Haha, rzeczywiście się powtarzam. Wydawało mi się, że pisałeś o Wisniewskim w innym temacie. Paweł Praus kiedyś też wspomniał to nazwisko chyba przy okazji modeli prędkościowych.
Swoją drogą szukam planów jakiegoś prędkościowego oldtimera pod Torpedo 15R albo Doolinga 29. Może ktoś ma?
Hmm, ...rozrząd też. Miałem jednak nadzieję, że ktoś zauważy bardziej subtelne powiązania. Otóż konstruktorem obydwu silników jest Bill Wisniewski. To bardzo ważne nazwisko w historii modelarskich silników spalinowych i na dodatek brzmiące dość swojsko
Oczywiście! Nówka, nie palony, nie rozkręcany i nie macany za bardzo. Kupiłem wraz z Enya 35 I TV - też nówka.
A na zdjęciach, które załączyłeś jest OS Max 40 PS. W pierwszej chwili myślałem, że nabyłeś ten motorek, ale widzę, że wciąż jest do kupienia. Może ktoś chętny? - podeślę link na pw
Ciąg statyczny, to żadna informacja. Może by ktoś napisał ile kręci i na jakich śmigłach? Taka informacja byłaby obarczona mniejszym błędem i dawałaby podstawy do porównania z innymi silnikami.
To d...a! W czasach, kiedy modele wycinamy laserem z błędem mniejszym niż grubość żyletki, handlowcy serwują nam materiał nie nadający się nawet na wychodki polowe. Chyba trzeba zostawić rozmiar wpustów na koniec projektu, a pewnie nawet zrobić je na oddzielnej warstwie. Zawsze pod górę!
A jak jest z wagą tej sklejki? W sieci znalazłem informację, że pół metra kw. trójki waży ok. 750 gramów (?).
Tak, poznałem te problemy dość dobrze Myślę, że do oblotu spokojnie możesz założyć SC ok. 70 mm od krawędzi natarcia mierzone w miejscu podparcia zastrzałami. Największy problem, to jednak masa modelu. Przy tej powierzchni nośnej model powinien ważyć ok 4 kg.
Kąt zaklinowania zależy od prędkości i masy modelu. Im model ma latać wolniej lub większa jego masa, tym większy kąt. Dodatkowo zależy to od charakterystyki zastosowanego profilu. Przy tym konkretnym modelu 2,5 stopni pewnie za dużo nie będzie.
To bardzo ładnie i efektownie wykonany model panie Ryszardzie, ale obciążenie powierzchni nośnej ponad 105 g/dm3 i niemodelarski (przerysowany z oryginału) profil drastycznie zmniejszają szanse na poprawne jego latanie.
Z silnikami jest wszystko w porządku - mają gniazda pod standardowe świece z długim gwintem (5,7 mm), ale popularne świece OS faktycznie są za krótkie - o milimetr. Zmień świecę na normalną długą i będzie jak należy.
Długa świeca McCoy:
i OS #8
Nawet nie wiedziałem, że Cox robił łódki. Co prawda mam chłodzonego wodą Coxa, ale płaszcz wodny (nakładany na żebra chłodzące) i koło zamachowe montowało się do zwykłej lotniczej wersji i były produkowane przez inną firmę.
Co do drugiego silnika, to się poddaję.
Tu jest link do ciekawej kolekcji silników wodnych, pewnie znasz, ale może innym się przyda:
http://e.a.t.chez-al...miniatures.html
Koło zamachowe gdzieś też mam:
Pewnie musisz sporo dokręcić iglice tzw. wolnych obrotów. Z grzałką na świecy, to żadna regulacja - silnik reguluje się przy zdjętej grzałce, ale najpierw musisz dojść do miejsca, gdzie silnik będzie pracował bez aku na świecy.
Temat strasznie dawno nie dokarmiany, może uda się go przywrócić do życia.
Wrzucam fotki pierwszego seryjnie produkowanego czterosuwowego silnika samozapłonowego Enya 41-4C. Oprócz rodzaju zapłonu jest to o tyle ciekawy silnik, że zespół tłok/cylinder jest wykonany w tradycyjnej technologii, czyli żeliwny tłok i stalowa tuleja. Najnowszy samozapłon Enya 36-4C ma już tłok i cylinder wykonane w technologii AAC. Enya jest autorem najnowocześniejszej technologii AAC, jednocześnie ma olbrzymie doświadczenie w "żelaźniakach".
Długo polowałem na 41-4C, silnik nie wąchał jeszcze eteru
SiM 2b, mój nowy nabytek do kolekcji. Silnik pracował, ale po braku śladów montowania i pozostałości paliwa wnioskuję, że silnik był testowany jedynie przez producenta. Jest wykonany na najwyższym poziomie z dbałością o detale.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.