Wojtek I

No i moja Muszka ma się jak uczepić holownika. Półkę pod serwo dałem z prawej strony pod kieszenią na zasilanie. Tablica ślicznie zasłania zasilanie i serwo, co daje mi "czystą podłogę" dzięki czemu mogę zrobić dokładnie pedały

Witam. Podoba mi się to, że przez swoją firmę Biniu propaguje wspaniałe tradycje polskiej myśli technicznej i historię naszego szybownictwa. Miałem przyjemność oglądać kilka modeli wykonanych przez firmę OldGliders i zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Opracowane są bardzo starannie, z dobrych materiałów. Sam walczę z Muszką która powstaje na bazie Biniowego tartaku http://pfmrc.eu/index.php?/topic/37411-i-jeszcze-szd-22-mucha/ z małymi moimi modyfikacjami (zobaczymy czy pozytywnymi). Witam i pozdrawiam Wojtek

No i wyrezałem, ale teraz to jest to.

No i dorobiłem okienko, zastanawiam się czy wycinać otwór, czy tylko zarysować kształt ( bo szybka jest ruchoma i obie opcje są możliwe). Trzeba trochę dopracować "nity". Jestem ciekaw jak to wyjdzie w świetle dziennym, bo robiłem wieczorem. Niestety dzieciaki nie pozwalają pracować w dzień.

Witaj Marku. Czysta poezja. Pozdrawiam.

No i oszklenie gotowe. Uszczelki maskowanie, zostało jeszcze wyciąć okienko.

Dalsza walka z oszkleniem - zastanawiam się czy już pora do psychiatry, czy jeszcze mam czas. Zamocowana szyba do ramy i dodałem linki zrzutu kabiny. Zabieram się za nakładki.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, zdrowia i zapału, a reszta sama przyjdzie. No i rama kabiny gotowa, nawet udało się małe matactwo - można ustawić kabinę w pozycji otwarte dla statycznej fotki. Szyba pasuje i można zabierać się za jaj przykręcanie.

Brawo i pomyślności w Nowym Roku.

W takiej formie mój Bociek zmienił właściciela - nie można zrobić wszystkiego jednocześnie.

Troszkę powalczyłem z ramą oszklenia. Przymiarka rurek odpowiednio spłaszczonych. I gotowa zlutowana rama oszklenia kabiny.

I o to zadowolenie biega, a co do masy to nawet mało, walczymy o gramy na masce, a potem zastanawiamy się jak w niej zmieścić 150g ołowiu (tak miałem na RWD 5 i Kani)

Obaj macie rację, bagnet płaski został wybrany właśnie dla tego, że nie trzyma. Model ten jest planowany na zbocze (rozpórki są w projekcie) i na zboczu będzie taśma tak jak pisze Wojtek, śruby będą wtedy kiedy będzie mi zależeć na wyglądzie modelu (na oryginale nie widziałem taśmy). Koło jest przyczepione tylko formalnie i sam jeszcze nie wiem jakie będzie jego mocowanie, ale amortyzowanie podwozia ma niezaprzeczalne zalety. Dzięki i pozdrawiam.

A jak

Gajgery gotowe, no jeszcze gumka (jak znajdę coś stosownego).

Jeszcze tylko stolik i tablica gotowa

Może wystarczy Ci to. szybowce.pdf

Kolejny mały kroczek. Przymiarka do tablicy i realizacja. Wstawiłem magnesy do kadłuba i osłony tablicy (trzeba jeszcze dać) zaczep od góry i doskonale zamyka półkę na pakiecik. A sama tablica tak wychodzi - powinno być dobrze. Dzisiaj troszkę dopracowałem tablicę.

Wojtek, dlatego tak kombinuje, pakiet pod tablicę, a tablica mocowana na magnesy z kołkami ustalającymi, serwa i wyłącznik za oparcie, a oparcie szmaciane z poprzeczką na magnesy - cały czas wygoda jest na względzie. Bateryjki nie powinny się łatwo odkleić bo sklejkowa półka wklejona jest na żywicy, klejenie wzmocnione węglem, a dopiero potem wklejone boczki z balsy. Dzięki, że nas pilnujesz - zawsze jest szansa coś istotnego przegapić. Pozdrawiam

Przemo, niczym (ono nie jest wysokie - to nie akrobat i na plecach nie lata), a balast będzie wszędzie, pod podłogą i w dziobie - możliwie wszystkie masy do przodu. Ta Muszka ma bardzo krótki dziób. Wojtek nie wiem w czym w makiecie przeszkadza makietowy kokpit?

No i miejsce na pakiecik gotowe, a nad nim całkiem fajna kieszeń na balast.

Widzę że Patryk idzie ostro, ja jestem jeszcze na etapie Muchy, no i jeszcze muszę się trochę pobawić tym "maleństwem" Ale mam pomocnika i damy radę, a Bociek będzie na wiosenne wieczory.

Mała przymiarka

Rybki gotowe. A tak wyszło maskowanie klapki na serwa. A hamulce ładnie się wtapia w znaki. I można zabierać się za pasowanie lotek.