No ale w czym problem? Ktoś Ci wejdzie do garażu i stoi z batem żebyś WSK odbudował w 2 tygodnie tylko na częściach z epoki? Imo argument chybiony i szczerze powiem że pierwszy raz się z takim spotkałem. Dodatkowo logiczne jest że jak masz zabytek to i tak sam dla siebie go odbudujesz po dzwonie, nie potrzeba to tego "rozkazów" konserwatora, który jak wyżej było pisane, ma głęboko w nosie sprzęty których powstały tysiące czy miliony.