciu widać też mój błąd. Te sklejki pomiędzy które wchodzi orczyk w poprzedniej wersji miały rozstaw 28 mm. Tutaj ze względu na rurki musiałem je przybliżyć na 20 mm. No i nie przewidziałem, że popychacz może ocierać o sklejkę. Musiałem podszlifować. W docelowej wersji już zrobiłem poprawkę. Teraz można już tworzyć dolny "garbik". Odnaleźć i przygotować takie elementy. No i można montować. To robię na cyjaka rzadkiego. Te otworki poniżej musiałem rozwiercić do 9 mm bo po włożeniu balsianych rurek nie zmieściłaby by się podkładka na śrubę mocującą. Troszkę to szlifuję i przygotowuję poszycie z balsy 1,5 mm. Pokrywam papierem jakimś wodoodpornym i na mokro, a nawet bardzo mokro wyginam poszycie. Oczywiście wspomagam się taśmą budowlaną. Na drugi dzień zdejmuję i jest super. Oczywiście poszycie ma być z naddatkiem bo to jak wysycha to się kurczy. Teraz trzeba dokładnie dopasować poszycie. Przygotowuję takie listewki i ściski. Po czym smaruję Soudalem i przymocowuję szpilkami i ściskami. Teraz ważne. Cały kadłub dociążam na płaskim stole bo jeszcze jest podatny na skręcanie. A ten garbik może namieszać jeszcze. Dlatego sprawdzam poziomicą czy jest ok. Po jego przyklejeniu kadłub jest już baaardzo sztywny i laser można praktycznie odłożyć. Po wstępny przeszlifowaniu odszukuję wcześniej przygotowane rurki balsiane. Zaznaczam miejsce gdzie mają przechodzić przez poszycie. 14 mm od krawędzi i 23,5 mm od żeberka sklejkowego. Po czym naostrzoną rurką z anteny teleskopowej wycinam otworek na rurki. Wklejam rurki ale wcześniej zabezpieczam otwory do uchwytów na skrzydła. Tam mają dojść te rurki balsiane. Mam jeszcze trochę kleju więc przygotowuję takie elementy. Sklejam je razem jak poniżej i przyklejam do wręgi laminatowej. Dokładne ustalenie tych trzech elementów i wklejenie ich w laminatową wręgę pomagają te małe trzy elemenciki. To proste. Poniżej widać otwór w który będzie wklejony kawałeczek rurki węglowej. W tę rurkę będzie wchodził bolec od mocowania dolnej pokrywy przodu kadłuba. Mało części zostało co jest znakiem, że budowa zdąża do końca. Jeszcze górny "garbik" i można będzie przygotowywać do obklejania. A tak nawiasem, to dzielę się z Wami pomysłami i moją twórczością a coś nikt nie krytykuje i nie podsuwa swoich pomysłów innych rozwiązań. Szkoda, bo lubię twórczą krytykę i propozycje innych rozwiązań. CDN... Aha, i jeszcze jedno. Bo miałem pytanie skąd te kamienne listwy do dociążania. W każdym zakładzie gdzie robią pomniki cmentarne mają takich ścinków dużo. Więc można odwiedzić taki zakład i nie powinni robić problemów bo to są dla nich odpady. Sprawdzają się wyśmienicie.
-
Takich poziomic jest w Internecie i w marketach budowlanych mnóstwo. Chyba wszystkie mają przełącznik autopoziomowania/blokady autopoziomowania. Nie mam z tym doświadczenia ale podejrzewam, że w droższych wyświetlany krzyż jest "cieńszy". Dobrze też kupić to razem ze statywem lub dokupić statyw fotograficzny. Hej
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 21
