Skocz do zawartości

japim

Modelarz
  • Postów

    4 708
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Odpowiedzi opublikowane przez japim

  1. Jest wielce prawdopodobne ze orczyk wykonany jest z nylonu lub innego udarnego tworzywa w stylu PP lub PE. A tego prawie żaden nornalny klej nie łapie. Zakleisz CA to się wykruszy. Plytka z laminatu to dobry pomysł. Ewentualnie można sięgnąć po dedykowany klej i zaślepić istniejacy otwór.

    https://www.google.com/amp/s/plastplus.pl/klejenie-poliamidu-i-tworzyw-sztucznych-trudnosklejalnych/amp/

    Alternatywnie można zastanowić się na pogrubieniu popychacza który siedzi w tym otworze.

  2. Tu filmik ze szczegolami technicznymi:

     

     

    47 minut temu, mirolek napisał:

    Panowie te modele to chyba depronowce na bazie starego projektu SU-22 z silnikiem w środku kadłuba latają może 20km/h i raczej po długiej prostej aby jeden do drugiego mógł się zbliżyć i utrzymać go choć chwilę w polu widzenia kamery.

     

    Mirek - dokładnie tak. To ultra wolno-loty. Nie widzę "prawdziwej" ciasnej walki manewrowej w stylu ESA. Tzn modele moga byc ESA - ale nie moga latac jak ESA. W sensie wychylenia musza byc ograniczone np do 20% (aby latały jak prawdziwe mysliwce).

     

    Kiedyś syn latał za mną swoim dronem. I takie epicke przeloty możliwe są tylko przy pełnej ustawce - w sensie ja lecę po prostej i mowie co będę robił i w która stronę będę robił manwer.

     

  3. Ja bym obstawiał właśnie modele ESA i to raczej jeszcze wolniejsze a jednoczesnie mniej zwrotne. 

    Zauważ, ze chwilowo te loty są ustawiane - tzn leci jeden po prostej a drugi próbuje w niego celować. Zrób to samo w walce kołowej...

  4. Taaaa. kolejna derywatywa starego pomyslu. Kiedys myslalem o zrobieniu takiego micro-poda z 2 serwami aby mozna bylo rozgladac sie na boki, z samodzielnym torem nadawczym RC i FPV - zeby przykleic do modelu i head tracker do kasku i heja. 

    Jest tylko jedno ALE. Wszystkie modele musza latac FPV - i nie mozna mieszac FPV i LOS, bo to nie ma sensu.

     

    I jest ryzyko ze jak masz wydzielona strefe to latajac FPV bardzo latwo ja przekroczyc. Wiec zagadnienie raczej tylko na oddzielne zawody, a na pewno nie na klasyczne z tasiemka.

  5. 14 godzin temu, Jerzy Markiton napisał:

    Przemku - właśnie skończyłem książkę "Konstruktor". Polecam Wszystkim ! Po treści tej książki mam wątpliwości co do Twoich domysłów....  

    Nie rozwijam - bo to temat do Hyde Parku. Wnioski po tej lekturze dość frustrujące ale i tak warto to przeczytać. Dużo szczegółów, których nie znajdzie się w źródłach popularyzatorskich.

    Pozdrawiam - Jurek

     

    20210708_090658.jpg

     

    Mam te ksiazke :D

  6. To nie wina wysokości SC. Tylko jego tylnego położenia. Czym wyznaczałeś położenie SC? Dla me109 z oryginalnymi małymi statecznikami np w cg calku należy wybrać opcję ze masz maly statecznik a nie normalny. Wtedy program przelicza SC na bardziej przedni.

    No i trochę za wolno... mógł sie chybotać na boki jakby leciał na granicy przeciągnięcia. 

  7. Wilk powoli dostaje okablowanie. Postanowiłem przetestować regulatory od Racerow FPV. 30A przy spodziewanym poborze prądu na poziomie 12A. Silniki zamiast 2822 na oblot wymienię na 2826 czyli standardowe dzwonki ESA. Napęd 4s, śmigła 6x4.5 gemfan. Mam też śmigła 3 łopatowe i nawet mógłbym zrobić kołpak pod takie śmigła ale nie wiem czy jest sens.

    20210704_131346.jpg

  8. Z tym klejeniem prętów na całej długości to nie ma co demonizować. Kręcić możesz tylko w pierwszym segmencie - a póżniej co? Czy kręcisz przez caly sklejony kadlub/skrzydła?

    Z dotychczasowego doświadczenia z kilkoma drukowanymi modelami wynika, że pręty dobrze dosztywniają i wzmacniają konstrukcję przy punktowym klejeniu (w sensie na końcach segmentów). Ryzyko utknięcia w połowie jest zbyt duże i szkoda marnować wydruk - bo nawet jak szanse powodzenia są 80% to nadal masz 20% szans że cały model pójdzie do kosza - albo zostaniesz z nie wklejonym prętem. Wg mnie nie warto tak ryzykować.

    Pręty działają trochę jak konstrukcja z betonu sprężonego a nie zbrojonego. 

     

    Czekamy na oblot :)

  9. Dokladnie tak;) 

    Projekt małego modelu (1m rozp) to ok miesiąc projektowania po 3 -4 godziny dziennie (Świątek-piątek bez znaczenia). Jakies 120 - 150 godzin nie licząc druku. Tylko później wystarczy kliknąć drukuj i możesz mieć model w tydzień (albo nawet w 2 dni - ok 50 godzin drukując 24h) spędzając przy nim 5 minut dziennie.

     

    Trochę jak reklama wszystkich cudownych trenażerów ?

     

    Oczywiście model jest mniej trwały od drewnianego, ale frajda z latania drukowanym modelem jest niesamowita. Konrad ulotnił kilka moich konstrukcji to też może coś na ten temat powiedzieć. 

    • Lubię to 1
  10. Godzinę temu, Grifon napisał:

    Ciekawe ile taki model kosztuje? hhhyyy

    Koszt budowy modelu metodą  tradycyjną jest większy czy mniejszy od druku?

     

    Liczysz materialy czy roboczogodziny? Wszystko zależy jaką techniką tradycyjną chcesz budować model. Albo masz tanie materiały jak depron ale wtedy rzeźbisz i wykańczasz całymi dniami. Albo EPP ale musisz mieć ploter lub zamawiasz u kogoś zestaw, albo robisz z laminatu i wtedy albo tracony styropian lub inwestujesz w formę. Albo ręcznie tniesz zeberka, albo masz ploter i sobie wycinasz, albo kupujesz zestaw itd itp... Wszystko ma wady i zalety. I powiązane ze sobą wymagania lokalowe, sprzętowe i minimum umiejętności...

     

    Osobiście przeżuciłem się tylko na drukowanki (i modele ESA z EPP). W porównaniu do klasycznych metod to obecnie niebo a ziemia. Nie mam gdzie budować klasycznych modeli a drukarka może sobie pluć plastikiem gdy ja jeżdżę na rowerze lub robię zakupy.

  11. Jakbyś wyrwal na niemieckim eBay mc3010/mc3030/mc4000 to sa to kombajny nie do zajechania... Mam takie radio od 20 lat i gdy najdzie mnie pomysł na zmiane nadajnika to patrzę sobie ma to radio i nie potrafię znaleźć ani jednego argumentu dlaczego miałbym przesiadać się na coś innego.

    • Dzięki 1
  12. To się nazywa kabel uczeń-trener po angielsku trainer-cable

    W manualu jest pokazane które to jest gniazdo trenera (pozycja 43). Podejrzewam że to zwykly jack stereo, albo takie smieszne gniazdo z malymi pinami w ilości 5 lub 6. Kupujesz dedykowany kabelndo fly-sky I powinno działać. 

  13. W dniu 25.06.2021 o 18:33, Iras 11 napisał:

    Dziękuję Paweł , cieszę się że zauważyli ten model tym bardziej zasługuje on na uznanie gdyż nikt do tej pory nie odważył się zbudować i ulotnić tego samolotu 

     

    12 minut temu, Kazik.R napisał:

    Iras pisze o tzw.full makiecie..nie o modelach semi-scale,które zewnętrznie(nawet z proporcji)przypominają PZL-23

     

    Kazimierz, 

    Umiem czytać ze zrozumieniem - i nigdzie Irek nie napisał ze chodzi o full makietę. Po prostu tak kategoryczne sformułowanie wymaga wyprostowania i tyle.

     

    I przez grzeczność oraz szacunek nikt nikomu nie wytyka nieścisłości oraz techniki budowania w modelach.

     

    Chyba że zaliczasz się do grona ultra purystów, które twierdzi, że jak ktoś nie szlifuje balsy, nie robi nitów z kropek kleju, nie obszywa foteli skórą to modelarzem nie jest...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.