kesto

Model będzie wyposażony w instalację do pobierania wody w czasie międzylądowania - jak w oryginale. Nie będzie więc zasysał mąki.

Ciąg dalszy prac nad modelem. Wkleiłem listwy będące imitacją łączenia blach na kadłubie.

Z mosiężnej blaszki i starych strun gitarowych zrobiłem odciągi usterzenia.

Alkohol poliwinylowy?

Mocowanie pływaków do skrzydeł.

No to teraz wszystko jasne. Czekam na ciąg dalszy.

Lucjan, te klocki nr 1 i 2 to miejsca mocowania serwomechanizmów? Czy to znaczy, że na połówkę steru wysokości dasz 2 serwa?

PZL - 12(H), RWD-17W,

Odformowałem pierwszą sztukę. Długość - 280mm ciężar - 55g.

Cieszę się, że Ci się podoba moja robota . Ciąg dalszy prac nad pływakami. Forma pryśnięta podkładem akrylowym zamiast żelkotu i na to dwie warstwy tkaniny 110g oraz rowing węglowy dla usztywnienia. W każdą połówkę formy wklejona kształtka sklejkowa i zamknięta forma na szpachlówkę epoksydową.

Musiałem jakoś wymyślić mocowanie pływaczków podskrzydłowych. No i tak to wymyśliłem i pomału dłubię.

Sławek, ja montuję z jednej strony magnesy (np. w kadłubie), a w klapce wklejam kawałki cienkiej blaszki. Magnesy z obu stron to tragedia przy próbie rozdzielenia.

Ja bym raczej twierdził, że to mimikra ( to akurat ze świata zwierząt, nie sztuki)

1,5

Nie przesadzaj. Miałbyś co najwyżej problem ze zmieszczeniem się między bramki, ale za to efekt wizualny byłby zdecydowanie lepszy.

Jeszcze jeden krótki film z Mistrzostw Polski Modeli Poduszkowców

Czy te wsporniki będą wklejone do kadłuba na stałe, czy też są w jakiś sposób dokręcane?

Wracając do wzniosu skrzydła w PZL- P 11c, to według najnowszych badań wygląda to tak:

No i pewnie. Roboty niewiele, a frajda gwarantowana.

https://www.facebook.com/robert.zielinski.564/videos/1728542427207377/ Taki krótki materiał w TVP Białystok.

Skrzydła będą blokowane przed rozsunięciem za pomocą wklejonych w płaty kołków metalowych z zatoczonymi rowkami, w które wejdą odpowiednie wycięcia pokrywy kadłuba. Może nie jest to najprostsze rozwiązanie, ale moim zdaniem - eleganckie.

Następca Wilka z silnikami gwiazdowymi czyli PZL 48 Lampart miał klapy dzielone, a przynajmniej tak wynika z dostępnych rysunków, gdzie klapy zaznaczone są linią przerywaną. http://www.airwar.ru/enc/fww2/pzl48.html. Można więc z dużym prawdopodobieństwem założyć, że w Wilku było podobnie. P.S. Andrzej, bardzo ciekawa i pouczająca analiza użytych profili skrzydła.

Szapchla natryskowa Novol ale aplikowana wałeczkiem.

Lucjan, jesteś doświadczonym modelarzem i wiesz co robisz, ale czy nie uważasz, że wykonanie otworów ulgowych w dźwigarach przejmujących obciążenie od stałego podwozia, to nie jest najlepszy pomysł? Zwłaszcza, że sklejka z której wykonałeś te elementy to chyba nie jest sklejka lotnicza. Rozumiem, że część obciążenia przeniesie rura, którą zapewne puścisz przez kadłub i centropłat, ale może jednak lepiej zakleić te otworki zwłaszcza, że jeden z nich jest akurat na styku kadłub - skrzydło. Niemniej z przyjemnością śledzę wątek i czekam na dalszą relację. Ciekawy samolot.

Będzie dobrze. Skoro wystartowałeś i wylądowałeś cało, to reszta jest kwestią regulacji. Na zawodach modeli wodnosamolotów widziałem takiego Kingfishera, tylko lekko większego. Nie powiem abym był jakoś szczególnie zachwycony właściwościami lotnymi, ale tragicznie też nie było, więc działaj.