Do akrobacji 311 się nie nadają. Są zbyt wolne.Latałem na nich ale to są dobre serwa do trenerka górnopłata. 322 ale dwa na wysokość powinny wystarczyć. Jeżeli jedno to zdecydowanie mocniejsze. W Decathlonie kierunek jest duży i też dałbym mocniejsze serwo.
Co do wagi to raczej trudno będzie zmieścić się w 3700g przy tych rozmiarach. Celowałbym bardziej w 4500g.
Miałem Decathola 160 cm z Phoenix Model i z dwusuwową 15 ważył 4200g.. ale latał bardzo dobrze.
Sporadycznie ze względu na wybudowany LPR i związane z tym problemy. Powstanie nowy duży kompleks w stylu zachodnim poza Krakowem. Na razie szukamy działki zdala od zabudowań o powierzchni minimum 2,5 ha.
Kup Pet-g 0.5 mn w arkuszu. Nie wiem jakie są teraz ceny ale dawniej za arkusz 125x60 płaciłem 28 zł. Mieli go w firmie reklamowej na Mogilskiej. Nazwy nie pamiętam ale vis a vis stacji Ciekłe K. Będę dziś tamtędy jechał to zobaczę nazwę.
Już sobie przypomniałem Alugraf, ale mieli też chyba w Tuplexie
Szkoda że teraz zauważyłem temat. Ten model ma błąd konstrukcyjny w okolicy przedniej szyby.W tym miejscu ulega uszkodzeniu. Tam gdzie masz według planu wklejone pręty węglowe jest bardzo słaby. Powinna tam być wykonana wręga w całości
Panowie, poza tym tam jest rów i miałem tego świadomość.Dlatego w końcowej fazie starałem się zhamować zaciągając i starać się przeskoczyć rów i klapnąć przed budką trafo.
Mirek , bo zaczynał za bardzo zwalniać w zakręcie i bałem się że nie dociągnę do końca zakrętu.Poszedłem w połowie po prostej w poprzek lotniska rozpędzając w dół.Być może mogło by się udać dokręcając zakręt do końca.Ale to jest tylko gdybanie.Nie było na to czasu.
Do startu silnik jest na styk.Pełna moc była przez dwa okrążenia do czasu wytrymowania. Potem pół gazu a nawet mniej.Poza tym trawa koszona w środę sporo odrosła i to też powodowało trzymanie modelu.Do lotu makietowego napęd dobrany idealnie.Jeszcze zostaje korekta wykłonu o 1stopień bo moment od śmigła jest jednak spory.Widać przy starcie i przy odejściu na drugi krąg.
Odgłos niezły.Tylko pół owiewki na kole,zgięta goleń,uszkodzona minimalnie osłona silnika od dołu i złamane śmigło.Generalnie kosmetyka
To nie chiński ARF, tylko solidna robota.
Maska silnika zostanie naprawiona i posłuży za kopyto pod laminat.Gorzej z golenią, ponieważ to solidny radziecki dural i muszę pojechać do kolegi żeby to zagrzać i ustawić kąty na giętarce.
1 Nie smaruje si ę.
2.Można tylko skąd je wziąć
3.Po uderzeniu w krawężnik to nic dziwnego.W układzie kierowniczym powinien znajdować się servo-seaver i być może jest za mocno dokręcony.
4.Są w plastikowych obudowach ,aby nie uszkodzić mechanicznie.
5.Można ale teoretycznie pojemność spada rocznie ok.10%
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.