Skocz do zawartości

Shock

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 784
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Treść opublikowana przez Shock

  1. Very good !! . Fajnie umieszczona kamerka ,kiedyś trzeba spróbować .
  2. I to jest świetne podsumowanie tej dyskusji-nigdy nie ma jedynej właściwej drogi... Zrobiliśmy i tak spore OT i aż dziw że żaden mod nas nie przegnał . Mnie tam ciekawi jak Andrzej wlatuje się w Extrę,wrażenia,filmiki ?
  3. Tak Krzysztof,większość silników docieranych przeze mnie na syntetyku to made in china ,aczkolwiek nie tylko 50/60 cm a także 116 cm boxerki.I każdy chodzi bezproblemowo.Akurat nie mam zamiaru podważać zaleceń producenta który sugeruje właśnie syntetyk od początku i mimo Twojego być może przekonującego wywodu, jednak wolę zaufać jemu jak Tobie . Jeśli skończę na amen taki silnik to na bank go rozbiorę i przyznam Ci rację jeśli jego środek będzie taki jak opisujesz...
  4. Możesz rozwinąć bo mam wrażenie że to tylko teoria... Owszem sam docierałem przeważnie na mineralnym jednak stosuję się czasem do zaleceń producentów i ostatnie silniki docierałem na syntetyku i chodzą znakomicie nie tydzień ,miesiąc, a już drugi sezon...
  5. Nie bierzesz pod uwagę budowy modeli -z RCF jak przygrzmocisz to trochę czasu ,CA i znowu w powietrze . W modelach konstrukcyjnych np. PA nie ma zmiłuj się ,kret zwykle bardzo boli i z reguły odtworzenie modelu jest kłopotliwe . W piankach nie ma totalnie blokady psychologicznej w extremalnym lataniu,totalny luz,latanie "na krawędzi" dlatego tak fajnie się nimi lata .Modele konstrukcyjne już wymagają albo pewnej ręki, albo dużo większej kontroli,umiaru czyli zachowawczego latania . Porównywanie więc modeli z RCF do podobnych cenowo/innych konstrukcyjnie nie ma sensu bo to zupełnie inne latanie jak i koszty wyposażenia
  6. Sbach i Extra w rozmiarze 1.25m kosztuje ok 440 zł plus wysyłka... . Zresztą, co w modelarstwie jest tanie
  7. No niestety coś co jest dobre kosztuje sporo (np. PA )ale odwdzięcza się właściwościami lotnymi których nie ma "taniocha" . Sam mam Sbacha 342 (1,25m) i uważam iż był wart każdej złotówki .Wyposażenie też zastosowałem raczej bardzo dobre, co wywindowało trochę cenę modelu ale to lata tak, że nie jedna osoba jest pozytywnie mocno zaskoczona ze piana tyle może. http://pfmrc.eu/index.php?/topic/52754-sbach-342-rc-factory/ Wg mnie żle wkleiłeś dżwignię w kierunku,nie masz obrotu w osi..poza tym ja tam nie zauważyłem w moim modelu a większy, żadnych flaterów,czy skrętności kadłuba .
  8. Nie potrafię określić jak będzie chodził DLE 20 RA choć podejrzewam że znakomicie . Sam miałem DLE 55 RA i silnik chodził,palił "na rys",miał dobre osiągi -byłem bardzo zadowolony.Równocześnie miał też kolega DLE 35 RA i też bardzo sobie chwalił.Napiszę szczerze-jeśli marka,teoretycznie jakość, ma dla Ciebie istotne znaczenie to celuj w OS-a jeśli zależy Ci na dobrym ,popularnym,łatwym w obsłudze , dla "ludu" silniku, to w ciemno DLE 20 RA . Nie ma sensu przepłacać,lepiej dołożyć do lepszego wyposażenia w modelu .
  9. Andrzeju ,piękna ta Twoja Extra. Gratulacje No szkoda że tak niemiła przygoda na dzień dobry,ważne że model cały. Jeszcze raz serdeczne dzięki za podarowanie tłumików,siadły bez problemu,wykonałem już z nimi któryś lot i jest ok. Spotkamy się na pikniku w Strzelcach ? planuję dotrzeć .
  10. Jacek, widzę mocno przeżywasz wybór silnika choć rozumiem jak to pierwszy raz . Wydaje mi się że próbujesz przenieść dobre doświadczenia z OS-ami żarowymi na benzyniaki -sam miałem żarki OS max i po prostu też uważam że były ok. Akurat benzyniaków OS-a jest stosunkowo mało,owszem ,ludzie chwalą,latają ale nie do końca jest to marka popularna pewnie ze względu na cenę,obawę przed zakupem części. Akurat u nas kolega zakupił OS-a 40 cm benzynę czterotakt i powiem że mocno zaskoczyliśmy się tym że silnik dał sporo w kość przy regulacji.Kolega który go zakupił ma spore pojęcie o silnikach a widziałem u niego lekkie rozczarowanie,zdegustowanie że raz pali,raz nie,przygasa ogólnie kaprysi.Naprawdę cierpliwa i mozolna regulacja doprowadziła że teraz koledze micha się cieszy aczkolwiek jeszcze coś doregulowuje. Napisałem to żebyś nie myślał że wywalając kasę na firmowy produkt wszystko pójdzie jak po maśle,trzeba trochę doświadczenia,obycia się z silnikiem bo możesz być lekko zaskoczony jak my, że niby produkt z górnej półki z problemów sporo więcej jak z chińskim dwusuwem . Absolutnie nie piszę żebyś nie kupował tego gt 22 bo możesz być mega zadowolony tylko doświadczenia z żarowymi silnikami a benzyniakami są troszkę inne -z reguły na plus dla benzynki .
  11. Robcio ,ja nic nie polecam jak zauważył Jacek a informuję jak to działa. Czy to "półautomatyczne" ssanie jest lepsze jak normalne ? raczej to jeden ... Co prawda fajnie się z tego korzysta ,kwestia przyzwyczajenia -nie ma żadnego kłopotu z załączaniem tego i kombinacją z serwem gazu.Po prostu wciskam dżwigienkę ssania przed włączeniem elektroniki i zapalam silnik ,po pyrknięciu lekko trącam gaz i ssanie fajnie odskakuje. Szukając plusów, to może można uznać iż nie zapalisz silnika na przypadkowym większym gazie bo ssanie Ci nie załapie jak drążek jest wychylony więcej jak 1/3 gazu. I tyle w temacie . Co do OS GT 22 to miałem możliwość tylko pomacać , natomiast odpalałem i regulowałem OS-a GT 55 i to świetny silnik,o wysokiej kulturze pracy,łatwym zapalaniu.
  12. Tak to mniej więcej działa . Nakręciłem krótki filmik ,średnia jakość bo ciemno...(błędnie powiedziałem w ostatnim zdaniu że zwalniamy dzwignią od ssania -oczywiście że powinno być od gazu )
  13. Hola ,hola ..chyba nie do końca się rozumiemy... lub nadal masz błędne pojęcie a kolega modelarz wytłumaczył Ci raczej błędnie... W silniku są dwie dżwignie -jedna od ssania, druga od "gazu". Do tej pierwszej czyli ssania podpinasz jak to określił Twój kolega "zwisający drut"lub serwo którym załączasz/wyłączasz ssanie i jest to obowiązkowe bo raczej ręka Ci uleci niż zapalisz silnik .Do drugiej dżwigni podpinasz serwo i dodajesz nim gaz w czasie lotu. Nie ma dzwigni L tylko jest to śruba, tak samo jak H też śruba -obie obie w korpusie gażnika do regulacji składu mieszanki. Tu masz fotę na której masz czarno na białym -moja Extra ,nic nie zwisa... http://img21.imageshack.us/img21/1626/ago6.jpg
  14. Hehe,wyświetleń sporo Jacek,dwa dni ciszy i odpowiedzi zero...ciekawe czemu ? może zapytałeś o zbyt oczywiste rzeczy,może za dużo pisania bo temat obszerny a może po prostu wystarczy dobrze prześledzić forum i wszystko jest jak na dłoni . Postaram Ci się pokrótce odpowiedzieć na nurtujące Cię pytania ad 1. Z reguły stosuje się/zaleca dwa akumulatory do zasilania -osobny do serwomechanizmów ,osobny do zapłonu. Po części jest tak dlatego iż staramy się unikać ewent. zakłóceń od aparatu zapłonowego które mogły by mieć wpływ na pracę odbiornika.Najczęściej do aparatu zapłonowego stosowany jest dużo mniejszy pakiet jak do serw. Nie ma potrzeby dużego gdyż zapłon nie pobiera zbyt dużo prądu np.u mnie w silniku 116 cm boxer po 4 lotach wchodzi w pakiet ok 300-450 mAh. Oczywiście ,nie ma żadnego problemu aby latać z jednego pakietu ,znam takie sytuacje z naszego lotniska i obyło się bez "konsekwencji". Tak więc to Twój wybór,jednak 99 % ludzi stosuje 2 pakiety. ad 2 Nie wiem czy się rozumiemy ale wg mnie to co określasz "dżwignią wolnych obrotów" to faktycznie śruba w gażniku od składu regulacji mieszanki paliwa-oznaczana jest najczęściej literą l -low. istnieje też druga śruba od wysokich obrotów czyli h- high . Obie służą do regulowania,korekty ilości paliwa.Istnieje też trzecia śruba (np OS nie ma)którą reguluje się obroty(wolne) czyli ilość powietrza.Kombinacja tych 3 śrub daje odpowiedni skład paliwowo powietrzny mieszanki i odpowiednią pracę silnika. . Ssanie to osobna dżwignia służąca do zamykania gażnika i zasysania większej ilości paliwa do rozruchu. ad 3. Ssanie umożliwia łatwy i pewny zapłon silnika poprzez dostarczenie większej ilości paliwa. Dżwignia do ssania może być uruchamiana ręcznie lub z poziomu aparatury za pomocą serwomechanizmu. Obie opcje są dobre ,ta pierwsza popularniejsza w 90 % bo prostsza w instalacji. Może też być tak że ssanie jest pół automatyczne jak u np.u mnie -przed zapaleniem silnika wciskam dżwignie a potem z poziomu radia dodając gazu samo odskakuje i silnik pali. ad 4 Obecnie elektronika nie jest tak wrażliwa na zakłócenia z aparatu ,przewodu od fajki. Dawniej aparaty sporo "siały",trzeba było odbiornik max. oddalać od niego a przewód od fajki owijało się izolatorami a i jeszcze bywały problemy. Teraz przy właściwej instalacji,poprawnych łączach,fabrycznie dobrze izolowanych przewodach fajki,dobrych odbiornikach problem w zasadzie nie istnieje. Istotną sprawą o którą nie pytasz jest gaszenie silnika.Zdalne,pewne gaszenie podstawa zabawy z benzyniakami !!!. Dlatego też stosuje się urządzenia typu kill switch które poprzez optyczne odseparowanie prądu zabezpieczają przed ewent. możliwymi zakłóceniami które mogą wpłynąć na pracę odbiornika a pewnie gaszą silnik. Można też stosować mechaniczne wyłączniki np .serwo naciskające na mikrostyk,czy wyłączające wyłącznik mechaniczny. Gaszenie gażnikiem jest też możliwe ale to ostateczność. Jest wiele sposobów na instalację silnika, do niego instalacji paliwowej lecz ogólne zasady są takie same i nie ma co gdybać ,odkrywać czegoś na nowo,szukać dziury w całym . Nie dziw się iż nie masz w instrukcji podane od a do z jak działa silnik,jak go podłączyć ,czemu tak a nie inaczej. Trzeba zadać sobie trochę trudu,poczytać ,doinformować się i nie są to wcale sprawy jak piszesz "sztuki tajemne" a zwykłe procedury ogólno przyjęte przy instalacji silnika. Tyle ,nie chce mi się już więcej pisać ,jak chciałbyś zapytać coś, to możesz śmiało na PW .Na ile potrafię tyle podpowiem . .
  15. Świetnie !! . Mega fajna Czarownica na pikniki,pokazy . Gratuluje pomysłu,wykonania i idealnego lotu.
  16. Kilka filmików z wczoraj .Mega pogoda,mega upał .
  17. Ok,zostałem przekonany ,jak jest możliwość nocowania w "kupie" tzn. nie sam na nieznanym terenie(chociaż liczę że ktoś dotrze również w piątek) to ok.Jeszcze jak w tej 4 -ce umęczymy tego Jacka D (zrzuta) to wyjazd zaklepany.
  18. Andrzej ,trochę się ogarnij...lubię optymizm ale czasem nie aż taki wielki.. Dotrzyj w końcu do Kęt ,zobacz jak się lata, w sensie Konrad, to może zrozumiesz czemu nie namawiam/y go do odbudowy.... Co do Su Grześkowego to mega machina,miałem okazję "pomacać" i micha się cieszy ,piękny ,lekki (5 kg) elektryk. Niebawem filmik z dziewiczego lotu....
  19. No to jak będzie Jack Daniels to planuję przyjazd na bank ! . Piotr,strasznie skromnie i mam wrażenie z takim smutkiem to ogłoszenie nawet nie pikniku a spotkania . Nie wnikając czemu ,(bo sami w Kętach w tym roku odpuściliśmy piknik z różnych powodów) mam nadzieję się zjawić i dobrze bawić-aczkolwiek głównie zadecyduje pogoda bo robiąc ok.400 km chciałbym nie stać pod dachem i wyczekiwać słońca... Nie wiem czy tu mogę zapytać czy PW ale jeśli dojdzie do przyjazdu w piątek(póżno wieczorem) to jest możliwość przenocować poza namiotem,w jakimś budynku oczywiście za "dobrą" opłatą ?
  20. Shock

    Piknik Żar 2015

    Dobre Tomasz ! Marek chyba jest zbyt przejęty organizacją i z rozpędu wali literówki . Kary przewidujemy dla tych co nie dotrą
  21. Wg mnie to tylne koło jest niewłaściwie zamocowane . Po pierwsze powinno być w osi obrotu ,po drugie powinno być wygięte(drut) 90 stopni i wklejone w ster kierunku (chyba że blokują zawiasy). Przy pierwszym skręcie wypnie się z tej tulejki drut
  22. Marek,zazdroszczę .Piękny model,takiego jeszcze u nasz nie było. Składaj czym prędzej żeby w ten długi weekend go oblatać Male sprostowanie Marek -Ty przenosisz się ze średniego (nie najmniejszego) Adicctiona na największego .
  23. Nie wiem czy jest sens naprawiać...to już nie będzie ten sam model i na pewno nie w tej masie. Jasne że się da naprawić ,można zamówić w Pilocie z free większość elementów ale koszt wysyłki jest spory i podważa sens naprawy bo taki pusty model można nabyć za ok 600-800 zł.fakt że rzadko są . Dodatkowo,maska i kabina jest uszkodzona a to też spory wydatek jeśli miały by być nowe ,nie a'la Frankenstein.... Konrad ,wyciskasz z modeli maximum i Ty nie możesz mieć połatanego modelu,konstrukcja może po prostu tego nie wytrzymać . Wydaje mi się że optymalnie będzie sprzedać te zwłoki za jakieś pieniądze doświadczonemu modelarzowi który w jesienno zimowe wieczory odtworzy ten model i potem będzie latał na podstwowym,średnim poziomie akrobacji . Nie ma się co załamywać ,katastrofa przy takim poziomie akrobacji to czasem kwestia czasu,ułamek sekundy,chwilka dekoncentracji lub po prostu nagła niewydolność silnika.Szukaj jakiejś używki,masz chwilowo Funtanę nie zrażaj się bo masz ogromny potencjał i latasz rewelacyjnie.
  24. Tomek...niby banalne pytanie a odpowiedzi zero . Myślę że się nie obrażisz jak napiszę że zapytałeś jak przedszkolak,bardzo ogólnie i typu jakie najlepsze auto za 40 -80 tyś... Jest wiele kryteriów doboru silnika spalinowego min. -makieta,akrobat,holówka, czterotakt,dwusuw ,boxer,budżet - nie podałeś nic.. Generalnie to obecne silniki spalinowe benzynowe sprawują się znakomicie i to zarówno chińczyki jak i firmówki pod warunkiem podstawowej wiedzy odnośnie eksploatacji,regulacji,doboru paliwa(oleju),śmigieł. Wiele zależy też jak trafisz,są silniki tej samej marki które chodzą jakby zupełnie z innej bajki-jeden na kilka sztuk potrafi mocno kaprysić inne chodzić jak "złoto" np DLA 56. Jest wiele uwag do Saito benzynowych szczególnie tych w mniejszej pojemności np.FG 20 i to w większości prawda ale ja mam taki silnik w dwupłacie i chodzi bezproblemowo . Typowe silnik dla "ludu" to DLA,DLE,RCGF,JCEVO,dla bardziej wybrednych ZDZ,MVVS,MOKI.OSMaX i dla wymagających DA czyli najdroższe, choć są i jeszcze lepsze ,w produkcji jednostkowej i cenach z "kosmosu". Jest też wiele pochodnych marek najczęściej chińskich. Z każdego będziesz zadowolony jeśli będzie dobrze dotarty,właściwie wyregulowany,nie przegrzany. Nie ma chyba osoby która wskazała by Ci najlepszy silnik w Twoim pytaniu bo po pierwsze spory rozrzut pojemności,nie wiadomo też do czego. Sam miałem do czynienia z wieloma silnikami,od dłuższego czasu latam na chińczykach typu DLE 55 ,DLA 116 ,MLD 35 ,DLA 58 i mogę wypowiadać się tylko w samych superlatywach. Ogólnie temat rzeka, dużo osób ma swoje doświadczenia,ulubione marki,generalnie spróbujesz benzyny to żarka odejdzie w odstawkę .
  25. Shock

    Piknik Żar 2015

    No ,mądra decyzja Andrzej Nie ma znaczenia jakim będziesz modelem,ważne aby zintegrować się z modelarzami,pogadać ,poznać osobiście,pooglądać modele. Dla jasności nie wiem czy wiesz ale jest wpisowe...jak co rok, w tym jest poczęstunek (na daną chwile jak co roku 40 zł)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.