-
Postów
6 784 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
85
Treść opublikowana przez Shock
-
No słuchaj Marcina bo nawet prawdę pisze . Model latał znakomicie w wersji elektro,fajnie kręcił acro chociaż do lądowania chyba wolny nie był . Marcin na pikniku w Bojszowach wygrał nim puchar wiec model ma dobre referencje . A ja niestety byłem dopiero trzeci...
-
Oj ,Kacper,to lużna dyskusja więc bez ciśnienia . Jak masz gdzie trzymać,masz czym ciągnąć ,kupisz okazyjnie to na bank przyczepka lepsza niż wożenie w samochodzie modeli (użytkowanym na codzień). Oczywiście podstawa to dobrze zorganizowana taka przyczepka tzn .pewny stelaż,uchwyty,przemyślane rozmieszczenie modeli bo jak masz wrzucać to tak lużno to powodzenia.... Nieraz widziałem profi modelarską przyczepkę ,łącznie z pięknymi drukami modeli na plandece i to świetne rozwiązanie chociaż ma sens w przypadku dużych modeli lub sporej ich ilości .
-
Robert w zasadzie ma rację...taka Vectrę/ Astra I kombi z gazem to ideał na lotnisko,w cenie przyczepy kupisz o wiele praktyczniejszy pojazd który można wykorzystać i do innych celów... Ja tam zakupiłem Sharana aby komfortowo i bezpiecznie jeżdzić na lotnisko i wozić modele
-
No i przed Tobą Boguś wypada uchylić czoła za świetną fotorelację z fajnymi komentarzami do niej . Fajnie że oprócz Soliusa chce Ci się targać torbę ze sprzętem foto .Po prostu serdeczne dzięki . Tymczasem w Kętach
-
Na pewno są i to widać gołym okiem jak niektóre modele latają . Jednak powietrze w 2000 roku jak i teraz chyba było takie same więc jak coś było dobre kiedyś to teraz też się sprawdzi ,tym bardziej w założeniu projektu kolegi powyżej .Nie robi modelu na zawody.... .
-
Ciekawe i to bardzo.... Mam RG-15 w Virusie, latam prawie 3 -ci sezon i jeszcze do korka nawet się nie zbliżyłem . Do zwykłego ,uniwersalnego latania jest całkiem dobry,zarówno do terminki jak i lotów na zboczu czy w wietrznych warunkach.
-
Ja zwykle w otwory, w które wkręcone są śruby mocujące maskę "wciskam" kilka kropel ca i tym sposobem utwardzam nazwijmy to gniazdo w które wkręcana jest śruba. To zdaje egzamin,wielokrotnie można wkręcać i wykręcać śrubki bez obaw o samowykręcanie...
-
Foty świetne,jak jednak przypomnę sobie ten skwar co tam był to nie wiem czy bym to powtórzył . Dobrze że wiaterek czasem pohulał . Boguś a foty z nauki latania gdzieś Ci się nie walają ?
-
Hehe, RC Team Kęty zatacza coraz większe kręgi... Fajnie Andrzej że przyozdobiłeś swój nowy model naszym logo,pasowało by więc polecieć chociaż raz na naszym lotnisku . Skoro zrobiłeś krypto reklamę swojej nowej maszynki to się pochwal co to za Extra,rozmiar,silnik,waga ?
-
Chłopie ,powoli,niech Boguś ochłonie po takim wypadzie-piwo i prysznic postawią go na nogi to coś wstawi . Ja dodam że dziś latanie w terenie,i to nie byle jakim,na pięknym lądowisku pod Skrzycznem. Było super fajnie,niesamowity teren,bardzo gościnny Zbyszek ,latanie i zajebisty upał
-
Czasem bywa i tak, że młody z ogromnym potencjałem zarzuca latanie i obiera kurs na kolegów,laptopa i te nieszczęsne Lole choć i też grę w drużynie piłkarskiej. Tak właśnie było z moim Dawidem który odpuścił a gdyby latał to pewnie 3 D miałby w małym palcu (prawie miał...) Ale liczę że kiedyś wróci,ożeni się i będzie szukał wolności...
-
Daje radę Kazek,w końcu upala na co dzień Falcona. Ja już nie daję skusić się na latanie Toxikiem ,potem kilka dni choroba że chcę takiego No cóż,następnym razem Andrzej ląduje z kablem
-
Może to i dobrze że końcówka lądowania poza kamerą....
-
Mało sprecyzowane pytanie.... . Podwójne zasilanie z reguły dotyczy zasilania serw,elektroniki w modelu i najczęściej jest realizowane przez menażery zasilania typu Power Box,Max bec 2 i im podobne lub własnoręcznie wykonane listwy i polega na na podpięciu dwóch pakietów (o niekoniecznie tej samej pojemności choć się zaleca) które dają stabilne ,refundowane zasilanie. Osobne zasilanie silnika czyli aparatu zapłonowego to dodatkowy pakiet lub osobne wyjście z bardziej rozbudowanych menagerów.
-
Oj,dziś wspaniały dzień na lotnisku,szkoda że musiałem uciekać wcześniej ... Działo się sporo a najważniejszą rzeczą było pierwsze udane holowanie Kazka Valiantem, Foxa Marcina. Czyli mamy oficjalnie na lotnisku holownika ,to pozwala rozszerzyć nieco horyzonty podczas poszukiwań następnych modeli . Myślę że ktoś zarzuci jakieś foty czy filmik z dnia dzisiejszego. Ode mnie filmik jak to się "zabija" regulator w modelu podczas euforii latania i nieoczekiwanego braku prądu.... Wieczorny locik przy względnej ciszy,morze,komentarze wczasowiczów... w tym pani, żeby nie wpadł do morza......
-
Boguś ,pusto bo dziś piknik w Nowym Targu . Było warto jechać i chociaż popatrzeć .
-
Sranie w banie ...ja tam mam zawsze gaz na drążku a po pstryknięciu przełącznikiem włącza mi się bf i płynnie zmienia się jego wychylenie z ruchem drążka gazu,wtedy wyłącza się silnik. Miałem przyjemność śmigać Toxikiem z gazem na pstryczku i to dla mnie poracha...choć to tylko kwestia przyzwyczajenia
-
Zamiast tej gumy ,naciąganej wielokrotnie i chyba mało komfortowo możesz założyć odpowiednią sprężynę z jednej strony zakładaną i naciąganą szczypcami z drugiej .Szybko,pewnie,elastycznie .
-
No cóż by to napisać ?? . Do jakości fot Bogusia lata świetlne,dobrze że byłem, i na żywo prezentowało się to wyśmienicie .
-
Chyba Marek nie do końca .... Ty miałeś Thermik Dreama a wojcio ma Fascynationa ?? a to jednak spora różnica . Tak więc dyskusja o dwóch różnych modelach Wojcio ,miło czytać że ktoś załapał bakcyla po Żarze,fajnie że Twój syn chce trochę pobawić się w akrobację. Widzę że nawet zdecydowanie, bo ogłoszenie o kupnie modelu pojawiło się w giełdzie .
-
A nie latał dziś nad Wami taki mały, prawdziwy ultra laycik ?? :D i nie machał ktoś z kabiny ?? Ja pasuje w tym tygodniu -przygotowania do odpoczynku ,trochę załatwień. Ale odrobię nad morzem,zabieram Sbacha I najważniejsze ,przesyłka z Chin już tuż ,tuż...
-
Foty fantastyczne !!! jak żywe Jeśli masz więcej to prosimy,myślę że z Bogdanem stworzycie super pamiątkową galeryjkę
-
Fajna "zbiorcza" fotka ,dodam tylko że przedstawia ona i tak niepełny skład pikniku bo max 3/4 uczestników którzy dotrwali do końca . Na samym zaś pikniku wg mojej wiedzy ,w wyniku nagłych, różnych zdarzeń zabrakło ok 10 szt. dużych modeli jak np. kolega Mariusz który niestety musiał przedwcześnie wracać z pięknymi Su -29 3m Krill i 2 Extrami ,nasz kolega z lotniska Grzegorz również z dwoma pięknymi dużymi Su i Extrą.W wyniku uszkodzenia w piątek zwinąć musiał się piękny holownik dhc 2 beaver. Zabrakło też mojej Extry 2,6 m Kilku pilotów też wpadło polatać tylko w piątek .
-
Śmieć nie śmieć ,w powietrzu nie widać ,a termikę ponoć łapie jak zapewnia właściciel
-
Oj ,jakie bogate w szczegóły wypowiedzi ...rozumiem że po złapaniu oddechu i wypoczynku skrobniecie coś więcej . Ja tam dodam iż pogoda tym razem była wyśmienita aż za bardzo,lekka burza w sobotę ominęła nas bokiem . Frekwencja dopisała,lotnisko już od wtorku było okupywane przez modelarzy a w sobotę było gęsto w powietrzu,niedziela już lekki lajcik . Obyło się bez spektakularnych "kretów" ,niewielkie incydenty przy holowaniu . Bal pilota okazał się mega integracyjną imprezą połączoną z degustacją wszelakich trunków,tańców -oczywiście wszystko w granicach rozsądku i kultury . Bardzo dużo uwagi poświęciliśmy bezpieczeństwu,począwszy od kierowników lotów po siatki zabezpieczające i modele i widzów jak i pilotów. Wielkie dzięki Markowi za podjęcie się organizacji tego pikniku,kto coś takiego organizował wie ile wymaga to czasu ,poświęcenia,szukania sponsorów. O modelach nie wspominam ,foty Bogdana pokażą wszystko,a było na co patrzeć i podziwiać. Dopiszę że jestem w posiadaniu stojaka na model szybowca/motoszybowca ,któryś z kolegów zostawił (tak jak ja ostatnio na pikniku) ,prawdopodobnie to kolegi Konrad P ,proszę o kontakt w celu zwrotu.