Skocz do zawartości

Shock

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 784
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Treść opublikowana przez Shock

  1. Ogólnie modelik fajny -gratulacje. Polecam do nauki jak i profi latania po tym modelu, zamiast Katany model o "zbliżonym" kształcie mianowicie Addictiona z PA. Rewelacja !-zarówno mały jak i XL
  2. Heh,dokładnie u mnie było tak samo... Powróciły stare wspomnienia ,ile to zjeżdziło się po zawodach głownie do Bielska ,latało na łąkach w Oświęcimu gdzie teraz postawił się kaufland . Być może niektórym znany, Pan Stanisław Cichoń, opracował model "Jaskółki" która biła w osiągach na zawodach inne zdecydowanie -kupa dyplomów zalega mi gdzieś jeszcze w piwnicy ,nie wspominając o konstrukcjach na CO2 ..sorki za rozpisanie się i OT.
  3. Post pod postem, ale w celu podniesienia tematu.. Dzwoniłem dziś do Proalu i niestety pan poinformował mnie iż to co jest na stronie sklepu niekoniecznie pokrywa się ze stanem magazynowym. Nie mają prętów 7075 ,(nawet nie mają materiału z PA6) ,ponoć to trudno osiągalny i średnio poszukiwany towar .Pan nie potrafił mi nawet podpowiedzieć gdzie bym mógł takie pręty znaleść.. Tak więc ja pozostaje przy tym co udało mi się kupić na allegro i nie zawracam sobie głowy.. edit. Dzwoniłem do tej drugiej hurtowni i również nie posiadają na stanie nic co mogło by Nas interesować..(również nie mają nawet PA6) Kończę więc wątek i wróćmy do bohatera tematu -Firebirda -Krzysiek ,fotki,filmy !!
  4. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Znów ja . Okazało się iż syn nagrał drugi lot (średnia jakość) ,w sumie dość podobny ale bardziej ukierunkowany na wyczajenie co tak szumi przy zakrętach ..ale widać też na nim lepiej lądowanie niż przy oblocie. Oczywiście jak pisałem ,postanowiłem zlikwidować przyczynę tego szumu i kupiłem przezroczystą samoprzylepną folię Oracal i z pozoru prosta czynność okazała się trochę skomplikowana.Otóż musiałem kilkukrotnie dobierać szerokość tego fartucha bo przy max wychyleniu lotki do góry wyskakiwał on ze szczeliny, zaś szerszy wyrażnie stawiał opór-nie miał gdzie się schować przy lotce skierowanej do dołu.Powoli jednak uzyskałem zadowalający kompromis.Wrażenia z lotu z mam nadzieją ciszą, niebawem. Przypomnę też iż zalecany środek ciężkości przez producenta to 86-88 mm.Ja zastosowałem środek czyli 87 mm i wydaje się iż jest ok.Aby uzyskać takie wyważenie musiałem dołożyć na tył balast 13 g z ołowiu i udało się go wkomponować w środek kadłuba. filmik http://www.youtube.com/watch?v=FG8lYgeYGAs&feature=youtu.be a po cichu napiszę iż odbył się oblot Whispera ale wrażenia ,opis, to bajka naszego kolegi Xan 86 (mała fotka ze spotkania Virus &Whisper)
  5. Waldek ,zgadza się wszystko co napisałeś.Nie jestem znawcą ,dla mnie wszystko co srebrne to aluminium ,gość odnośnie "obróbki skrawaniem" powiedział iż to materiał z którego on wykonuje wiele elementów ,wszystko poniżej to "miękki szajs" -coś mi tam pokazywał jak świecą się wióra że to oznaka że jest materiał ok. Niestety dziś Proal zamknięty ,będę dzwonił w tygodniu .
  6. Waldku oczywiście można teoretyzować jednak najlepiej robić doświadczenia .Optymalnie to chyba brak bagnetu Byłem u fachowca -tokarza,"złotej rączki" ,przedstawiłem w czym rzecz i powiedział iż pręt z PA6 o dł. 22 cm (taki w Virusie) nie jest do złamania,wygięcia przy zastosowaniu jako bagnet.To już materiał do obróbki skrawaniem. Oczywiście jeśli są lepsze pręty to czemu nie zastosować jak jest możliwość kupna, tylko żeby nie robić przerostu formy nad treścią . Jak złożę skrzydła w Virusie to dam na pewno znać... ale nie sądzę że stanie się to z powodu bagnetu. Tą drugą firmę którą podał kojani http://www.proal.com...ety_stopowe.htm mam niedaleko od siebie (ok. 20 km) więc mogę kiedyś podjechać ,zapytać jak sprzedają ,czy na metry i jeśli byli by zainteresowani to mógłbym kupić pewną długość pociąć wg żądanego wymiaru i rozesłać zainteresowanym
  7. Krzysiek ,ciekawa ta włoska strona.. Fajne tam mają składane 3 łopatowe śmigiełko .
  8. Nie śmiećmy Krzyśkowi w temacie bo Nas wygoni.. Tu nie ma żadnych szczegółów,tajemnic po prostu chęć zmniejszenia wagi bagnetu naprowadziła mnie na zastosowanie pręta duralowego -nie aluminiowego/węglowego/rurki itp. .Masa (fi 10mm) z 130 g zmniejszyła się o ok 84 g -analogicznie powinno być w Falkonie z tym że tam jest chyba pręt 8 mm?. Wytrzymałość jest wystarczająca-rozmawiałem chwilę z gościem z Zakładu Metali Lekkich w Kętach. Nie bawię się teoretyzowanie czy może być czy nie -sprawdzone i to dość ostro i wszystko ok .Oczywiście nie namawiam...
  9. Dla mnie dobry regulator to taki który mnie nie zawiódł.Bez znaczenia jest firma,cena i teoretyczna dobra jakość jeśli jest on żle dobrany . Nie zawiodłem się na regulatorze Super Brain 60 A -długo i bezawaryjnie służył w akrobacie 3D. Polecam również Dualskego również zero problemów . Siedemdziesięco amperowy Alturn również służy u mnie bezawaryjnie .
  10. Krzysiek ,działaj,opisuj,zamieszczaj foto i jakieś filmiki !! Bardzo Cię proszę abyś napisał jak sprawuje się ten fartuch,to że ciszej już wiemy, ale nie odkleja się ta taśma,dobrze pracuje w szczelinie,nie wysysa jej ? sam przymierzam się do takiej operacji i chciałbym to zrobić raz a dobrze. Powiadasz że macie Łukaszowego szybkiego Falkona -może pochwalicie się czego to zasługa ,dobry napęd,ciężar czy pilot lubi wyzwania... Może przyjadę z Virusem i zrobimy ściganko....(trochę daleko ,ale kto wie gdzie człowiek czasem wyląduje)
  11. Dajecie czadu . Wasze filmiki są świetne.
  12. Fajny. Mega szczęście przy tym nawrocie z zachaczeniem skrzydłem.. .Udanych ,wysokich lotów.
  13. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Michał zapraszam serdecznie.Kęty są zaraz za Oświęcimiem (18 km) więc daleko nie masz. A na górze Żar jeszcze nie byłeś ? Fajny teren do zwiedzania,piknikowania ,latania -na płycie przy hangarach lub na szczycie .Polecam zwiedzić. Marek ciekawe pytanie..na dzień dobry napisze iż nie jestem profi lataczem 3 D ,bardziej nazwałbym to freestylem z elementami 3D. Lubię latać dla przyjemności ,nie wg schematów,programów itp. Dlatego też i akrobaty i szybowce. Ciężko napisać co daje więcej frajdy bo jeśli umiesz na tyle latać, że potrafisz wykorzystać cechy modelu to satysfakcja jest i tu i tu. Generalnie uważam iż latając akrobatem to poradzisz sobie bez problemu z szybowcami -w drugą stronę już nie bardzo.. 3D ma okropną "wadę" gdyż jak nauczysz się czegoś to zawsze chcesz ,niżej,szybciej,efektowniej i zwykle kończy się to zostawieniem kilku tysiaków w glebie .Dobrze jednak że istnieje tzw. bariera psychiczna -strach przed rozbiciem -mnie objawia się to tym że wolę mniej efektownie ale bardziej bezpiecznie (niestety tatuś już w tym wieku nie sponsoruje).Ogólnie loty 3 D męczą ,non stop skupienie,agresja,szybkość -oczywiście można pyrkać sobie po niebie tylko wtedy kupuje się np.Piperka. Dlatego też fajną odskocznią jest mieć coś na złapanie oddechu ,co jak wiadomo u mnie wypadło na Virusa. Oczywiście wybór był świadomy z dokładnie sprecyzowanymi oczekiwaniami które zawarłem w pierwszym poście tego tematu czyli motoszybowiec szybki, zwrotny, z możliwością łapnięcia termiki co udało się znakomicie. Od dawna kieruję się moją zasadą(zależnie od posiadanych w danej chwili modeli) - "Żeby loty miały smaczek raz Virusek a raz Yaczek" i od dawna wożę z reguły dwa modele na lotnisko by naprzemiennie sobie polatać...
  14. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Janie ,rzucam lewą ręka bo .....jestem leworęczny . Pytasz do jakich lotów będzie model ? Model w 70 % będzie latał na płaskim terenie -naszym lotnisku lecz planuję wycieczki na Żar bo mam rzut beretem ,będę starał się go wozić w różne miejsca,pikniki np. już są plany lotów nad morzem w lipcu w Chłopach gdzie będę się plażował tak więc przeznaczenie uniwersalne. Co do p.Markitona to liczę na jego zdanie ,być może coś podpowie,doradzi...(myślę że nie ma już co drzeć kotów -wspólna pasja powinna łączyć ,nie dzielić a zdanie przecież można zmienić ) Bagnet zdał egzamin, dural PA6 (kupiony na alllegro) ,masa ubyła wytrzymałość konkretna. Robert ,coś z tymi antenkami pewnie wymyślę, a faktycznie spróbuję model chwytać trochę bardziej z tyłu.
  15. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Jak widzę temat ma sporo wielbicieli (chociaż niechętnych do komentarzy) więc kontynuując go opisuje dalsze wrażenia- wraz z przybyciem wiosny nie mogłem sobie odmówić kolejnych lotów Virusem.Co prawda kamerzystów nie było ale jakieś marne 2 fotki wrzucę... W dzisiejszy ,piękny,bezwietrzny dzień model pokazał odmienne oblicze jak pierwszy raz ale do rzeczy..start oczywiście idealny lecz pojawił się problem z umieszczoną pod płatem antenką ,za każdym razem zahaczam ręką przy wyrzucie i kwestią czasu jest kiedy ona się ukiwa . Model tym razem wyciągałem dość wysoko chcąc sprawdzić jak szybuje, ile "wisi" w powietrzu i muszę przyznać iż spokojnie można krążyć "do bólu" co wskazuje że w lecie termika będzie raczej łatwo osiągalna.. . Ustawiłem też sobie mix trim w aparaturze co daje po przełączniku zmianę profilu poprzez wychylenie klap i lotek w dół-model wyrażnie zwalnia i wozi się po niebie . W moim odczuciu jednak lepiej latało mi się wietrze ,jakoś tak bardziej dynamicznie ,zwrotnie -czuję że na zboczu będzie zabawa Virus podczas pikowania i przejścia nad ziemią, i do wznoszenia (lot ślizgowy) pięknie wychodzi na podobną wysokość. Pojawił się problem z lądowaniem w ciszy...doskonałość jest ogromna i bez butterflaya nie idzie siąść. Dalekie podejście jest niezbyt bezpieczne bo jednak model się "gubi" w oczach- lądowanie pod wiatr dużo spokojniejsze i lepsze (przynajmniej dla mnie) Silnik Mega w Virusie ma małe kV i start jest dość ciekawy ,model spokojnie nabiera pewnej prędkości , potem pion i tą samą prędkością w górę ,na razie nie kombinuję z skokiem śmigła ,taka konfiguracja mi zupełnie odpowiada gdyż silnik wykazuje mały apetyt na prąd -na jednym pakiecie dzisiaj w sumie byłem ok 40 minut w powietrzu z kilkoma wyciągami a i tak w pakiecie zostało jeszcze sporo. Teraz została zabawa z ustawianiem modelu ,próbami różnego wyważenia,zwiększania wychyłów sterów -przynajmniej wysokości. Acha bo mi się przypomniało -model świetnie lata na plecach ,bez zbytniego oddawania wysokością. Tak więc wydaje mi się iż trafił mi się taki uniwersalny motoszybowiec,z lekkim pazurem ale i jednocześnie z możliwością "dziadkowego" latania . Na dana chwilę nadal jestem bardzo zadowolony -być może są i lepsze modele i napewno gorsze ale dla przeciętnego latacza jak ja, model jest strzałem w dziesiątkę. Dwie bidne fotki (jutro być może filmik ,a być może oblot Whispera ). Na jednej fotce widać podklejony czarną folią kadłub co było dobrym pomysłem aby nie orał on bezpośrednio po ziemi.
  16. Shock

    BARAKUDA MODELOT

    Fajne ujęcia,niezły fotograf .
  17. Żywica którą pokazałeś jest ok.Używam takiej od dawna tylko w wersji 30 minutowej -ogólnie świetny produkt ! Czasem potrafi żywica(żółty pojemnik) mocno zgęstnieć ale wystarczy podgrzać ją w garnuszku z ciepłą wodą i wraca ona do oryginalnej konsystencji .
  18. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Oczywiście Piotrek Twoje cenne rady wezmę pod uwagę -szkoda by mi też się popier...li.. -skutki znam Jurek,ustawiłem tak z ciekawości,niby w temacie o regulacji szybowca o tym wspominano ale chyba wydaje mi się to podobnie jak Tobie zbędne...
  19. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Piotrek,hamulec jest że hej...być może faktycznie wrażenie. Szczerze to pogoda była tak fajna, że model był widoczny rewelacyjnie i raczej jest dobrze widoczny, chociaż chwila nieuwagi i zerkniecie w słońce trochę mnie chwilowo zdekoncentrowały ...
  20. Nic tylko uzbrajać... Gratki,pewnie będziesz kolejnym zadowolonym czego szczerze życzę !
  21. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Dzięki Marcinie . Wiem że Twój Falkon dotarł wiec będę również śledzić Twoje poczynania z modelem liczę na podobna relację z oblotem
  22. Shock

    Virus 2.5 E z Mawi

    Nadszedł Wielki Dzień !! Uwieńczeniem tej relacji ze składania Virusa miał być oblot i dzisiaj on nastąpił . Oczywiście w temacie tym będę dalej zamieszczał swoje spostrzeżenia,filmiki,wrażenia-ogólnie "życie" modelu. Ale wróćmy do dnia dzisiejszego...Dłużej już nie mogłem czekać ,pod pretekstem oglądnięcia lotniska po zimie wybrałem się razem z synem (kamerzysta) gdzie po krótkim namyśle postanowiłem ulotnić model. Wrażenie ogromne,kto oblatywał modele wie że to połączenie przyjemno/dreszczowato/strachliwego uczucia... . Do sedna-model jak widać startuje sam ,zespół napędowy robi swoje ,praktycznie nie wykonałem żadnej korekty trymerami -jak po sznurku . Virusem celowo latałem na niskich wysokościach aby zorientować się jak reaguje na drążki,co się dzieje po włączeniu butterflaya - i tu w pierwszym locie po włączeniu go model trochę stawiało ,korekta wychylenia wysokości sprawiła że w drugim locie model opadał na lotnisko aż radość-..Ogólnie wszelakie info iż będzie to przecinak do lądowania się nie potwierdziły -na filmiku model ląduje jak pianka i to bez butterflaya.. Podoba mi się to iż można szybko/ostro latać co nie znaczy że nie da się wozić po niebie- widać iż można spokojnie szybować ..ale ja nie jestem zwolennikiem windowania na 400 m i wpatrywania się w punkcik ... ,model nie wykazuje żadnych oznak nerwowości,przepadania,korkowania-przynajmniej ja to tak odczuwam.Praktycznie model wydaje przyjemny świst, jednak po wychyleniu mocno lotek robi się on przerażliwy -tu będę miał pytanie jak go zniwelować tzn. jakie uszczelnienie zastosować, jaką folię,jak wkleić ?? Zastosowałem różnicowe wychylenie lotek -ok ,mikser lotek /kierunek jakoś niespecjalnie zadziałał (być może muszę się wlatać aby odczuć różnicę) Istotną sprawą jest to iż silnik/pakiet nie wykazują oznak grzania się co rokuje na poprawną eksploatację i dobry dobór podzespołów-fakt że latem może być inaczej bo upały ale jestem dobrej myśli. Model do lotu wyszedł 2350 g gdyż ciężki bagnet zastąpiłem prętem duralowym PA6 co pozwoliło na zaoszczędzenie prawie 90 g.Pakiet napędowy ostatecznie to Tornado Power 2650 4 s ,łopatki 14x8. Tyle na szybko,może chaotycznie ale jestem jeszcze pod dużym pozytywnym wrażeniem :D . Trza to oblać ! http://www.youtube.com/watch?v=sOVPrH0vx3g&feature=youtu.be
  23. Dla zainteresowanych dalej tematem, wrzucam kilka foto z spotkania Whisper & Virus .
  24. Pewnie dolutowanie do otworku w gażniku rurki i wyprowadzenie jej do kadłuba...? To sprawia że silnik pracuje równomiernie i nie jest wrażliwy na zmiany ciśnienia/zawirowania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.