Skocz do zawartości

pietka

Modelarz
  • Postów

    1 409
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Odpowiedzi opublikowane przez pietka

  1.  

    Warto w to inwestować czy raczej sugerujecie coś innego w podobnej cenie :)

     

    Wojtku, bierz w ciemno. Oczywiście jest trochę ryzyka, ze trafisz na coś nie do końca ok, ale za te pieniądze warto.  Jestem  zarejestrowany w kilku grupach użytkowników  Endera na całym świecie i  niektórzy maja różne problemy z użytkowaniem tych maszynek ale moim zdaniem wynikających z niewiedzy i braku doświadczeń. 99% użytkowników drukuje od razu na zadowalającym poziomie jakości zaraz po złożeniu drukarki.  Ja trochę się namęczyłem ale teraz mam bardzo dobre wydruki. Kończę Miga 15 1,4m i Korsarza 1,9m i mam już dziesiątki różnych innych przedmiotów wydrukowane. Fabryczny extruder od razu wywal i zakup  np. BMG jakiegoś klona np. na Aliexpress z Triangle Lab

     oraz hotend typu volcano . Jak poszperasz po chińskich stronach to pewnie znajdziesz komplet, w niewielkich pieniążkach. Potem dodrukuj sobie części i przerób extruder na direct drive. U mnie ta zmiana spowodowała, że fabryczne pliki  przygotowane na drukarkę Prusa i3 używam z minimalnymi zmianami. Jak już będziesz miał Edka to daj znak to Ci wszystko podpowiem. Ja przeszedłem wiele porażek zanim wyszły fajne wydruki.  Planuje zakup drugiej drukarki i też będzie to Edek, ponieważ jakość mam taką jak w Prusa , a niektórzy nawet twierdzą, że lepszą. Pozdrawiam

    • Lubię to 1
  2. Króciutko i na temat. Byłem dzisiaj z Benkiem /moja JW Pani zadała mi pytanie : czy Benek musi mieć na imię Benek i czy nie mógł by być np. Zenek? Co Wy o tym myślicie?/ u pani weterynarki, zgodnie z jej zaleceniem sprzed dwóch tygodni. Obadała go, osłuchała, nawet watkę z czymś śmierdzącym pod nos mu podstawiała, bo się rozmruczał i nic przez stetoskop nie słyszała. W końcu stwierdziła, że jest bardzo zdrowy i wyznaczyła termin na środę za tydzień. I dobrze, bo już jest bardzo "zakochany" w Kićce, a jej zupełnie te figle nie w głowie... To tyle dzisiaj.

    Benek mu pasuje... nic nie zmieniaj:-)

    Pozdrawiam

    Piotr

  3. Zerknąłem dzisiaj na "dziennik TV" w bardzo brzydkiej , obcojęzycznej telewizji, gdzie pokazali zagryzionego prawie na śmierć faceta przez trzy wspaniałe, mądre, extra ułożone i zupełnie nie debilne pieseczki, jakieś takie amstafy czy inne równie milusińskie zwierzaczki. Właścicielkę policja zgarnęła i grozi jej do 3 lat pudła. I teraz wyobraźcie sobie moje trzy koty, jak wybiegają pod bramą /to akurat bardzo łatwo im przychodzi/ na ulicę i gromadnie atakują biegnącego sobie spokojnie długodystansowca i zagryzają go prawie na śmierć! Nie ma takiej "opcji" - na szczęscie, a czwórka psinek mego sąsiada była by do tego zdolna. Bo niby czemu nie? Ale moje koty są kotami, a sąsiad ma psy, które są "największym przyjacielem człowieka". I tyle w tym aspekcie z mej strony. PS. Dla jasności wielbicieli i fanów piesków najróżniejszych: miałem w swym życiu jednego psa, wziętego ze schroniska, był pod prawie każdym względem super. Ten jeden negatywny czynnik to było to, że był pełnosprawnym "facetem", a ja na to nie zareagowałem w odpowiednim czasie i właśnie to doprowadziło do jego śmierci , kiedy to ganiając za wilczopodobną suka sąsiada, został brutalnie zagryziony przez dwa wsiowe "wilczury", które zerwawszy się z łańcucha, dochodziły do tej "panienki", a mój Baton także w tych zalotach chciał partycypować. No cóż. Taki to psi los. Koci może być inny. I o to się staram w miarę swoich możliwości.

    No to ode mnie taka historia....o zagryzionym piesiele....

    No, podobne doświadczenie m miał. Wiele lat temu mieszkaliśmy z kuleżankom małżonkom na wsi gdzie mieliśmy ośrodek zdrowia i przygarniętego pieseła,

    który to pieseł, szczeniakiem będąc na mróz siarczysty wyrzucon przez bydle jakoweś został i do rękawa mojego polara trafił.

    Kajetan on ci był, Kajtkiem na co dzień zwany. Choć do psiej yntelygencyi nie należał, to kochanym stworzeniem był i charakterek miał ,

    co by nie rzec, niezwykły i dynamiczny, że tak powiem. Wszystkie chłopy na wsi go uwielbiali, bo drań był , psotnik i swawolę uwielbiał,

    a dla siniaczków z pod sklepiku po sasiedzku, wielkiem zaszczytem było pochodzić na smyczy z pieskiem Pani Doktór ;-). Bo to Kajetan z nimi chodził,

    a co ! Suczkę Sonię, którą pobitą straszliwie przez jakiegoś zwyrodnialca w ludzkiej powłoce, jako szczeniaka przygarnęliśmy, codziennie rano

    sprowadzał na dół na podwórko, a ona za ucho się go ząbkami trzymała i psie nauki pobierała.

    Niestety, Kajetan pieseł był wychowywany w domu i zwyczajów wiejskich brysiów nieświadom, wiec pewnej zimy, wobec braków w naturalnem wykształceniu,

    podkop pod murkiem uczynił był, bowiem siła feromonów ponadpsią potęga włada i pieseła mego w stronę jakowejść okolicznej suczki pociągła była.

    Co się podobnym nieszczęściem dla Kajetana skończyło, boć to przecież lokalne killery, spuszczane na noc przez umysłowo sprawnych inaczej gospodarzy,

    proste w obyciu som i jakiegoś salonowego apsztyfikanta tolerować w zalotach do psianny nie zdzierżą. No i po nocy pełnej niepokoju o piesa, przyszło mi

    zakopać nieszczęsnego lowelasa pod sosenką. Rozpacz wielka w domu była i nawet nasz palacz Mariuszem zwany, w czasie pochówku łzę uronił był , co u prostego,

    acz o złotym sercu chłopa ze wsi, niezwykłym było. Pieski sąsiadów, suczka jazgotliwa Kala i czarny jak węgiel piesek z przetraconym biodrem, zwany Rambo jeszcze przez kilka tygodni

    odwiedzali miejsce spoczynku Kajetana.... hm...... A my wciąż jego zdjęcie w domu mamy. I Sońki też, 15 lat z nami żyła i raczysko ją dopadło, niestety...

    Ot...i taka to historia. Mam nadzieję, że Kolegów nie zanudził ja...

    Pozdrawiam

    PJ

    • Lubię to 1
  4. Wielkie dzięki za pomoc :) Proszę tylko o doprecyzowanie, bo nie do końca rozumiem.

     

     

    Te wzmocnienia to w miejscu zaznaczonym na czerwono, czy na zielono?

    acTEn2h.jpg

     

    Ja bym na taką Wilgę (zestaw) reflektował...

     

     

    Ja bym na taką Wilgę (zestaw) reflektował...

     

    Czerwone- deseczki

    Zielone, trójkaciki ze sklejki lub deseczki, można również okleic cały ogon ale to już  jak kto woli........

  5. Hej

     Jako były posiadacz dwóch egzemplarzy tej wilgi oraz obserwator chyba już 4ch sztuk na naszym lotnisku i wciąż latających od kilku lat podpowiadałby co następuje:

    - Wilga ona lekką jest bardzo .....a zatem nie ma potrzeby przerabiania przednich goleni podwozia, świetnie sobie radzi z takimi  jak w zestawie, ale ... jak już masz to masz :-)

    - Tylną część kadłuba trzeba usztywnić  na długości ok tak gdzieś ok  10-15 cm od steru kierunku, wystarczy wkleić między podłużnice dopasowane deseczki z balsy 2 mm, ogon jest niestety dość wiotki i skrętny w osi podłużnej co później w locie daje się odczuć i przy lądowaniu może sprawić przykrą niespodziankę,  Ja również usztywniłem miejsce przejścia kabiny w ogon kilkoma  trójkątnymi wzmocnieniami  z cienkiej sklejki doklejonymi do wręg i podłużnic.

    - tylne kółko skrętne- tak , jak najbardziej, ja miałem dodatkowy popychacz dołączony do popychacza steru kierunku i orczyk na  goleni. Wystarczy ciut mocniejsze serwo, np. Corona i nie ma potrzeby dokładania  serwa tylko do kółka. Na trawie takie kółko skręcane  to wg mnie konieczność.

    -maska silnika, zwykły cyjak

    - wzmocnienia rowingiem: niepotrzebne, skrzydło ukończone, oklejone balsą,  jest wystarczająco sztywne.

    Wilga lata bardzo fajnie.  Miałem dwie, z których jedną rozbiłem przez głupotę i nieuwagę , za to druga trochę polatałem i szybko się sprzedała.

     

    Mam nadzieję, że Będzie Pan zadowoloooonyyy ;-)

    Pozdrawiam

    Piotr


    Acha, jakby ktoś chciał to mogę jeszcze Wilgę załatwić kolegom ,  ale wiem, że nie będzie od ręki na pewno ze względu na brak mocy w laserach.

    Przerobowych znaczy sieu.......

  6. Filament to PLA Spectrum naturalne (według mnie PET średnio się nadaje do drukowania modeli projektowanych przez 3DLabPrint - ale to temat na dłuższą dyskusję :)).

    Drukarka to poczciwy Enderek 3 ( o którym zresztą rozmawialiśmy na PW :P)

    Ustawienia - modyfikowane z plików factory. Czyli w skrócie: drukuje się PLA,  tak jak PETG; gorąco (dysza 230 - 2350C), bez nadmuchu na wydruk i cały stół zastawiony elementami. Reszta (retrakcja i flow); to już ustawienia pod moją drukarkę. 

    Marcin

    Zdarza mi się, że po kalibracji kroków extrudera, Edek po kilku drukowaniach gubi ustawienia, czasami po zadziałaniu czujnika zmiany filamentu, czasami po przerwaniu druku z jakiegoś powodu. Czy miałeś podobne doświadczenia?  Do zapamiętania kroków używam Pronterface ( do wprowadzania Gcodów) ale może to wina softu TH3D Marlin?

  7. Zależy co rozumiesz pod pojęciem "niewielkie gonienie kreta".

    Jeśli faktycznie maluśkie - to wbrew pozorom taka drukowanka jest dosyć pancerna i być może jej się nic nie podzieje.

    Gdy mocniej walniemy i  coś trachnie - można uszkodzoną część/części odciąć, wydrukować nowe i poskładać do kupy.

    Przy solidnym krecie - to tak samo jak przy konstrukcyjnych -  pozostałości do torby, sprawdzamy, czy coś z wyposażenia ocalało i leczymy traumę ;)

     

    Żeby nie było, że se teoretyzuje:

    LJpgsEc.jpg

     

    Oto mój P-38 od 3DlabPrint.

    Gotowe wydruki (2 pudła + pudełko z "odpadami" i wydrukami próbnymi), czekają aż dojdę do ładu ze strychowarsztatem po niewielkiej modernizacji.

     

    JA miałem mniejsze pudełko , hi,hi  :D . Jakiego producenta materiału użyłeś (zakładam że to PETG)? Jaka drukarka, slicer  i ustawienia?

    Pozd

  8. Panowie. Kilka tygodni temu kupiłem na przecenie tanią drukarkę Ender 3 . Po kilkunastu usprawnieniach i wielu   nerwowych wypowiedziach na k i inne litery ( z powodu niewiedzy głównie), po kilkunastu godzinach ślęczenia w necie i nauki, w końcu opanowałem budżetową maszynkę do tego stopnia, że wydrukowuję właśnie  trochę większego modela... a co. ;-). Kadłub już gotowy i wyposażony, skrzydło się drukuje. Wyposażenie to szpeje pozostałe po sprzedanych modelach.  Celuję w wagę ok 5,5- 6 kg do lotu ale jeszcze nie ważyłem. Zobaczymy po założeniu pakietów. Na razie poszło niecałe 3 kg materiału PLA. 

    Kilka słów, jeśli pozwolicie  : niestety , ale trzeba duuużo czasu poświęcić, jeśli ktoś chce zacząć nie mając, jak ja, bladego pojęcia o temacie. Ale jak już załapie się o co kaman..... wciąga lepiej niż brazylijskie seriale ;-). Kilka nocek zarwałem..... Ale jak się choć trochę zna angielski i szuka informacji to społeczności internetowe są niezgłębioną skarbnicą wiedzy i pomocy.

    No, ale wiedzy trzeba samej sporo przyswoić, a i porażki uczą błyskawicznie , co  i mnie oczywiście  trafiło. :-)

    Niestety również, ale pliki  typu Factory z firmy 3dlabprint, muszą być częściowo modyfikowane pod konkretny model drukarki, pod warunkiem, że nie jest to Prusa i3, hehe...;-). Trochę czasu mi zajęło dojście do optymalnych ustawień kilku parametrów wydruku, ale teraz jakość w zakresie temperatur od 185 do 225 na filamentach Spectrum i przy grubości warstwy 0,2mm jest bardziej niż zadowalająca. Wciąż mnie zadziwia jak dobrą jakość można uzyskać z bardzo taniej drukarki. Kolega posiadający Prusę stwierdził, że mój Edek drukuje lepiej niż jego maszyna, co mnie bardzo ucieszyło:-). Co prawda wydruki trwają po 10-15 godzin czasami ale na razie nie próbuję przyspieszać druku , zanim nie wymienię extrudera i chłodzika na takie do szybszych wydruków. Pierwsze próby szybkiego drukowania wyszły różnie i muszę to i owo popoprawiać. Elementy już zamówione u chińczyków.

     Acha, wydruki z PLA dają się bardzo dobrze "poprawiać" (jeśli komuś nie pasuje np powierzchnia z widocznymi łącznikami modułów modelu) , używając tradycyjnych technik modelarskich.  Modele są tak lekkie, że np. użycie szpachli  zwykłej czy w sprayu  i pomalowanie wydruku nie powinno dać znaczącego przyrostu wagi .  Już testuję na wydruku, który miałem jako próby i jestem zaskoczony pozytywnie efektami. Przy okazji pytanie: czy macie Koledzy jakiś patent na usuwanie z powierzchni różnych materiałów białego nalotu z cjaka bez mechanicznego ścierania?

    Tak czy siak, mamy z kolegami w planach jeszcze Cataline , Miga15, Spitfire'a i PZL P-11. Będzie flota  drukowańców w tym roku coraz większa i oceniamy, że jest to technologia przyszłości w modelarstwie....jednak mam nadzieję, że tradycyjne modelarstwo tak szybko nie zaniknie, choć technologia pędzi do przodu jak szalona.

    Podsumowując: mam nową "korbę", hihi......co mnie w sumie trochę cieszy, bo życie ostatnimi laty łatwe dla mnie nie jest. 

    Dołączam dosłownie parę zdjęć i pozdrawiam Kolegów.

     

    Korsarz 1,9m, dł kadłuba 150 cm

     

    post-2373-0-17267400-1550032717_thumb.jpg

     

    Atrapa silnika Pratt & Whittney Double Wasp 2800

     

    post-2373-0-34534500-1550032762_thumb.jpg

  9. To druga konkretna odpowiedź w tym temacie rozwijającym się jak wenezuelski tasiemiec ;). Możesz wskazać dokładnie jakie plastikowe łoże zastosowałeś?

    Póki co skłaniam się ku rozwiązaniu:

    czyli u nas w rodzimym sklepie http://www.modele.sk...DU-BRO-688.html

    Może jakieś inne rozwiązania dostępne w naszych rodzimych sklepach modelarskich?

    Nie pamiętam dokładnie jaka firma  ale chyba to jest zwyczajne łoże typu T  do silników 1.8 zakupione w Majsterklepka w Lublinie. Mocne (chyba ABS z jakąś domieszką żywicy czy coś takiego- podobny materiał do tych z którego robią śmigła APC)  i z grubymi wspornikami silnika. Najważniejsze że sprawuje się jak trzeba. Miałem jeszcze podobne łoże tyle że z częściami  w kształcie  L zrobione na zamówienie  na CNC z grubego kawałka duralu i to również stosowałem do benzyny 30 cm z powodzeniem. Na nim testowałem lordy dostępne w naszych sklepach modelarskich. Szału nie było a w jakimś zakresie obrotów wręcz drgania się zwiększały  no i zrezygnowałem z lordów.  Posiadam również łoże do którego link zamieściłeś, miałem na nim silnik 1.8 ASP 4takt. Plastikowe z linków Kolegi Wojtka , moim zdaniem  są trochę zbyt wiotkie   na ten ASP i  pod silnik benzynowy taki jak ROTO, który jednak trochę waży W pzlce musiałem  dokładać ołów na przód mocowany do półki przykręconej do łoża , stąd większa masa  zespołu napędowego i drgania. Jeśli chcesz to chyba za te pieniądze mogę załatwić zrobienie tego duralowego na zamówienie. Moim zdaniem kluczowym w ograniczeniu drgań jest wyważenie zespołu kołpak-śmigło. Po wyważeniu obu na wyważarce   jako całość  drgania zmniejszają się widocznie.  Mam wyważarkę do której trudno zamocować oś z takim zestawem ale warto było się trochę postarać. Teraz ROTO pracuje niemal bez drgań i nawet na bardzo niskich obrotach.

    Pozdrawiam 

  10. Rafał gdzież bym śmiał nawet w głowie mi nie zaświtało abym kogoś tu imiennie próbował urazić napisałem to ogólnie może nie fortunnie . Jak większość  z nas wolimy teraz gotowe. Czasy budowania idą w zapomnienie wraz z likwidacją modelarni bo co za przyjemność się katować samemu gdzieś w piwnicy czy na strychu. Podoba mi się podejście Jurka nie oglądając się na nikogo katuje się na zboczu wielokrotnie samemu ale dzięki temu ma wyniki i tu nasuwa się myśl właśnie o większym eksperymentowaniu samemu mam na myśli lordy i takie tam, a wszelkie teorie spiskowe trzeba obalać bez nich nie będzie postępu. Władek 

    Władku, ooo, nie zgadzam się. Są tacy co mają swoje modelarnie i lubią się , jak piszesz,  "katować" budowaniem modeli.  :D  :D  . Czasy budowania trwają tylko że jak wszystko się zmieniły. Świat poszedł do przodu , technologie, elektrotechnika, itd.  No, i niektórzy nie latają dla wyników a tylko dla przyjemności. I budują ( lub odbudowują !! ) też dla przyjemności.

    A odnosnie lordów: podzielam opinię Rafała, do dużych silników próbowałem razy kilka , również te samochodowe, a efekty takie sobie.  Teraz  mocuje silniki bezpośrednio do ścianki na toczonych tulejach pod konkretne silniki. Zaś Roto 35 mam w PZL24 na łożu  plastikowym i sprawuje się bardzo ok.

     Ale co ja tam wiem..?  siedzę i dłubię w tej ciemnicy..... hyhyhy  :lol:  :lol:  :lol:

    • Lubię to 1
  11. Nic nie złapałeś-niedoinformowany jesteś po prostu, lub źle szukałeś. https://en.wikipedia.org/wiki/Black_Knight_satellite_conspiracy_theory

    OK, ale aby nie śmiecić  w temacie.

    Jest oferowany zestaw B-2 coś pod 4metry czy więcej, z dwoma turbinami. Lata świetnie. Kolega Pietka z forum ma też tego z bananahobby-ale nie ma relacji z lotów. Faktycznie na rcgrup można uzyskać najwięcej informacji. W oryginale w czasie lotu w trybie pełnego stealth- te rozchylone pseudolotki są złożone. Kierunek lotu zmieniany jest poprzez zmianę ciągu silników-prawdopodobnie, ale całość kontroluje 130 komputerów. Modele B-2 w których zastosowano silnik ze śmigłem pchającym, nie miały problemów z lotem, ale przy dwóch EDF może być różnie.

    Tak czy inaczej pilnie obserwuję ten temat i kibicuję!

    Hej.  Poczułem się wywołany do tablicy:-) .

    Zamierzam w tym roku polatać jeszcze moim B2 z Banana Hobby. Relacji nie mam bo pierwsze 2  loty to był horror i o mało zawału nie dostałem.  Główny powód to to, ze nie było dobrego miejsca do startu i mimo tego, że nasze lotnisko w Radawcu przypomina korty na wimbledonie to ledwo udało się oderwać model od ziemi - małe kółeczka niestety. Potem zaczęło się moje  choróbsko i walka o życie bliskiej osoby i   jakoś w ogóle nie  było za bardzo czasu na hobby,  jak już coś robiłem to ze starymi modelami. A B2 w tym czasie 2x spadł ze stojaka i się pogruchotał. Jest już naprawiony ale nie ma kiedy polatać.  U mnie nadal od 3 lat robi się B2  o rozp 2 m z planów Zirollego, ale dopiero tej zimy coś tam zacząłem podłubywać. Na razie nie ma się czym chwalić. Tym bardziej , że te plany to... no, szału ni ma....tego i owego nie urywają, model zamierzam głęboko zmodyfikować. Będą 4 edfy minimum 70 mm. Na szczęście  koło naszego pasa wyasfaltowali  drogę, a więc na wiosnę będzie próba lota :-). Obiecuję jakiegoś filma , jak nie padnę na serce, hehe;-)

  12. Ja dzisiaj drukowałem dla klienta pokazowy element. Troche H druku było ale zadowolony z jakości jestem :)

    20181219-095919.jpg

    Możesz coś więcej powiedzieć o filamencie i kluczowych parametrach wydruku? Jestem ciekaw jakie ustawienia do konkretnego filamentu zastosowałeś bo obecnie próbuję filamenty różnych firm i jak widzę różnice w ustawieniach potrafią być znaczne... 

  13. Jeżeli do swojego tico doczepię znaczek porsche to znaczy, że podrobiłem porsche. Raczej świadczy to o moim wsiórstwie a nie podróbie.

     

    EDIT

     

    A tutaj znalazłem podróbę porsche:

     

    0000UXOGSTTLIUR8-C303.jpg

      

     

    Wsiurswo powiadasz..... nooo... mnie się to podobuje :-)

    Czyżby koleżanka mojej?

    Pewnie się gdzieś strychniny na jakiejsik wycieczce poznały..... niechybnie!!! Albo cuś....

    No dobra.... chłopaki..

    Powietrze mi zejszło było..... humorum nabrał i konto na śmierdziuchowie zlikwidował ja... z kulegami pogadał na yntelygenckim poziome...... miło zakuńczon dzionek :D

    Proszę admina o usunięcie wątku, amen :P

  14. Wprowadzenie do obrotu to nie tylko sprzedaż :)

     

    Zgłosiłeś naruszenie prawa autorskiego do zdjęcia ? :)

     

     

    A poza tym taka afera za malowane flamastrami śmigło ?

     

    To może nasłać dwie panie i niech poproszą jeszcze o paragon na 2 zł. 

     

    Aż na usta ciśnie się piosenka:

    "co za naród co za ludzie........"

     No widzisz?!!! Co za naród... co za ludzie.... człowiek chce sobie trochę pokrzyczeć, bo znał Grzegorza i dla mnie takie cuś to niemal świętokradztwo. :-), a tu zaraz ktoś mu podsuwa co dalej robić !!!! Paragony i te sprawy....

    Maxiiii.... dej pokój z aluzju.... napisałem do gostka łagodnie i kurturarnie o co kaman i nie mam zamiaru zrobić afery  ale chyba nie  załapałeś, żem prosty chłop i nie lubię ludziom robić pod górkę,........ Po prostu produkty tej marki bardzo cenię i Ś.P. Grzegorza pamiętam, dlatego trochę mnie to ruszyło, ale bez przesady, naruszenia praw itp pierdoły sobie daruję, nie prowokuj:-)

    Chciałbym widzieć Twoją reakcję na gdyby to była Twoja firma i ktoś próbował by się pod Ciebie podszyć.... ;)

     

    Wystarczyło by gość napisał że nie oryginalne tylko pomalowane na wzór firmy Biela i było by po temacie .Tak to po prostu jest lekko niezręcznie .

    O !TO!  TO!!!.... Panie Kierowniku :-)

    Tak dla porównania z tym co na allgrogo, poniżej zdjęcie moje stare dobre śmigło -ma inny kształt!

    Uważam że gościu sprzedaje tak jak jest i nie ma co się tym ekscytować. Co innego gdyby opisał nowe, oryginalne etc.

    Proszę nie nakręcajcie się !Gościu sprzedaje jedną sztukę używaną a kolega w pierwszym poście pisze w liczbie mnogiej podrabiane śmigła- do jutra zrobi się afera w łyżce wody. Czytajcie ze zrozumieniem.

    Pozostałe rzeczy też jako takie (stare) i od złotówki.

    Ja na modelu mam napis boenig jak go będę sprzedawał napis zostanie ;))

    Gwoli ścisłości.... gościu sprzedaje DWA!!!!  śmigła AŻ   ;)  

  15. A ja przed chwilą dostałem przeprosiny od Alledrogo!!!! Ja pierdziu......... !!!!

    Napisałem im, że  coraz częściej wk....ją starych użytkowników, więc dziękuję botowi bo właśnie przekonał mnie żeby  zlikwidować konto na all... i zrobić im piar gdzie trzeba. Jakby zadziałało.... chyba....

     

     do wglądu:

     

    Dzień dobry.

    Najmocniej przepraszam Pana za otrzymaną wiadomość - została ona przesłana błędnie. Nie mamy niestety technicznej możliwości przesłania jej do sprzedawcy.

    Liczę, że dalsza współpraca z Serwisem będzie przebiegała bezproblemowo.

    Pozdrawiam serdecznie,

    Czy ta odpowiedź była pomocna? Oceń ją:

  16. Boguś, ja już napisałem do tego użytkownika ze zwróceniem uwagi na śmigła i niezgodne  z regulaminem informacje w opisach jego ofert ! I wiesz co?!   bot wykrył zwrot " chyba że  chcesz sprzedać komuś poza allegro"  i przysłało mi automatkę, że nie dostarczą pytania bo zawiera ofertę sprzedaży poza tymi śmierdziuchami!!!! Nie było w nim słowa o dogadaniu się  ponieważ nic nie chcę od niego kupić. 

     Oczywiście zdaję sobie sprawę, że sprzedający albo jest nieświadomy tego co robi albo jednak jest takim małym cwaniaczkiem  i w d... ma jakieś zasady czy regulaminy, różnie może być- nie znam typa- nie chce z góry osądzać, zabijać  i zakopywać  za stodołą.

     Co do zdrowych zmysłów.............. ludzieeeee..... w tym kraju  wszystko jest możliwe :-). My od razu poznamy co to jest, nowicjusz zapewne da się nabrać. Wszytko jest możliwe!!!

    Pozdrawiam
    Pioter 

     

    P.S. Acha. Dzięki temu botowi właśnie likwiduję konto na alledrogo. Nie  zarobią już na mnie ani zeta.

  17. Rafał, to niech napisze, że śmigło jest jeno pomalowane w taki sposób jak Grześkowe , a jeśli to sprzedaje na ALL...i w takiej formie to jest to jawne draństwo i naruszenie praw handlowych. Gdyby oddawał za darmo to ok.... nikt mu by pewnie nie zwrócił uwagi na to. Jeśli chce kasę  i podpiera się czyjąś marką  to jest już kradzież. Ja bym się wk.... szcerze mówiąc.

     Pozdrawiam

    Pioter

  18. Dokładnie tak jak w temacie Kto lata drukowanymi samolotami więcej niż kilka razy?

    Pytanie należy do tych dziwnych ale po przeczytaniu wielu tematów na forum dochodzę do wniosku, że dużo ludzi drukuje i pomysł umiera jeszcze w fazie drukowania lub zaraz po pierwszym lub drugim starcie.

    Sam mam znajomego który samolot drukował 2 tygodnie, składał kolejne a ten przy starcie zrobił mu fikołka i pozwoli się rozpiź.......ć na mnóstwo kawałków. Już nawet nie myśli o drukowaniu modeli.

    Noooo... chyba fikoł przy starcie to  akurat nie jest zazwyczaj spowodowany tym, że model jest drukowany....... moim zdaniem zawsze  (!!!!) to błąd pilota lub źle dobranego napędu, braku  regulacji i ustawień, błędu w zaprogramowaniu aparatury itd itp. Nie sądzisz?

  19.  Mam to samo.... po pierwsze porobiłem sporo różnych upgrade ów  z tych, które mają wpływ na jakość wydruku, kilka przeróbek i  na dniach zrobię upgrade softu i zmianę języka w menu. Drukowanie różnymi filamentami daje dużo doświadczeń  i z dnia na dzień  jakość drukowania jest lepsza. W przypadku Endera 3 można śmiało powiedzieć, że dużo zależy od prawidłowego złożenia i zachowania wszelkich kątów , regulacji mechanicznych itp.  W moim przypadku pierwszym wydrukiem były testy poziomowania i już na nich można stwierdzić, ze to co prawda budżetowa ale jakość jest zadziwiająco dobra!!! To samo mogę powiedzieć po wydrukowaniu dużej części kadłuba samolotu.   Zobaczymy jeszcze jak będzie po wgraniu nowego softu.

    Pozdrawiam

    Piotr

    Cokolwiek byś nie kupił, nie spodziewaj się, że po pierwszym dniu będziesz drukował skomplikowane obiekty w akceptowalnej jakości (takie jak to autko).

    W hobbystycznym przedziale cenowym (600 - 2000 zł) nie ma czegoś takiego jak "bezproblemowa" drukarka.

    Trzeba przyswoić naprawdę sporo wiedzy, od własności filamentu, przez ustawienia slicera, regulację drukarki, diagnozowanie i rozwiązywanie problemów z drukiem, po konserwację drukarki.

    A to trwa ;)

    Sam od miesiąca bawię się Enderem 3, to, co ściągam ze stołu już jako tako wygląda.

    Ale uważam, że temat drukowania zaledwie polizałem ;)

  20. masz na myśli wektor, który zmieniany jest samym położeniem turbinki edf, tak jak chyba miał na myśli Robertus? jeśli turbinka jest w tunelu to co to ma dać :)

    Myślałem, że chodzi o to, że skoro powietrze jest zasysane od góry to model będzie zadzierał nosa też w górę, tak nie jest, sprawdzone organoleptycznie :-)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.