




miruuu
Modelarz-
Postów
867 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Treść opublikowana przez miruuu
-
Również polecam całą serię. Moge jeszcze dodać, że dobierając zasilacz warto poszukać jakiegoś o możliwie najwyższym napięciu (w ramach napięcia akceptowanego przez ładowarkę oczywiscie). Im wyższe napięcie, tym mniejsze Ampery dostaje ładowarka i mniej się grzeje. A co za tym idzie, później załącza się radiator, bez którego jest właściwie bezszelestna.
-
Przerabialem większość symkow. Wg mnie czołówka to Phoenix i Realflight. Być może next reż jest dobry, ale leciałem nim bardzo krotko bo demowka była wyjątkowo upierdliwa. Potem jest dluuuuuga przestrzeń i pojawiają się pozostałe symki. Osobiście uważam, że Realflight ciut lepiej oddaje rzeczywistość od phoenixa. Mimo to latam głównie na tym drugim. Być może przez popularność i dzięki temu łatwość polatania online w grupie znajomych. Nie bez znaczenia może być też to ze RF ma spore wymagania sprzętowe. O ile Phoenix na słabej grafice poleci choćby na starym netbooku, to do RFA potrzebna juz dobra karta graficzna.
-
Te 3 mm to tylko z pozoru bardzo mało. Dobrze, że poprawiłeś. Co masz na myśli pisząc, że przeciągałeś helika? Tak na marginesie, nasz Kolega z lotniska, Kruku (świetny pilot, nie tylko RC) własnie utworzył swój kanał na youtubie, na którym będzie wprowadzał stopniowo w tajniki zabawy z helikami. Na razie wyszedł pierwszy odcinek i jest dość ogólny, wprowadzający w temat. Większość rzeczy zapewne już wiesz. Natomiast z każdym kolejnym filmem będziesz miał okazję poznać coraz więcej zagwostek, z którymi się spotkasz. Polecam subskrypcję https://www.youtube.com/channel/UC7KIfeiYXaZAVWEZ48N1Mfw
-
Dla mnie na początku trudniejszy był zawis niż latanie w każdym kierunku. Jak nie chce Ci się wisieć, to lataj od lewej do prawej a z czasem naturalnie przejdziesz w coraz plynniejsze ósemki. Po ósemkach doszlifujesz sobie jeszcze piro zawis. Nie wiem jak Ty, ale ja od początku znacznie lepiej czułem kierunki modelu, który się poruszał, a np zawis przodem do siebie ogarnąłem o wiele później. Ja tez zabrałem się za heliki po kilku latach latania samolotami. Takim jak my jest o tyle łatwo, że muszą ogarnąć tylko specyfikę modelu, ale bez nauki kierunków i pracy drążków. W 450tce wiatr (o ile to nie huragan) bardziej juz przeszkadza pilotowi (np mi od razu łzawią oczy) niż helikowi. Jak Ci go znosi, możesz podkręcić obroty.
-
Na Twoim etapie nie przywiązywałbym specjalnie uwagi to jakości łopat a raczej ceny - zaoszczędzona pula na konto przyszłych dobrych serw Łopaty bierz po prostu tanie i traktuj je jako materiał ma przemiał - bo czy tego chcesz czy nie tak właśnie będzie jak zaczniesz robić postępy. Tutaj masz FBL'owe: https://www.banggood.com/Tarot-450-Parts-Carbon-Fiber-Blade-325MM-TL115813-p-931615.html?rmmds=search&cur_warehouse=CN Tutaj "uniwersalne": https://www.banggood.com/Tarot-Carbon-Fibre-Main-Rotor-Blade-TL1158-06-F01725-p-79273.html?rmmds=search&cur_warehouse=CN Co prawda nie mam pewności, czy one nie różnią się tylko napisem, ale uwierz, że na tym etapie i jeszcze długo nie będzie miało to dla Ciebie znaczenia. Te powyżej wymienione to taki kompromis, najtańsze z dobrych. Ja również spotkałem się opinią, że heliki klasy 450 nie potrzebują governora. Nie zgadzam się jednak z tym z prostego powodu. Każdego mojego helika zanim uruchomiłem na govie, uruchamiałem też bez gova i różnica jest zawsze odczuwalna. Najbardziej czułem różnice na YEPie / YGE gdzie brak uruchomienia GOVa zabiera tak z conajmniej 25% mocy, nie mówiąc już o duszeniu się silnika itp. Oczywiscie najwieksze znaczenie ma to w szarpaniu, ale trudno mi znaleźć powód żeby odbierać helikowi część możliwości tylko dlatego, że być może nie będą one w 100% wykorzystane. Ja bym na Twoim miejscu włączył na kilka lotów i zobaczył jak się lata. Nic to nie kosztuje. Co więcej - włączony przecież nie zaszkodzi, najwyżej mniej pomoże w Twoim przypadku Odruch ściągania drążka - obyś się tego jak najszybciej oduczył!! Pamiętaj, że w heliku za ruchem throttle idzie idą jeszcze kąty. Ciągnąc awarjnie drąg w dół pomagasz helikowi jeszcze bardziej się rozwalić. Dlatego tak bardzo polecany i z resztą nagminnie używany w helikach jest hold. Kąty - tu można dyskutować, bo wszystko to kwestia indywidualnych potrzeb i preferencji. Można się nimi pobawić. Oczywiście przy 8 stopniach da się bardzo delikatnie polatać utrzymując dość wsokie obroty, ale jest to zdecydowanie za mało. "Standardy" przewidują ok 11-12 stopni, choć są i tacy, którzy ustawiają jeszcze większe. Ja praktycznie w każdym heliku mam kąty ponad 13 stopni. Wynika to z tego, że lubie latać na niskich obrotach a jednocześnie trochę pomęczyć model Czas - jakbym osiągał połowę Twojego czasu to bym od ręki wymienił pakiet na połowę mniejszy Tu w zabawie gramy się liczą. Większość moich znajomych lata na pakietach / setupach dających 2-4 minutowy lot. Oczywiście przy lotach postępowych można latać i 12 minut. Zobaczysz jednak, że wraz z nowymi umiejętnościami czas lotu nie będzie już odgrywał takiego znaczenia A jak ten trymer ma się do kątów? On odcina tylko kanał obrotów czy kkaty tez wali w dół?
-
A nie masz obaw, że przy lądowaniu wiatr Ci rzuci modelem? Przy niskich obrotach helik jest o wiele bardziej podatny na takie sytuacje. Chyba, że tak po prostu lubisz, to co innego. Ja na przykład lubie (i właściwie prawie zawsze tak robię...) ląduje dolatując na holdzie. Co do serw - jasne, że da się latać do gorszych niż KST i kiedyś większość osób tak latało. Ale moim zdaniem było to związane bardziej z tym, że wtedy serwa o parametrach obecnych KST215 kosztowały "fortunę" niż z tym, że same w sobie były po prostu w 100% wystarczające. Do latania z flybarem oczywiście można dać jakieś słabsze, ale jeśli brać pod uwagę późniejszą przesiadkę na FBLa, to moim zdaniem lepiej od razu kupić serwa, które sie nie rozpadną. Nie używasz governora?
-
Również polecam v977 a nawet bardziej xk k110, który jest tym samym helikiem, ale PODOBNO z lepiej dopracowaną płytka. Ja na v977 nauczyłem się i przenioslem bezpośrednio na 450tke całe podstawowe latanie, włącznie z zawisem na pleckach i tictockami bez symka i kreta 450tką. Oczywiście symka również polecam, ale v977 to genialny worek treningowy.
-
Trzymam kciuki za dalsze postępy i czekam na jakiś film - może się uda. Warto nagrać coś na początek, później fajnie Ci się będzie oglądało jak robisz postępy. Co do KST to podpisuje się pod wpisem Vipera. To najtańsze z sensownych serw i szybko się o tym przekonasz. Co do kwestii normal / IDLE. Teorii tyle co gustów. Ja od początku latam wyłącznie w idle - niezależnie czy ustawione mam na nim wysokie czy niskie obroty. Normal ma sporo wad, np: - lądowanie przy silnym wietrze - ratowanie heli gdy brak ujemnych kątów - myślenie ze lata się w idlu gdy ma się akurat normalna i robi się plecki przy samej trawie
-
jak sie ładuje pakiet LiPOl 4s z akumulatora samochodewego ?
miruuu odpowiedział(a) na jacekplacek temat w Pakiety
Twoja ładowarka ma podany zakres napięcia "input" i w tym zakresie poradzi sobie z każdą ilością cel, do której jest przeznaczona. Przypuszczam, że standardowo 6S. -
Poprawność, trwałość i niezawodność za niską cenę - między bajki ?
miruuu odpowiedział(a) na AMC temat w Serwomechanizmy
Kiedyś miałem ich sporo w kombatach i dawały rade. Wszystkie były sprawne i żadne samo nie padło. Nie wiem jak teraz.- 60 odpowiedzi
-
- Trwałość
- niezawodność
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No to rzeczywiście dziwnie. Ja kalibrowałem kilka urządzeń iSDT (akurat kilka z wyjątkiem tej ładowarki 300W) i nie miałem z tym problemu. Napisz wiadomość prywatną przez facebooka do iSDT. Mi zawsze odpowiadają nie dłużej niż w ciągu godziny i zawsze rzeczowo.
-
A widzisz. Bo tam sie nie klika 3 razy tylko 3 razy naciska i przytrzymuje chwilę... Spróbuj tak tak daj znać... Edit: idzie film na yotubka. Za chwilę wrzucę. I juz:
-
Możesz wrzucić fotkę ekranu, który widzisz?
-
Haha, to nie jest prawda Kod dostępu jest podany a jedyne co trzeba zrobić to go przepisać. Celem podania kodu jest po prostu uniemożliwienie przypadkowego wejścia w to menu.
-
Jak tylko ktoś zapyta to ja powiem
-
Menu jest nieco ukryte i niewygodne w dostępnie. Ale to chyba dobrze, bo nie jest to miejsce, w ktorym należy zbyt często gmerać... tym bardziej przypadkowo...
-
Do ładowarki można dokupić (lub dostać gratis) za grosze szybkę ochronną i jest bezpieczniej. Natomiast ja moje ładowarki wożę luzem w torbie z różnymi twartymi elementami i jakoś dają radę, więc tragedii chyba nie ma. Kalibracja - Chodzi o to, że możesz sobie wziąć niezależny, porządny miernik napięcia i sprawdzić jakie napięcie ma Twój pakiet na każdej celi. Następnie podłączasz pakiet pod ładowarkę, wchodzisz w tryb kalibracji i podajesz ładowarce jakie napięcie jest obecnie na każdej celi. W ten sposób można skalibrować ładowarkę by pokazywała dokładniej (jeśli ma się jakieś wątpliwości) lub po prostu skalibrować ładowarki domowe między sobą by pokazywały idealnie równe napięcie. Ja mając w domu kilka ładowarek (nie tylko isdt) nigdy nie trafiłem na taką parę, która pokazywałaby idealnie identycznie. Oczywiście mówię to o różnicach rzędu max 0,02v.
-
Miałem albo mam isdt 150W, 300, 500W. Wszystkie działają bardo poprawnie a na wszelki posiadają opcję kalibracji. Są fajne bo malutkie, wygodne w użyciu i maja se zakres input voltage.
-
Zadzwoń do Pana Mariana z http://www.marko-lot.pl/index.php?p=1_6_Orze-ki-z-EPP Ja wszystkie zawsze brałem od niego i bardzo sobie chwalę. Zdażało się też, że specjalnie dla mnie wklejał skrzydła na prosto (ja zawsze docinałem w nich lotki) i robił inne zmiany.
-
Jak do wyciągania tylko to ja bym brał jakiś mały (--> lekki) pakiet z wysokim C). Krótki mocny lot i wsio. Reszta prądu na awionikę... Orzełek - ehh, no od razu mi się przypomniał jak zobaczyłem Twojego awatara. Miałem ich z 7-8 i każdego super wspominam. Musze kiedyś sobie machnąć jakiegoś z sentymentu.... Ulubionym była zawsze 80tka. Jeszcze mały a już dobrze latający... Ale 60tkę też zrobiłem i była przeurocza. Natomiast 100 i 120 można było już fajnie polatać i poczuczyć kolegów... Tyle, że ja jeszcze z tych śmieszno-kolorowych miałem... Jakieś dwa lata temu brałem dla kolegi to widziałem, że kolorystyka fajnie się zmieniła...
-
To zależy jakie samoloty masz na myśli. Np w akrobacie mam pakiet przeznaczony do 3.30 minuty latania i nie wyobrażam sobie ze po 2 minucie miałby zacząć latać mi słabiej. Przykładów można by podać więcej ale nie o to chodzi. Dobry pakiet możesz po prostu wziąć z niskim C i będzie tańszy i lżejszy. Ale będziesz wiedział co masz. Z "chińczykiem" zawsze masz chybił trafił. Opinie będzie tyle co wydanych serii albo i więcej
-
Sklepów jest kilka. Ja osobiście polecam zakupy u Zbigniewa z www.akumulatoryrc.pl Ceny ok, sprzedawca wręcz wzorowy.
-
Tattu, Gensy i SLSy nie mogą spuchnąć ponieważ obudowane są blaszkami, które to mocno ograniczają. Nie zmienia to faktu, że są to najlepsze znane mi marki lipoli na rynku. Dodam jeszcze, że Gensy przez kilka lat uważane były przez wielu za wiodące jeśli chodzi o jakość/wydajność. Niestety od jakichś 2 lat widać, że Gens próbując wykorzystać zbudowaną markę zaczął trochę przyoszczędzać na jakości ogniw. Widać to bardzo dobrze latając na pakietach rocznych i np trzyletnich - te starsze potrafią działać poprawniej od nowszych serii pomimo swojego wieku. Tak jak wspomniałeś, ja też dodam. W przypadku lipoli niestety z g** bata nie ukręcisz. O ile nie do każdej potrzeby wymagane sa super wydajne pakiety, te powyższe mają to do siebie, że deklarowane wartości zbliżone sa do rzeczywistych. Dlatego ja np. zdecydowanie bardziej wolałbym wziąć np. SLS 15C (jesli taki byłby mi potrzebny) niż turniga 30C, który raz bywa 20C a innym razem przy 10C się grzeje. Natomiast zdecydowanie unikałbym większości pakietów z Banggoda. Brud, kiła i mogiła. Większe to z reguły gnioty. Wydajność marna, uszkodzone cele itp. Ewidentnie ten gorszy sort... Najbardziej rozbawił mnie mikropakiecik do biedronki z BG. Piekna naklejka opisująca jakies turbo moce i 30C. Naklejka mi się odkleiła (klej jakości analogicznej do tych ogniw) i ujawił się moim oczom fabryczny nadruk na ogniwie 15C...
-
Bezdyskusyjnie SLSy...
-
Cześć, Jak lubisz polatać w grupie to na pewno w weekend spotkasz kogoś na: 1. Pałacowej: http://www.heli-team.pl/forum/viewtopic.php?f=50&t=2539 2. Regułach: http://www.heli-team.pl/forum/viewtopic.php?f=50&t=2940