Skocz do zawartości

Shock

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 753
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Treść opublikowana przez Shock

  1. Shock

    ustalanie cen

    Jakże ciekawy i dotyczący większości modelarzy temat.. Sam prowadzę działalność(inna jak modelarstwo) i na przestrzeni kilku lat pojawiało się sporo mojej konkurencji chcących zawojować ceną rynek,niestety koszty,inwestycje,magazynowanie,sprzedaż, powodowały iż z reguły to były krótkotrwałe działania które pozostawiały przez pewien czas nerwowość ,destabilizację cen ale i tak wszystko wracało do normy,jednak to nie oznacza że nie powinno być konkurencji..która wpływa na "normalność" cen. Sam jako modelarz dokonuję zakupów w różnych sklepach modelarskich i oczywiście kieruję się głównie ceną danego produktu. Przykre jest dla mnie to iż na modelarzach się zdziera !!,bo niestety jak to ma być produkt do modelu,sprawiać przyjemność to co tam ,walmy 100/200/300 % marży..przykładem może być ostatni zakup świecy do DLE 55 w znanym Warszawskim sklepie modelarskim(i nie tylko) gdzie kosztuje ona ok 30 zł a po fakcie dowiedziałem się iż identyczną świecę do podkaszarki można nabyć już za 15 zł -tylko że ona już nie jest do modelu.. kolejny przykład..kupiłem aparaturę ,po negocjacjach sklep "zjechał " mi z ceny ok 300 !!! zł absolutnie nie wadliwa,ostatnia sztuka czy temu podobne,po prostu zastanawia ile Oni na tym mają bo przecież napewno sprzedali z zyskiem.. Przykładów można by mnożyć.. Akurat w tym kontekście modelarstwa człowiek zaczyna marzyć że nie mieszka w Chinach,Stanach gdzie widać że można tam bawić się w modelarstwo bez wyżeczeń,planowań zakupu modeli w perespektywie czasu,na raty itp.. Wracając do Polski,do modeleświata,pl..- może i dobrze że ktoś wsadził kij w mrowisko,może reszta "konkurencji" troch spuści z tonu. Współczuję ,bo może wiązać się to z wszelakimi praktykami zemsty,doniesieniami i temu podobnymi-ot Polska.. Oczywiście do tego trzeba wyrobić sobie rochę renomy,umiejętności doradzenia ,fachowej obsługi,rzetelności w wysyłkach ,reklamacjach... Podstawowym zaś faktem jest posiadanie na stanie sklepu tego co oferujecie bo 80% sklepów w Polsce panicznie zaczyna szukać po hurtowniach towaru który kliknie klient na stronie ich sklepu . Ogólnie życzę powodzenia w rozwoju firmy i trochę więcej honoru (nie wciąganie się w kontrowersyjne forumowe dyskusje)
  2. To normalka w każdym silniku,nie ma co panikować .
  3. Maćku..wyluzuj . To tak jak z kierowaniem samochodem,kazdy "super kierowca" myśli (szczególnie młody) że potrafi jeżdzić najlepiej,bezwypadkowo itd..a pierwsza wizyta w szkole jazdy uświadomiła by mu jak bardzo mało wie i jak sporo błędów popełnia..Dobre rady są naprawdę w cenie ... Takim podejściem na pewno nie zyskasz sympatii i zainteresowania Twoim tematem... Skoro upublicznia się temat trzeba być przygotowanym nie tylko na pochwały lecz i czasem krytykę. Ogolnie fajnie że model poleciał i wylądował -gratki
  4. Dawid ma prawie 15 lat.. Model to GW jak Twój Yak 54 ,o rozp.1860mm katalogowo (w rzeczywistości 1900 mm).Silnik 35 cm MLD waga do lotu ok 5kg z haczykiem.Serwa 17 kg. Naprawdę wdzięczny model ,czasem nerwus ..wygląd rasowy !!
  5. No toś się rozkręcil.. model jeden za drugim..Gratki !! Myślę że z modelu będziesz bardzo zadowolony Może już widziałeś lub nie filmik z mniejszym "bratem" tego co zamówiłeś.Lata mój syn-początkowe loty wiosenne (surowy nie obrobiony filmik) http://www.youtube.com/watch?v=JJ7WTq8jc0M&feature=plcp
  6. No lądowanie całkiem przyzwoite . To podwozie aż tak wygięte że trzeba kupować nowe ?. Solidne imadło ,młotek (najlepiej gumowy) i bez problemu doprowadzisz do oryginału..pewnie nie jedno jeszcze przejdzie ,szkoda kasy..
  7. A to zwracam honor..jesli to faktycznie z tymi średnimi obrotami lądował to zmienia postać rzeczy.. Tak to jest jak jedną nogą jest się jeszcze w pracy a drugą już na forum..przepraszam za złą moja interpretację..
  8. Po co gasisz silnik ? Takim modelem ląduje się na wolnych obrotach silnika,masz w razie czego szansę na ewent. drugie podejście,dodatkowo wolno obracająca się "tarcza" śmigła spowalnia model do lądowania
  9. Fajnie że organizujecie piknik i cieszy fachowe podejście do organizacji . Wiadomo że bezpieczeństwo to podstawa jednak obostrzenie na dzień dobry o konkretnym ubezpieczeniu pozbawia Was szansy na przybycie sporej liczby uczestników bo niestety jak to w życiu bywa ubezpieczonych jest może z 10% modelarzy. Niedawno odbył się niedaleko piknik gdzie nie było obowiązkowe ubezpieczenie i przybyło sporo osób.Wzorowa organizacja,kierownik lotów,dyscyplina pozwoliły na odbycie całodniowego ,wspaniałego pikniku.Owszem były i katastrofy,szczęśliwie bezszkodowe dla otoczenia i ludzi. Absolutnie nie zniechęcam do zniesienia tego warunku uczestnictwa ,jednak szara rzeczywistość(brak ubezpieczenia) spowoduje że wiele osób na dzień dobry odpuści.. Czasem może jednak postawić na jakość a nie na ilość.. Powodzenia w organizacji !!
  10. Jęśli wychodzi Ci waga ok 8 kg i to bez paliwa to nie tragedia ale napewno trochę ponad normę.. Jednak karnister,duże pakiety robią swoje.. Model wyważałeś bez paliwa ?-powinno się raczej zatankowany.Pół litra jednak swoje waży i ma wpływ na wyważanie.. Na Twoim miejscu tak rozkładał bym pakiety by nie dokładać tych 200g ołowiu.Widać na fotce że pakiet od zasilania zapłonu mozna sporo wysunąć do przodu a w środku domku jest na tyle miejsca że spróbowałbym ulokować te dwa zasilające model... Karnister na razie zostaw ,zawsze jest czas na zdemontowanie.Najpierw oblataj ,potem uznasz czy walczyć z wagą ,czy dżwięk nie rekompensuje Ci tych parę gram więcej..
  11. Ssanie mozesz zrobic np.tak jak na fotce.To w Extrze,w Yaku mam identycznie i jest ok
  12. Ad.1 To bardzo ładny szczegół aczkolwiek niekonieczny..nic sie nie stanie jak tego nie wykonasz Ad.2 Jak najbardziej przechodzisz na syntetyk,sugerowałbym 98PB np VipPower Ad.3 Możesz zrobić 2-3 wychyły , stopniowo na aparaturze(wiadomo o co biega?),wszystko zależy od Twoich umiejetności i jak chcesz latać Ad.4 W granicach rozsądku,coś w stylu struny gitarowej,może ciut lżej. Ad.5 Klej ładuj we wszelakie polączenie,to Twoje i modelu bezpieczeństwo.
  13. No i ładnie do przodu.. Fajnie że zmieniłeś koła na coś sensownego bo te pianki wizualnie takie sobie.Pompowane czy nie ? Trochę ulałeś ten domek żywicą ale i tak go nie widać a ma być mocno.Zwróciłbym uwagę na mocowanie przewodów na zbiorniku paliwa ,nie zaszkodzi dać malutkich 'trytytek". Te podkładkii drewniane mają sens ,gdyż podkładka nie wgniata Ci się w wręgę . Zawór do tankowania przecież prosto założyć ,trójnik na przewodzie do silnika ,mocowanie zaworka gdzieś z boku kadłuba (powinno być przewidziane miejsce) i to najprostrze i najlepsze rozwiązanie I jeszcze jedno-obcinaj przy nakrętce pozostające resztki śruby (foto serwa przy stat. poziomym) po pierwsze estetycznie,bezpiecznie no i masa Jak rozwiązałeś/planujesz dać ssanie ?
  14. Myśmy w Yaczku podwozia niczym nie wzmacnialiśmy i jak na razie żadnych problemów..Faktem jest że trzeba dokręcić solidnie te śruby w tych łącznikach aluminiowych i tyle..Domku też nie laminowaliśmy tylko wszystkie łącza zalaliśmy CA i jest OK. Sugeruję na wysokość dać 2 serwa,zdecydowanie w modelu tej klasy jest to norma.
  15. No to gratki .Pewnie bedzie relacja z składania ?.. Mój syn lata od tego sezonu Yaczkiem 55Sp z GW/A i jest bardzo zadowolony,model lata rewelacyjnie -co prawda z MLD 35 cm ale Twoje DLA 32 też da radę znakomicie.
  16. Kilka nowych fotek i filmik z odpalenia benzyny RCGF 20 cm . Silnik przeznaczony do modelu Frenzy, kolegi Kazka .Niebawem film z pierwszego lotu z nowym silnikiem . Pierwsze odpalenie zaskoczyło nas a szczególnie właściciela bardzo pozytywnie ,zobaczymy jak w locie ... oraz film
  17. A propo karnistra to testowaliśmy ostatnio w Sbachu 342 GW 1850 rozp. Z pozytywnych wrażeń to napewno dzwięk ,trochę wygląd. Mniej różowo już z masą ,a całkiem do kitu wyszło iż przy lądowaniu kolegi (pierwszt lot benzyną) niefortunnie zachaczył o koniec lotniska i wyłamał podwozie.Niby nic szczególnego na pierwszy rzut się nie stało ,ale wystająca końcówka wydechowa karnistra chacząc o ziemię przesunęla się do środka kadłuba robiąc wiele szkód ..Niestety wracamy do tradycyjnego tłumika.. Oczywiście to nie reguła ale u nas się tak niefortunnie stało
  18. Bardzo fajnie Krzyśku że odpowiedziałeś na nasze zaproszenie.Jak na początki latania wychodzi Ci całkiem spoko,wiele osób musi trochę polatać aby osiągnąć twój poziom np.lądowanie.Zapraszamy znowu.Mimo kapryśnej pogody dało się polatać. Oprócz nauki Krzycha odbył się z powodzeniem oblot Sbacha 342 zakończony małym incydentem przy lądowaniu . Kilka nowych fotek -z szybowcem Krzysiek,z Sbachem Jurek z Kazkiem i na końcu ja z synem
  19. Fajnie ,fajnie .przypomina mi moją byłą Funtanę S- 90.. Dlaczego lądowałeś z zgaszonym silnikiem ? zgasł czy zgasiłeś ? P.S.Miałem ostatnio zaproszenie na pokazy lotnicze w Ostrowie niestety odległość ostudziła chęć wyjazdu
  20. O masakra...mam Extrę 260 z rc Pilota i nie bardzo widziałbym ją w takiej roli.. Wydaje mi się że jak pisze Paweł 4090 przyczyną mogło być śmigło,choć i obstawiałbym że przednia wręga do której mocowany był silnik mogła zostać "obruszana' z czasem i nastąpiło nagłe jej wyrwanie.W modelach tej firmy firewall wkleja się samemu wiec trzeba to zrobić naprawdę solidnie .. Sam widzę po swoim modelu że klejenia puszczają tu i uwdzie i trzeba poprawiać fabrykę (podlewam cjanoakrylem.),benzyna trzepie niemiłosiernie... Współczuję serdecznie jednak straty wobec takiego zdarzenia są w sumie niewielkie i do opanowania .Powodzenia w odbudowie !
  21. Szkoda że nie potrafiłeś pomyśleć w ten sposób przed oddaniem nadajnika...Trzeba było poprosić też o podpis że w razie rozbicia, zagubienia modelu kolega zwraca Ci koszy modelu..i w ten sposób nikt i nigdy nie podjął by się aby pomóc Ci w oblocie... No niestety płaci się frycowe. No nie stała się tragedia ,model masz cały ,a że na drzewie w całości to nic tylko się cieszyć i szukać sposobu na jego ściągnięcie. Jako modelarz musisz być bardziej elastyczny,wyrozumiały,mniej nerwowy bo nic z Ciebie nie bedzie (jako pilota ) Ciężko jednoznacznie ocenić sytuację .Skoro pierwsze loty wyszły gościowi ok a potem nagle model odleciał to być może np.skończył się prąd,aparatura straciła zasięg itp.Myśl jak ściągnąć model puki nie leje..
  22. Jak pisze Marek model wygodniej wyważa się w "normalnej" pozycji.Wg mnie na początek powinieneś mieć model do oblotu wyważony bardziej na przód,-dużo bezpieczniej (oczywiście w granicy rozsądku),w miarę zżycia się z modelem,checi do swirowania,3 D, srodek przesuniesz do tyłu.. Ja, jako modelarz "starej daty" zawsze wyważam/ staram się wyważyć wstępnie model w 1/3 cieciwy skrzydła (taka była dawna szkoła ).Jeszcze się nigdy na tym nie zawiodłem ,zależnie od modelu robię niewielkie korekty ,z reguły doważając tył do 3 D.
  23. No przykra sytuacja ale nic nowego ...lądowanie na czubku drzewa to częsta przygoda.Różnie mozna sobie z tym poradzić ,poprosić strażaków,często ogłaszają się firmy pracujące na wysokościach ,bez problemu gosć z sprzętem alpinistycznym sciągnie Ci model-oczywiscie za jakąś tam symboliczną opłatą.Mozna też za pomocą kolegów lub samemu się wspinać-zależnie od ryzyka..Odradzam rzucanie czym kolwiek,tylko narobisz szkód nie mając gwarancji ża model odzyskasz. Co do oblotów hmm...jesli prosisz kogoś o oblot to niestety musisz liczyć się z tym że jeśli pójdzie coś nie tak , w razie czego nie powinieneś mieć zarzutów do kogoś kto próbuje Ci pomóc..Oczywiście piszę tu o sytuacji kiedy doświadczona osoba przejmuje model od Ciebie nie mając świadomości jak model jest poskładany,wyważony ,ustawiony silnik .Nieraz oblatywałem modele i różnie bywało,z reguły ktoś świadomie oddawał model zgadzając się na ewent.straty chociaż były to sporadyczne wypadki .Jeśli ktoś Ci zaproponował oblot/pozyczenie modelu do polatania to musi być raczej świadomy odpowiedzialności .W Twojej sytuacji kolega powinien pomóż Ci szukać modelu ,widać że Cię nie olał dając nr.telefonu. No niestety modelarstwo to nie szachy...trzeba być przygotowanym na ewent. straty,wynikające najczęściej z błędów ludzkich ,sprzętowych..
  24. Dodam również że po przeprowadzanych kiedyś na lotnisku testach śmigła węglowego (bodaj PT Model) w 50-tce -23x8 dużo większą sprawność wykazywało drewniane śmigło Xoar(oczywiście ten sam rozmiar) dające ciąg statyczny na ziemi o ok 0,9 kg więcej !Nie wiem jak wygląda sytuacje w przypadku renomowanego śmigła węglowego np.mejzlika. Generalnie wygląd węglowego śmigła jest extra ale nie idzie to zawsze w parze z osiągami.. I jeszcze Malker -niekoniecznie nano-techy są przeklinane..mój syn miał takie 1800/3s 25C w Adictionie i niczym nie ustępowały te pakiety innym a a lekko nie miały. Jak to w życiu bywa ile ludzi tyle opinii...
  25. Teoretycznie i praktycznie pierścień ten służy do centrowania śmigła lub 'talerza" na który siada kołpak .Nie możesz opierać o niego śmigło i dokręcać ,śmigło ma siąść powierzchnią na piaście/talerzu i dopiero wtedy dokręcasz.Myślę że jasno napisałem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.