-
Postów
2 088 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
25
Treść opublikowana przez MASK
-
Myślę, że precyzyjna regulacja i dotarcie silnika załatwi problem zużycia paliwa. Swoją drogą szkoda, że jednak nie wziąłeś Saito. Dwa gaźniki sprawy nie ułatwiają, ale na wszystko jest sposób. W przypadku przeróbki na benzynę trzeba byłoby od razu zmienić gaźnik na Walbro inaczej to, jak sam zresztą pisałeś, loteria.
-
Typowe dla ST zabezpieczenie pierścienia przed obracaniem wygląda tak jak na rysunku poniżej (górny pierścień). Ty masz chyba na myśli coś takiego jak narysowałem w dolnym pierścieniu. Wrzuć kilka fotek, będzie łatwiej. Swoją drogą może zrobisz relację ze składania tego silnika?
-
Okno (okna), które otwiera się jako pierwsze podczas suwu pracy to okno wydechowe - jego górna krawędź jest najwyżej. Tak zidentyfikowane okno wydechowe ustawiasz oczywiście w kierunku wydechu. W tym momencie masz już tylko dwie możliwości położenia zamka pierścienia zależne od tego jak obrócony jest tłok. Sprawdź w której pozycji zamek pierścienia nie przechodzi przez żadne z okien. Jeśli w obu pozycjach, to być może pierścień powinien być założony odwrotnie - to zmienia nieco położenie zamka. Generalnie zamek pierścienia powinien znajdować z dala od wydechu.
-
Niezła sztuka. Myślę, że z czasem skompletujesz ten motorek z oryginalnych części, a do dorobienia pozostaną tylko drobiazgi. A tak przy okazji, oto tekst ze skanu z mojego poprzedniego wpisu (skan, który wrzuciłem jest trochę nieczytelny): "This column rarely reaches for supcrlatives in describing a new motor, but we must make an exception for the Polish jaskolka-2 (Swallow), being made by Stanislaw Gorski at the Transport Equipment Factory, Mielec. No 2-5 c.c. diesel has ever attracted such ooh’s and aah’s at the editorial oflices. The exhaust flanges shine like stainless steel, the rear cover and induction stub are mirror polished alloy, and the matt grey crankcase is a clean blend from the close-litted red prop driver to the neat red anodized cylinder fins. The designer claims 0-26 B.h.p. at 14,500 r.p.m. and our prop-r.p.m. checks give 9,000 on Frog 9x6, 10,900 on 91x3, 12,200 on 8x4, and 14,850 on 8x3,5. This is exactly parallel to the best of the Carl Zeiss engines, and in fact the Jaskolka is as close a relative to the Zeiss as one could get, except that the intake is given a curved and opposite proportion ventuxi on the Jaskolka when compared with that of the Zeiss, for which 0-36 B.h.p. is optimistically claimed. Cost is 325 Zloty, or about one week’s earnings, so it is very much an export item for the Continental market. Incidentally, pronunciation of its name is close to "Yes—Cool cat".
-
Znalazłam ciekawy fragment komplementujący Jaskółkę 2 w brytyjskim piśmie Aeromodeller z września 1958 roku. Myślę, że jest to znaczący głos w dyskusji na temat jakości silników Stanisława Górskiego.
-
Zdybałem zdjęcie Fegada 2.5 w wersji samozapłonowej. Kiedyś jakiś kolekcjoner przysłał mi to zdjęcie, ale nijak przypomnieć sobie nie mogę kto to był.
-
Technologia AAC miała premierę w 1977 roku, a więc faktycznie lata 70 (końcówka) lub 80. Spostrzeżenie z tym metrycznym gwintem pod świece jest bardzo ciekawe i trafne. Paweł, czy ten silnik jest pasowany bez uszczelek?
-
Im bardziej porównuję ten silnik do klonów TWA, tym dostrzegam coraz więcej różnic. Jeśli silnik ma metryczne śruby, to w zasadzie wykluczy pochodzenie ze strefy anglosaskiego systemu miar. Napisz coś jeszcze Paweł na temat tego silnika, to jest żeleźniak, czy już ABC? Jak na razie nie ma chyba powodu podważać słów syna Andrzeja Rachwała na temat pochodzenia tego silnika. Swoją drogą taki sam system sterowania wlotu mieszanki miał polski Piorun. Tak, to jest półtorówka. Bredsznajder to chyba nie jest, bo ten jest dość popularny (a przynajmniej mam takie wrażenie). Sam mam 3 sztuki, i kilka w częściach. Statystyka tego co mam sugeruje, że, jeśli pochodziłby z okresu o jakim pisze Schier, to byłby mniej więcej tak popularny jak Jaskółka 0. Schier pisze o "niewielkiej serii". Wydaje mi się, że silnik jest z późniejszego okresu, którego nie obejmuje książka Schiera. Ale to tylko moje przypuszczenie.
-
Natrafiłem na pewien ślad dotyczący silnika o który pytał Paweł Praus na piątej stronie tego wątku: http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=4544 Co prawda tego konkretnego silnika nie znalazłem, ale jego cechy konstrukcyjne i technologia budowy pozwalają sądzić, że być może jest to amerykański TWA (Theobald Wisniewski Association), lub jego kopia. Swoją drogą polskie nazwisko jednego z konstruktorów mogło zasugerować, że jest to polski silnik.
-
Książka "Popularne Mikrosilniki Spalinowe" to okrojone wznowienie "Miniaturowych Silników Spalinowych". A "Miniaturowe...", to książka napisana jeszcze w latach 60., a nieco uzupełniona w 70. Fegad o którym mowa, to już lata 80. Natomiast Fegad z tabelki, to druga połowa lat 40. i na dodatek samozapłon.
-
ooops :lol2: Dla porządku zatem wklejam skan instrukcji:
-
Oczywiście Fegad Skąd wziąłeś te parametry?
-
Kolekcjonerów proszę o danie szansy innym, co to za motorek?
-
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
MASK odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
No dobra panowie, czas przełamać mit niedostępnej dla modelarzy Jedenastki. Przy współczesnej technice wydaje się być całkiem prawdopodobne zaprojektowanie dobrze latającego i prostego w budowie modelu. Mamy do dyspozycji lekką elektronikę, mocne i lekkie silniki (spalinowe rzecz jasna :jupi:), a do tego nieporównywalne z żadnym biurem projektowym sprzed nawet kilkunastu lat narzędzia do projektowania i wreszcie technikę XXI wieku w postaci lasera, który wytnie nam elementy z ogromną dokładnością. Prezentowany przez Lecha Mirkiewicza model PZL-P11C powstał na podstawie rysunków oryginału J.M. Maciejewskiego prezentowanych w Planach Modelarskich Nr 91 (nr 3, 1979r.) i zdjęć oryginału ze zbiorów Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Zachowana jest oryginalna bryła zgodnie z planami, włącznie z obrysem płata w widoku z przodu/tyłu, a więc proporcje grubości płata w danym miejscu. To wszystko z zastosowaniem profilu modelarskiego i jego wariacji grubości. Jedynym "większym" odstępstwem od oryginalnych proporcji jest przesunięcie podwozia o 10mm do przodu. Model nie jest przerysowaną wersją jakichś istniejących planów, jest to całkowicie nowa konstrukcja nie wzorowana ani na modelu Schiera, ani na rysunkach T.C. Haney'a publikowanych w RCM. Jak napisał Leszek, jest to poligon doświadczalny, dodam tyko, że z polem minowym gęsto nadziewanym minami, jak dobry sernik rodzynkami :mrgreen: -
Na forum wszyscy jesteśmy na TY bez względu na różnicę wieku. Nie używałem gotowych miksów, radio zaprogramowałem tak aby móc przełączać między działaniem jak typowa delta (sterolotki, czy jakoś tak) i lotki na końcach skrzydeł a wysokość na wewnętrznych sterach. Model równie dobrze się steruje na obu miksach. Przewagą sterolotek jest to, że można to zrobić na dwóch serwach (odpowiednio kształtując popychacze). Co do bezpieczeństwa, to zawsze trzeba je zachować, niezależnie od rodzaju modelu. Oczywiście w takim modelu wszystko trzeba sprawdzić nie dwa, a cztery razy. Mam nadzieję, że w przyszłym roku nie przegapisz pikniku w Biłgoraju. W tym roku na pikniku model wykonał 4 loty. W zasadzie już tak. Pozostały detale, takie jak ramka, i jakieś drobne poprawki. Być może uda się zrobić zestaw, jeśli nie, to opublikuję plany. Swoją drogą model bardzo fajnie lata już na silniku 1.5 ccm, na 2,5 ccm zachowuje się mniej więcej tak jak inne skrzydełka np. Insomniac (czyli lata nieco szybciej niż inne, typowe modele) a ponad 2,5 ccm to już jest nadmiar mocy i trzeba mieć tego świadomość.
-
Po dłuższym przestoju wrzucam kolejny film, jeszcze z zeszłego roku:
-
Mam ten sam problem :? Moze ktoś wie coś na temat tych silników, jakieś dane, okres produkcji, ilość wyprodukowanych sztuk itp. Zamieszczam też fotki różnic w posiadanych przeze mnie egzemplarzach: kształt kołpaka, ilość kanałów w tulei.
-
Dzięki Bobo Małe podsumowanie: 075, 121, 128, 139, 154, 162, 174, 202, 212, 216, 217 i 277. Nieźle nam to idzie
-
Tak, symon5 ma racje, to ruski MK-12W. Wartość jedynie sentymentalna Paweł, czy wiesz cokolwiek na temat tego silnika? Kiedyś chyba widziałem taki na alledrogo, zdekompletowany i razem z częściami innych silników. Ale głowy nie dam, że to było to samo. Przegapiłem koniec aukcji :? Gratuluję zakupu. Wrzuć trochę więcej zdjęć.
-
Dzięki Janku za rodzinne zdjęcie Jaskółek. Kiedyś wrzuciłem kilka fotek polskich motorków na jakimś forum zagranicznym. Nikt nie powiedział, że są niedbale wykonane, przeciwnie, wzbudziły zainteresowanie właśnie ze względu na staranność wykonania i wykończenia. Zresztą co tu gadać - koń jaki jest każdy widzi. Chętnie oddam moje radzieckie klejnoty za polskie "złomy" :mrgreen:
-
Jest już kilka zdjęć tego silnika na trzeciej stronie naszego wątku. Ale jesli masz jeszcze jakieś foty, to dawaj. Może wiesz coś na temat parametrów tego silnika, albo widziałeś go w akcji? buuuuuuuuu :cry: , Fotki wstawia się tak: klikasz prawym przyciskiem myszy na zdjęciu które chcesz wstawić i wybierasz „Kopiuj adres obrazka” Jak już skopiowałeś do schowka adres, to przyciskasz przycisk "IMG" i klikając prawym przyciskiem w okienku, które się pojawiło wybierasz "Wklej" Jeśli chcesz wstawić swoje zdjęcie, to musisz je najpierw umieścić w sieci i postąpić tak jak napisałem wyżej.
-
Zastój w temacie, więc coś wrzucę. Tym razem ohydnie wykonany, bez jakiejkolwiek staranności estetycznej i dbałości o walory użytkowe polski Sokół 1. Sokół 1 Dla porównania wrzucam przepięknie wykonany i dopracowany silnik radziecki MK-12W. Wzór do naśladowania tak pod względem wysmakowanej estetyki wykonania i wykończenia (wystarczy spojrzeć na te arcyprecyzyjne odlewy), jak i walorów użytkowych. To cudo techniki i arcydzieło sztuki użytkowej było pierwowzorem słynnej Webry Mach, choć niektórzy ignoranci i złośliwcy twierdzą, że było odwrotnie ( :wink: :mrgreen:) . Prawdziwy klejnot w mojej skromnej kolekcji ;D :wink:
-
Bo widzisz jager, w tym co napisałeś nie ma ani jednego konkretu. Cala wypowiedz jest pretensjonalna i obliczona na sprowokowanie innych forumowiczów. Pochwal się jakie masz silniki, pokaż je, wrzuć zdjęcia, porównaj, a nie wypisujesz ogólniki typu: polskie - be, a rosyjskie, czechosłowackie, DDR-owskie - cacy. I jeszcze jedno. Nie pouczaj nas łaskawie, nie rozmawiamy o sąsiadach, tylko o polskich silnikach. Cały Twój post jest bezwartościowy merytorycznie.
-
Dla porządku dodam link do wątku na temat silników GTM, o których wspominał Paweł: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=4275 Temat prowadził sam konstruktor.
-
Paweł, nie prowokuj. Zależy mi na tym aby ktoś kto ma niepochlebne opinie, albo złe doświadczenia z polskimi silnikami mógł je swobodnie wyrażać bez obawy, że zostanie zakrzyczany. Przyznasz chyba, że porównanie Jaskółki do Radugi nie jest najlepsze :wink: Z jednej strony bardzo starannie wykonany motorek dobrej klasy, a z drugiej najgorszy silnik świata :mrgreen:
