Skocz do zawartości

miruuu

Modelarz
  • Postów

    867
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez miruuu

  1. Fireball i low rpm z założenia nie powinny wystepować nigdy w parze, ale jak widać, skill robi swoje Patryk, to wyłącznie kwestia subiektywnych preferencji. Model na szybkich obrotach zachowuje się inaczej. Dla jednych figur będzie to łatwiejsze, dla innych trudniejsze. Jesli lubisz latać ostro i szybko to wysokie rpm Ci to ułatwiają. Model napierdziela łopatami, ogon trzyma jak zamurowany, mniej czujesz wiatr a figury są precyzyjne i szybkie. Na niskim model jest bardziej fafluciowaty, bardziej podatny na wiatr, ale lata stosunkowo miekko, łatwiej wykonuje się płynne spokojne manewry no i takie powiedzmy "soft 3D" wychodzi wtedy najefektowniej. Oczywiście mając niskie obroty istotną wagę odrywają gramy pod (a często też nad ) wirnikiem. Na wysokich obrotach raczej mało czuć wagę modelu i sprawia wrażenie leciutkiego. Im mniejsze obroty tym bardziej czuć grawitację. Przy większej wadze czuć to jeszcze bardziej. Zwłaszcza gdy lubisz przytrzymać helika dłuzej w pozycji, w której wirnik nie ma szans powalczyć z grawitacją. Wtedy czuć jak mocno helik opada. Ale to trzeba po prostu polatać i potestować. Kazdy lubi inaczej.
  2. Ten ogon to chyba kwestia ujęcia. Tak wygląda zupełnie z boku: To nie jeat stretch 450tki (na łopaty 360) tylko "470LM", czyli klasyczna 380tka. Model dość nowy, wyszedł półtora roku temu. Od 450tki mocno się różni i nie chodzi o rozmiar. Inna konstrukcja, inne rozwiązania i przede wszystkim inna kultura pracy i kretowania Z małych helikow miałem różne, trexa, protosa, goblina, latałem trochę gałka czy kdsem. Ten przypadł mi do gustu najbardziej. Głównie ze względu na wagę - w swojej klasie najlżejszy a na pewno w czołówce (pewnie są modele, których nie znam). Do tego fajna precyzja wykonania. Co do damego stretcha - opinie są różne. Ma swoje wady i zalety. Był czas ze wszyscy stretchowali np mini protosy i chwalili, ale po jakimś niektorzy czasie wracali do klasyka twierdząc że lata im się lepiej. Zależy co lubisz. Ja lubię modele lekkie, bo dzięki małej wadze mogę latać na niskich obrotach i wysokich kątach - tak lubię najbardziej. Dla mnie stretch to zaleta bo masa stosunkowo podobna a wirnik większy. Przy stretchu jednak powinieneś rozwazyc: - przejście z 3s na 6s - w miarę dobry regiel - nowe pakiety - no i jednak rozwalka przy krecie statystycznie mocniejsza. Wiec na ten moment akurat Tobie bym nie polecał. Natomiast nie widzę przeszkód żebyś kupił dłuższą belkę i pasek/wałek. W niczym to nie szkodzi a na normalnych łopatach tez możesz latać z ciut dłuższym ogonem. Łopaty jeden do testu możesz kupić. Nie podejda to dolatasz na nich do kreta albo puscisz na giełdę czy od reki na palacowej.
  3. Najlepiej podjechać i przymierzyć. Ty tu pitu pitu a ja w w tym czasie w weekend wylatalem 18 lipolków Dzisiaj pogoda mniej rozpieszczala niż wczoraj, ale fajnie wiało wiec można było się pobawić z wiatrem na niższych obrotach. Uwielbiam te pierdzące łopaty...
  4. Nie znam, ale na pewno opierałaby sie na sporych przedziałach bo co helik to inne obroty. Na jedynch zbyt wysokich obrotów sie nie da (bo się rozpadnie ) na innych z kolei wysokie to konieczność (jak latamy ciężkim klockiem). Trexem na łopatach 380mm latam najczęściej na obrotach 2350rpm i na tych obrotach mogę nim kręcić właściwie prawie wszystko co potrafię (poza krótkimi szybkimi tictockami) a ogon jeszcze zachwuje się poprawnie. Na obotach ok 2600 rpm ma już fajne dupnięcie. A przy obrotach ok 3000 rpm to już po prostu wiariat. Z kolei jak latałem Goblinem 380 to na obrotach poniżej 3000rpm ledwo trzymał się powietrza. Latanie zaczynało nabierać sensu powyżej 3200rpm a poprawnie i fajnie zaczynało się powyżej 3400 rpm. Przy Twoim trexie/tarocie i lataniu stawiałbym na obroty ok 2600-2900 rpm jak ma opaty 325mm wyjściowo a dokładnie ustawiłbym pod własne latanie ideywidualnie. W każdym razie NA PEWNO dałbym na Twoim miejscu taką zębatkę na silnik, żeby pozwolić mu pracować na tych 80-90% maksymalnych obrotów i raczej zmieniłby piniona zostawiając skośne zębatki. Poza przyjemniejszą dla ucha pracą trudniej się rozwalają bo przejścia między ząbkami są bardziej płynne.
  5. Bardzo fajna. Polecam. Miałem różne isdt i wszystkie chodzą świetnie. Zaletą jest też szeroki input voltage.
  6. W takim razie pozostaje Ci wizyta jutro na palacowej Pomacam i wszystko zrobi się jasne
  7. Wejdę w temat na którym się nie znam, ale może timing źle ustawiony?
  8. A jaki masz regiel? Dlaczego bez gova???
  9. A idla na ile % masz ustawionego?
  10. 5 minut to i tak długo wiec czas się raczej znormalizowal 1. Czy przypadkiem wraz z postepami nie zacząłeś latać nieco agresywniej? 2. Czy latasz na idlu czy normalu? Na idlu łatwiej zweryfikować na jakich obrotach latasz, w normalu ciezej bo się zmieniają. Ale możliwe, że latasz na juz na tyle niskich (z punktu widzenia silnika) ze pracuje on mocno nieefektywnie. Tak z praktyki qiem ze silniki do helika pracują optymalnie w okolicach 85-90% obrotów maksymalnych. Poniżej 70% juz się mocno męczą co widzę po tym jak łatwo je zdusic. Przypuszczam że przyczyny trzeba szukać w tym kierunku. Jak latasz spokojnie to pewnie na niskich obrotach, dlatego ja bym raczej zmniejsza ilość ząbków niż zwiększał i pozwolił się silnikowi dobrze rozkręcić.
  11. Wchodzę na forum a Wy dalej o ty samym Poczekajcie. Lece po chipsy i browarek
  12. Może też pójść na łatwiznę i kupić pakiet dobrej marki. Wtedy zamiast dokonywać pomiarów mozna przeczytać etykietę
  13. Rozładować go takim prądem, jakim orientacyjnie będzie rozladowywany w modelu lub po prostu prądem o deklarowanym max C rozładowania. Po rozładowaniu do powiedzmy 3.3v będziesz widział ile wyszło z niego prądu i jak zachowywały się w międzyczasie cele.
  14. Skoro zostałem wyciągnięty do tablicy to się wypowiem Ja bym jednak sugerował się tym, ile prądu wysysamy z lipola a nie ile do niego ładujemy. Dlaczego? Bo pojemność pakietu to jedno a wydajność to drugie. W naszym przypadku oba te czynniki mają bardzo istotne znaczenie. Co z tego, że z pakietu teoretycznie (małym prądem) wyssiesz 100% deklarowanej pojemności (i tyle samo naładujesz) jeśli przy rozładowywaniu powiedzmy 20C jego napięcie spadnie poniżej 3V/celę przy 50% deklarowanej pojemności? Bardzo dobrze to widać właśnie na testach, które przeprowadzałem. Zerknij ile pojemności realnie dało się z pakietów wykorzytać zmieniając prąd rozładowania. Przy 20C właściwie wszystkie pakiety poza SLS padały jak muchy po rozładowaniu poniżej 5% deklarowanej pojemności. A w większości były to pakiety, których deklarowane C własnie wynosiło poniędzy 15 a 45C.
  15. Brednie. Najlepszy to ten w skali 1:1 Za to mniejsze fajniej się tłucze. O taki moj przykładzik z zeszłego tygodnia (Niestety telefon stał wbity w śniegu, który się roztopil i wyczekiwaną koncoweczke juz tylko słychać )
  16. Tak, dlatego własnie w naszym przypadku najbardziej preferowane jest skrócenie wała i dlatego tez uważam, że Patrykowi jeszcze przez jakis czas nie bedzie to robilo roznicy
  17. Technicznie nie ma znaczenia. Nawet mini prostos miał opcjonalne części to szybkiego przerobienia FB na FBL. Różnicą jaką poczujesz będzie charakterystyka lotu. A to przez inną wysokość środka cieżkości. Ja osobiście lubie latać na możliwie nisko umiejscowionych głowicach. Model jest wtedy jakby zrotniejszy i inaczej robi się szybkie akrobacje. Natomiast przy Twoim lataniu nie będzie to miało żadnego znaczenia.
  18. Ja badałem schodząc do 3.3v SLS przy tym napięciu spokojnie (i właściwie każdy) przekraczały deklarowaną pojemność. miało to miejsce również przy rozładowaniu maxymalnym deklarowanym C. Przy "chinczykach" nawet połowa C nie dawała szans na sensowane rozładowanie bo pakiety cele po chwili leciały poniżej 3.0v. Tutaj jeden z moich testów: http://www.heli-team.pl/forum/viewtopic.php?f=45&t=5538
  19. Myślę, że jak założysz ZYXa to usłyszymy to jeszcze raz Żałuj, że dzisiaj nie byłeś na Pałacowej. Pogoda idealna. Na same heli zjechało się ponad 10 aut co w sezonie zimowym nie zdarza się zbyt często. Jutro powtórka. Może jednak urwiesz sie na chwile
  20. Jak masz komplet to wpadaj na pałacową Dzisiaj będę lub nie ale jutro od 13 pewnie będę męczył heliki. Chętnie Ci nagram jakiegoś efektownego krecika (w przeciwnym razie ładujesz mi po lataniu telefon ). Co do lopat to brzmi ciekawie. Czaso - kosztowo raczej na tym nie wyjdziesz, ale satysfakcja na pewno ogromna! @Krecik, a Ty coś tam wymyślił? Czyżbyś wykopal w ramach porządków świątecznych starego helika?
  21. Jeśli rozwazasz zakup lipo z BG to z założenia przyjmij ze ma ok 20-50% (w zależności od serii) pojemności mniej niż deklarowane. Współczynnik C podziel przez 3. I wcale nie przesadzam. Robiłem kiedyś testu na kilkunastu lub kilkadziesieciu różnych pakietach. Najbliższe deklarowanym były (w kolejnosci od najlepszego): - SLS - Tatuu / Gens Później przepaść i reszta z BG na końcu. Jeśli wydaje Ci się ze te które podałem są ciężkie to tak nie jest. One po prostu mają podane prawdziwe parametry
  22. Mariusz, nie traktuj tego jak kreta. On tak po prostu ląduje. Wiem, bo mi za każdym razem w ten sposób kończył lot.
  23. Bo ja wiem? Tzn nie wiem, bo nie latam szybolami Ale wiem, że im dłużej się coś trenuje, tym bardziej się sobie uświadamia jak mało się potrafi. Jestem bardzo ciekawy jaka byłaby Twoja opinia gdybyś doszedł w lataniu helikami do poziomu jaki prezentujesz w szybolach A w ogóle to przestałbyś już gadać i podjechałbyś na pałacową. Loża szyderców się niecierpliwi!!
  24. Nie łatwiej jak admin lub ktorys mod po prostu te wątki połączy w jeden zamiast marudzić? [emoji14]
  25. miruuu

    Nasze lotniska - MAPA

    Fajny pomysł. Do opisów może tez warto dodać linki do wątków ze spotkaniami jeśli te już istnieją na forum.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.